First topic message reminder :
...a raczej to, co z niej zostało - czyli jeden plac pośród skał i drzew i ocalałe skrytki w skałach. Szałasy, czyli wikiupy, zostały przeniesione do miejscowego muzeum,by uchronić je przed deszczem oraz słońcem; lecz uważny turysta zauważy tabliczki, które informują w którym miejscach stały indiańskie domostwa.
Turyści mogą się tu przemieszczać po wyznaczonych ścieżkach, a na swej drodze spotkają, wspomniane wcześniej, tablice informacyjne i pamiątkowe. W tym miejscu chciano uczcić ostatnią grupę Apaczów, którzy wiele lat po wojnie kryli się w tych górach. Niestety, także i ich wygnano - a tych, którzy opuścić domu nie chcieli, zabito.
To miejsce jest najczęściej odwiedzane przez rdzennych mieszkańców tego hrabstwa - szczególnie upodobali go sobie starsi, którzy uwielbiają przesiadywać tu godzinami na ławkach i opowiadać przeliczne legendy, które i tam pewnie są wymysłem białego człowieka...
...a raczej to, co z niej zostało - czyli jeden plac pośród skał i drzew i ocalałe skrytki w skałach. Szałasy, czyli wikiupy, zostały przeniesione do miejscowego muzeum,by uchronić je przed deszczem oraz słońcem; lecz uważny turysta zauważy tabliczki, które informują w którym miejscach stały indiańskie domostwa.
Turyści mogą się tu przemieszczać po wyznaczonych ścieżkach, a na swej drodze spotkają, wspomniane wcześniej, tablice informacyjne i pamiątkowe. W tym miejscu chciano uczcić ostatnią grupę Apaczów, którzy wiele lat po wojnie kryli się w tych górach. Niestety, także i ich wygnano - a tych, którzy opuścić domu nie chcieli, zabito.
To miejsce jest najczęściej odwiedzane przez rdzennych mieszkańców tego hrabstwa - szczególnie upodobali go sobie starsi, którzy uwielbiają przesiadywać tu godzinami na ławkach i opowiadać przeliczne legendy, które i tam pewnie są wymysłem białego człowieka...