Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Betty Jou

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 19  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 13 z 19]

1Dom Betty Jou - Page 13 Empty Dom Betty Jou Sro 01 Kwi 2015, 00:35

Mark Neil

Mark Neil
First topic message reminder :

Parterowy dom o niskospadowym dachu pokrytym brązową dachówką. Zbudowany ze dobrej jakości materiałów. Ma dobrą izolację i działającą klimatyzację.
Wchodzi się do sieni, a z niej do dużego pokoju dziennego z otwartą kuchnią. Jest tu też dość miejsca, by postawić duży jadalniany stół. Korytarz po lewej stronie prowadzi do łazienki i dwóch pokoi, a mały korytarzyk przy kuchni kryje małe pomieszczenie gospodarcze i przejście do garażu. 
Garaż mieści jeden samochód.
Goście mają dostęp oczywiście do salonu i kuchni-jadalni. Drzwi obu sypialni sa zawsze zamknięte i raczej właścicielka nikogo tam nie wpuszcza. 
Wnętrze urządzone jest skromnie, acz przytulnie. W kątach stoją nieco babcine meble, a na komodach poustawiane są liczne zdjęcia i szkatułki z biżuterią. W kuchni zawsze coś się dzieje, chociaż sama Bety mało gotuje - mimo to, to jej ulubiona cześć domu, gdzie często pije kawę, pali papierosy lub czyta jakieś szmatławce. 
Wszędzie unosi się zapach słodkich i ciężkich perfum.

Jak wielu się domyśla, dom dostała od drugiego męża, którego oskubała na rozprawie rozwodowej.





Zabrał z rusztu ostatnie kawałki mięsa dla siebie oraz Willa, po czym odparł:
-Nie, zostaje w mieście. Może za jakiś czas pojadę znów do domu.-"za jakiś czas" to bardzo długo, ale w sumie chciał teraz posiedzieć trochę w swoim nowym domu, ogarnąć go oraz odpocząć po ekspresowej budowie.


301Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 08 Cze 2015, 21:59

William Parker

William Parker
Oj, byli nieprzygotowani, ale w sumie...
- Nie było szans na przygotowanie. Raz Skittles, potem sytuacja z Connorem, znowu Skittles, Buendia. Jak się przygotować, jak nie ma czasu albo ktoś ciągle blokuje? - prychnął, nie precyzując myśli, przez co mógł zostać niezrozumiany, ale jakoś o to nie dbał.
- Jak chcesz to zrobić, Betty, hm? Connor zastrzelony, Maro zaraz będzie ojcem z Autumn, którą wiadomo jak potraktowano, Seth z Beth się umawia - wymienił. - Ciężko będzie to połączyć, prawda? By się wszyscy trzymali razem i żebyśmy usiedli przed przyczepą czy u ciebie w ogrodzie jak chociażby te trzy lata temu - rozłożył ręce, mając bezradny wyraz twarzy.

302Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 08 Cze 2015, 22:18

Liluye

Liluye
/6.08.2013, wieczór

Dwa dni. Niby tylko dwa dni, ale dla niej to były dwa dni gdzie nie jadła praktycznie nic, jedynie piła jakieś soki. Jak zawsze w stresie. Straciła więc szybko kolejne kilogramy i wyglądała źle, a czuła się jeszcze gorzej. Za dużo ćwiczyła, więc chodziła zmęczona, często kręciło jej się w głowie. Wiedziała, że robi źle, ale nie umiała inaczej sobie z tym wszystkim poradzić. Miała wrażenie, że już do dawnej wagi nie wróci i będzie wyglądać jak taki smętny wieszać do końca życia. Howie był zły, więc chodziła po domu bokami. Zaniedbała trochę Moirę w kwestii treningów innych, niż bieganie. Zebrała się w sobie jak na razie na tyle, by stanąć przed drzwiami Betty i zapukać w nie. Było jej zimno, mimo temperatury naokoło.

303Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 08 Cze 2015, 22:38

Betty Jou

Betty Jou
- A co, to, że Maro ma mieć dziecko, a Seth ma pannę to znaczy, ze nagle się z gangu wypisali? - prychnęła.
- Naprawdę... naprawdę, nie stać już na to, by poświęcić chociaż jedno popołudnie na spędzenie go razem, wspólnie, bez sporów i kłótni? Viva stoi otworem, cały czas... korzystajcie!
Czuła, ze za chwile się popłacze... i tka tez się stało.
Prędko otarła oczy i podeszła do drzwi by otworzyć.
Nic nie powiedział... wpuściła Liluye do środka, milcząc.

304Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 08 Cze 2015, 22:44

William Parker

William Parker
- A czy ja to powiedziałem? Chodzi mi czy byłabyś ty w stanie zaakceptować, że Maro będzie miał dziecko z laską, której obcięliście włosy? Wątpię, żeby Consuela była skłonna usiąść z nią przy piwie i choć raz jej nie zajebać - mruknął i zaraz pożałował, że powiedział to, co powiedział. Jak każdy facet - nie lubił jak ktoś płacze, a to głównie dlatego, że Will nie wiedział, jak zareagować czy coś, choć jego zdaniem najlepszą reakcją jest brak reakcji. Bo nie jest się fałszywym wtedy.
- Mam zamiar korzystać i jasne, ucieszyłbym się, jakby było tak jak dawniej - mruknął jeszcze. Chciał dopowiedzieć, że o ile to teraz możliwe, ale Betty poszła otworzyć.
No i widok Liluye w jakimś stopniu uradował Parkera. Może nie jak idiotę czy coś, ale po prostu księgowy nieznacznie się uśmiechnął.
- Cześć Lilu - przywitał się i skupił na kawie.

305Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 08 Cze 2015, 22:53

Liluye

Liluye
Gdy drzwi się otwarły nie była do końca pewna czy nie zobaczy za nimi Bakera. Za to była Betty, z podejrzanie mokrymi oczami. Weszła do środka. A dalej był Will. Też nie mogła się nie uśmiechnąć lekko na jego widok. Chociaż grymas jej z tego wyszedł dziwny, bo ostatnio uśmiechanie nie najlepiej jej wychodziło. Dziwnie zmieniało się w płacz. Ale od tego się powstrzymywała, bo nie chciała ryczeć przy Howiem. Ani w pracy. Ani na treningach.
- Hej - mruknęła, siadajac gdzieś z boku. Wbiła wzrok w podłogę. Westchnęła, chowając dłonie w rękawy za dużej bluzy, może jeszcze po Loco.
- Chciałam przeprosić - odezwała się w końcu.

306Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 08 Cze 2015, 23:08

Betty Jou

Betty Jou
- Przepraszam, a czy ktoś powiedział, że będziemy JĄ zapraszać? Parker. Ja rozumiem, że on ma z nią dziecko, ale gdy tylko się ono urodzi, to... 
Nie dokończyła. Musiał otworzyć. Przywitać się z Liluye.
- Za co? To chyba ja powinnam ciebie przeprosić.
Wskazała jej fotel i poleciła, by usiadła. Sama zamknęła drzwi na klucz.

307Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 08 Cze 2015, 23:19

William Parker

William Parker
Zapewne Will spytałby, co wtedy, choć chyba domyślił się, że Betty miała zamiar to dokończyć.
- Nie jest ci za ciepło, Liluye? - spytał, przyglądając jej się sceptycznie i zaraz się podniósł.
- Porozmawiajcie same - i ulotnił się do kuchni, uznając po prostu, że lepiej, aby Betty z Lilu pogadały. Albo poszedł zobaczyć małą Sue, kto wie?

308Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Pon 08 Cze 2015, 23:26

Liluye

Liluye
- Nie. Jest mi zimno - odparła. Jeszcze chwila i będzie wyglądać jak te anorektyczki na zdjęciach, które pokazuje się ku przestrodze albo w historiach "przed i po".
Odprowadziła Parkera wzrokiem,a potem opuściła spojrzenie na podłogę.
- Za to, że pani na pewno też się oberwało.. a ja nie wiedziałam.. - potarłą szczypiące powieki.

309Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 11:48

Betty Jou

Betty Jou
Gdy Will wyszedł, Betty przysiadła na brzegu kanapy i ciężko westchnęła - bo co jej innego zostało.
- Tylko mi tu nie rycz, To, ze mi się oberwało to nie jest twoja wina. I nie gadaj, ze "nie wiedziałaś", bo to naprawdę nie ma żadnego znaczenia teraz - powiedziała. Nie surowo, ale może z odrobiną żalu. 
- Po prostu... teraz zajmij się sobą i bratem. To powinno być dla ciebie ważne. A jakbyś potrzebowała pomocy to zgłoś się do Sally...

Sama Sally siedziała własnie w swoim pokoju i nasłuchiwała wszystkiego. Zdziwiła się, gdy Will wszedł do pomieszczenia i nakrył ją na tej dziecinadzie.

310Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 16:20

William Parker

William Parker
Will zapewne też się zdziwił, widząc Sally. Nie dlatego, że w jej pokoju.
- Cześć, Sal - przywitał się, uśmiechając nieznacznie do dziewczyny i drugim uchem nasłuchując, o czym Betty z Lilu rozmawiają. - Myślałem, że cię nie ma, skoro do nas nie wyszłaś - zagaił, opierając się o ścianę, tuż przy drzwiach. Nieco rozbawiony patrzał na to, jak nasłuchiwała i została na tym nakryta.

311Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 16:25

Sarah "Sally" Baker

Sarah
Cofnęła się o krok, ale nie widać po niej było już zakłopotania, czy chociażby wstydu. Ot, przyłapał ją - i co w tym złego?
- Wolałam, żeby matka porozmawiała w spokoju. Ja... chyba nie powinnam się mieszać - uznała, nieco unosząc podbródek.
Co z tego, ze właśnie wszystko słyszała? Matka tego nie wie!

312Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 16:44

William Parker

William Parker
Powiedziałby, że częściowo już jest wmieszana, bo jest członkiem rodziny, którzy przynależą do gangu. Oszczędził sobie ten komentarz.
- No, mnie się tłumaczyć nie musisz - powiedział żartobliwym tonem. - I no, im mniej wiesz, tym lepiej śpisz, prawda? - rozejrzał się po pokoju, aby dostrzec młodą w łóżeczku czy też na łóżku (bo ino różnie bywa!). - Co usłyszałaś? - spytał, bo na pewno dało się słyszeć, w końcu nie mówili cicho.

313Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 16:51

Sarah "Sally" Baker

Sarah
Sue leżała w swoim łóżeczku, i na szczęście!, była cicho. Sama Sally przysiadła na krześle koło biurka i założyła nogę na nogę.
- No cóż. Wszystko - odpowiedziała szczerze.

314Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 16:57

William Parker

William Parker
William zapewne stanął przy łóżeczku, ale nie chcąc prowokować dziecka do płaczu (wtedy pewnie by uciekł szybciej niż Speedy Gonzales), nie pochylał się w zamiarze zgarnięcia młodszej na ręce, jeszcze tego brakowało!
- I co o tym myślisz? - spytał, przenosząc spojrzenie z młodej Sue na Sally. Był ciekawy, jaka jest opinia dziewczyny.

315Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 17:00

Sarah "Sally" Baker

Sarah
Wzruszyła ramionami. Dziwnie się czuła, gdy nagle ktoś ją pytał o opinię ws prawie gangu. Co nie znaczyło, ze wcale jej nie miała!
- Przykro... przykro, ze znowu moja mama płacze przez to wszystko i ma poczucie, ze musi coś naprawić. Przykro, ale wygląda na to, że prędzej się sami pozabijacie niż... no. Podejmiecie wspólną decyzje.

316Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 17:10

William Parker

William Parker
Will przyglądał się jeszcze przez moment małej Sue, by ostatecznie zasiąść gdzieś obok.
Kiwnął na słowa Anderson, przetrawiając je zaraz.
- Bo twoja mama od zawsze za dobre serce dla nas - podsumował, bo wiedział, że mówi prawdę. To, ile Betty zrobiła dla samego gangu - choć nie musiała - świadczy o tym, że jej, chyba jako jedynej, na tyle zależy, by utrzymywać całą grupę w rodzinnych relacjach, by to była taka prawdziwa rodzina.
- Każdy z nas ma swoje zdanie i jest uparty. Kłóć się z takimi, Sal - zaśmiał się.

317Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 17:31

Sarah "Sally" Baker

Sarah
- Czasami moglibyście schować swoją dumę do kieszeni - dodała, patrząc prosto w oczy Parkera.
- Zacząć sobie przypominać, jak się powinno zachowywać wobec swoich braci. I sióstr.

318Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 17:44

William Parker

William Parker
Will odczuł, jakby słowa Sally były przytykiem. Nie wiedział czy wobec jego osoby, czy wobec ogółu.
- Mnie o tym mówić nie musisz, znam swoje miejsce - powiedział, może nie złośliwie, ale dość pewnym tonem. Wiedział, co było problemem i do tego się dostosowywał. Stąd też, poniekąd, wyszedł z salonu, pozostawiając Betty z Lilu. Baby steps, jak to tak określić.
- Każdy z nas, przynajmniej większość dłuższa stażem czy od małego, wie, o co chodzi, no ale... wątpię, byśmy się pozabijali nim by doszło do wspólnej decyzji - przyznał. - Tak mi się wydaje.

319Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 18:21

Sarah "Sally" Baker

Sarah
Pokręciła głową.
- Sama już nie wiem. Trochę mi brakuje tego jak było. tego, zanim wyjechałam - przyznała.
- Jakoś nigdy nie chciałam być blisko tego gangu, ale... miło było widzieć was tak blisko. Tu, w tym domu. W barze. A teraz... jeden pada po drugim, Mama i Baker znowu dra koty, Stary Jacob nie żyje i... a zresztą. Co ja mogę? Ja nic.

320Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 18:57

William Parker

William Parker
- Och, stare, dobre czasy - odetchnął z uśmiechem, przypominając sobie, jak to było parę lat temu. Zadowalający spokój, kilka spraw większych czy mniejszych, ale ostatecznie było całkiem stabilnie.
- Dobrze jest słyszeć opinie, kto nie jest bezpośrednio powiązany z gangiem, Sal - przyznał. - Inaczej na to się patrzy i można próbować wrócić do tego, co było kilka lat temu, ale... no, za dużo się dzieje, by na razie spokojnie usiąść, niestety. Każdy jakoś się denerwuje sytuacją, na swój sposób chce odreagować - nie wiadomo czy Will tłumaczył siebie, czy całą grupę.

321Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 19:13

Sarah "Sally" Baker

Sarah
- To może zamiast odreagować, trzeba odpocząć? - zaproponowała. Przeczesała palcami włosy.
- Przydałoby się wszystkim. Tylko nie wiem, czy mam bezie chciała coś organizować,po tym co jej Baker powiedział...

322Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 19:19

William Parker

William Parker
- No, ja być może odpocznę, bo niedługo znowu wyjeżdżam na kilka dni, więc... - wzruszył ramionami. Powinien jeszcze z Bakerem pogadać albo chociaż o tym wspomnieć Betty, jeśli ona miała zamiar rozmawiać z Sue.
- To na spotkaniu? - spytał niepewny. - Z wtrącaniem się czy coś innego? - dorzucił i się zastanowił. - Wydaje mi się, że twoja mama by chciała, ale jest o tyle niespokojna, że też są, nie oszukujmy się, dzieci, o które trzeba zadbać, więc rękę na pulsie trzeba trzymać. Aż za bardzo - powiedział cicho. Nieco dziwnie mu się mówiło o rodzinie, o tych uczuciach i jakimś zobowiązaniu, nawet jeśli nie mówił za dużo w tejże sprawie.

323Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 19:55

Sarah "Sally" Baker

Sarah
Wyprostowała się.
- A gdzie wyjeżdżasz? - zaciekawiła się.
Westchnęła cicho, i spojrzała na łóżeczko małej Sue.
- Moja mama... nawet jakby chciała, to nie umiałaby się nie wtrącać. Nie umiałaby odejść z gangu - dodała szeptem, nieco jakby z żalem.

324Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 20:02

William Parker

William Parker
- Tam gdzie zawsze - powiedział, wzruszając ramionami. - Zawsze północ, Kanady - machnął dłonią, jakby pokazywał coś na mapie. Sally bodaj też wiedziała o jego dziecku. - Poza tym, dobry odpoczynek na podróż w drodze na urodziny.
- Wiesz, dla mnie od wielu lat jest jedna prawda - zaczął, skubiąc przez moment rękaw. - Betty zawsze była spoiwem dla nas. Tak samo jej bar, w końcu tam najczęściej się siedziało - dodał z uśmiechem.

325Dom Betty Jou - Page 13 Empty Re: Dom Betty Jou Wto 09 Cze 2015, 20:35

Sarah "Sally" Baker

Sarah
Wstała i podszedł do Parkera. Chwyciła go za rękę i spojrzała mu w oczy.
- W takim razie, pomóż mojej mamie to wszystkie skleić. Bo ona powoli traci siły.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 13 z 19]

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 19  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach