Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Grubego Jima

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 4]

1Dom Grubego Jima Empty Dom Grubego Jima Czw 26 Lut 2015, 14:47

Gruby Jim

Gruby Jim
Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.

2Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 18:06

Sue Baker

Sue Baker
<--- dom Betty Jou

Pod wieczór, po rozmowie z Betty i zjedzeniu steków, Baker zajechał pod dom Jima. Czekała go zapewne cięższa rozmowa, niż ta wcześniejsza. W każdym razie stanął pod drzwiami i zapukał, mając nadzieję, że go tu zastanie. W sumie z nim nigdy nie wiadomo. Może poszedł chlać, albo ruchać.

3Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 18:12

Gruby Jim

Gruby Jim
Drzwi Bakerowi otworzyła Linda, żona Jimmy'ego, z małym, na oko rocznym dzieckiem na rękach i trochę starszym uczepionym u nogi.
- Och, to ty, Sue. - powiedziała z lekkim, dobrotliwym uśmiechem. Jej obsiana zmarszczkami, szra, smutna twarz, gościła również sporych rozmiarów zasinienie widoczne w okolicach szczęki.
- Jim, do ciebie! - zawołała, kierując się w głąb zagraconego, ciasnego domku.
- kogo tu diabli niosą... Nawet curlingu sobie nie można w spokoju pooglądać.. - mruknął Jimbo, w poplamionym koszulku i dresowych spodniach.
- Och, to ty Sue. - przywitał się z mężczyzną, po czym pacnął go lekko w ramię.
- Co cię tu niesie? - zapytał, drapiąc się po brzuchu - Chodź, weźmiemy po piwku i usiądziemy za domem, bo w środku obsmarkańce nam żyć nie dadzą. - mruknął pod wąsem i pewnie wkrótce zasiedli na ławeczce za domem, a Linda potulnie, z odpowiednim nabożeństwem podała im po schłodzonym browarku.

4Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 18:23

Sue Baker

Sue Baker
Kiwnął lekko głową i odpowiedział uśmiechem. Podejrzewał, że Ramirez miała podobnie urządzony ryj po ich rozmowie. Cóż.
- Cześć, Linda.
Uśmiechnął się do dzieciaków i polazł do srodka za kobietą. Wyciągnął dłoń na powitanie Jima.
- To ja, to ja - zaśmiał się pod nosem. Chyba oboje byli zdziwieni, że złożył im wizytę. Baker przytaknął na pomysł wyjścia do ogródka. Klapnął obok Grubego na ławce, podziękował Lindzie za piwo i wziął parę łyków.
- Otóż, Jim - zaczął, wbijając wzrok w płotek ze złażącą farbą, rozgraniczający ogródki. - Rozważam sprawę... urlopu - spojrzał znacząco na Jima. - Ale oczywiście nie mogę zostawić ludzi samych sobie, zwłaszcza w tak newralgicznym momencie. Wiesz, Smith, Buendie, pilnowanie rozwoju Heaven's...
Znów się napił, przytrzymał butelkę między kolanami i wyciągnął paczkę papierosów, żeby zapalić. Przesunął ją w stronę Jima, jakby miał ochotę.
- ...Więc pomyślałem, że może dopilnowałbyś spraw klubu pod moją nieobecność - przeszedł do sedna swej wizyty.

5Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 18:31

Gruby Jim

Gruby Jim
Jim chlusnął sobie porcję piwa do gardła, wysłuchując Bakera. Uniósł wysoko brwi, kiedy mężczyzna przyznał, że potrzebuję urlopu.
- Co się stało, Baker? Czemu tak nagle zapragnąłeś przerwy? - potem zmarszczył brwi, obracając butelkę z piwem w dłoniach - Zdałeś sobie sprawę z wpływu jaki na gang będą miały podjęte przez w ostatnim czasie, poronione decyzje i teraz chcesz, żebym po tobie sprzątnął ten bałagan? - mimo wszystko, znali się na tyle długo, że Baker powinien wiedzieć, że mu w tej kwestii nie odmówi. Zwłaszcza, że od samego początku Jimbo uważał, że byłby lepszym przywódcą gangu niż Baker. Co jak co, Gruby może był beznadziejnym człowiekiem, ale Świętym był całkiem niezłym.

6Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 18:38

Sue Baker

Sue Baker
- Nie musisz po mnie sprzątać, Jim - prychnął. - Tylko ja muszę, kurwa, odetchnąć od tego smrodu, zanim wezmę się za sprzątanie - przyznał i przytknął butelkę do ust. Zaraz potem wsunął między wargi papierosa i odpalił, zaciągając się głęboko dymem.
- Jest jeszcze parę rzeczy, które chcę tu domknąć, żeby nie srać żarem, czy przypadkiem kogoś tu nie zajebią pod moją nieobecność - mruknął.
Zamilkł na chwilę. Pewnie, że wiedział, że Gruby nie odmówi. Ba, pewnie tylko na to czekał. Może Baker powinien się dwa razy zastanowić, czy aby nie będzie musiał się potem postarać, by odzyskać swoje miejsce.
- Trzeba zebrać wszystkich i w końcu zdecydować, co robimy z propozycją Smitha.

7Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 18:44

Gruby Jim

Gruby Jim
- Chcesz się za niego zabierać po tym, jak nasi chłopcy mu wjebali? - prychnął, najwidoczniej niezadowolony z tego pomysłu - Na razie, to bym się z tym nie wychylał. Skoro siedzi cicho, to nie prośmy się sami o kłopoty i wykorzystajmy ten czas na załatwienie naszych wewnętrznych spraw. Fajnie, że wyjebałeś Ramirez ze Świętych, ale przyjmowanie kolejnych dwóch, tępych smarkul większości z nas się nie podoba. Już wszyscy dawno, z tobą na czele, przestali przestrzegać wszelkich zasad. Przede wszystkim, anim się za cokolwiek teraz weźmiemy, musimy je sobie przypomnieć. - oznajmił, przeczesując palcami swoją gęstą brodę.

8Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 18:56

Sue Baker

Sue Baker
- Jak będziemy zwlekać, to się wkurwi jeszcze bardziej - odparł, wzruszając ramionami. - Zresztą, sojusz to sojusz, tak? Jak się zgodzimy, to głupotą z jego strony byłoby mszczenie się. Gdyby coś odwalił, to dla nas byłby znak, że to wszystko gówno warte.
Wyciągnął papierosa z ust i strzepnął popiół na ziemię.
- Nie wyjebałem Ramirez ze Świętych - sprostował, spoglądając wymownie na Jima. Żeby nie wyciągał zbyt pochopnych wniosków.

9Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 19:08

Gruby Jim

Gruby Jim
- ...dlatego jeśli mu zależy, to niczego nie odwali, Baker. Za duży burdel jest u nas wewnątrz, żebyśmy się pakowali w to gówno. Zwłaszcza, z dwoma nowymi gówniarami. Chcesz żeby i one wpakowały się w kłopoty, tak jak mała Ramirez poprzednio? - znowu prychnął, a kiedy Baker sprostował status Consueli w ich gangu, Jim spojrzał na niego nieco zdziwiony.
- No ale... - był w końcu pewien, że zdegradował jej status do machania dupą w Heaven's. Odchrząknął i zastanowił się nad czymś gorąco.
- Baker, czy ty chociaż raz tłumaczyłeś dziewczynom na czym polega bycie w gangu? Wyjaśniłeś zasady, wytłumaczyłeś im, że jak na razie to gówno mają do powiedzenia? Nauczyłeś je strzelać, bronić się, unikać kłopotów, czy uznałeś, że z takimi umiejętnościami przyszły na świat? - osuszył swoją butelkę, po czym postawił ją na ziemi.
- Mam co do tego coraz większe wątpliwości. Skoro już je przyjąłeś, to wypadałoby się za nie wziąć, bez pierdolenia się, tak samo jak za naszych chłopaków. Bez taryfy ulgowej, może nawet i surowiej. Wieczne dyscyplinowanie ich nie ma sensu, jeśli nawet nie wiedzą na jakich zasadach tutaj pracujemy. Rozumiesz? - był co prawda niewiele starszy od Bakera, jednak w tym momencie czuł się trochę jak jego ojciec.
- Gówniary, pewnie nawet ten smarkacz Eastman, mogą być naszym ogonem w najbliższym czasie.

10Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 19:19

Sue Baker

Sue Baker
Westchnął cięzko i chcąc nie chcąc, zgodził się z Jimem.
- Jasne, że nie chcę. Co do tej Oldwood jestem chociaż trochę spokojniejszy, bo Betty ma ją mieć na oku... Ale jak Evangelia dostanie po dupie, to Auguste się wkurwi - warknął pod nosem. A jak się wkurwi, to w pierwszej kolejności do Bakera będzie miec pretensje, że jego dziewczynkę na niebezpieczeństwo naraził. Niby miał podobne poglądy, jak Jim, ale już tam Sue wiedział, że na dzieciaki chucha i dmucha.
Z ciężkim sercem wysłuchał tyrady Grubego i z jeszcze cięższym przyznał mu rację. Znowu.
- Ta. Rozumiem, Jim - mruknął między pobieraniem kolejnych łyków piwa. Niedopałek już wcześniej przydusił butem. On to jednak nigdy stąd nie wyjedzie, wciąż coś. - Tak czy inaczej trzeba zorganizować spotkanie - rzekł w końcu.

11Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 19:32

Gruby Jim

Gruby Jim
- Evangelia, to durna, rozpieszczona gundzia. Powinna zapierdalać jak dziki osioł, to by nie miała czasu na pyskowanie. Jebać Auguste, nad żadnym z nas nikt się wcześniej nie rozdrabniał. Poza tym Claus nie jest szefem gangu, tylko ty. Twoje decyzje nie muszą nam się podobać. Ba, wyjebałbym gówniary od ręki, na zbity pysk, ale to by z drugiej strony podważyło twój autorytet, jako szefa gangu. I tak się już powoli sypiemy, nie potrzebujemy jeszcze szefa, którego zdanie każdy będzie miał w dupie. - wyciągnął z kieszeni paczkę fajek i zapalił.
- Spotkanie to dobry pomysł. Chętnie je nawet poprowadzę. Byłoby miło, gdybyś przyprowadził na nie też Betty. - zaciągnął się mocno fajkiem - ...nawet jeszcze dzisiaj.

12Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 19:39

Sue Baker

Sue Baker
Zaśmiał się pod nosem. Eva i Consuela wciąż miały mydło do połknięcia za swoje pyskowanie.
- Dzięki - kiwnął głową, naprawdę wdzięczny, że chociaż Jim był wobec niego w porządku. Chociaż przecież mało kto go tak nie jebał, jak on.
- Szkoda, że nie każdy to rozumie - mruknął, poważniejąc. - Betty Jou jest częścią klubu - przypomniał mu, ściągając na chwilę usta. Oczywiście, nie mógł oczekiwać, że Jimbo będzie fair wobec niej, jeśli swoją żonę traktował jak szmatę. - Więc jak wszyscy, to wszyscy.
Baker spojrzał na zegarek. Cóż, daliby radę.
- Spieszno ci, widzę. Ale może to racja, nie ma co zwlekać.

13Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 19:43

Gruby Jim

Gruby Jim
- Nie mamy na co czekać. Zwłaszcza, że jeszcze ci zasrani Buendie nad nami wiszą. - pokręcił głową, rzucając kiepa pod swoje nogi.
- Zwołaj wszystkich do Vivy za godzinę. Trzeba uporządkować ten bajzel. - zaśmiał się chrapliwie.

14Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Sro 01 Kwi 2015, 19:45

Sue Baker

Sue Baker
- Jasne - kiwnął głową i po chwili wstał. - W takim razie do zobaczenia na miejscu - pożegnał się z Jimem i ruszył naokoło domu, wyciągając w międzyczasie telefon, by wyklepać wiadomość i wysłać do członków klubu.

zt

15Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Nie 03 Maj 2015, 18:33

Mistrz Gry

Mistrz Gry
17.08.2013, popołudnie


Wiało, grzmiało, apokalipsa! Drzewa targane przez wichurę, piasek i żwir wirujące w powietrzu, krowy unoszące się nad pastwiskami!
Huragan doszedł nad osiedle. A tam już nikt nie mógł poradzić na jego niszczycielską moc!
Ślepy los na zniszczenia:
1 - lecący śmietnik rozbił ci frontowe okno. Kilogramy piasku zasypały salon
2 - wiatr zrywa ci połowę dachu, piasek w salonie!
3 - wiatr zrywa ci dach, piasek w całym domu!
4 - Popękane szyby, brak większych szkód
5 - Zniszczony ogródek i wybite dwa okna w sypialni - piasek w pokoju
6 - brak szkód

1 - lecący śmietnik rozbił ci frontowe okno. Kilogramy piasku zasypały salon

16Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 15:48

Noah Houser

Noah Houser
05.09.2013, z Viva, środek nocy

Jak dziary to do Grubego Jima. Każdy to wiedział. Nie było co szukać innych, jak w mieście był prawdziwy artysta.
Zawstydzony, upokorzony ale i.. ciekawy. Noah zapukał do Jima by mu oznajmić że chce ślimaka na dupie.

17Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 16:41

Gruby Jim

Gruby Jim
/początek/

Na szczęście (albo raczej - nieszczęście) dla Consueli, Noah i Harry'ego okazało się, że Jimmy aktualnie przebywa w swoim domu. Nie, nie udało mu się tym razem przebłagać Lindy - jej syn zabrał ją do siebie, by mogła w końcu sobie odpocząć z dala od męża.
Zza drzwi słychać było jego powolne, ciężkie kroki, aż w końcu otworzył drzwi i z lekkim zdziwieniem rozejrzał się po grupce składającej się z lekko podchmielonego Indianina, Consueli i prawnika.
- Czego? - zapytał, drapiąc się w brzuchol, na szczęście pzykryty poplamionym podkoszulkiem.

18Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 16:47

Noah Houser

Noah Houser
- Dobry wieczór - przywitał się grzecznie, przypominając sobie, że nie powinien robić z siebie żałosnego tchórza.
- Chcemy sie wydziarać - zaczął szperać w kieszeniach, szukając portfela - no, gotówką płace.
To była ważna informacja.

19Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 17:17

Harry Bright

Harry Bright
Harry poszedł za dzieciakami w nadziei, że jednak wybije im ten głupi pomysł z głowy. Nie udało się.
Wzdrygnął się mimowolnie na widok człowieka-piłki lekarskiej.
- Co? Nie nie, ja nic nie chce. Mówię wam, głupi ten zakład był, zapomnijmy o wszystkim.
Popatrzył błagalnie na dziewczynę. On wie co dla niej dobre. W końcu jest jej prawnikiem co nie.

20Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 17:55

Gruby Jim

Gruby Jim
Gruby Jim z kamienną twarzą przyglądał się każdemu z osobna, nieco dłużej zatrzymując wzrok na Noah.
- Wszyscy chcecie się wydziarać? Profesorek też? - skinął brodą na Harry'ego przyglądając mu się nieco podejrzliwie.
- Ramirez, gówniaro. - zaczął - Co tu się odpierdala? - zapytał ze stoickim spokojem, nieco senny zważywszy na porę. Consuela opowiedziała mu całą historię. O tym, jak założyli się o to, kto grał Morfeusza w Matrixie i że wszyscy przegrali.
- Ale z was idioci. Każdy głupi wie, że to był Denzel Washington. - prychnął, a potem kiedy Consuela próbowała mu przetłumaczyć, że to Laurence Fishburne, a nie Denzel Washington, bo Denzel Washington to ten gościu od "Pump it up", Jimbo machnął ręką i wpuścił ich do środka.
A w środku panował straszliwy bałagan, kamuflujący się dość dobrze w chmarach tytoniowego dymu.
- Ile masz tej mamony, młody? - zapytał, po czym spojrzał na Brighta.
- Tobie ktoś płaci za bujanie się ze smarkaczami, profesorku?

21Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 18:20

Noah Houser

Noah Houser
Noah wyskrobał kilka stówek z kieszeni swoich bojówek w kolorze zwiędłej trawy.
- No... 300... ale jak trzeba będzie, to ja pobiegnę po więcej. Znaczy, mogę wyłożyć tysiaka, co nie? Jak... Consuela nie ma - spojrzał na dziewczynę - to mogę wyłożyć. Tylko zrób jej o... -wskazał na dekolt Ramirez - tu coś zajebistego, co nie?
Właściwie to wolał mówić o jej dziarze niż o swojej.
- No a ja... ej, widziałeś może Pora na przygodę? To ja chcę tęgo Ślimaka. Na... po..pośladku.

22Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 19:03

Harry Bright

Harry Bright
- Nie, profesorek nie - wywrócił oczami. - Niestety nikt mi nie płaci. To chyba objaw kryzysu wieku średniego - wzruszył ramionami po czym popatrzył na Consuelę z niezadowoleniem. Kto to widział, żeby się tatuować na cyckach. I to jeszcze jak miało ją macać takie indywiduum jak ten typ w poplamionej koszuli. Aż się wzdrygnął, wyciągnął papierosa i poczęstował ich gospodarza.

23Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 19:18

Gruby Jim

Gruby Jim
Jimmy był już za stary i zbyt doświadczony w swoim zawodzie, by jakiekolwiek życzenie zrobiło na nim wrażenie. Mężczyzna potarł powiekę, wyciągnął łapę po papierosa od Harry'ego i zapalił, prowadząc całą trójkę do kuchni.
Po słowach Noah Consuela powiedziała, że rzeczywiście przecież nie ma pieniędzy i że nie może tak naciągać tak chłopaka i że jednak przyjdzie tutaj jak uciuła, Jimbo jednak, który wywęszył niespodziewany przypływ gotówki kazał jej zostać i posprzątać ze stołu kuchennego, za co się od razu posłusznie wzięła. Noah za to został przez niego pogoniony po kasę i alkohol.
- Ty jesteś ten prawnik od smarkatej, Parkera i Bakera, ta? - zapytał potem Harry'ego, po czym uśmiechnął się cwaniacko. Wyglądał jak doskonały okaz typu spod ciemnej gwiazdy.
- Młoda to ci chyba w naturze płaci, mam rację? Kryzys wieku średniego... - powtórzył i zafalował brewkami.
- Nie musisz się wstydzić, tutaj to jak w rodzinie. - oznajmił, będąc wyjątkowo miłym jak na kogoś, kto został przed chwilą wyrwany z drzemkowania przed telewizorem. Na szczęście słyszał już o Harrym, wiec nie miał zamiaru sobie robić z nim pod górkę, skoro ma pomagać jego ludziom.
A co do Noah... wypyta o niego pewnie trochę później.

24Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 19:26

Harry Bright

Harry Bright
Jak facet się poczęstował to sam też wyciągnął fajka i odpalił. Rozjerzał się po norze, która wyglądała tak jak mógł się tego spodziewać. Dotarła do niego myśl, że co on w ogóle tutaj robi oraz, że znowu dał się gdzieś zaciągnąć Ramirezównie jak jakiś szczeniak. Mops pewnie, biorąc pod uwagę jego ochrypły kaszel. Zaciągnał się głębiej.
Przytaknął Jimbo a potem zakaszlał brutalnie na jakieś pokątne sugestie.
- Co? Nie! Jezu - aż cały się otrząsnął - mógłbym być jej ojcem - popatrzył na mężczyznę z niedowierzaniem ale po chwili pomyślał, że on sam pewnie nie widzi w tym nic nienormalnego. Boże.
- Jak w rodzinie? - zrobił jeszcze większe oczy gdy Jimbo poleciał prawdziwym redneckim incestem. Prawie wypuścił fajka z dłoni.

25Dom Grubego Jima Empty Re: Dom Grubego Jima Pon 08 Cze 2015, 19:34

Gruby Jim

Gruby Jim
- E tam, ojcem. Ja mam prawie sześć dych na karku, a zdarza mi się ruchać młodsze od niej. - zarechotał lubieżnie, po czym zaciągnął się mocno papierosem.
- Nic tak nie uzdrawia starych kości, jak trochę świeżej krwi. Powinieneś czasem spróbować. - i przy okazji spłodzić milion dzieci i zniszczyć sobie małżeństwo, zupełnie tak jak on sam.
- A, własnie. Gruby Jim. - przedstawił się i wyciągnął dłoń w kierunku prawnika.
Potem, kiedy Consuela skończyła robić porządek na stole, wypytł się dziewczyny o Noah. Ta mu opowiedziała w wielkim skrócie całą historię ich znajomości, opuszczając fragmenty związane z ćpaniem.



Ostatnio zmieniony przez Gruby Jim dnia Pon 08 Cze 2015, 19:35, w całości zmieniany 1 raz

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 4]

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach