Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Jonathana Harpera (i Sophie)

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 10 z 14]

1Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Pon 04 Maj 2015, 13:19

Jonathan Harper

Jonathan Harper
First topic message reminder :

Duży dom z garażem
Dom zbudowany z porządnych materiałów, posiadający dobrą izolację i klimatyzację. Pomieszczenia są w nim duże i jasne. Posiada trzy sypialnie, dwie łazienki, kuchnię i salon. Dodatkowo przy kuchni znajduje się niewielkie pomieszczenie gospodarcze. Posiada niewielką piwnicę. Na tyłach domu znajduje się dość duży ogród. Garaż mieści jeden samochód.
W holu, nad drzwiami wejściowymi wisi czaszka jelenia.
W ogrodzie znajduje się dodatkowo dziecięcy, nadmuchiwany basen dla Sophie.


226Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Wto 07 Lip 2015, 23:50

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Hm, no dobrze. Uznajmy że wam wierzę - uśmiechnał sie do dziewczyn i dał im w spokoju rozmawiać.
Jonathan zawahał się ale po chwili wyciągnął paczkę fajek z zawstydzoną troche miną. Przy Irence nigdy nie zdarzyło się mu palić.
- Ależ wiesz, że jestem całym sercem za dystyngowaną kuchnią. Ale nie znam osoby, która by się najadła samą sałatką i małżami - popatrzył wymownie na szeryfa.
Uśmiechnął się do siostry ciepło. Bo serio się cieszył, że przyjechała i mimo tych przekomarzanek była dla niego chyba najważniejszą osobą w życiu. Rozkleiłby się pewnie gdyby nie to, że musi utrzymać swój wizerunek twardego patologa. Wyprostował się więc i dopił duszkiem co miał w szklance.
- Nathan, a co u twojej siostry?

227Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Wto 07 Lip 2015, 23:52

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Dołaczyła do reszty i z drinkiem w dłoni, opadła na krzesło, zerkając na Lil
- Jak tam, pani Oldwood. Żadnych pum więcej?

228Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 00:07

Liluye

Liluye
- Nie, tylko żmije - uśmiechnęła się i nawet nie pomyślała jak to zabrzmiało. A może właśnie pomyślała? Kto wie. Raczej nie była z tych perfidnych, ale..
- No dobrze. Ja znikam, bo zaraz będziecie chcieli mnie czymś karmić pewnie, a ja nie dam rady nic zjeść dzisiaj.. - skrzywiła się.
- Więc Jon prezent masz.. i miłej zabawy wam życzę - zerknęłą po wsyztskich.
- Bez skorupiaków i moreli, pamiętaj. Najsłabsze ogniwo - zerknęła na Joan, odzywająć się do niej.
- Do zobaczenia - pożegnała się ze wszystkimi.
zt

229Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 00:46

N. Cooper

N. Cooper
Cooper siedział w ogrodzie i sączył drugiego drinka zabójcę. Nic dziwnego, zę nie miał już sił tańczyć,. gdy wlewał w sobie te procenty.
- Siostry Ach, dobrze, karierę robi... żyje, ma się dobrze. Podobno sobie jakiegoś chłopa znalazła... ale... co ciebie moja siostra, jak chyba... powinieneś o Damona zapytać? - palnął, zupełnie nieświadom, ze to coraz bardziej drażliwy temat. 
Nachylił się w stronę Irene.
- Bo wiesz, aj tez mam siostrę. Starszą. Ale ona nie jest tak urocza jak ty.

230Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 00:53

Joan Wharton

Joan Wharton
Spojrzała na Jonathana: - mi nie ufasz?
Uśmiechnęła się na ostatnie słowa Liluye, ale nieznacznie pokręciła głową. Pomachała jej jeszcze na pożegnanie. Joan oparła się wygodniej i wróciła do sączenia soku. Mimo wszystko małże w Arizonie mogły się skończyć nie lepiej, niż ten jeden, zakazany przez kardiologa, stek, ale tego na głos nie powiedziała.
- Jon, interesujące to twoje nowe dzieło - rzuciła, choć jakoś nie wierzyła, że to odwróci od niefortunnego pytania.

231Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 07:08

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Popatrzyła za Lil nieprzyjemnym spojrzeniem, traktując jej słowa jako przytyk, chociaż zapewne podyktowane to było uderzeniem alkoholu do głowy. Słysząc jednak słowa męża, skierowane do Irene, Gabrielle zwróciła uwagę na rozmawiającą dwójkę i dopiła co miała w szklance.
- Czym się zajmujesz, Irene?
Odezwała się głośno, zadając pytanie kobiecie, ale patrząc na Nate i wmawiając sobie, że wcale nie jest zazdrosna. Spojrzenie jednak wyrażało więcej niż tysiąc słów. Na przykład to, że Cooper zostanie zabity, jak rzuci jeszcze jednym podobnym tekstem.

232Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 11:09

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Słuchał pijanego Nathana przytakując uprzejmie, ale gdy ten wspomniał swojego kuzyna przestał i zacisnął usta i dłoń na szklance. To było poniżej pasa. Po dwóch pełnych gracji "karpiach" wykonanych ustami, Jon odchrząknął z trochę zaróżowionymi uszami.
- Ja.. jak bym chciał wiedzieć, to bym sam go zapytał. Mam jego numer... - i odwrócił wzrok, żeby zatopić usta w drinku, ale niestety szklanka była już pusta. To nic, że od dobrych kilku tygodni, była pomiędzy nimi cisza i nic nie wskazywało na to, że miało by sie cokolwiek zmienić. Ale Jon się tym w ogóle nie przejmował...
Spojrzał na Joan z nieukrywaną wdzięcznością po czym zwrócił się w stronę swojej sztuki.
- A, dziękuję. Znalazłem odrobinę inspiracji, bo ostatnimi czasy mam straszną blokadę. Chyba się wypaliłem ostatnim obrazem - to nic, że namalował tylko jeden do tej pory - a potem coś pękło, chwyciłem pędzel i skończyłem szybciej niż się zorientowałem. - z dumnym uśmiechem patrzył na obraz na którym było kilka plam i dwie linie.
Z przerażeniem patrzył na te bezwstydne flirty Coopera z Ireną, a potem z obawą o życie siostry popatrzył na Gabi błagalnie.

233Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 12:11

N. Cooper

N. Cooper
Cooper mruknął cos niezrozumiale pod nosem. Chyba nie zauważył zmieszania Harpera. Zresztą, on się tam nie wtrącał w te dramy Jon-Damon. Za to drama, na którą powinien zwrócić uwagę to wzrok Gabrielle. I to zrobił, wyczulony już na jej surowe spojrzenie. 
Zamilkł więc, kuląc się w sobie i pozwalając Irene odpowiedzieć.
- Ach, no, jestem performerką! Tańczę, śpiewam i zabawiam w jednym z najlepszych klubów w Vegas! Trochę komedii, trochę burleski, ale nic wulgarnego, nie, nie! Sztuka, sama sztuka!
Przypomniała sobie obrazy ?Jonathana
- No... trochę inna niż ta, którą uprawia mój brat.

234Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 12:47

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Interesujace - Sklamala, popijajac drinka, bo juz humor jej sie zmienil.

235Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 12:51

Joan Wharton

Joan Wharton
Joan pokiwała głową na objaśnienia obrazu Jonathana. Co prawda nie miała pojęcia, co takiego zainspirowało patologa.
- Niezłe tempo. A słyszałam, że planowane są kolejne kursy, w tym plastyczny, to pewnie idziesz?
Obróciła się w stronę Irene, która opowiadała o swoim zajęciu.
- Trudno się dostać, a potem utrzymać w rewii, musisz być świetna. Jon się nie chwalił taką artystką w rodzinie.

236Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 13:18

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Nie wiem czy malowanie akademickie coś mi da. Sztuka powinna być czysto subiektyna i nie podyktowana żadnymi narzuconymi czy wyuczonymi zasadami. Czyż to nie ci który szli na przeciw grzecznym nurtom zostali zapamiętani przez historię? - nakręcił się pijany Jonathan - Jako zdeklarowany postkubista nie mogę sobie pozwolić żeby mnie złamali i żebym się poddał jakiejś populistycznej 'artystowskiej' pulpie. - chwycił kolejną szklankę z drinkiem i napił się.
- No ale chyba pójdę. Tak z ciekawości - dodał dla sprostowania - A jak szeryf uważa? Czy sztuka powinna być ograniczona przez ciasne umysły przeciętnych Smithów czy powinno się artystom pozwolić na pełną swobodę?
Zaśmiał się na widok Nathana, który podkulił ogon pod wzrokiem żony.
Przytaknął Joan entuzjastycznie.
- Jest świetna. Najlepsza. Siostrzyczko! - Pijany Jonathan pękł i przytulił Irenkę w emocjonalnym rozklejeniu.

237Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 15:21

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Szeryf wepchał do ust ostatni kęs sałatki i spojrzał pytająco na Jonathana.
- No... ja się nie znam Harper, ale czy ty... chcesz zarabiać an tym malowaniu czy to tylko hobby?
Przełknął jedzenie i przyjrzał się jak Irene klepie pocieszająco brata po plecach. 
- No już, nie rycz! - zaśmiała się.

238Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 19:28

Joan Wharton

Joan Wharton
Dyskurs na temat kondycji artysty we współczesnym świecie nad stekiem i mulami w winie. Joan zastanawiała się, w którym momencie popełnili błąd.
- Kiedyś, z pewnością, obecnie kwestia mecenatu - wzruszyła ramionami. Zwierzęta w formalinie raczej nie uderzają w gusta typowego Smitha (ale akurat takowych, to się nie spotyka tutaj), a jednak sztuka warta miliony. A potem Jon uderzył w wysokie nuty płaczu i emocji, więc Joan postanowiła poświęcić się jedzeniu. Zdecydowanie była zbyt trzeźwa na to wszystko.
- Jon, może wystawisz swój obraz na sprzedaż dla przedszkola?

239Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 20:02

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Co? Nie, nie. Nie będę rezygnował z pracy szefie. Ja tylko daję upust mojemu wewnętrznemu artyście - człowiek sfrustrowany zaśmiał się. 
Pociągnął nosem i wyplątał się z objęcia Irenki.
- Hm? Na sprzedaż? - popatrzył powątpiewająco na swoje dzieła - ja nie wiem czy ktoś je kupi....znaczy że ktokolwiek pozna się na ich prawdziwej wartości - poprawił się w porę - słyszałem o pomyśle licytowania randek. Czyja to inwencja?

240Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 20:20

Joan Wharton

Joan Wharton
Joan lekko się uśmiechnęła.
- Oj daj szanse nasze małej społeczności. Może akurat znajdzie się koneser i znawca - całkiem spokojnie to powiedziała. Nawet kącik ust jej nie drgnął, takie wcielenie życzliwości dla świata.
- Akurat moja. Zobaczymy, jak pójdzie.

241Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 21:38

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Hoho, licytacja randek - zaśmiała się Irene - może pan szeryf się zgłosi? Taki przystojny mężczyzna!
Roger skulił się w sobie, zaśmiał nerwowo i cały zarumienił, mówiąc pod nosem "oj tam, oj tam".
- Oj, albo ty Jonatahan. dla dobra waszej społeczności! Na pewno komuś umilisz wieczór.

242Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 22:39

Bobby Thompson

Bobby Thompson
Bobby trochę się wycofał z towarzystwa. No, ale w końcu się ogarnął i dołączył do reszty w ogrodzie. Na pierwszy ogień poszło zapoznanie się z wesołą twórczością Jonathana, a później wyglądanie steków.
- Co, jakie randki? - spytał, nie będąc w temacie.

243Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 23:06

Joan Wharton

Joan Wharton
- Rada Miasta w celu zdobycia środków na przedszkole będzie organizować kilka eventów. Jednym z nich jest licytacja "randek" z osobami z miasteczka - wyjaśniła Bobby'emu.

244Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 23:10

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Będzie też maraton i Wy - tu popatrzyła na wszystkich wymownie - Weźmiecie w nim udział - Powiedziała i dopiła drinka, idąc po kolejnego - Irene jak długo zostaniesz?!

245Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Sro 08 Lip 2015, 23:43

Bobby Thompson

Bobby Thompson
- Uuu - gwizdnął pod nosem. Potem złapał sobie krzesełko i siadł obok Joan. - No, to nas nie wylicytują - zaśmiał się.
Spojrzał nawet tęsknie w stronę grilla. No i co z tymi stekami, będą w końcu jeść? Zerknął niepewnie na sierżant (!) Ramirez. To zabrzmiało jak wyzwanie fabularne.
- Ale jaki maraton? Bo ja to się piszę tylko na maraton filmów klasy D!
No, niby nie miał jakiejś mega słabej kondycji, żeby nie pobiec, ale bieganie akurat nie było jego ulubioną dziedziną sportu.

246Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Czw 09 Lip 2015, 00:16

Joan Wharton

Joan Wharton
Joan spojrzała z ukosa na swojego chłopaka.
- Ale można byłoby wyciągnąć niezłe datki na tobie od tych emerytek, co im ciśnienie mierzysz lub emerytów. - Trzeba być tolerancyjnym, w końcu już w 2015 roku Sąd Najwyższy wyda ważne orzeczenie. - Dla dobra psychicznego rodziców. - Idea przedszkola powstała dla zdesperowanych rodziców, żeby móc się uwolnić od swoich dzieci, na pewno. A przynajmniej tak rozumiała Joan.
Popatrzyła z lekka przerażona na Gabrielle: - może półmaraton? Albo połowa bieżni?
Kiedy Gabi przeniosła uwagę na Irene, Joan pochyliła się do Bobby'ego i cicho powiedziała: - nie ma mowy, po moim trupie. I gotowa jestem sfingować swoją śmierć.

247Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Czw 09 Lip 2015, 11:58

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Popatrzył na siostrę z mrużąc oczy.
- Nie dzięki. Nie chcę czuć zażenowania jak zostanę opchnięty z litości za pięć dolców. No właśnie, jak długo zostajesz?
Odwrócił się do Gabi.
- Ja zapłacę dwa razy o odpuszczę bieganie, co ty na to?
Steki się w końcu zrobiły, zapewne ku uciesze Bobbiego i każdy kto chciał mógł się już napchać mięsem z ognia.

248Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Czw 09 Lip 2015, 12:31

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Nie.
Odpowiedziała Harperowi i uśmiechnęła się szeroko, szczęśliwa na samą myśl o zawodach w których Jon weźmie udział. No przecież wierzyła, że sobie da radę! Gdy steki były gotowe, jak przystało na dobrą żonę, nałożyła jeden dla Nate. Sama też wzięła, bo nie jest jakąś cholerną wegetarianką jak Brightowa.

249Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Czw 09 Lip 2015, 12:49

Bobby Thompson

Bobby Thompson
Popatrzył na Joan z lekkim przerażaniem.
- I ty Brutusie przeciwko mnie? - jęknął. On sobie wolał nie wyobrażać, co mogą sobie wyobrażać emerytki, do których przychodził zapytać o zdrowie, przełożyć na drugi boczek, albo wywieźć wózkiem na spacer. Brrr. Jedyną jego naprawdę ulubioną pacjentką była pani McConnor.
- Ty uważaj, bo los się zemści i pokarze cię randką z panem Garcią - rzekł, wzdrygając się na samą myśl.
Oczy mu się zaświeciły, gdy steki przyszły. Ruszył zatem po talerze i przyniósł po jednym dla siebie i Joan. No, chyba że wolała mule w winie, hehe.
- A długi ten bieg by miał być? - zagadnął Gabrielle. Musiał ocenić swoje szanse.

250Dom Jonathana Harpera (i Sophie) - Page 10 Empty Re: Dom Jonathana Harpera (i Sophie) Czw 09 Lip 2015, 14:05

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Ja... ja się na randki zapisuje - rzucił Cooper i chyba powoli już zasypiał na leżaku - a na biegi... to nie wiem...
Szeryf pokręcił głową widząc, pijanego pracownika. Wciąż rumiany, spojrzał na zegarek. 
- Ja... powinienem się zbierać!
Irene od razu podeszła do mężczyzny i ucałowała go w policzki na pożegnanie, zapewniając go, że na pewno się jeszcze spotkają.
- No nie wiem, może tydzień, może dwa zostanę. Zależy, kiedy chcecie licytować te randki - zaśmiała się kobieta.

/zt dla szeryfa

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 10 z 14]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Next

Similar topics

-

» Dom Jonathana

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach