Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Betty Jou

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12 ... 19  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 5 z 19]

1Dom Betty Jou - Page 5 Empty Dom Betty Jou Sro 01 Kwi 2015, 00:35

Mark Neil

Mark Neil
First topic message reminder :

Parterowy dom o niskospadowym dachu pokrytym brązową dachówką. Zbudowany ze dobrej jakości materiałów. Ma dobrą izolację i działającą klimatyzację.
Wchodzi się do sieni, a z niej do dużego pokoju dziennego z otwartą kuchnią. Jest tu też dość miejsca, by postawić duży jadalniany stół. Korytarz po lewej stronie prowadzi do łazienki i dwóch pokoi, a mały korytarzyk przy kuchni kryje małe pomieszczenie gospodarcze i przejście do garażu. 
Garaż mieści jeden samochód.
Goście mają dostęp oczywiście do salonu i kuchni-jadalni. Drzwi obu sypialni sa zawsze zamknięte i raczej właścicielka nikogo tam nie wpuszcza. 
Wnętrze urządzone jest skromnie, acz przytulnie. W kątach stoją nieco babcine meble, a na komodach poustawiane są liczne zdjęcia i szkatułki z biżuterią. W kuchni zawsze coś się dzieje, chociaż sama Bety mało gotuje - mimo to, to jej ulubiona cześć domu, gdzie często pije kawę, pali papierosy lub czyta jakieś szmatławce. 
Wszędzie unosi się zapach słodkich i ciężkich perfum.

Jak wielu się domyśla, dom dostała od drugiego męża, którego oskubała na rozprawie rozwodowej.





Zabrał z rusztu ostatnie kawałki mięsa dla siebie oraz Willa, po czym odparł:
-Nie, zostaje w mieście. Może za jakiś czas pojadę znów do domu.-"za jakiś czas" to bardzo długo, ale w sumie chciał teraz posiedzieć trochę w swoim nowym domu, ogarnąć go oraz odpocząć po ekspresowej budowie.


101Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 19:03

William Parker

William Parker
- Ta, a złego diabli nie biorą - powiedział z nikłym rozbawieniem, opadając na oparcie kanapy.
Spojrzał na Betty i pokręcił głową.
- Będę musiał najwyżej do chłopaków zadzwonić albo rano do Ramirez, żeby była jedna wersja - mruknął, zerkając na papierosa trzymanego przez Jou. - Najlepiej zrzucić by było na spotkanie we trójkę, wypicie do utraty filmu i wtedy burda była - zaczął. - Ale brzmi to zbyt idiotycznie - zmarszczył brwi.

102Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 19:10

Betty Jou

Betty Jou
Betty siedziała zgarbiona, dopalając papierosa do końca. Wciąż usiłowała uspokoić dłonie - nie pamięta, kiedy ostatnio jej tak drżały.
Wciąż się zastanawiała, jak to wszystko posprzątać.
- Bójka w barze... może zadziałać. Ale tylko  twoim przypadku. Dostałeś od kogoś w nogę, a bo to pierwszy raz coś takiego się zdarza? Ale Baker...
Chwile milczała, jakby coś kalkulując.
- Bakera wezmę na siebie - zaproponowała - wezmę winę na siebie. Mogę powiedzieć, ze ja go postrzeliłam, w zazdrości. Że wpadłam w histerię i sięgnęłam po broń. Przyznam się, wezmą mnie do aresztu, potem jak Baker wydobrzeje to nie wniesie oskarżenia... szybko proces. Lepsze to niż zamykanie was w ciupie.

103Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 19:24

William Parker

William Parker
Kiedy Betty skończyła palić, Will wziął dłonie kobiety, które zaczął powoli rozmasowywać. Zapewne w jakimś celu uspokojenia, a jak wiadomo - do osób potrafiących pocieszyć Parker nie należy.
- Ta, próby poderwania, odpowiedzenie, burda - skinął lekko w jedną i w drugą, rozważając to. Skrzywił się, bo cały tułów miał obolały.
- Dobra, ale wtedy musisz wyjaśnić, co tam robiłaś - powiedział. - Zostały nasze trzy motocykle, sakwy wzięte. I tam pewnie krew, ślady po bójce są. Powiesz, że śledziłaś nas? Zresztą widzieli nas, ale to wydaje się najmniejszym problemem...

104Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 19:37

Betty Jou

Betty Jou
Wzięła głęboki oddech,
- Powiem, że się pokłóciliśmy. O kobietę - zaczęła - Baker wyszedł wkurwiony i pojechał z wami zalać pałę. Nie mógł tutaj, w Viva, wiec pojechaliście do Sugar Hill...
Chwila zastanowienia.
- Śledziłam was. Weszłam do baru i zobaczyłam jak on maca jakąś laskę. Zrobiłam awanturę... i wtedy. Wtedy strzeliłam. Spanikowałam i uciekłam...

105Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 19:41

William Parker

William Parker
William pokiwał na słowa Jou.
- Tak, teraz to będzie lepiej - przyznał. Pewnie gdyby był starszy i mądrzejszy, i bardziej emocjonalny to by się wzruszył sprytem kobiety i powiedziałby, jak to jest z tego dumny. - Potem były syreny i każdy w swoją stronę, zapominając o motocyklach, bo zbyt najebani - dorzucił cicho.
- Ale Betty - poprawił się. - Wiesz, dobre to jest wyjście, ale chcesz się narażać? - spytał, bo jednak to było poświęcenie, a czas niezbyt korzystny. - Żeby się na tobie nie odbiło bardziej - wyrzucił z siebie.

106Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 19:46

Betty Jou

Betty Jou
Pokręciła głową.
- Chcę to zrobić - potwierdziła, już pewniejsza siebie. Wyprostowała się - lepiej, żebym naraziła się ja niż cały gang. Nie chcę, żeby wasz plan z "P" w mordę strzelił.
Westchnęła i czuła, ze chce jej się płakać.

107Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 19:49

William Parker

William Parker
Nie skomentował tego jakkolwiek.
- Na razie ten plan i tak idzie w odstawkę. Przynajmniej dla mnie i Bakera, nie wiem, co Jim chce zrobić - westchnął. - Musi nieco ucichnąć i teraz powoli - dodał i przyjrzał się Betty.
- Pojadę z tobą do Bakera. Pojutrze - powiedział, nie zważając na to, że sobie może przysporzyć problemów.

108Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 20:09

Betty Jou

Betty Jou
Wiedziała, ze wszystkie plany będą odłożone w czasie. Ale lepiej, jak to Betty nadstawi karku, niż cała reszta.
- Widać, tylko do tego się nadaję - zaśmiała się smutno. Oparła się wygodniej i przymknęła oczy.
- Tak, tak... jeśli mógłbyś,  ale... Jezu, nie, ty musisz odpoczywać, Parker!

109Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 20:19

William Parker

William Parker
- Nie przesadzaj - powiedział ze słabym, cichym śmiechem, przy czym pokręcił głową, zerkając na Betty. - Nie tylko do tego, uwierz mi - dodał.
Will westchnął cicho.
- Wydaje mi się, że półtora dnia odpoczynku mi wystarczy, Bets. Zresztą, jak się przejdę kawałek, niewielki to nic mi się nie stanie, prawda? - zarzucił. - Potem będę odpoczywać.
- Baker jest ubezpieczony? - spytał, bo teraz go to zastanowiło.

110Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 20:25

Betty Jou

Betty Jou
Pokiwała głową.
- Tak, tak... jest - powiedziała - poszukam... poszukam u niego wszystkich dokumentów, żeby można było zanieść do szpitala. Ale... chyba nie będę mogła go odwiedzić. Ja się muszę niedługo zgłosić na komisariat.

111Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 20:28

William Parker

William Parker
- Na razie nie trzeba się wychylać z ubezpieczeniem - mruknął. Skoro Baker jako Doe będzie wpisany to mogą chcieć od razu kasę albo mu wystawią rachunek za to, więc zobaczymy - podrapał się po karku, opierając się łokciem o udo zdrowej nogi.
- Kiedy chcesz się zgłosić? Najpewniej po odwiedzinach Bakera, co? - spytał.

112Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 20:34

Betty Jou

Betty Jou
- Jutro? - zapytała jakby samą siebie.
- Chyba... im wcześniej tym lepiej, prawda? - westchnęła i potarła czoło.
- Wybacz... chyba muszę się położyć.

113Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 20:36

William Parker

William Parker
- Jak pójdziesz jutro to możesz zostać na kolejne trzy dni, więc jak wolisz - powiedział, bo nie miał zamiaru naciskać bardziej. - Masz za dobre serce, Betty. Wiesz o tym, prawda? - uśmiechnął się nieznacznie.
- Najwyżej z Sally pojedziemy, jeśli będziesz chciała jutro iść i jasne, kładź się i prześpij się z tym - pokiwał lekko i przytulił Betty, aby ją ucałować w policzek.
- Dzięki.

114Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 21:18

Betty Jou

Betty Jou
- Wiem, wiem, ze jestem za dobra - uśmiechnęła się, czując jak ten całuje ją w policzek.
- Szczególnie dla tego kretyna - prychnęła.
Wstała i odgarnęła włosy z czoła, mrucząc tylko coś pod nosem, jakby zgodę.
- Sally pojedzie. Da radę - westchnęła.

115Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 21:22

William Parker

William Parker
Parsknął na jej słowa.
- Kiedyś ci się to zwróci - powiedział po chwili, odsuwając się i opadł na kanapę.
- Też jej powiedzieć wszystko czy ty już sobie to pozostawisz? - zapytał.

116Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 21:28

Betty Jou

Betty Jou
Uśmiechnęła się do niego, opierając się o framugę drzwi, prowadzących do jej sypialni.
- Lepiej bezie jak ja z nią porozmawiam - dodała słabo - wyjaśnię jej i przygotuję. Musi wiedzieć co się będzie dziać.
Spojrzała na kanapę.
- Przyniosę ci koc - zaproponowała, a po kilku chwilach Parker miał przygotowane posłanie. 
- Rano zmienię opatrunek.

117Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 21:39

William Parker

William Parker
- Okej, tak będzie faktycznie lepiej - stwierdził po chwili namysłu. - Liluye też trzeba coś powiedzieć - westchnął cicho.
Kiwnął też na słowa z przyniesieniem koca. Ba, pewnie dźwignął się na moment, jak Betty ogarnęła to i owo.
- Dzięki, Betty. Dobranoc.

118Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 22:23

Betty Jou

Betty Jou
Nic nie powiedziała. Kiwnęła tylko głową, z lekkim uśmiechem.
Wreszcie zniknęła w swoim pokoju, zamykając cicho drzwi za sobą.
Tej nocy nie zmrużyła oka.

/zt

119Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 27 Kwi 2015, 22:46

Liluye

Liluye
/11.08, ok 9 rano

Liluye weszła do domu, bo nie bylo jej na noc.. bo nie! O! Miała nocną zmianę w pracy? Albo coś takiego. Na pewno da się coś wymyślić. Było cicho, co ją zdziwiło. Spali? Moira pobiegła do salonu i zaczęła kogoś zawzięcie lizać po twarzy. Co jest? Po chwili i ona tam dotarła i zlapala psa za obrożę, by go odciągnąć od Willa.

120Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 28 Kwi 2015, 11:23

William Parker

William Parker
/ początek, 11.08

William zapewne zasnął dosyć prędko. Samopoczucie nie należało do najlepszych, a tłoczące się myśli też człowieka nie uspokajały zbytnio. Nie spodziewał się jednak pobudki tego typu.
Liluye na razie dużo nie zauważyła. Prócz pociętych spodni, które leżały na podłodze obok butów czy też koszulki narzuconej na nich; portfel z dokumentami, papierosy i tabletki przeciwbólowe leżały na stoliku obok popielniczki.
Miał pół twarzy zakryte, ale Moira trafiła na moment, kiedy Will zapewne chciał się obrócić czy coś, więc gdy pies zaczął lizać go po twarzy, Parker drgnął raz czy dwa razy, a potem - zdziwiony taką pobudką - odsunął się, wbijając się w oparcie kanapy.
Spojrzał zaspany na Lilu, potem na psa i na Lilu, mając odcisk dłoni czy poduszki na policzku.
- Umpf, cześć Liluye - mruknął niewyraźnie i zaraz sięgnął dłonią do Moiry, żeby ją pogłaskać po pysku.

121Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 28 Kwi 2015, 11:31

Liluye

Liluye
Ogarnela wzrokiem pokoj i cofnela psa by usiasc na skraju kanapy jesli bylo tam na nia choc ciut miejsca. Jak nie to usiadla na podlodze obok niego.
- Co sie stalo? - zapytala bez przywitania. Miala nadzieje, ze nic super powaznego i wszyscy sa wzglednie cali. Ostatnio im to nie wychodzilo.

122Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 28 Kwi 2015, 11:43

William Parker

William Parker
Jak na Liluye to nawet centymetr kanapy był wystarczającym miejscem... Tak naprawdę to Will z niemałym stęknięciem, przesunął się pod oparcie kanapy, obracając na bok. Liluye zatem mogła usiąść gdzieś na wysokości tułowia czy bioder księgowego.
Parker ten koc jakoś poprawił i ziewnął, przecierając oczy.
- To, co zwykle - powiedział. - Problemy i w tym przypadku akurat porażka - dodał. Jak Indianka spojrzałaby na tułów księgowego to pewnie dojrzałaby pełne siniaków, poobijane ciało, przez które przechodził bandaż, bodaj elastyczny.
- Pojechaliśmy do Sugar Hill. Zrobiła się burda, bójka i ostatecznie krótka afera, więc...

123Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 28 Kwi 2015, 11:57

Liluye

Liluye
Zlapala za koc i pewnie go troche obnizyla, zeby zobaczyc ten bandaz.
- To jest krotka afera? - Uniosla brwi pytajaco i przesunela wzrokiem na twarz Parkera.
- Co ci sie stalo? Kto jeszcze oberwal? - dopytala glaszczac Moire ktora pewnie chcialaby sie wladowac na Willa i lozko.

124Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 28 Kwi 2015, 12:03

William Parker

William Parker
- Er, nie, raczej nie - pokręcił głową i ściągnął brwi. - ...nie sądzę - dodał jeszcze cicho. Jak Liluye spytała, co się stało, Will wypuścił z cichym świstem powietrze i zerknął na Moirę, obawiając się, że jak ta wskoczy nagle na kanapę, to księgowy szybko dołączy do Bakera z - już na pewno - połamanymi żebrami.
- Przeliczyłem się z wiarą co do mojej siły i refleksu - powiedział nikle rozbawiony. - Dźgnięto mnie w nogę, a potem skopano - wzruszył ramieniem, układając się wygodniej. - No, każdy jakoś dostał - mruknął, zerkając na plecy (serio, plecy) dziewczyny, by ściągnąć włos, który tam tkwił i palcami zaczął rysować jakieś kółeczka na jej plecach.
- Baker jest w szpitalu, reszta mnie poobijana niż my dwaj - odparł, nieco ciszej, jakby się obawiał, że Betty czy Sally zaraz wyskoczą.
Przechylił się, chcąc sięgnąć po papierosy i tabletki.

125Dom Betty Jou - Page 5 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 28 Kwi 2015, 12:10

Liluye

Liluye
- No wlasnie - mruknela. - Nie wygladasz najlepiej - westchnela i pogrozila psu palcem zeby nawet nie myslal o tym co mu po glowie chodzi, bo jezcze Parkera wykonczy.
- Kto tam jeszcze byl? Byles w szpitalu? - kolejne pytania. Gdy zaczal ja kiziac po plecach usmiechnela sie i przygarbila lekko z cichym mruknieciem aprobaty. Chociaz to raczej ona powinna mu robic jakies oklady!
- Co z Bakerem? Jest u Betty? - zerknela w strone jej sypialni.
- Zapalisz sobie potem - stwierdzila i odsunela mu papierosy poza zasieg dloni. Za to pomogla z tabletkami i pewnie wodą w szklance albo butelce.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 5 z 19]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12 ... 19  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach