Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Szpital i pogotowie

Idź do strony : Previous  1 ... 13 ... 22, 23, 24 ... 27 ... 32  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 23 z 32]

1Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Szpital i pogotowie Pią 06 Cze 2014, 18:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Szpital w Appaloosa City to potężny kompleks. Murowany, trzypiętrowy i mocno rozbudowany. Ma wiele wejść, duży parking, na tyłach znajduje się plac, na którym stoją kontenery na śmieci i którędy podaje się wszelkiego rodzaju dostawy. Tędy także wywożone są zwłoki.

Szpital ma wiele oddziałów specjalistycznych (położniczo-ginekologiczny, chorób zakaźnych, chorób wewnętrznych, chirurgiczny, onkologiczny, intensywnej terapii i inne), laboratorium analityczne, stołówkę, aptekę. Na wyższe piętra można dostać się windami lub klatką schodową.

Osobne skrzydło szpitala stanowi pogotowie ratunkowe, gdzie można udać się z nagłymi przypadkami. Stąd blisko na oddział intensywnej terapii.

Należy oczywiście pamiętać, że koszty pojedynczej wizyty są wysokie. Jeśli nie posiada się ubezpieczenia, są horrendalnie wysokie, zaś przeleżenie tygodnia na jakimś oddziale prawdopodobnie może doprowadzić na skraj bankructwa.


551Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:06

Liluye

Liluye
- Cath.. - westchnęła ciężko - Zawsze ci mowilam, że mozesz, nawet jak mi nie mówilaś niczego - westchnęła ponownie i popatrzyła na blondynkę. Co takiego się dowie? Nie miałą zielonego pojecia. Nawet nie potrafiła wpaść na nic, co ta mogłaby jej powiedzieć.

552Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:09

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Pociągnęła nosem ze smutną miną. Raz kozie śmierć. Oby tego nie żałowała. Ale Liluye jej obiecała.
- No bo ty w Świętych. Matko, że jeszcze ci nie powiedzieli. Liluye, bo ja tak jakby... Buendiom trochę pomagam. - Trochę pomagam znaczyło, że siedzi u nich po uszy.
A potem zamilkła, czekając na odpowiedz Liluye. Miała nadzieję, że Indianka nie wybiegnie z krzykiem, lub nie zbluzga jej od stóp do głów.

553Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:16

Liluye

Liluye
Aż na moment przestała oddychać. Wstrzymała powietrze i wypuściła je ze świstem. No pięknie.
- Ehm.. - rzuciła mało inteligentnie i przeczesałą włosy palcami, ale te zaraz opadły na swoje miejsce.
- No trudno - spojrzała na Cath i uśmiechnęła się niemrawo, nie do końca wiedząc co ma o tym myśleć. W końcu jej "bycie" w świętych to i tak stanie za barem w Vivie, tak? Więc nie ma ani informacji, ani nic a może sie zawsze wyprzeć, że nic nie wiedziała, gdyby coś..

554Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:19

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Zamrugała oczami.
- Co trudno?! Co trudno?! Mów. Co z nami? Bez zmian? Liluye nie rób mi tego. Teraz wiesz wszystko. Nie mów, że to koniec.
Dramatyzowała, niczym w greckiej tragedii.

555Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:30

Liluye

Liluye
- Tak, poczekaj, wrócę tu zaraz z nożem i cię zadźgam i zostanę prawą ręką Betty - fuknęła.
- Co by sie miało zmienić, co? Mam wyjść i nie wrócić, czy jak?

556Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:39

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- Nie! - rzuciła zdecydowanie i ścisnęła jej dłoń. - Nic się nie zmieniło.
W sumie to ucieszyła się, że Liluye się zirytowała i wyśmiała ją. To była o dziwo, dobra reakcja. Dlatego Catherine się lekko uśmiechnęła, a potem opadła głową na poduszkę i westchnęła.
- To... dobrze. A po za nowiną o Świętych?

6 - dziecko przeżyło pierwsze doby, ale jego stan jest wciąż ciężki

557Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:44

Liluye

Liluye
- No właśnie - westchnęła. Nic się nie zmieniło.
- Ee.. Loco wrócił - odwróciła wzrok na moment, bo jakoś jej się głupio zrobiło.

558Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:47

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Jeny, tyle nowin! Poczuła się jakby była poza OW przez rok, a nie niecały miesiąc.
- Z więzienia? I co z nim? To znaczy... z wami? - no bo wiadomo. Co z nim, to Catherine miała głęboko. - Nie gadaj, że wróciłaś do tego... Eh.

559Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:53

Liluye

Liluye
- No chyba nic.. - przetarla twarz dłońmi. - To znaczy.. - westchnęła - W sumie to ciężka sprawa. Spotkałam go jak wracał z więzienia w zajezdzie.. no i.. wzieliśmy pokój - ona wzieła i za wszsytko płaciła, ale cicho! - No i.. no. - zakończyła nieskładnie.

560Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 14:58

Catherine Hernández

Catherine Hernández
I kolejny słabe ściśniecie dłoni Liluye.
- Jeny, mała. Nie pchaj się w to bagno znowu. Pamiętasz co zrobił! - rzuciła zmartwiona. Aż ją wszystko rozbolało, gdy pomyślała, że Liliuye może znowu przez to wszystko przechodzić.
Chyba włączyło jej się matkowanie do tego, hehe.
- Naprawdę. Może to małe miasteczko, ale masz wybór. Masz w czym przebierać. No dobra... Wiesz co zrobisz dalej?

561Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 15:02

Liluye

Liluye
- Nic nie zrobił - zmarszczyła nos - Bo co niby? - spojrzała na nią. Schowała na moment twarz w dłoniach, zabierając ją Cath.
- Mam w czym wybierać? Niby w czym, co? - fukneła. - Nie, nie wiem co zrobie - westchnela. - Nie mam pojecia.

562Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 15:07

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Nie odpowiedziała nic. Tylko westchnęła i przymknęła oczy.
- Nie mam siły się kłócić. Zrobisz to co uznasz za słuszne.
Nie miała siły się przemądrzać. No bo, przecież była najlepszą osobą do doradzania. Ale nie dziś.

563Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 15:11

Liluye

Liluye
Pokręciła głową i wyprostowała się.
- Nie wiem co mam zrobić, ani co powinnam ani co bedzie najlepsze i dla mnie i dla niego. W każdym razie i tak zrobiłam już kolejną głupotę i nawet nie zamierzam ukrywać, że mi go nie brakowało w jakis sposób przez ten czas..

564Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 15:19

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Spojrzała na Liluye.
- W takim razie może warto spróbować. Może tym razem będzie inaczej. - sama nie wierzyła w to co mówi. Spróbować z Connorem! Którego nie trawiła jak zepsutego mięsa.

565Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 15:24

Liluye

Liluye
- Co ty tak nagle..? - podniosla na nią wzrok. Wiedziala, ze się nie lubią, więc była zdziwiona jej reakcją.

566Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 15:29

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wzruszyła nieznacznie ramionami.
- Nie wiem. Może jestem wciąż naćpana. - odparła i uśmiechnęła się nieznacznie. - No bo mam wrażenie, że nie widzisz nikogo poza nim. Jak ci mówię, że masz innych do wyboru, to zawsze prychasz jak kocur. No to już nie mówię, a zmieniam zdanie.

567Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 15:38

Liluye

Liluye
- No dobrze. to teraz pytam cię, całkiem serio - kogo innego mam do wyboru? - spojrzała na Cath spokojnie. W końcu może faktycznie czegoś nie widzi? Ale też i ona pewnie by nie zauwazyła..

568Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 15:48

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Uniosła wzrok na sufit i długo milczała. Nie chciała, by przyjaciółka ją wyśmiała na wstępie. Ale to było ciężkie pytanie. Odetchnęła.
- Zacznę z grubej rury. Jonathan! O! Proszę. Albo... znasz księgowego? Ten William. Też ciacho, choć nudny się wydaje. Co dalej... Jakbyś chciała policjanta to znam Vincenta, słyszałam, że biedaczysko samotny jest. Aha, a ten gościu z którym pracujesz? Ten z biura, gdy byłam u ciebie? Słodziak. No widzisz! Jakbyś się postarała to można poznać kogoś fajnego. Wystarczy się rozejrzeć.
- Mogę ci pomóc, jak stąd wyjdę. - mimowolnie się uśmiechnęła.

569Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 15:51

Liluye

Liluye
Nie chciala, by ja wysmiała i na pierwszy ogien rzuca Jonathana? Lil o mało sie nei udławiła.
- Policjant? Będąc z tą bandą na motocyklach? - Parsknęła - I Jon? - roześmiała się. - I Will. Nie mogę. POdałaś trzy najmniej prawdopodobne typy życia. A ten z biura pracuje w biurze, bo boi się zwierząt. - fukneła.

570Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 16:16

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Proszę o wybaczenie takich wyborów, ale nie wina Cath, że nie było normalnych postaci w OW, hehe.
- Widzisz? O tym mówię. Co ci policjant przeszkadza. Ja tam daję radę. - mrugnęła do niej. I czemu wyśmiała Jona, Catherine zmarszczyła brwi. O Williama nie będzie walczyć. To było tak po prostu z powodu braku innego wyboru.
- Banie się zwierząt. To nie jest jakaś super wada i można nad tym pracować.
Skrzyżowała ręce na piersi. Ona była dobrą swatką i nie wątpiła w to. Odrobinę zaufania!

571Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 16:18

Liluye

Liluye
- Tak, a mnie by za to zjedli - prychnęła. Świeci byliby mniej zadowoleni z tego, że Lil była z policjantem niż z tego, że była z Loco. Albo, że przejechała im dziwkę.
- Tak. A ja pracuje z końmi i mam psa, którego boi się polowa spotkanych ludzi - stwierdziła. - TO ma sens - westchneła.
- Czyli nie ma nikogo. Nie kombinuj.

572Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 16:36

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Posmutniała. Chciała, by Liluye była szczęśliwa i poczuła się nagle winna, że jej nie może pomóc.
- No cóż. Poddaję się. - mruknęła cicho, zrezygnowana. Nie, nie obraziła się czy coś. Po prostu poczuła taka bezradna co do problemu przyjaciółki.
O i w międzyczasie przyszła pielęgniarka, która oznajmiła Catherine, że dziecko przetrwało te kilka dni, ale nadal jest w stanie ciężkim. To już w ogóle sprawiło, że blondynka zrobiła się mrukliwa i cicha.

573Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 17:22

Liluye

Liluye
Spojrzała na pielęgniarkę i usmiechnela sie.
- Cath? - spojrzala na nią. - Nie cieszy cię to? - zdziwila się. Nawet nie trochę tylko bardzo. Każdy dzień, który maleństwo przeżyło to dzień wiecej..

574Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 17:47

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- Nie wiem. - wyznała. - Nie mogą przyjść po prostu jak już będzie wiadomo. Żyje, albo nie żyje. Koniec. - dodała i posłała krzywe spojrzenie wychodzącej pielęgniarce.
- Mam się cieszyć i świętować, aby jutro czy pojutrze dowiedzieć się, że to było bez sensu? Nie chcę tak.

575Szpital i pogotowie - Page 23 Empty Re: Szpital i pogotowie Czw 02 Kwi 2015, 17:57

Liluye

Liluye
- Każdy dzień więcej to więcej szans, że przeżyje, tak? Jest się z czego cieszyć - stwierdziła. - Dała bym wiele, by być teraz w twojej skórze - przyznała, odwracajac wzrok.
- Wpadnę do ciebie jutro. - podniosla się.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 23 z 32]

Idź do strony : Previous  1 ... 13 ... 22, 23, 24 ... 27 ... 32  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach