Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar "Viva Maria!"

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 25 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 10 z 40]

1Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Bar "Viva Maria!" Wto 03 Lut 2015, 21:08

Liluye

Liluye
First topic message reminder :

Bar "Viva Maria!" - Page 10 Vivaplan


Bar Viva Maria! mieści się w dwukondygnacyjnym budynku wciśniętym między drobnymi lokalami usługowymi. Pomieszczenie, do którego się wchodzi, jest długie i stosunkowo wąskie. Po prawej stronie ciąg stolików i krzeseł, zaś po lewej długa lada z rzędem barowych stołków. Podłoga imituje drewniany parkiet, ale zdarcia w niektórych miejscach zdradzają, że jest to zwykłe linoleum. Lada, stoliki i krzesła są jednak drewniane, siedziska wysłane zaś ciemnobrązową okładziną. Co zobaczymy za ladą, poza uroczą właścicielką, Betty Jou? Oczywiście liczne alkohole. Poza napojami wyskokowymi można tu dostać także drobne przekąski. Naturalnie, jak na porządny amerykański bar przystało, w strategicznym miejscu wisi także telewizor, który pamięta pewnie lata osiemdziesiąte – ale wciąż działa! Poza tym świętym pudłem, ściany zdobi też kilka rogatych czaszek oraz liczne, starsze i nowsze, zdjęcia. Widać na nich stałych bywalców, imprezy, samą Betty Jou, ale i kilka bardziej znanych ogółowi twarzy. Przy wejściu stoi szafa grająca, zaś na tyłach stół do bilarda. Ogólnie wnętrze jest dość ciemne, a gdy zbierze się w nim grupa palących facetów, widoczność staje się ograniczona do minimum.
Bar posiada ciasną kuchnię. Na piętro prowadzi obskurna klatka schodowa, a o jego zastosowaniu jakoś nikt nie mówi.

SZAFA GRAJĄCA VIVA MARIA!



W barze można zagrać w BILARD:



  1. Gra przeznaczona dla dwóch POSTACI - z czego jedną może być NPC.
  2. Gdy gracze dobiorą się w pary, rozpoczyna się grę. Jeden MECZ ma 3 TURY. Każda tura to rzut kostką na INTELIGENCJĘ + CELNOŚĆ (może być wspomagana logiką).
  3. Wynik rzutu kostką podstawiamy do wzoru na mnożnik: (Inteligencja + celność + ew. umiejętność) + k6*5
  4. Osoba z pary, która ma wyższy mnożnik WYGRYWA TURĘ i dostaje 10 punktów.
  5. Mecz wygrywa osoba, która wygrała najwięcej tur - zdobędzie najwięcej punktów.
  6. Rozpisanie meczu (sposób pisania) zależy jest od graczy - jak im wygodnie. Ważne, by było w postach zaznaczony wyniki mnożnika i punktacja.
  7. Grę w bilard można rozgrywać dowolną ilość razy (nie ma ograniczeń co do ilości meczy)
  8. Grę w bilard można wpisywać do DZIENNICZKA UMIEJĘTNOŚCI.







- To ja wyniose jak bede wychodzić - zaproponowała i odsuneła sie od stołu, dopijajac sok.
- Dziekuje. zrobię dzisiaj coś większego na kolacje- zaanonsowała i wyszła, razbierajac smieci.
zt


226Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 22:58

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Gdy usłyszał Evę mówiącą coś o wózkach dziecięcych (nie zrozumiał wszystkiego) to zrobił wielkie oczy i przestraszoną minę. Zerwał się na równe nogi, odskakując od Carmality, jakby się oparzył. Złapał się za włosy.
- Wózek dziecięcy? Dziecko? co? Jak? Niemożliwe! Dios mio! Nie! Nie! Kochana! - wpadł w panikę i zaczął się szamotać na wszystkie strony, wykrzykując randomowe hiszpańskie słowa, które zaczynały się robić coraz mniej zrozumiałe. Chaos i nieogar.

227Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:03

William Parker

William Parker
Will się zaśmiał.
- Uważaj, bo kolejnego doprowadzisz do zawału - powiedział do Evy i spojrzał na Floriana i drugą siostrę Auguste.

228Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:04

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita skinęła Wiliamowi na przywitanie. Potem również Beth. A potem to już chaos i nieogar.
- A takie tam drobiazgi. - odpowiedziała na pytanie Ev. - I nie.. na pewnie nie wózek. - Po czym spojrzała na Floriana. Podeszła do niego. Prawie wymachujac bialą chusteczką, ze przybywa w misji pokojwej.
- Ona żartowała. Nie kupowałam żadnego wózka, i na pewno w najbliższej przyszłości go ni będe kupowac. - powiedziała po hiszpańsku próbując się do niego przytulić, by ten się uspokoił, taki stary to zawału może dostać.

229Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:05

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Beth spojrzała na Cramę i Florka mamroczącego o ciąży.
- Carma tylko mi nie mów, że stracę najlepszą pielęgniarkę?- chociaż z trudem powstrzymywała uśmiech na reakcję Florka.

230Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:07

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
Nadal nie dowierzała siostrze, ale stwierdziła, że to zostawi na razie.
Wzruszyła ramionami w stronę Willa, ale usta jej się rozszerzyły w uśmiechu. Florian był teraz jak te panny co potrzebują soli trzeźwiących.
- Co ja poradzę. Taki już mój talent. Ale nie ma strachu, Pani doktór pomoże Odwróciła się do Beth opierając głowę na ręce. Zafalowała brwiami i usmiechnęła się pokazując białe zęby.

231Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:13

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Ciężko było cokolwiek wytłumaczyć wierzgającemu meksykaninowi. Mało co słuchał ględząc dosyć głośno po swojemu. Gdyby nie był taki narcyzem to zacząłby sobie wyrywać włosy z głowy. Jednak były one zbyt wiele warte dla Floriana.
W końcu jednak Carmalita jakoś dotarła do swojego mężczyzny (jednego z wielu, jak się okazuje : /) i uspokoiła go. Zamrugał ponownie oczami i spojrzał na dziewczynę. Potem bez słowa objął ją, przytulając do swej piersi, a brodę opierając na jej główce.
- Aleś mnie wystraszyła, księżniczko. - odparł i spojrzał po zgromadzonych. Uniósł jedną rękę. - Zdrowie nieciężarnych! Niech wypiją z nami!
Zakrzyknął jak na latynosa przystało. Potem poszedł tanecznym krokiem za bar, oczywiście kołysząc biodrami. Zaczął nalewać licznie tequilę i podawać każdemu.

232Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:16

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Tak pomogę. Dam jej tyle dyżurów, że z przychodni przez rok nie wyjdzie.- Beth pokręciła głową i uśmiechnęła się do Evy. Jak zauważyła to ta też miała dzisiaj co świętować, chociaż trochę ją zaskakiwało, że kobiety i to coraz młodsze pojawiały się w szeregach Świętch.

233Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:18

William Parker

William Parker
- Bylebyś nie zaczęła tak każdego doprowadzać do zawału, bo nie będzie tak łatwo ze znalezieniem kolejnych - powiedział rozbawiony i westchnął cicho, spoglądając na młodsze towarzystwo.
Może i Will nie dostał kieliszka, ale sam sobie z pewnością nalał, bo wypić trzeba było. I za jednym razem wypił, bo jak to tak.

234Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:20

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Uspokoiła go.. Tequila to bardzo dobry pomysł. Gdy ten poszedł nalewać Carmalita usiadła na swoim miejscu.
- Niech się pani nie martwi nie przeżyłabym jakby ojciec się dowiedział. - szepnęła do niej w konspiracji, by przez przypadek Florencio nie usłyszał.- Ale nie ma obawy.. - dodała głosniej. Po czym uderzyła lekko siostrę. - Kobieto, to moja szefowa. - powiedziała jakby mówiła do wariatki. Po czym wypiła za to, ze nie jest w ciąży! Alkohol już buzowął w jej żyłach i odznaczał się wypiekami na twarzy! Oj Florencio, albo Ev będą ją musieli do domu odprowadzić. Usłyszał komentarz Wiliama apropo swojej siostry.
- Ona jeszcze jako płód doprowadzało wszystkich do zawału. - powiedziała. Potwierdzone info.

235Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:41

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
- Postaram się. Ciebie chyba do zawału nie doprowadzę, księciuniu - odpowiedziała Willowi oblizując palce z sosu. Puściła oko do Beth, a co. Tak to już jest jak się jest po ...kij wie ilu piwach, bo Eva na pewno nie pamięta.
- Cicho, Carma! - trzepnęła lekko siostrę w tył głowy - Ale jakbyś zabrzuszyła, to chyba zapomniałby nawet, że jesteśmy już razem w gangu, hehe. Może mu powiem o twoich zakupach.- nie miała zamiaru, ale chciała siostrze troszkę podokuczać.

236Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:48

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Warto też wspomnieć, że Florencio zapomniał o jednej bardzo ważnej sprawie. A raczej dwóch. Ale Evy wolał teraz nie rozpraszać, póki jadła. Zatem nachylił się w stronę Beth i chwycił jej dłoń i ucałował po szarmancku na powitanie. O tak, teraz może kontynuować.
Stwierdził, że skoro świętują to on sam może też wypić. Zatem wyzerował kieliszek z tequilą. Jeden, drugi i trzeci.
Bardzo żałował, że nie wziął z przyczepy gitarrry do pracy. Tak by zagrał, że nawet Williamowi i Evie spadłyby majty z pośladów.
- Kto ma ochotę na więcej? Albo może bilard? - zaproponował jak rasowy wodzirej i zafalował brwiami niczym fale na morzu.

237Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:50

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- To miejmy nadzieję, że nie będzie się musiał o niczym dowiadywać.- odszepnęła równie konspiracyjnie do Carmality a potem roześmiała się z siostrzanych przepychanek, chociaż chyba jednak nie wyłapała podtekstu słowach młodszej panny Auguste.
- Oj tam i tutaj nie jestem szefową.- pokręciła tylko lekko głową a potem opróżniła swój kufel. Po chwili też zamówiła następny.
Podniosła w górę brwi zaskoczona zachowaniem Florka i słowo daję odrobinę się przy tym zaczerwieniła.
- Will jak padnę pod stół to holujesz mnie do domu.- poinformował przyjaciela a potem parsknęła śmiechem, kiedy nadano mu pieszczotliwy przydomek, choć może nie powinna no ale w mogła sobie pozwolić w końcu to całus od niej przyniósł mu wygraną.

238Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 12 Mar 2015, 23:58

William Parker

William Parker
- Aż tak szybko nie mam zamiar schodzić na zawał. Daj mi jeszcze dziesięć lat i mogę odpadać - powiedział do Auguste. - Zaraz pójdzie kolejna kolejka piw, które wypijesz - napomknął i dodał naprędce: - Obyś nie skończyła gorzej od Ramirez.
- Ja się piszę na bilard - powiedział od razu. O tak, dawno nie grał!
Zaśmiał się na słowa Beth.
- O ile wszyscy tu nie padniemy, to mogę odwieźć.

239Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 00:04

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita podkrała jedną kolejkę tequili Florianowi. Po czym oddała cios swojej siostrze.
- Stracę przez ciebie pracę - syknęła do niej. - Znajdź sobie jakąś inną.. nie wiem.. gdzie jest ta z szopą i nie wyparzoną gębą? -zapytała. Carma uśmiechnęła się do latynosa, bo chciała kolejną kolejkę. - Zostałam okradziona, chcesz powiedzieć coś jeszcze? -warknęła w złości. Alkohol spowodował, że zareagowała trochę mocniej niż zawsze. Jeszcze jedna dawka alkoholu a zaśnie na barze. Pielęgniarka zirytował komentarz siostry o zakupach.



Ostatnio zmieniony przez Carmalita Auguste dnia Pią 13 Mar 2015, 11:19, w całości zmieniany 1 raz

240Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 10:25

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth wbił do baru i chwycił za butelkę Danielsa, nalewając sobie zdrowo do szklanki wypełnionej lodem. Pociągnął z niej i usytuował się nieopodal Willa, kiwając Beth do głowy.
- Co mnie ominęło? Musiałem chwilę posiedzieć sam. - mruknął, sumując w jakiś sposób jego nieobecność, która wynikała z jakiejś potrzeby przemyślenia sobie paru spraw na czysto i w ciszy. Względnej oczywiście, gdyż z baru dobiegały głośne dźwięki. Nadal było to ciszej niż wewnątrz.
Sięgnął pod kamizelkę i wyciągnął paczkę szlugów. Jednego wsunął sobie do ust, odpalił i spojrzał przed siebie na Evę.
- Tak szybko dorastają. - zadrwił udając potężne wzruszenie, potem przeniósł wzrok na Willa. - Ciesz się, będzie teraz musiała płacić składki. - wyszczerzył się.

241Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 11:27

Sue Baker

Sue Baker
Baker też gdzieś tam był. Może skorzystał z tego, że Betty Jou zarządziła przygotowanie żeberek i innego mięcha? A może siadł przy stoliku i patrzył na tę zgraję, popijając w spokoju piwo? A może zaciągnął swoją kobietę na zaplecze? Hehe.
Nie, załóżmy, że siedział przy stoliku i obserwował grupkę przy barze, co jakiś czas zawieszając wzrok na pijanej w trzy dupy Evie, albo na Elisabeth, albo na tym fasolojadzie, co robił najwięcej hałasu ze wszystkich.

242Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 11:59

Gruby Jim

Gruby Jim
--->

Jim, próbując sobie zadośćuczynić traumę związaną z przyjęciem kolejnego, tępego dzieciura w szeregi Świętych, siedział przy jednym stoliku, ze swoją kochaną Gigi na kolanach, która co chwila chichotała głośno, pod wpływem tanich bajerów wypływających z jego ust.
Widząc Bakera, siedzącego samotnie przy stoliku, wepchnął najpierw dziwce banknot między cycki, po czym podbił do Sue.
- Stanley, gdyby widział ten cyrk, który ostatnio odwalasz, to by się w grobie przewrócił. - zagrzmiał, wlewając w siebie nieprzyzwoite dawki piwa w międzyczasie.

243Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 12:08

Sue Baker

Sue Baker
Baker podniósł wzrok na Grubego Jima, który raczył przetransportować swoje tłuste dupsko do jego stolika. Jak zwykle uraczył go miłym słowem. To była bardzo trudna przyjaźń, bo wiekszość czasu oboje chcieli się pewnie zajebać.
- Ta. Zdaję sobie z tego sprawę. Ale Auguste poodwalała za nas trochę brudnej roboty, a jej chęci wszyscy znali od dawna, więc... To by się stało prędzej czy później - odparł trochę znużonym tonem.

244Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 12:15

Gruby Jim

Gruby Jim
- Ale pysk, to będzie musiała spiłować. Nawet osobiście będę mógł jej w tym pomóc, skoro Auguste też jakoś za bardzo wyrywny do tego się być nie wydaje. - oznajmił ojciec roku, z sądowym zakazem zbliżania się do swojej żony i kilku swoich dzieci.
- Słyszałem, że rozważasz również trzymanie się za rączki ze Smithami... - spojrzał na Bakera z lekkim politowaniem, po czym lekko pokręcił głową.
- Nie wiem, stary, co się ostatnio z tobą dzieje, ale z tego, co się orientuję, to przed przyjęciem nowego członka gangu powinno odbyć się chociaż jakieś głosowanie. A współpraca z wrogim gangiem... Chryste... Przekupili cię czymś? - Baker zawsze mógł liczyć na brutalną szczerość ze strony Jima. Zapewne to też już nie pierwszy raz, kiedy Gruby nie zgadzał się z metodą prowadzenia gangu przez Bakera. Być może dużo chętniej sam by się widział na miejscu szefa tej całej zgrai.
- Jesteś zdecydowanie za miękki na tę robotę.

245Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 12:19

William Parker

William Parker
Spojrzał na Clustera.
- Aaaa ominęła cię rozmowa na temat tego, że ambicjami Evy jest doprowadzenie wszystkich Świętych do zawału, najlepiej w ciągu kilku dni - zaczął wyjaśniać. - Carmalita będzie chciała ojca wystraszyć, bo siostra zadba o to, by w rodzinie nie było tajemnic i wkręcą go w ojcostwo - jeszcze napił się łyka. - I młoda już szarżuje, bo dostała kamizelkę i pewnie myśli, że lekarka na skórę poleci - zaśmiał się i pokręcił głową.
Pewnie gdyby William byłby obrażalski, to w tym momencie fochnąłby się za słowa Setha, tak tylko kiwnął lekko, spoglądając co jakiś czas na bilard.
- Już szykuję kieszenie dla niej i tabelę na kwity, kolejną - zarechotał sobie w odprężeniu i pokręcił łbem tak, coby mu w karku strzyknęło podwójnie.
Spojrzał na Jima i Sue. W sumie Sue to pewnie ledwo dojrzał przez bebzon Grubego, ale jakże długi i zadbany, siwy włos szefa to się rzucał w oczy, nawet w zadymionym pomieszczeniu.
- Bilard? - spytał Clustera, spoglądając na wolny stół.

246Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 12:26

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita nie chciała słuchac tyrady siostry, a już na pewno nie rozmawiać o tym, ze ją okradli, ile straciła i w jaki sposób. Przede wszystkim straciła godność i poczucie bezpieczeństwa. Początkowo chciała by jej siostra jej pomogła, ale się rozmyśliła. Usłyszała rąbek rozmowy Setha i Wiliama.
- O bilard! Pogram z wami. - powiedziała wstając i maszerując chwiejnym krokiem do stołu. Nie akceptowała żadnego "nie". Musiała się wyrwać, chociaz na moment z rodzinnego towarzystwa.
- Nie zapomnijcie kijków. - przypomniała. Długo nie grała więc może uda im sie ją ograć, tym bardziej że jej celność jest gorsza od ślepego, zezowatego staruszka. Ale cóż trzeba mieć jakieś wady.

247Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 12:26

Sue Baker

Sue Baker
- Tak, Jim, na ciebie w tej kwestii z pewnością można liczyć - odparł kwaśno, odstawiając szklankę z piwem na blat. - Chcesz jej pysk piłować, proszę bardzo. Gówniary wyżej srają, niż dupy mają, ale prawda jest taka, że zrobią wszystko, co się im powie. Smutny los świeżaków - zakpił, spoglądając w stronę Evangelii.
Po chwili przeniósł wzrok na Bentona, bo ten kontynuował swoje kazanie. Baker zmarszczył brwi.
- Rozważyliśmy przyjęcie Auguste w kilkuosobowym gronie... Wiedziałbyś o tym, ale zapewne siedziałeś wtedy z nosem w piczy której z tych dupodajek - wskazał brodą chichoczącą i trzęsącą cyckami Gigi.
Po ostatnich słowach Jima Baker walnął pięścią o stół.
- Dalej masz ból dupy o to, że nie jesteś na moim miejscu, co? - warknął. Mierzył go chwilę ponurym spojrzeniem. - Co do Smitha, Jimbo, musimy rozważyć koalicję. Chociaż tę tymczasową. Buendie najwyraźniej mają słabszy okres, a to daje nam, jakkolwiek ryzykowną, przewagę. A jeśli nie przewagę, to chociaż szansę na rozejrzenie się w ich szeregach, może nawet tych z wyższej półki. A tego właśnie chcemy, tak? Dotrzeć na samą górę tych jebanych fasolojadów.

248Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 12:29

William Parker

William Parker
Will spojrzał na Carmalitę i klasnął wesoło, z zadowoleniem, po czym spojrzał na Setha.
- Wstydź się, bo trybiki ci zwalniają, Cluster, a to nie do przyjęcia - powiedział z rozbawieniem i kiwnął na starszą Auguste.
- Zaczynasz - zwrócił się do dziewczyny, by zaraz mogli podejść do stołu, a stamtąd wziąć te kijki, o.

249Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 12:36

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
wynik: 54
Carmalita uśmiechnęła się do swojego przeciwnika. Chwyciła kij po czym obeszła stół. Śmiesznie to wyglądało, bo alkohol w jej krwi podpowiadał by robiła slalomy. Po czym się ustawiła i wybiła bile. No zobaczymy jak pójdzie reszcie, bo Carma nie była mistrzynią
- To o co gramy? - zagadnęła w międzyczasie. Jeśli o alkohol to niexle zaprawiają pielęgniareczkę. Ciekawe kto jutro w przychodni będzie siedział skoro ona i jej szefowa siedza w Vivie.

250Bar "Viva Maria!" - Page 10 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 12:40

William Parker

William Parker
I tura
2 (69)

Will poczekał aż Carmalita wystrzeli w którąś z bil, przejmując tym samym kolor tych, którymi powinna się zająć. Zaśmiał się na jej słowa i pokręcił głową.
- Wszędzie musicie mieć rywalizację czy chociaż raz czysto rekreacyjnie? - rzucił i poczekał na swoją kolej. Sam wycelował, stuknął i wbił bile.

Will: 10
Carma: 0

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 10 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 25 ... 40  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach