Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Jonathana

Idź do strony : Previous  1 ... 20 ... 35, 36, 37

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 37 z 37]

1Dom Jonathana - Page 37 Empty Dom Jonathana Pią 01 Sie 2014, 21:00

Jonathan Harper

Jonathan Harper
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd - używany Chevrolet Impala.

Wnętrze jest skromne, ewidentnie mieszka tu samotny mężczyzna. W salonie znajduje się wygodny, duży fotel, który nosi ślady wieloletniego użytku. Obok sporych rozmiarów regał, wypełniony książkami. Obok, na stoliku znajduje się laptop i notatnik wypełniony wycinkami z gazet.


901Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 16:12

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- To ją weź! Też mi problem!
Wzruszyła ramionami, dziwnie nie każąc psa Jonowi zostawiać. No ale halo! XXI wiek zobowiązywał. Żeby psa nie można było zabrać?
- Przedzwon do biura i się zapytaj.

902Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 16:37

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Znowu przytaknął niemrawo i przytulił się do psa.
- No to muszę kupić kąpielówki. - chociaż osobiście to by chyba wolał taki oldschoolowy kostium, co by nie raził chudą klatą. Sięgnął po pomarańczę i zaczął obierać, a w pokoju rozniósł się słodki zapach.
- Lola zaczęła panikować jak się dowiedziała o zaręczynach, jest chodzącą bombą hormonalną - uśmiechnął się - Boi się, że ją "zostawisz tu samą" i wyjedziesz z OW- zrobił odpowiedni gest palcami w miejscu cudzysłowia.

903Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 16:40

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Różowe...Naprawdę?
Gabrielle poczuła wyrzuty sumienia, że jeszcze do Loli nie zajrzała. Zacisnęła zęby na brzegu kubka i popatrzyła na psiaka, ale jakby go nie widząc. Zastanawiała się chwilę nad czymś, po czym napiła ponownie kawy.
- Gdzie miałabym wyjeżdżać?
Westchnęła i pokręciła głową. Nie, nie zamierzała.
- Dios mio, wszyscy już wiedzą? Dobrze, że chociaż Consi sama powiedziałam...

904Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 16:47

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Co różowe? Kąpielówki? Nie ma mowy, nie dobrze mi w różowym... może czerwone - uśmiechnął się kątem ust. - I tak, naprawdę. - obrał pół pomarańczy i władował sobie cząstkę do gęby. Sophie zmarszczyła nos. Pomarańcze absolutnie jej nie leżały.
- No do Appaloosa na przykład. Z Nathanem.
Parsknał.
- Twoja narzeczona to straszna papla, co zrobisz.

905Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 17:46

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Tak, macha językiem aż miło!
Parsknęła śmiechem, gdy uzmysłowiła sobie, że mogło to dwuznacznie zabrzmieć. Ale kto by się wstydził? Na pewno nie Ramirez! Wymierzyła paluch w Jona i spojrzała na niego jak na kłamliwego kryminalistę. Znaczy podejrzliwie!
- A Ty sam jedziesz?

906Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 17:53

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon zrobił zdegustowaną minę.
- Fuj. Oboje macie to samo poczucie humoru.
Zrobił zeza na jej wyciągnięty palec, po czym wyciągnął dłoń i opuścił oskarżającą kończynę. Co to za brak wychowania.
- Oczywiście, że nie. Będzie jechało mnóstwo znajomych - nie rozumiał o co się go Gabi pyta.

907Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 17:56

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Przewróciła oczami. No oczywiście, że mieli. Coś ich połączyło. I to nie był tylko dobry seks.
- No dobrze.
Łaskawie dała Jonowi spokój z wypytywaniem o miłostki. Albo nie.
- A Damon?

908Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 18:09

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Gdyby nie miał psa na kolanach to teraz jego czoło miało by kontakt pierwszego stopnia ze stołem. Zamiast tego jęknął i zrobił niedowierzającego fejspalma.
- Nie no, ty też? Żeście się uwzięli na mnie czy co?
Przetarł twarz.
- Nie. Oczywiście, że nie. Skąd ten pomysł? A nawet jeśli, czysto teoretycznie to on mieszka na drugim końcu kraju i nie widzę powodu żeby ktokolwiek miał jechać taki kawał, żeby pobyczyć się na troszke innej plaży, hm? - trzeba przyznać, że udało mu się zachować tym razem względny spokój. No i nie strzelił buraka. Może troszkę. Nawet nie widać tak bardzo.

909Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 18:25

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- No kochany, jeśli dzięki temu miałbyś się uśmiechnąc... to ja zaraz wsiadam w samolot i sprowadzam Ci tego przystojniaka!
Gabrielle puściła oczko Harperowi i starała się zachować powagę, chociaż wyraźnie była rozbawiona.
- Nawet mogłabym wtedy wziąć ślub, żeby przyjechał!

910Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 18:46

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jonathan przetarł swoje zdrowe oko tak mocno, że aż zobaczył gwiazdy.
- Jezu, Gabiiiiiiii.... - podniósł na nią wzrok i po chwili parsknął śmiechem i pokręcił głową. Cóż, jak nie możesz ich pokonać...
- No wiesz? Teraz? Kiedy wyglądam jak szop? Okrutna. - napił się ostudzonej już kawy.
- A ślub... powiem tylko, że nie mogę się doczekać planszówek na wieczorze kawalerskim.

911Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 18:53

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Uczeszemy i po krzyku.
Zaśmiała się i pochyliła, wyciągając dłoń, by poczochrać przyjaciela. Jednak słysząc o planszówkach, odsunęła się i uniosła brew. Serio?
- To sobie grajcie. Ja wyciągam Lolę na prawdziwą imprezę!

912Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 19:02

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Ej no! Weź. - potrząsnął głową niezadowolony. Niby siedział przy kawie zaspany i jeszcze w bieliźnie, ale włosów proszę mu nie niszczyć! Bardziej...
- Oj tam, planszówki to też impreza. A wy gdzie? Chyba nie do Brzoskwinki? - uniósł brew - Czy do domu zamówisz sobie striptizera - Wyszczerzył się i podrapał Sophie za uchem.

913Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 19:12

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Zaśmiała się i wzruszyła ramionami.
- Może! Nie powiem, bo doniesiesz narzeczonemu! - Zażartowała, ani trochę nie wytykając, że panowie to największe paple. Ani trochę! Skąd! Odłożyła kubek i rozciągnęła się, zerkając na zegarek.
- Jak idzie Twój projekt dla Rady?

914Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 19:18

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- No wiesz. Mnie możesz powiedzieć, ja nie plotkuję jak Nathalie. - wziął oba puste już kubki, odłożył pieska na ziemię i zabrał się za zmywanie.
- Hm? Stoi w miejscu. Czekam na odpowiedź Randalla, ale ten albo jest strasznie zajętym człowiekiem, albo mnie olewa. Stawiam na opcję numer dwa. A ty jak? Rekrutujesz już młodych wyznawców?

915Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 19:53

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Może i nie był taką plotkarą jak Nate, ale Cooper miał dobrze wypracowaną umiejętność wyciągania z ludzi wszelkich informacji. Gabrielle może by i była łasa na taniec striptizerów, ale ani jeszcze niczego nie zaplanowała, ani też nie wiedziała kiedy miałaby zacząć.
- Salę mam wynajętą. Ale muszę jeszcze ustalic termin spotkań, wydrukować ogłoszenia i przygotować wszystko.
Trochę jeszcze pracy na nia czekalo.
- Moze poprosze Toma o pomoc. No i Nate.

916Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 20:05

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Mhm, to świetnie - powiedział słuchając jej tylko jednym uchem. Odłożył kubki i odwrócił się za pięcie do Gabi.
- To co? Wyciągasz mnie na bieganie, czy jak? - uśmiechnął się szeroko - Tylko muszę założyć jakieś spodnie...

917Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 20:14

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Jonathanie Harperze! Myślałam, że ten dzień nigdy nie nastąpi!
Odezwała się zarówno zaskoczona jak i podekscytowana. Niemożliwe, że to działo się naprawdę! Gabrielle kiwnęła głową i machnięciem ręki popędziła przyjaciela, by się ubrał, bo ona gotowa jeszcze wyruszyć już teraz. A niech ją goni!

918Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 21:01

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zaśmiał się i poszedł po owe spodnie.
- A widzisz, marzenia jednak się spełniają!
Ubrał się, przypiął Sophie do pasa, bo oczywiście, że jej nie zostawi, i otworzył drzwi wejsciowe.
- Panie przodem - no i faktycznie panie przodem, bo Sophie pognała przez drzwi ciągnąc nieszczęsną księżniczkę za sobą.
- Sophie!
Chyba jednak Gabi zamknie drzwi.
/Zt



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Czw 02 Kwi 2015, 21:49, w całości zmieniany 1 raz

919Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Czw 02 Kwi 2015, 21:37

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle nie zdążyła nawet kroku do drzwi zrobić i już została sama. Wybuchnęła śmiechem i zgarnęła klucze, by zamknąć drzwi za sobą.
No i pobiegła za psem i Jonem.

zt

920Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Pon 06 Kwi 2015, 19:10

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/19.07.13 wieczór

Jonathan wrócił do domu i został radośnie przywitany przez swojego szczeniaka... który miał mały wypadek. Na szczęście nie na dywanie.
- Oj Sophie... - wytarł kałużę i poszedł pakować ich oboje na wycieczkę. Przygotował jej transporter i wkładki wchłaniające wilgoć na zmianę, kocyk, sznurek i jej ulubionego gumowego kurczaka.
Sam spakował się do dość małej walizki.
Poszedł spać nucąc pod nosem 2paca

/zt

921Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Nie 03 Maj 2015, 18:10

Mistrz Gry

Mistrz Gry
17.08.2013, popołudnie


Wiało, grzmiało, apokalipsa! Drzewa targane przez wichurę, piasek i żwir wirujące w powietrzu, krowy unoszące się nad pastwiskami!
Huragan doszedł nad osiedle. A tam już nikt nie mógł poradzić na jego niszczycielską moc!
Ślepy los na zniszczenia:
1 - lecący śmietnik rozbił ci frontowe okno. Kilogramy piasku zasypały salon
2 - wiatr zrywa ci połowę dachu, piasek w salonie!
3 - wiatr zrywa ci dach, piasek w całym domu!
4 - Popękane szyby, brak większych szkód
5 - Zniszczony ogródek i wybite dwa okna w sypialni - piasek w pokoju
6 - brak szkód

922Dom Jonathana - Page 37 Empty Re: Dom Jonathana Nie 03 Maj 2015, 19:35

Jonathan Harper

Jonathan Harper
3
Gdy Jonathan utknął w markecie domek stracił dach i wszędzie był piach. Sophie była absolutnie bezpieczna na swoim leżanku bo psy mają immunitet - pierwsza zasada dobrej historii!

To doskonała okazja na przeprowadzkę.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 37 z 37]

Idź do strony : Previous  1 ... 20 ... 35, 36, 37

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach