21.09
No, to teraz powodzenia w szukaniu motora, Del. Lil tylko z zewnątrz wydawała się spokojna, bo siedząc w cieniu miała ochotę wstać i łazić w kółko. Ale nie, nie zrobi tego. Ogarnęła się tylko przed jego przyjazdem.
Spojrzała na ostatniego smsa. Czy zdążył? Nie. Był o cale cztery lata za późno. A dla Delshaya mały update. Liluye ważyła jakieś 44 kg. Albo 43, po tym wyżyłowaniu na pustyni. Wyglądała jak Śmierć. Do tego miała krótkie włosy, zniknęły te czarne, długie za pośladki. Teraz były krótkie, mniej więcej do ramion. A to znaczyło jedno - odrastały po ścięciu w żałobie. Po Naiche i po Loco. Dopiero gdy wstała, było widać ile kilogramów straciła. Czyli dużo, jednym słowem. Jakby dało się ją złamać w pół. Nie odzywała się, splatajac dłonie na piersi.