Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przychodnia

Idź do strony : Previous  1 ... 20 ... 37, 38, 39 ... 44  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 38 z 44]

1Przychodnia - Page 38 Empty Przychodnia Czw 15 Maj 2014, 11:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Witaj w Świątyni Zarazków, istnym niebie chorób przenoszonych drogą kropelkową i największym zbiorowiskiem młodocianych z chorobami wenerycznymi – przychodni! Pokryty graffiti błękitny budynek mieści w sobie dwa gabinety lekarzy ogólnych. Jeśli oni nie będą w stanie ci pomóc, skierują cię do specjalistów; w Old Whiskey znajdują się aktualnie gabinety ginekologa, okulisty, laryngologa i dentysty.
Przy przychodni działa również mała klinika z izbą przyjęć, do której trafiają ludzie z ranami postrzałowymi, pocięci nożem, czy krwawiący przez inne niefortunne przypadki – po powierzchownym zajęciu się raną poszkodowani zawożeni są niezwłocznie do szpitala w Appaloosie. Lekarze tu pracujący wydają się być pozbawieni radości życia, lecz co się dziwić – ich pacjenci nie należą do najczystszych, czy najkulturalniejszych. Jednak żeby się u nich leczyć trzeba mieć wykupione ubezpieczenie, dostać je z pracy, lub słono zapłacić – opieka zdrowotna w Stanach jest bowiem odpłatna. I to wysoce.

Każda osoba legalnie zatrudniona jest ubezpieczona i może korzystać z usług przychodni.
Jeśli chcesz się ubezpieczyć prywatnie musisz jednorazowo zapłacić 5000$
Jeśli nie posiadasz ubezpieczenia, ceny za konkretne zabiegi/leczenie są ustalane indywidualnie przez MG. Rachunek będzie wysyłany na pocztę leczonej postaci po jej wyjściu z przychodni/kliniki.


926Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 18:44

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
15.10.2013, 10:00, poranek, --->

Tyrsen usłyszał, że w mieścinie ktoś organizuje zajęcia z tematu, który z pewnością by go zainteresował. Tylko pytanie, dlaczego ktokolwiek miałby interesować się organizowaniem zajęć i kursów na ten temat i to w przychodni. Może właśnie z uwagi na lekarzy niedaleko? Chwilę po dziesiątej mężczyzna, był już w budynku.
- To tu jest ten... kurs przemocy? Bo ja chętny, nie? - zaczął się prawie że drzeć od wejścia.
- O, cześć. - machnął do Sally i Willa.



Ostatnio zmieniony przez Tyrsen dnia Pon 20 Lip 2015, 18:49, w całości zmieniany 1 raz

927Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 18:46

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Tak, tak, kupiłem klaser czy ten album, czy jak to się nazywa, to-to i będę kolekcjonować certyfikaty. Wartość sentymentalna czy tam "umiejętnościowa" - zaśmiał się, robiąc cudzysłów w powietrzu.
Kiwnął krótko i zaraz machnął dłonią.
- Absolutnie, nie ma sprawy. Mnie to cieszy, że mogę się przyczynić do tego, by ludzie zaczęli pomagać. W końcu... w kurduplach nadzieja, no nie?

928Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 18:50

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/początek kursu

Pojawił się i Jon aby odświeżyć to i owo.
- Hej Joan. - od razu podszedł do znajomej i szybko sie za nią schował gdy dostrzegł inna znajoma twarz. Cholera jasna. Dobrze, że Joan taka wysoka.

929Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 18:54

Delshay

Delshay
// 15.10.2013, 10:00, początek kursu


Delshay miał spotkać się tutaj z Liluye, dlatego nie mógł odpuścić, nawet, jeśli ten kurs go zupełnie nie obchodził. Wszedł na salę, przywitał się i rozglądał za Indianka.



Ostatnio zmieniony przez Delshay dnia Pon 20 Lip 2015, 19:09, w całości zmieniany 1 raz

930Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 18:58

Joan Wharton

Joan Wharton
- A teczka z osiągnięciami, no dobrze, dobrze. Potem sobie można pooglądać i podbudować wartość własną - pokiwała z powagą.
- Ech, ponoć. Mam nadzieję jednak nie dożyć tej nadziei - opowiedziała Jools'owi z krzywym uśmiechem.
- Cześć Jon - przywitała się, gdy ten się za nią zaczął chować, rzuciła: - Mam pytać, co robisz czy lepiej będę spać, jak nie będę wiedzieć?

931Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:00

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Tak, tak, dokładnie o to mi chodzi - zaśmiał się. - Wiesz, człowiek usiądzie, przejrzy i uświadomi sobie, że jednak coś konstruktywnego zrobił - skwitował.
- Nooo, zobaczymy. Nie ma co się martwić, prawda? - uśmiechnął się i zaraz spojrzał na Jona, który chował się za kobietą. - Kurs pierwszej pomocy z podchodami? - spytał ze śmiechem.

932Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:01

Rachela Hernández

Rachela Hernández
15.10.2014, 10:00

Do sali weszła także Rachela, która ciekawa była jak będzie wyglądał kolejny kurs w tej mieścinie.
Pojawiła się także Gabrielle i Alice, ale autorce nie chciała się wpisywać kolejnych jednolinijkowców.

933Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:05

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Co? Nie, nie. Tylko cię wykorzystuję bo nie chcę mieć styczności z tym psychopatą. - Wskazał głową na Kudłatego i nadal stał za nią.
Podniósł się na palcach i powiedział jej cicho.
- Dzisiaj wieczorem idziemy pod saloon.

934Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:07

Catherine Hernández

Catherine Hernández
// 15.10.2014, 10:00, poranek, bilokacja na czas kursu

Mimo tego, że ubiegała się o urlop i w sumie powinna siedzieć z małym w domu, to jednak nie mogła usiedzieć. Przyjechała z Antosiem nieco wcześniej i zostawiła go jednej z pielęgniarek, która nie brała udziału w kursie. Może Carmie, może którejś innej.
Zatem stawiła się zwarta i gotowa na kursie. To była wspaniała okazja do patrzenia z góry na innych, jako lekarz na kursie pierwszej pomocy.
Zapewne rozmawiała po cichu z innymi pracownikami przychodni. W kitlu lekarskim, a pod spodem elegancka, obcisła, ołówkowa spódnica, koszula i kilometrowe obcasy. W międzyczasie pomachała także do Joolsa, posyłając mu czarujący uśmiech. Na Joan i Jona spojrzała z dystansem.
Drgnęła, gdy ktoś wrzasnął na dzień dobry, coś o przemocy. A gdy zobaczyła któż to taki i nagle była bardzo skora do wszelakiej przemocy, zamiast pomocy. Na przykład poklepać go po policzku. Pięścią. Albo krzesłem.

935Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:11

Joan Wharton

Joan Wharton
Spojrzała zrezygnowanym wzrokiem na Jools'a.
- Jak masz stalkera czy coś, to masz numer do szeryfa, nawet prywatny, Jon.
Westchnęła, bo czasem bardzo nie ogarniała, może wolała nie.
Na konspiracyjne szepty Jona skinęła głową.
- Schodzą się ludzie, wszyscy mieszkańcy tacy odpowiedzialni. Kto by pomyślał. Będzie o czym mówić w audycji.
No i pojawiła się Cath, nic nowego nie zmieniło się w ich relacjach.

936Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:14

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
/ to samo co reszta

Pojawił się także Howahkan. Może i ryzykował pojawianie się w większym skupisku ludzi, ale rano wypił meliskę, więc był grzeczny i spokojny jak aniołek.
Przysiadł gdzieś z boku, zdystansowany. Nie znał zbyt wielu osób, zatem nie wskoczył w wir rozmów jak inni. Lustrował wzrokiem obecnych. Zmarszczył brwi widząc Delshaya, ale nie dawał się ponieść emocjom. Dał mu z pysk, na razie starczyło.

937Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:16

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Zignorowany bezczelnie przez Jona, westchnął bezgłośnie. Niekiedy takie rzeczy się zdarzały. Trudno, przywykł.
- No... należałoby ich pochwalić, ale to zobaczymy, jak to będzie po zbiórce funduszy na przedszkole. W końcu część rodziców odpocznie i może coś się zacznie dziać - westchnął, rozglądając się i zauważył drącego mordkę kudłacza i Cath, do której posłał uśmiech w geście przywitania.
- I pytanie - ha, jak dużo osób będzie pamiętać ten kurs!

938Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:45

Sarah "Sally" Baker

Sarah
Dziewczyna przywitała się z Wille i Tyrsenem, a potem i z całą reszta, gdy już kursanci się zebrali. razem ze swoją koleżanką porozdawały każdemu apteczki i kazali się dobrać w pary. Mogły tez być trójki, jeśli ktoś by został sam
Teraz czas na część teoretyczną. Wpierw Sally opisała pierwsze kroki przy kontakcie z nieprzytomną osobą.
- Upewnij się, czy poszkodowany jest bezpieczny. Sprawdź reakcję poszkodowanego... Jeżeli reaguje to zostaw poszkodowanego w pozycji, w której go zastałeś, o ile nie zagraża mu żadne niebezpieczeństwo i dowiedz się jak najwięcej o jego stanie i wezwij pomoc. Jeśli jednak poszkodowany nie reaguje, głośno zawołaj o pomoc, odwróć poszkodowanego na plecy, a następnie udrożnij jego drogi oddechowe, wykonując odgięcie głowy i uniesienie żuchwy.
Zaprezentowano to na manekinie, a po chwili każdy z uczestników miał wykonać to zadanie.

By poprawnie wykonać zadanie na manekinie - mnożnik na inteligencje i spostrzegawczość, próg 40. Każdy ma trzy próby. 

939Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:51

Joan Wharton

Joan Wharton
- Trzeba chwalić, żeby nie stracili entuzjazmu, skoro już mamy takie społeczeństwo obywatelskie i jak zaktywowane - Joan krzywo się uśmiechnęła, przecież, że sama w to nie wierzyła. Ilość patologii nie zmniejszy się specjalnie na ulicach.
Jak dostała apteczkę, to no z Jools'em się sparowali, skoro Jon wolał się chować. Joan wysłuchała krótkiego wprowadzenia.
95>40
Następnie udrożniła drogi oddechowe i kolej Reynolds'a.

940Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 19:58

William Parker

William Parker
- Canizas, to nie rzeźnia. Chyba miejsca pomyliłeś - zaśmiał się Parker, który zaraz zaczął słuchać Sally i obserwować te całe tłumaczenia. O dziwo, dość szybko mógł zapamiętać, więc też po niedługiej chwili - kiedy mieli dobrać się w pary - William skierował się do Alice. Mógł wybrać Tyrsena, ale niebo a ziemia, a Parker cenił sobie kogoś, przez kogo nie będzie musiał potem się leczyć na wszystko.
Przedstawił się krótko kobiecie, a potem postanowił udrożnić drogi oddechowe, żeby nadeszła kolej weterynarza. 3 (123)

941Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:02

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Pytanie czy dla nich pochwała nie byłaby lepsza w postaci jakichś kasowych dodatków w przyszłości - mruknął Reynolds.
Jools, w przeciwieństwie do Joan, pewnie miał chwilowo problemy. Głównie ze względu na to, że parsknął, gdy próbował się upewnić.
- Chyba już wiem, dlaczego na takie coś nie chodziłem zazwyczaj - mruknął do Wharton, starając się udrożnić te drogi oddechowe (już przyszła mu myśl, że Kret, ocet, cola też się nadają, by co nieco udrożnić, odrdzewić). 2 (55)

942Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:04

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon podszedł do Racheli. Usmiechnął się promiennie.
- No i znowu się spotykamy. - dobrali sie w parę i zaczęli ćwiczenie. Jon już to wszystko przerabiał, ale przypomnienie nie zaszkodzi. Dawno nie miał kontaktu z żywym pacjentem. Wykonał zadanie bez problemu oczywiście (bez kostek 186). Teraz była kolej kobiety.

943Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:05

Alice Bright

Alice Bright
80

Alice powitała Parkera z uśmiechem i przykucnęła nad manekinem, powtarzając sobie w myślach co powiedziała pani Anderson. Obserwowała również jak radzi sobie jej partner, który jednak szybko załapał co i jak, za chwilę udostępniając jej miejsce.
Oparła się więc kolanami obok manekina i rownież wykonała wszystko poprawnie.
- Nie jest źle.
Uśmiechnęła się do Williama.

944Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:08

Liluye

Liluye
/15.10.2013, 10:00, poranek, bilokacja na czas kursu

Lil pojawiła się na kursie, uśmiechnęła się do Williama, przywitała się z Sally i Joan. Trybsona ominęła wzrokiem, nie miała pojęcia ile wiedział po powrocie, a ile mu na wyrost dopowiedziano. I czy cokolwiek. Rozejrzała się jeszcze i dojrzała Delshaya. Uśmiechnęła się w jego stronę.. dopóki nie dojrzała sińców. Zmarszczyła nos na moment. Potem przeniosła spojrzenie na Howiego, Cath.. I innych, którzy się pojawili.

74 ze statystyk. Wykonała ćwiczenie bezbłędnie.

945Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:10

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
61

Howahkan wstał, gdy wszystko się zaczęło. Wybrał osobę, do której jeszcze nikt nie podszedł - do Gabrielle.
- Cześć, Howahkan. Mogę do pary? - Posłał smutny uśmiech. Nie wyglądała za przyjemnie, ale tym się Oldwood nie przejmował. Nie wygląd okreslał człowieka, a jego zachowanie i czyny.
Wyszło mu wszystko na manekinie. W końcu w wojsku nie raz to trenowali. I nie na manekinach...
Dostrzegł Liluye i pomachał do siostry, posyłając jej uśmiech pełen otuchy.

946Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:14

Delshay

Delshay
Delshay gdy tylko zobaczył Liluye podszedł do niej z apteczką.
-Cześć Lilu. Będziesz ze mną w parze? - Pytanie jak z podstawówki. Widząc, jak Indianka wykonuje ćwiczenie sam postanowił spróbować. Szło mu topornie, ale w końcu je zrobił (63). Miał nadzieje, że sińce zostaną zupełnie pominięte w ich rozmowie.

947Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:14

Rachela Hernández

Rachela Hernández
90

Rachela ucieszyła się z partnera, któremu już z daleka pomachała, licząc na wspólne ćwiczenia. Z typową u sióstr Hernandez werwą, zabrała się za ćwiczenia, nie omieszkawszy przypatrzeć się nachylonemu nad manekinem Harperowi.
- Świetnie ci idzie.
Pochwaliła go specjalnie i siebie także. Jednak w duchu, by nie wyjść na egoistkę!

948Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:17

Liluye

Liluye
- Będe jak mi wyjaśnisz co się stało z Twoją twarzą - to chyba nie było najbezpieczniejsze żeby tak w parach ćwiczyli metody ustausta..

949Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:18

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
89

No już bez przesady! Jak nie macała, to Gabrielle wyglądała na całkiem normalną osobę. Nawet się uśmiechnęła do Oldwooda, nie wiedząc, że to jego właśnie poszukuje.
No ale potem przestanie miło na niego patrzeć!
- Jasne.
Odpowiedziała, wiedząc jak wykonać pierwszą pomoc, ale chętnie sobie przypominając.

950Przychodnia - Page 38 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 20:20

Delshay

Delshay
Nie chciał jej okłamywać, ale też skarżenie się na jej brata było lekko nie na miejscu. Może półprawdy?
-Dostałem łomot. Powinienem jednak trochę poćwiczyć, żeby się to nie powtórzyło. - Uśmiechnął się jakby to była błahostka.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 38 z 44]

Idź do strony : Previous  1 ... 20 ... 37, 38, 39 ... 44  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach