Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar "Viva Maria!"

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 29 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 19 z 40]

1Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Bar "Viva Maria!" Wto 03 Lut 2015, 21:08

Liluye

Liluye
First topic message reminder :

Bar "Viva Maria!" - Page 19 Vivaplan


Bar Viva Maria! mieści się w dwukondygnacyjnym budynku wciśniętym między drobnymi lokalami usługowymi. Pomieszczenie, do którego się wchodzi, jest długie i stosunkowo wąskie. Po prawej stronie ciąg stolików i krzeseł, zaś po lewej długa lada z rzędem barowych stołków. Podłoga imituje drewniany parkiet, ale zdarcia w niektórych miejscach zdradzają, że jest to zwykłe linoleum. Lada, stoliki i krzesła są jednak drewniane, siedziska wysłane zaś ciemnobrązową okładziną. Co zobaczymy za ladą, poza uroczą właścicielką, Betty Jou? Oczywiście liczne alkohole. Poza napojami wyskokowymi można tu dostać także drobne przekąski. Naturalnie, jak na porządny amerykański bar przystało, w strategicznym miejscu wisi także telewizor, który pamięta pewnie lata osiemdziesiąte – ale wciąż działa! Poza tym świętym pudłem, ściany zdobi też kilka rogatych czaszek oraz liczne, starsze i nowsze, zdjęcia. Widać na nich stałych bywalców, imprezy, samą Betty Jou, ale i kilka bardziej znanych ogółowi twarzy. Przy wejściu stoi szafa grająca, zaś na tyłach stół do bilarda. Ogólnie wnętrze jest dość ciemne, a gdy zbierze się w nim grupa palących facetów, widoczność staje się ograniczona do minimum.
Bar posiada ciasną kuchnię. Na piętro prowadzi obskurna klatka schodowa, a o jego zastosowaniu jakoś nikt nie mówi.

SZAFA GRAJĄCA VIVA MARIA!



W barze można zagrać w BILARD:



  1. Gra przeznaczona dla dwóch POSTACI - z czego jedną może być NPC.
  2. Gdy gracze dobiorą się w pary, rozpoczyna się grę. Jeden MECZ ma 3 TURY. Każda tura to rzut kostką na INTELIGENCJĘ + CELNOŚĆ (może być wspomagana logiką).
  3. Wynik rzutu kostką podstawiamy do wzoru na mnożnik: (Inteligencja + celność + ew. umiejętność) + k6*5
  4. Osoba z pary, która ma wyższy mnożnik WYGRYWA TURĘ i dostaje 10 punktów.
  5. Mecz wygrywa osoba, która wygrała najwięcej tur - zdobędzie najwięcej punktów.
  6. Rozpisanie meczu (sposób pisania) zależy jest od graczy - jak im wygodnie. Ważne, by było w postach zaznaczony wyniki mnożnika i punktacja.
  7. Grę w bilard można rozgrywać dowolną ilość razy (nie ma ograniczeń co do ilości meczy)
  8. Grę w bilard można wpisywać do DZIENNICZKA UMIEJĘTNOŚCI.







- To ja wyniose jak bede wychodzić - zaproponowała i odsuneła sie od stołu, dopijajac sok.
- Dziekuje. zrobię dzisiaj coś większego na kolacje- zaanonsowała i wyszła, razbierajac smieci.
zt


451Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 17:38

William Parker

William Parker
3 (81),
Podobnie przy drugiej turze lecenia po wiadro William nie miał problemów, by ugasić część pożary, choć nadal odnosił wrażenie, że to za wiele nie dało. Zatem uznał, że może i następnym razem będzie lepiej i jakoś to się skończy.

1 (71),
Gdy przemierzał drugi raz niechybnie się potknął i przywalił wiadrem w ścianę i na progu się rozlało, zaś woda ledwo sięgnęła opon zajętych ogniem. Parker zaklął głośno, bo jednak gorąc arizoński, a gorąc tych płomieni to była różnica i się odechciało.



Ostatnio zmieniony przez William Parker dnia Czw 02 Kwi 2015, 17:40, w całości zmieniany 1 raz

452Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 17:38

Gruby Jim

Gruby Jim
55

Jimmy był zbyt gruby i wstawiony, by szybko i sprawnie tachać wodę i gasić pożar. Podczas gdy młodsi biegli już z trzecim wiadrem, Jimbo opróżniał właśnie swoje pierwsze.

453Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 17:41

Claus Auguste

Claus Auguste
72

Cóż, najwyraźniej Claus też był za stary (mimo że sam by tego nigdy nie przyznał!! i niech tylko ktoś to spróbuje powiedzieć głośno!) albo... zbyt zdesperowany. Wylał kolejne wiadro wody i leciał po kolejne, prawdopodobnie pierwszy raz ukazując tyle emocji na swojej czarnej facjacie.

454Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 17:42

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kostki na ŚLEPY LOS - rzuca kto chce.
parzyste - ogień trawi bak jednego z motocykli, po czym eksploduje. Nikomu nic poważnego się nie staje, jednak próg rośnie z 80, na 85 punktów!
nieparzyste - gasicie dalej, bez większych przeszkód. Próg MALEJE o 5 punktów!

455Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 17:50

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
slepy los: 5 mnożnik:101

Eva wyszła, wzięła wiadro i chlusnęła wodą. Dobrze, że swojego motoru jeszcze nie miała.

456Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 17:55

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Każdy, kto brał udział w walce z żywiołem, może przyznać sobie jeden punkt do kondycji ALBO siły. Mniej przyjemną wiadomością jest perspektywa rzucania na ŚLEPY LOS, by dowiedzieć się, w jakim stanie znajdujecie swój motor.

1 - masz szczęście, pojazd stał w lekkim oddaleniu i ma jedynie okopcone blachy
2,3 - motocykl spłonął - pora zainwestować w nowy
4 - pojazd da się odratować... za jakieś 1500$ w warsztacie
5,6 - pojazd da się odratować, jednak straty wynoszą 3000$

457Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 18:00

Claus Auguste

Claus Auguste
2,3 - motocykl spłonął - pora zainwestować w nowy
+1 do siły

Claus zwiesił głowę na dół. Złapał jakąś zwęgloną część swojego motorku i przetarł ją dłonią. Westchnął i chwilę grzał się w tych duszących oparach. W końcu odwrócił się i wrócił do baru. Musi to zapić. Niech on tylko dorwie tych gówniarzy...!

458Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 18:01

Gruby Jim

Gruby Jim
2

- Co to, do kurwy ciężkiej, było?! - wrzasnął, byłaby mu pikawa wysiadła z tego wszystkiego. Podszedł do miejsca, w którym zaparkował swój motor i zapłakał gorzko nad swoją stratą. Alimenty, koszty spraw sądowych, długi, etc - to wszystko pozbawiło go złudzeń, że w najbliższym czasie dorobi się motocykla.
- Kto to zrobił?! - zabiłby na miejscu, gdyby wiedział kto.

459Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 18:03

William Parker

William Parker
To bierę jeden punkt do siły.

1 - masz szczęście, pojazd stał w lekkim oddaleniu i ma jedynie okopcone blachy

William odstawił wiadra i skierował się od razu do motocykli, w tym do swojego. Najwidoczniej maszyna była dla niego łaskawa i księgowy mógł się pocieszyć, że on akurat do wydania będzie miał tyle co nic, niemalże dosłownie.
Przykucnął przy motocyklu, sprawdzając blachy, które najwięcej na tym ucierpiały.
- Popierdoleńcy - mruknął pod nosem, zastanawiając się nad tym, kto stał za podłożeniem ognia. - Właśnie nie wiem, kto to miałby zrobić - rzucił do Jima, podchodząc do mężczyzny.

460Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 18:07

Seth Cluster

Seth Cluster
5

punkcik do kondycji proszę!

Seth podleciał do swojego motocykla prawie ze łzami w oczach i przyjrzał się osmolonej karoserii, zwęglonym elementom.
Nigdy jeszcze nie miał takiej sytuacji, w której jego maszynie stałoby się coś więcej niż problemy kalibracyjne, wymiana niewielkich elementów... dbał o swój pojazd, gdyż był on dla niego jak przedłużenie jego ciała, jak jedyna rzecz na tym świecie która go rozumie.
I ta jedyna rzecz teraz stała niezdolna do poruszania się. Jasne, pojazd mógł spłonąć doszczętnie, ale widok ukochanej, jedynej maszyny, będącej z nim od samego początku praktycznie łamał mu serce.
Na całe szczęście, z oględzin wynikało, że da się go odratować. Trzeba będzie powymieniać parę rzeczy, położyć lakier, ale w trzech kaflach powinien się zamknąć...
Spojrzał na Willa który stał przy swoim nienaruszonym motocyklu.
- Ty to kurwa w czepku urodzony jesteś. - rzucił do niego.

461Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 18:13

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
5

- O kurwa... - mruknęła płaczliwie Consuela, przyglądając się swojemu nowemu cacku w tak opłakanym stanie. Zapewne zapłakała gorzko, nie wiedząc dokładnie ile wysiłku i pieniędzy będzie musiała włożyć w naprawę - tak czy siak miała w tym momencie złamane serce.
- Myślicie, że to Buendie mszczą się za Smitha? - w sumie to tylko taka możliwość jej na razie przychodziło do głowy. Potem zacisnęła mocno zęby, uznając, że to nie ona powinna zbierać ostatnio wpierdol, tylko te pajace, które przefasonowały Anthony'emu gębę po negocjacjach z Bakerem.

462Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 18:14

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
poczęstowałam się punktem do kondycji

Eva położyła wiadro na ziemi i obejrzała zgliszcza motorów. Podeszła do ojca i jego kupki złomu
- ...to ten....chyba nici z pożyczki, co? - chwila ciszy - chcesz ramię do wypłakania?

463Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 18:30

Claus Auguste

Claus Auguste
Claus wrócił na pogorzelisko z butelką piwa i trawił swoje łzy, które na szczęście się nie pojawiły. Ale miał ochotę płakać! Ojjjj, przeogromną!
Nie patrzył na kolegów, nie zazdrościł im lepszego stanu motocyklów. Miał żałobę nad własną maszyną. Nieodżałowaną. Jedyną. Bezcenną. Z naklejkami najlepszych cycek Stanów Zjednoczonych.
Gdy Evangelia do niego podeszła, machnął na nią ręką. Mężczyźni nie potrafili cierpieć w towarzystwie.
-Trzeba znaleźć tych skurwysynów. Ktoś coś widział?-odezwał się po dłuuuuuuższej chwili.

464Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 18:37

Gruby Jim

Gruby Jim
- Ktoś, kto wiedział, że tu wszyscy jesteśmy. - warknął w odpowiedzi do Clausa, wypalając papierosa po papierosie, licząc na to, że to chociaż w małym stopniu ukoi jego skołatane nerwy.
- Kurwa mać, no! - warknął, nie wiedząc za bardzo co w tej chwili zrobić, gdyż jego umysł był zaćmiony tęsknota za jego wysłużoną maszyną.
- Może warto by było zamienić słówko z pajacami z Rosie... - myślał głośno - łby jebańcom ukręcę przy samej dupie!

465Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 18:41

William Parker

William Parker
William spojrzał na Clustera.
- W nielicznych sytuacjach - odpowiedział mu i poklepał go po ramieniu. - Jak będziesz potrzebował trochę grosza to mogę ci pomóc - dorzucił. On dużego wydatku mieć nie będzie, a pomóc przecież może. Ot, jak rodzina (choć wszyscy wiemy, że rodzinie przede wszystkim nie powinno się pożyczać pieniędzy).
Parker skierował się w końcu do Jima i Clausa, odpalając papierosa i przez moment spoglądając w nieokreślony punkt.
- Bo na pewno Skittles ci powie czy oni to zrobili - rzucił. - Jones wyśmieje, wyrazi sarkastyczne współczucie wobec maszyn i powie, że masz się kulturalnie odpierdolić - przedstawił krótkie spotkanie, wypuszczając w międzyczasie dym nikotynowy. - Lepiej się dowiedzieć czy Smith bezpośrednio coś zlecił, bo kto inny mógłby to zrobić? - tu właściwie przychylił się do pytania Ramirez, na którą spojrzał.

466Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 19:17

Seth Cluster

Seth Cluster
- A czemu Smith miałby to zlecać? - zapytał Seth, bo jak zwykle nie miał zielonego pojęcia o tym, że ktoś ze Świętych spuścił wpierdol panu ważnemu. To właśnie był jeden z aspektów, który wkurwiał go niemożebnie w kwestii gangu - dezinformacja. Nikt nie mówił otwarcie co się działo, nie było systematycznych spotkań aby omówić wydarzenia, dalsze posunięcia. Było błądzenie bandy goryli we mgle.
W jakimś sensie Evangelia miała rację - Święci byli uwiązani, niezdolni do działania, a wspomniana dezinformacja była jedną z przyczyn, rakiem toczącym tą organizację. Albo Baker nie potrafił poprawnie zarządzać i reagować, albo po prostu ludzie za to odpowiadali. Każdy po trochu.
W Hellsach, za czasów młodości Clustera było zupełnie inaczej. Jeden oddział w Chicago, kilkudziesięciu ludzi, spotkania przy zadymionym stole i omawianie sytuacji, głosowania, debaty. To miało jakiś sens, wszyscy wszystko wiedzieli, informacje rozchodziły się błyskawicznie. Tutaj... smutny, czarny dowcip, niczym Skittles leżący na asfalcie.

467Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 19:28

Connor Eastman

Connor Eastman
5,6 - pojazd da się odratować, jednak straty wynoszą 3000$

No motocykl wyglądał chujowo, ale po wstępnych oględzinach dałoby się jeszcze coś z niego uzyskać. Kurwa, ciekawe kto to był.
- Ja pierdolę, co za sukinsyny. - Powiedział zachrypniętym głosem. Jedynym pozytywnym akcentem było to, że teraz będzie miał możliwość skręcenia komuś karku. Trzeba się dowiedzieć co to były za chuje. Do chuja.
- Ktoś musi za to beknąć. - Spojrzał na Bakera i miał nadzieję, że ten przyzna mu rację. Nie może być tak, że ktoś w ich mieście rozpierdala ich motocykle. Do chuja. - Wyrwę im nogi aż przy samej dupie. - Warknął, powoli powracał głos. Kopnął w oponę, a raczej to co pozostało za opony jego motocyklu, czyli bardziej w felgę.
W jego oczach czaiły się iskierki wkurwu.

468Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 19:55

Betty Jou

Betty Jou
słysząc o pożarze, Betty nie wybiegła gasić motocykli. Zajęła się raczej zapobiegnięciu jeszcze większej tragedii. Zaczęła wynosić alkohol z zaplecza, który mógł sprawić, ze cała knajpa poszłaby z dymem. Szybko tez odkręciła hydrant, który znajdował się na podwórzu - skądś musieli brać takie ilości wody.
Wreszcie uporano się z tą katastrofą - szkoda tylko, ze tyle maszyn poszło na przemiał. Nerwy były wielkie, każdy miał ochotę pozabijać potencjalnych podpalaczy, a tak naprawdę... nikt nie wiedział kogo winić.
Otarła czoło.
- Jeśli to Buendia... to chyba po czasie się do tego przyznają. Jeśli chcieli nam wysłać wiadomość, to chyba się z tym kryć nie będą - wysapała.
Spojrzała na Grubego Jima.
- Chyba i tak nie unikniemy pogaduszek z Buendią w najbliższym czasie.

469Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 20:03

Gruby Jim

Gruby Jim
- Serio, Cluster?! - zapytał rozdrażniony Jimbo, a rozdrażniony był tym, że blondyn nie ogarniał tematu.
- Obawiam się, że w tym momencie możemy się jedynie zesrać. Jutro z rana zabierzemy te rzęchy na złom, a to co da się uratować, to do warsztatu.

470Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 20:11

William Parker

William Parker
Spojrzał na Clustera.
- Ostatnio Smith był u Bakera pogadać, a gdy ten drugi poszedł, to nasi chłopcy... - zmarszczył brwi, nie mogąc sobie przypomnieć, o kogo dokładnie chodziło - ...się nim zajęli na tyle, że ładnie mu buźkę uformowali na nowo. Przynajmniej takie coś usłyszałem.
Wyjaśnił, nie będąc jednak stuprocentowo pewnym przekazanej mechanikowi informacji. Zapewne dlatego, że też nie dowiedział się jakoś bezpośrednio, o.
- Fakt, to mogła być jakaś wiadomość - skierował swoje słowa do Betty.

471Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 20:13

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth przeniósł wzrok na Grubego.
- Co serio?! Skąd miałem do chuja pana wiedzieć? Nie mamy siatki wywiadowczej, nie mamy cyklicznych spotkań, nikt nikogo nie informuje. Z dupy sobie nie wyjmę tych informacji. - wsunął szluga w usta i kiwnął w podzięce Willowi za wtajemniczenie go, bo najwyraźniej grubas nie miał zamiaru.
Spojrzenie Clustera przeniosło się na chwilę na motocykle, zwłaszcza na swój, potem wróciło na 'przywódcę' gangu.

472Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 20:39

William Parker

William Parker
- Dobra, dobra, spokój - rzucił zarówno do Clustera, jak i do Jima, nie przyznając nikomu racji. Po prostu nie było sensu się kłócić, bo wystarczająco wszyscy byli podminowani.
- Po prostu dodajemy do listy, że teraz wszyscy o wszystkim mówią, by nie było pieprzonych tajemnic i tyle. Koniec tematu - wyjaśnił pokrótce. - Możemy jutro lub pojutrze się spotkać i ogarnąć to, co będziemy robić. Teraz i tak trzeba zająć się maszynami, a wtedy zobaczymy - dodał od siebie, całe swoje stanowisko.
Wysłuchał jeszcze, pogadał z nimi chwilę i skierował się do siebie. Był zmęczony.

/zt dla Willa

473Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 20:41

Gruby Jim

Gruby Jim
W Grubym się zagotowało. No tak, Baker wyjedzie sobie na wakacje, a on zostanie z tym burdelem. W sumie nie miał nic przeciwko temu - w końcu według niego byłby dużo lepszym szefem niż nieogarnięty Baker.
- Niech to diabli! Spotkamy się niedługo wszyscy i pozamiatamy ten bajzel. - mruknął, wściekły, po czym poszedł z buta do domu. To był dla niego cios. I dla jego marnej kondycji.
zt

474Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 20:42

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela wylała wiadro łez nad swoim motorem. Kiedy jednak przypomniało jej się, że ma aż trzydzieści patyków(!) z ubezpieczenia, szybko otarła mokre od łez policzki dolarami, po czym poszła się najebać.
zt

475Bar "Viva Maria!" - Page 19 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Czw 02 Kwi 2015, 21:05

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth się wkurwił, obiecał sobie, że jutro przyjedzie tu pickupem i zbierze szczątki żeby zabrać się za robotę. I...
Ruszył na piechotę przed siebie. Ewentualnie wsiadł se w busa.

zt

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 19 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 29 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach