Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Szpital i pogotowie

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 20 ... 32  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 9 z 32]

1Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Szpital i pogotowie Pią 06 Cze 2014, 18:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Szpital w Appaloosa City to potężny kompleks. Murowany, trzypiętrowy i mocno rozbudowany. Ma wiele wejść, duży parking, na tyłach znajduje się plac, na którym stoją kontenery na śmieci i którędy podaje się wszelkiego rodzaju dostawy. Tędy także wywożone są zwłoki.

Szpital ma wiele oddziałów specjalistycznych (położniczo-ginekologiczny, chorób zakaźnych, chorób wewnętrznych, chirurgiczny, onkologiczny, intensywnej terapii i inne), laboratorium analityczne, stołówkę, aptekę. Na wyższe piętra można dostać się windami lub klatką schodową.

Osobne skrzydło szpitala stanowi pogotowie ratunkowe, gdzie można udać się z nagłymi przypadkami. Stąd blisko na oddział intensywnej terapii.

Należy oczywiście pamiętać, że koszty pojedynczej wizyty są wysokie. Jeśli nie posiada się ubezpieczenia, są horrendalnie wysokie, zaś przeleżenie tygodnia na jakimś oddziale prawdopodobnie może doprowadzić na skraj bankructwa.


201Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 20:08

Naiche

Naiche
- Bo jestem tchórzem - mruknął, chyba ledwo co powstrzymując się od ponownego zaśnięcia.

202Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 20:26

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola nachyliła się nad nim.
-Nie mów tak. Zresztą... Czasy się zmieniły, Naiche. Nie musisz już toczyć krwawych bitew.-powiedziała cicho, całując go w czoło.
Zaczesała mu włosy do tyłu i odsunęła się nieco.
-Odpoczywaj.

203Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 20:40

Naiche

Naiche
- Muszę, muszę, bo inaczej zabiją albo ciebie, albo Emmę. Tak jak zabili dziadka... - westchnął, wciąż majacząc.
Oddech mu się przyspieszył.

204Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 20:49

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Ja sobie poradzę, Naiche.-odezwała się, nie puszczając jego dłoni.-A Emma jest z twoimi rodzicami, tak...?
Bo chyba tylko w Old Whiskey czas zamarł za tyle, że ten konflikt ciągle był tak... zażarty.
-Poza tym... Ku Klux Klan jest rozbity, tak? Więc jednak... byłeś odważny.-zaryzykowała.
W końcu bez Mayer'owej, która zdawała się wszystko prowadzić... trochę to ucichło. Nie miała pojęcia na jakim etapie jest śledztwo w kierunku nazistów (i niepokoiło ją nieco, że prawdopodobnie wszyscy bardziej skupili się na Duszkach jak na tych... "prawdziwych" złych), ale... na razie było spokojnie.

205Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 21:34

Naiche

Naiche
- Nie, nie... nie wszyscy... - mruknął, powoli zasypiając.
Wreszcie do sali wszedł lekarz, by sprawdzić co z Tobiasem. Spojrzał na maszynę, na śpiącego chłopaka i podrapał się po brodzie.
- Za godzinę zrobimy testy... - mruknął, ale bardziej do siebie niż do Loli.

206Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 21:40

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola westchnęła ciężko i odchyliła głowę do tyłu w akcje rezygnacji. Może powinna kogoś zaangażować i zrobić mu nawiedzenie przez duchy by wybił to sobie z głowy? Och, totalnie mogłaby coś takiego zrobić.
Poderwała jednak głowę do normalnej pozycji, gdy usłyszała kroki.
-I... szanse są dalej pół na pół?-zapytała, zwracając na siebie uwagę.

207Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 21:51

Naiche

Naiche
- Hm, tak, pół na pół, tak - widać lekarz nie za bardzo interesował się stanem Naiche. Mruknął jeszcze coś pod nosem, że operacja udana, ale reszta zależy już od samego organizmu.
- No i rehabilitacja - dodał.
- A, jutro pacjent może wyjść. Tylko musi się zgłaszać do przychodni by opatrunki zmieniać...

208Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 22:01

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola uniosła brwi i powoli zaczęła się irytować.
-Aha...-mruknęła, zaczynając strzelać tipsami.-I... już? Tyle ma doktor do powiedzenia?
Wstała i odsunęła się nieco od łóżka, zbliżając się do lekarza.

209Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 22:05

Naiche

Naiche
Mężczyzna spojrzą spode łba na dziewczynę.
- A co mam dodać więcej? Nie am tu nic do gadania.
Wyrwał z kajetu kilka kartek, potem podał Loli wypisane recepty dla Naiche.

210Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Pią 12 Gru 2014, 22:14

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola odwzajemniła spojrzenie, ale zacisnęła usta i nic nie powiedziała.
Wzięła recepty i je przejrzała, by po chwili wcisnąć je w kieszeń.
-Jeszcze jakieś zalecenia?-zapytała dla formalności, gotowa puścić na doktora zasłonę obojętności.

211Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Sob 13 Gru 2014, 12:04

Naiche

Naiche
- Hm? Rehabilitacja tej ręki. Długa. Inaczej żadna operacja nie pomoże... - mruknął, znudzony. Ha, nawet ziewnął! Widać nie bardzo obchodził go los chłopaka.
Podrapał się po głowie i odwrócił się w stronę drzwi.

212Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Sob 13 Gru 2014, 12:18

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Ok, Lola zniosła już zdecydowanie zbyt dużo. Zwłaszcza jak na nią. Bo... żeby tak otwarcie okazywać kompletny brak zainteresowania? A nawet... znudzenie...?! Przecież tu się ważą czyjeś losy! I to nie też jakieś "czyjeś", bo jej Naczeza, tak?! A ten jej będzie tak bezczelnie... ziewał?!
-Słuchaj no, doktorku! Zapłacony został spory hajs za tą operację, także chociażby z samego faktu, że występujemy tu w relacji klient-sprzedawca mógłby doktor wykazać nieco zaangażowania!-wybuchnęła w końcu.-Co to ma być! Tu się waży czyjeś życie, a pan będzie mi tutaj ziewał?!! Gdzie tu jest jakiś ordynator?! Zaraz zmienię pana nastawienie!-kontynuowała, wściekła.

213Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Sob 13 Gru 2014, 12:42

Naiche

Naiche
Lekarz obrócił się powoli, spoglądając na dziewczynę tak, jakby miał do czynienia z wariatką. Ale nie powiedział zbyt wiele tylko:
- To ja jestem ordynatorem.
Na tym chyba chciał skończyć dyskusję. Widać, ze kasa tu nie była ani rozwiązaniem ani problemem. Mężczyzna widocznie miał inne problemy z faktem, że leczy Naiche.

214Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Sob 13 Gru 2014, 12:49

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Loli to ani trochę nie zbiło z tropu. Cóż, pewnie, na początku pierwszą reakcją było zdziwienie, ale szał jaki ją ogarnął nie pozwolił jej trwać w nim zbyt długo.
-Świetnie. W takim razie proszę spodziewać się pisma. I proszę mi uwierzyć, że na tym się nie skończy.-warknęła, mrużąc oczy.
Ojjj, już ona dobierze się temu gościowi do gaci...!
-Świetną wizytówkę pan wystawia szpitalowi, naprawdę!-dodała, najwyraźniej zbyt wzburzona, by dać sobie spokój.-A może jeszcze mam napisać do rzecznika, co? Może tu o kolor skóry chodzi?-kontynuowała, łapiąc niezłe flow.

215Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Sob 13 Gru 2014, 12:53

Naiche

Naiche
- Proszę pani, proszę się uspokoić, bo wezwę ochronę. Nie ma mi pani nic do zarzucenia... - mruknął - operacja wykonana, laki podane, badania zlecone. Dziękuję. Nic więcej nie mam do dodania.

216Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Sob 13 Gru 2014, 13:06

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Z całym szacunkiem, ale to zależy ode mnie, czy chcę panu coś zarzucić czy nie.-prychnęła jakże pogardliwie.-A pan ewidentnie ma tutaj z czymś problem.-zmrużyła oczy.
Pokręciła głową i chwilę wpatrywała się gniewnie w lekarza.
-Nie ma pan jeszcze żadnych podstaw do wyrzucenia mnie ze szpitala. I proszę mi wierzyć, że nie jest pan jedyną osobą, która ma instrumenty do zaszkodzenia tej drugiej osobie w tym konflikcie. Do widzenia.-mruknęła, krzyżując ręce na klatce piersiowej.
Totalnie miała zamiar napisać to pismo.

217Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Sob 13 Gru 2014, 13:22

Naiche

Naiche
- To są groźby karalne, proszę pani! - Rzucił za nią i... chwile potem zadzwonił po ochronę.

218Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Sob 13 Gru 2014, 13:27

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Tak? Groźbą karalną jest powiadomienie kogoś o tym, że złoży się na niego skargę? No co pan nie powie!-parsknęła.-Pan chyba sobie nie zdaje sprawy z kim pan rozmawia, rozpowiadając takie bzdury.-prychnęła.
Serio? Mogłaby w tym momencie powiedzieć jakże patetyczną sentencję typu: "ja tu jestem prawem" albo coś.

219Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Sob 13 Gru 2014, 14:12

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Lola nie miała wyjścia - ochrona musiała ją wyprosić. Na szczęście dla niej mogła na następny dzień odwiedzić narzeczonego.

220Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Nie 14 Gru 2014, 14:23

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 11.04.2013

Liluye została zawieziona do szpitala, gdzie przyjęto ją na oddział położniczy. Na razie dziewczyna spała, podpięta do kroplówek, które miały dostarczyć jej witamin i elektrolitów. Była osłabiona, ale jej stan był stabilny...
Betty od razu zajęła się sprawami ubezpieczenia i kosztów leczenia, siedząc w recepcji i wypleniając liczne papiery.

221Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Nie 14 Gru 2014, 14:37

Connor Eastman

Connor Eastman
/Przychodnia

Eastman wszedł do szpitala zaraz za Betty i ręce mu się nadal trzęsły, czuł się chujowo. Może nawet trochę miał wrażenie, że cała ta sytuacja to jego wina, bo w końcu ostatnio jakoś nie specjalnie ze sobą rozmawiali.
Pomógł wypełniać Betty dokumenty, bo sam w końcu wiedział co nieco o Liluye i jakieś wiadomości mogły jej się trzymać.
Jednakże długo z nią nie wysiedział i ruszył do poczekalni przy oddziale położniczym czekając na jakąkolwiek wiadomość stamtąd.

222Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Nie 14 Gru 2014, 18:49

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/11.04 usunął mi się post, nie chce mi się już pisać

Lola podjechała po szpital na drugi dzień. Była wściekła na ordynatora i pewnie szykowała tą cholerną skargę. Nie miała zamiaru odpuścić, rzucać słów na wiatr, nawet, jeśli nie miałoby to sensu! O!
Jeżeli wszystko było w porządku, to pewnie dziś miała odebrać Naiche i zabrać do domu.
Zdziwiła się, widząc Betty Jou i Connora w recepcji, jednak widząc ich miny, nie zagadywała ich, tylko zajęła się swoją sprawą.

223Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Nie 14 Gru 2014, 20:40

Naiche

Naiche
Naiche siedział w swojej sali, spakowany, gotowy do wyjścia. Z ręką w temblaku, bandaną na tłustych włosach i podkrążonymi oczami.
Gdy tylko Lola weszła do sali, uśmiechnął się do niej słabo. Widać było, ze nie tryskał humorem.

224Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Nie 14 Gru 2014, 20:41

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola uśmiechnęła się z wejście do Naiche szeroko, jednak... kąciki ust jej opadły, widząc jego minę. Aż się zatrzymała, gdy uderzyła w nią ta straszna myśl...
-...operacja się nie udała?-spytała, przestraszona.

225Szpital i pogotowie - Page 9 Empty Re: Szpital i pogotowie Nie 14 Gru 2014, 20:43

Naiche

Naiche
Naiche pokręcił głową  i zacisnął oczy, tak jak miał się za chwilę popłakać.
W sumie, to właśnie to zrobił - poryczał się jak małe dziecko.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 9 z 32]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 20 ... 32  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach