Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar "Viva Maria!"

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 28 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 17 z 40]

1Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Bar "Viva Maria!" Sro 08 Paź 2014, 10:08

Betty Jou

Betty Jou
First topic message reminder :

Bar "Viva Maria!" - Page 17 Vivaplan





Bar Viva Maria! mieści się w dwukondygnacyjnym budynku wciśniętym między drobnymi lokalami usługowymi. Pomieszczenie, do którego się wchodzi, jest długie i stosunkowo wąskie. Po prawej stronie ciąg stolików i krzeseł, zaś po lewej długa lada z rzędem barowych stołków. Podłoga imituje drewniany parkiet, ale zdarcia w niektórych miejscach zdradzają, że jest to zwykłe linoleum. Lada, stoliki i krzesła są jednak drewniane, siedziska wysłane zaś ciemnobrązową okładziną. Co zobaczymy za ladą, poza uroczą właścicielką, Betty Jou? Oczywiście liczne alkohole. Poza napojami wyskokowymi można tu dostać także drobne przekąski. Naturalnie, jak na porządny amerykański bar przystało, w strategicznym miejscu wisi także telewizor, który pamięta pewnie lata osiemdziesiąte – ale wciąż działa! Poza tym świętym pudłem, ściany zdobi też kilka rogatych czaszek oraz liczne, starsze i nowsze, zdjęcia. Widać na nich stałych bywalców, imprezy, samą Betty Jou, ale i kilka bardziej znanych ogółowi twarzy. Przy wejściu stoi szafa grająca, zaś na tyłach stół do bilarda. Ogólnie wnętrze jest dość ciemne, a gdy zbierze się w nim grupa palących facetów, widoczność staje się ograniczona do minimum.
Bar posiada ciasną kuchnię. Na piętro prowadzi obskurna klatka schodowa, a o jego zastosowaniu jakoś nikt nie mówi.

SZAFA GRAJĄCA VIVA MARIA!



W barze można zagrać w BILARD:


  1. Gra przeznaczona dla dwóch POSTACI - z czego jedną może być NPC.
  2. Gdy gracze dobiorą się w pary, rozpoczyna się grę. Jeden MECZ ma 3 TURY. Każda tura to rzut kostką na INTELIGENCJĘ + CELNOŚĆ (może być wspomagana logiką).
  3. Wynik rzutu kostką podstawiamy do wzoru na mnożnik: (Inteligencja + celność + ew. umiejętność) + k6*5
  4. Osoba z pary, która ma wyższy mnożnik WYGRYWA TURĘ i dostaje 10 punktów. 
  5. Mecz wygrywa osoba, która wygrała najwięcej tur - zdobędzie najwięcej punktów. 
  6. Rozpisanie meczu (sposób pisania) zależy jest od graczy - jak im wygodnie. Ważne, by było w postach zaznaczony wyniki mnożnika i punktacja. 
  7. Grę w bilard można rozgrywać dowolną ilość razy (nie ma ograniczeń co do ilości meczy)
  8. Grę w bilard można wpisywać do DZIENNICZKA UMIEJĘTNOŚCI.






Betty spojrzała na Willa i kazała mu usiąść.
- Sama sobie poradzę - burknęła pod nosem. W końcu znalazła metalową skrytkę, która wyglądała jak kasa na utarg. Otworzyła ją jednym z  kluczyków, które pałętały się po kieszeniach jej spodni.
- Nie podoba mi się to.... - westchnęła i położyła na ladę dwa wytrychy - 500$.

Jeśli chcesz, by Betty spuściła cenę - mnożnik na charyzmę, próg 30. Jeśli przekroczysz, płacisz 200$. Jeśli nie - czekasz na dalsze instrukcje MG.



Ostatnio zmieniony przez Betty Jou dnia Nie 18 Sty 2015, 13:09, w całości zmieniany 2 razy


401Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 21 Gru 2014, 13:00

N. Cooper

N. Cooper
Gigi może i była zwykłą dziwką, ale nie lubiła kłopotów. oparła się o ladę i stanęła na palcach, by wydawać się wyższą niż jet.
- Mówię jak było. Przyszedł, posiedział, poszedł. Nie spowiadał mi się. Możecie go poszukać w warsztacie albo domu. Wiecie, gdzie mieszka.

402Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 21 Gru 2014, 13:02

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Zastukała paznokciami o blat, milcząc przez chwilę i obserwując dziwkę. Zmrużyła oczy, jakby jej nie dowierzając. Może czekała na więcej jej słów? Chociaż dziwiła się, że kurewka aż tyle potrafi z siebie wydusić.
- Z kim rozmawiał?

403Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 21 Gru 2014, 13:05

N. Cooper

N. Cooper
Gigi westchnęła zniecierpliwiona.
- Nie wiem, nie pamiętam.

Mnożnik na charyzmę, próg 50. Jak przekroczysz, dziewczyna mówi nazwisko Bolta. Jak nie, nic z niej nie wyciągniesz więcej.

404Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 21 Gru 2014, 13:09

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
53

- Oh Bolt. - Pokiwała głową i zerknęła na Coopera - Spędzając czas tutaj na pewno widziałaś albo słyszałaś coś ciekawego. Podzielisz się nowiną ze mną, to się zaprzyjaźnimy. Jeśli nie, to.. no cóż - Uniosła brwi i uśmiechnęła się wrednie.

405Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 21 Gru 2014, 13:12

N. Cooper

N. Cooper
- Sorry, latina chica! - rzuciła Gigi, wzdychając - mam już koleżanki. zresztą ładniejsze od ciebie.
Cooper podszedł do Gabrielle i dotknął jej ramienia,
- Idziemy. Nic więcej z niej nie wyciągniesz - szepnął jej do ucha.

406Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 21 Gru 2014, 13:20

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Jak chcesz. Jeszcze się spotkamy.
Odpowiedziała, dopiero po reakcji Coopera, postanawiając się wycofać. Zła. Spojrzała na detektywa i ruszyła do wyjścia. Stojąc znowu na słońcu, oparła dłonie na biodrach i zerknęła na Nathaniela, zastanawiając się.
- Chcę wpaść do warsztatu jeszcze. Odwiedzić Bolta. Zajrzeć jeszcze na osiedle przyczep.
Gabrielle nie zamierzała siedzieć na tyłku. Chciała dorwać Bakera i oglądać go przez kraty.

407Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 21 Gru 2014, 13:23

N. Cooper

N. Cooper
Cooper podszedł do samochodu. Otworzył auto,a le nie wsiadł, dopóki Gabrielle tego nie zrobiła.
- Jak sobie życzysz... ale... - spojrzał na kobietę.
- Może spokojniej... nerwowo nic z nikogo nie wyciągniesz. To nie am być vendetta, Ramirez.
Odpalił samochód i ruszyli w stronę warsztatu samochodowego.

/zt --> warsztat

408Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 19:43

Sue Baker

Sue Baker
19.04.
około 3 nad ranem

Bar był rozświetlony tylko jedną lampą z tyłu. Jak zwykle pełen dymu papierosowego, który chyba nigdy stąd nie wietrzał. Za barem stał sprzysiężony ze Świętymi barman, przy stolikach siedziało paru członków gangu z dłuższym stażem. Po lokalu kręcił się też Baker. Pogadał z barmanem, zaśmiał się rubasznie, łyknął piwa z butelki. Po chwili u drzwi pojawiło się jeszcze kilku mężczyzn, których Sue wpuścił, wyglądając przy okazji na pustą, ciemną ulicę.
Panowała atmosfera oczekiwania.

409Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 19:54

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Przybycie do baru o trzeciej nad ranem okazało się nie być problemem dla Consueli, gdyż od jakiegoś czasu to własnie Viva była jej domem. Zapewne nastawiła sobie budzik na trzecią, potem trzy razy włączyła drzemkę, a na koniec z wielkim wysiłkiem zlazła z graciarni na strychu, w swojej piżamce w dinozaury, którą zdążyła zakosić wraz z paroma innymi swoimi rzeczami z domu Gabrielle, podczas jej godzin pracy. W każdym razie dobrze, że nie było tu monitoringu, bo trochę był by wstyd.
No dobra, tak czy siak był wstyd. Consuela rozejrzała się po pomieszczeniu spod mocno przymrużonych oczu, które to odnalazły swój przystanek na postaci Sue Bakera, który to zajmował jej prawie cały kadr, więc bez trudu go odnalazła.
- Co? - zapytała mocno zaspana, po czym ziewnęła. Chyba dopiero teraz ogarnęła, że zeszła na Olimp motocyklistów w piżamce. W dinozaury. Pewnie jeszcze jednoczęściowej z klapą na pupie.
Borze Tucholski, co za wstyd.

410Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 19:56

William Parker

William Parker
/ początek

William w barze chyba jeszcze chwilę przed trzecią się znalazł. Może był wcześniej, może później, kto by się przejmował. Zdążył przywitać się ze Świętymi, z Świętym szefem także.
Siedział przy barze, wymieniając krótkie zdania z innym Świętym, który najwidoczniej chwalił się nowym tatuażem zrobionym przez Bentona. Kiwnął z uznaniem głową, napił się piwa i spojrzał to na Bakera, to na drzwi, to na zegarek.
Dziw, że jemu spać się jeszcze nie chciało.
Ale widok Consueli sprawił, że nasz księgowy się załamał. Twarz schował w dłoni i zaśmiał się cicho, o czym mogły świadczyć lekko drżące ramiona mężczyzny.

411Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:03

Sue Baker

Sue Baker
No Baker się nie spodziewał, że osoba, na którą czekali, przyjdzie do nich z góry, a nie z zewnątrz. Jak to się stało, że nikt nie ogarnął, że Consuela uwiła sobie barłożek pomiędzy starymi klamotami Betty Jou, nie wiadomo.
Widząc ją w piżamie w dinozaury, Baker zwątpił. W całe to przedsięwzięcie. No ale, słowo się rzekło.
Nie bacząc więc na śmiechy Świętych, choć sam powstrzymywał kpiący uśmiech, podszedł do dziewczyny. Niczym góra nad małą, rozczochraną dziecinką w śpioszkach.
- Co ty odpierdalasz, Ramirez? - ryknął na sam początek. Może się obudzi, bo chyba jeszcze nie kojarzyła zbyt dobrze.

412Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:12

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Nie ma to jak zostać obśmianym z nad rana.
- Wybaczcie, ale moje znoszone, piżamowe spodnie ze skóry tanzańskich sierot znalazły się aktualnie w praniu. - mruknęła, nieco nieśmiało, po czym skrzyżowała ręce na piersi. Zaczęła dreptać w miejscu, gdyż znowu poczuła się niepewnie. Zwłaszcza kiedy Sue na nią ryknął.
- Ale... ale... - zaczęła się jąkać, czując jak jej policzki zaczynają płonąć niczym swego czasu jej rodzice.
- Przecież to jest Barney. Nie znacie Barneya? - zapytała cicho, z kryjącą się w głosie rozpaczą i niezrozumieniem. Niestety po spojrzeniu wszystkich wokół zdążyła wywnioskować, że nie - nie wiedzieli kim jest Barney. Consuela przełknęła głośno ślinę, podnosząc wzrok na Bakera, po czym cofnęła się o trzy małe kroki od jego wielkiej osobistości.

413Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:14

William Parker

William Parker
Will nie mówił nic. Z rozbawieniem przyglądał się tej scence przy schodach, kiedy Baker krzyknął na Ramirez. Sam tylko pił piwo i stwierdził, że już nie będzie - na ten moment przynajmniej - pokazywać aż tak swojego załamania tym wszystkim.
Uznał jeszcze, że fryzura to jej się nie zmienia. Pewnie trwała, taki rozgardiasz na łbie, ojoj.

414Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:30

Claus Auguste

Claus Auguste
/19.04, początek

Claus, pewnie wraz z ludźmi z dłuższym stażem, siedział pewnie od dłuższego czasu, schowany za oparami dymu papierosowego. Milczący, wciśnięty w jakiś ciemny kąt, z kuflem sfermentowanych drożdży i chmielu przed sobą. Ciszę, która była wypełniona oczekiwaniem, przerywały głośne stukoty szkła, mruki i krótkie, niskie wybuchy śmiechu - od czasu do czasu.
Przyglądał się chłodno młodej. Naprawdę nie miał pojęcia co Baker w niej widział. Ona definitywnie zwiastowała same kłopoty!

415Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:31

Sue Baker

Sue Baker
- Czy ty sobie jaja robisz?! - krzyknął znowu, marszcząc brwi. Tłusty, zdałniony dinozaur był mu absolutnie obcy. Być może za kilka lat, gdy mała Sue podrośnie, Bakera czeka niezbyt przyjemne objawienie.
Złapał ją za ramię i wypchnął na środek baru. Członkowie gangu wstali ze swych miejsc, wbijając w dziewczynę nieodgadnione spojrzenia.
Baker obszedł Consuelę tak, żeby widziała dobrze gnata wetkniętego za pasek spodni.
- Trzymasz z Buendią? - syknął.

416Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:35

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela zmarszczyła brwi, które zaraz powędrowały wysoko w górę. Chciała pytać o co im chodzi, jednak po chwili wiedziała już o co, a jej brwi tym razem powędrowały jeszcze wyżej - aż na plecy.
- Co? - wydusiła z siebie, po czym poczuła jednocześnie paraliżujący strach i wielką wściekłość.
- Pojebało cię? Toć przed nimi uciekam! - pisnęła, a kiedy spostrzegła gnata za paskiem Bakera uczyniła znak krzyża i obiecała sobie, że już NIGDY W ŻYCIU się nie odezwie.
Nie odezwie, bo ją tu zaraz kropną. Po niesprawiedliwym osądzie, po którym nie mogła się nawet odwołać.

417Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:42

William Parker

William Parker
Will, dostrzegłszy Clausa, zgarnął kufel piwa i popielniczkę, po czym zaraz skierował się do byłego wojskowego, zajmując miejsce naprzeciw niego. Dziwne, że go dojrzał, chociaż pewnie po tylu latach nauczył się zauważać murzyna w ciemnościach.
Postawił niedbale popielniczkę i poprawił się na miejscu, patrząc na to, co się działo wokół Consueli.
- Robi się ciekawie - mruknął do Auguste'a. - Córka w końcu po przesłuchaniu? - spytał, ale z troski, jakiejś na pewno.

418Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:48

Claus Auguste

Claus Auguste
Claus nieźle wtapiał się w otoczenie. Powinni nazywać go kameleon. Kameleon nocy. Albo cieni czy coś, bo w końcu zlewał się głównie z ciemnymi tłami. Tylko jego kudły działały jak nieźle działające elementy odblaskowe.
-Nie podoba mi się ta cizia.-wyznał, cedząc słowa i wpatrując się beznamiętnie w dziewczynę.
Dopiero teraz zwrócił wzrok na Williama.
-Ty ją znasz bliżej, nie?-mruknął, niejako delikatnie próbując zagadnąć kolegę o Consuelę.
Pokiwał głową.
-Już po.-przyznał.-Jeszcze z nią nie rozmawiałem, ale raczej nie chlapała jęzorem.-powiedział, wzdychając.
Nie potrafił się dogadać z córką i trochę przeciągał moment odbycia tej trudnej rozmowy. Miał nadzieję, że jak da jej trochę czasu, to ochłonie i będzie się dało z nią spokojnie dogadać.

419Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:49

Sue Baker

Sue Baker
- Udowodnij - zapewne najgorsze słowo, jakie mogła usłyszeć. Baker robił groźną minę, ale w gruncie rzeczy nieźle się bawił. Posłał dłuższe spojrzenie Parkerowi i Auguste'owi.
Mężczyzna obszedł ladę i stanął obok barmana.
Kto wie, może wyciągnie zza niej bejsbolowy kij, hehe.

420Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:54

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Jeśli wcześniej miała brwi na plecach, to teraz niebezpiecznie zbliżały się one do pośladków. Poczuła się zupełnie bezradna i nie miała pojęcia co o tym wszystkim teraz myśleć.
- No kurwa, przecież nie chcieliby mnie porwać, gdybym z nimi kalarobo... - strasznie trudne słowo - kolaborowała. Sue, jak możesz!? A już myślałam, że między nami... - zadrżał jej głos. Och tak, w tym momencie nastąpiły między nimi zerwane więzi. Pewnie nie pomogłaby nawet Alicja Resich-Modlińska (?) ze swoim programem sprzed kilku lat.
A tak naprawdę to nic pewnie nie powiedziała, tylko momentalnie zbladła. No może zapytała tylko:
-Jak? - oczami wyobraźni widząc, jak każe jej zaraz stąpać po rozżarzonym węglu.

421Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 20:59

William Parker

William Parker
William spojrzał na Clausa.
- Też na początku myślałem, że przybyła ona w celu węszenia - mruknął. - Wiesz, niby chce tutaj być, a tak naprawdę ciągle im coś przekazuje - sprostował prędko kochanej Kluseczce, omomom.
- No, można tak powiedzieć, ale nie znam jej dogłębnie jak Salinas - uśmiechnął się. Auguste na pewno o tym słyszał, jak Will rozmawiał z Maro w areszcie. W końcu też tam siedział.
Gdy Sue na nich spojrzał, Parker tylko uniósł kufel, jakby jakaś forma uznania, pewnego błogosławieństwa.
- Wątpię, żeby była skłonna swojego ukochanego ojca wydać - odpowiedział siwowłosemu, zwracając twarz w jego stronę i zapalił papierosa.

422Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 21:07

Claus Auguste

Claus Auguste
-Przekazuje?-podjął, unosząc brwi ze zdziwieniem.
Zarechotał pod nosem na żart Parkera. Kto by podejrzewał, by mechanika zajmowała akurat taka dziunia. Zdawało mu się, że wolał bardziej... zawiłe kształty. Choć z drugiej strony, piękno ma wiele obliczy, nie? Tak długo, jak między nogami znajduje się odpowiedni narząd!
Przyglądał się cały czas kobiecej czupakabrze i ich szefowi. No, gąsko. Masz kłopoty.
-Harda jest.-przyznał, chowając usta za szkłem.
Przechylił kufel.
-Ale to dziecko. Naiwna jest jeszcze.

423Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 21:12

Sue Baker

Sue Baker
Baker uśmiechnął się pod nosem, wyraźnie z siebie zadowolony.
- No to na kolana - powiedział tylko. Sięgnął po butelkę piwa i pociągnął z niej łyk, wolno wychodząc zza lady.

424Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 21:21

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Brwi Consueli w tym momencie znajdowały się już w zgięciach kolan. Wszystkiego by się spodziewała, wszystkiego!
...dlatego i taka wersja wydarzeń czaiła jej się z tyłu głowy. Tak czy siak w pierwszym odruchu chciała dać mu w pysk. Ostatnimi siłami się jednak z tego przedsięwzięcia wycofała, gdyż w takich okolicznościach mogłoby to na nią ściągnąć jeszcze większe kłopoty.
Rozejrzała się po znajdujących się w pomieszczeniu mężczyznach, zatrzymując wzrok nieco dłużej na Williamie, przez którego poczuła się zdradzona, po czym spojrzała Bakerowi w twarz, w sekundę łypiąc do niego żywą nienawiścią.
- No co ty, tak przy wszystkich? - zapytała, siląc się na zaczepny ton, chociaż tak naprawdę miała ochotę się rozbeczeć, mocząc swoimi łzami wesołego dinozaura Barneya na piersi.
No i uklękła, co innego miała zrobić.

425Bar "Viva Maria!" - Page 17 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 28 Gru 2014, 21:31

Sue Baker

Sue Baker
Stanął przed nią, doskonale widząc, jak walczyła ze sobą. Nic nie mówił, choć Consuela wyraźnie się wahała. Potem zaczęła wyglądać, jakby zaraz miała się popłakać. I w końcu, przełknąwszy resztki dumy, opadła przed nim na kolana.
Wiekopomna chwila.
Być może Baker nie narzekałby, gdyby zrobiła to w innych okolicznościach, na osobności. Chociaż pewnie starczało jej klękanie przed Maro.
Baker wyciągnął rękę i odstawił flaszkę. Zamiast niej złapał coś, co podał mu nad ladą barman. Mężczyzna strzepnął materiał, żeby zamaszystym ruchem okryć Consuelę kurtką z logiem Świętych z Arizony.
Barman gwizdnął głośno, w jego ślad poszło paru innych, którzy zaczęli pokrzykiwać i bić brawo. Sam Sue pociągnął dziewczynę na nogi i po męsku poklepał po plecach. Gdyby nie była ubrana w piżamę z dinozaurem, pewnie byłoby lepiej, no ale cóż.
- No już nie becz, mała, zdałaś - zaśmiał się.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 17 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 28 ... 40  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach