Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Jonathana

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 20 ... 37  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 3 z 37]

1Dom Jonathana - Page 3 Empty Dom Jonathana Pią 01 Sie 2014, 21:00

Jonathan Harper

Jonathan Harper
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd - używany Chevrolet Impala.

Wnętrze jest skromne, ewidentnie mieszka tu samotny mężczyzna. W salonie znajduje się wygodny, duży fotel, który nosi ślady wieloletniego użytku. Obok sporych rozmiarów regał, wypełniony książkami. Obok, na stoliku znajduje się laptop i notatnik wypełniony wycinkami z gazet.


51Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 14:55

Liluye

Liluye
W końcu pociągnęła nosem i spojrzała w górę na Harpera. Uśmiechnęła się do niego, chociaż widać było, że przed chwilą płakała.
- Nocka ze śniadaniem? Nie tak to wygląda w filmach. - roześmiała się i wyciągnęła do niego rękę, żeby pomógł jej wstać. Nie zamierzała przy nim płakać.

52Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 15:02

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zmarszczył lekko brwi skonfundowany. Jaka nocka? Co jak w filmach? Nie rozumiał. No nie ważne. Wstał i wziął jej rękę, żeby pomóc jej wstać. Wziął obie butelki i razem weszli do środka.
- Muszę cię ostrzec że robię niebiańskie pankejksy, żadne inne nie będą ci już nigdy smakować - wyszczerzył się.
- Daj mi tylko koc, na łóżku masz kołdrę.

53Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 15:06

Liluye

Liluye
- Jak faktycznie będą takie dobre to będę tu stała co rano z Moirą przy nodze i czekała aż mnie wpuścisz. Aż zaczniesz uciekać oknem. - uśmiechnęła się do niego, ciesząc się, że nie ciągnie tematu jej humoru i tego, że płakała.
Odwinęła się z koca i podała mu go. Teraz to było jej chlodno.

54Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 15:13

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Hm, sugerujesz, że mam twojego przypalić, ok. Zapamiętam. Nie, bądźmy szczerzy na pewno nic nie zapamiętam do rana - rzucił koc na kanapę i wskazał Lilu sypialnię. 
- Jeśli chcesz jakiś t-shirt do spania to się częstuj. Wszystko jest w komodzie - uśmiechnął się - a teraz wybacz, ale muszę odwiedzić łazienkę i rzucić się nieprzytomny na leżankę. Tak po prawdzie to ledwo stoję - oznajmił po czym wszedł do łazienki.

55Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 15:26

Liluye

Liluye
Jest uroczy. Stwierdziła w myślach odprowadzając go wzrokiem do sypialni. Albo jest gejem! W końcu zna się na biżuterii i lubi gotować! Czy tam piec.. smażyć.. No dobra, może trochę wygląda na geja. Trochę tak.. wymoczkowato. Delikatnie. Wzruszyła do siebie ramionami i poszła do sypialni znaleźć sobie jakąś koszulkę. Potem usiadła na fotelu, czekajac az ten wyjdzie z lazienki.

56Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 15:35

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Ochlapał twarz wodą, umył zęby i załatwił co trzeba. Wyszedł z łazienki i bezceremonialnie walnął się na kanapę po czym przekręcił się na bok i spojrzał na Lilu na jego fotelu. 
- Łazienka wolnaaaaaa - ziewnął i wcisnął twarz w poduszkę.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Sro 13 Sie 2014, 00:02, w całości zmieniany 1 raz

57Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 15:40

Liluye

Liluye
Podniosła się i podreptała do łazienki na boso. Zamknęła się i podkradła jakiś czysty ręcznik. Wskoczyła pod szybki prysznic, a po piętnastu minutach szła już z powrotem.
- Dobranoc. - uśmiechnęła się do Harpera, gasząc mu światło. Potem zniknęła w jego sypialni i zwinęła się na łóżku, opatulając kołdrą. Jak zwykle nie mogła zasnać.

58Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 15:56

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon nie widział uśmiechu i nie odpowiedział Lilu, bo już zasnął. Zdążył się jedynie owinąć nieporadnie kocem i tak przeleżał aż do rana. Nie zbudziły go już żadne koszmary.
--
Zbudziło go natomiast słońce świecące przez okno. Gdy zaczął się wybudzać poczuł, że zmarzł nieco przez noc. Spojrzał na zegar - dziewiąta. Siadł na kanapie, owinął się ciasno kocem i ziewnął potężnie. Dlaczego spał na kanapie... a tak, Liluye. Przypomniał sobie i w tym samym momencie zaczęła mu puchnąć głowa. Kawy! Podrapał się pod koszulą.
Wszedł do kuchni, nastawił czajnik i zabrał się za robienie śniadania. W między czasie gdy czekał aż ciasto nieco se odleży, poszedł budzić indiankę.
Zapukał do pokoju i uchylił drzwi.
- Dzień dobry.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Sro 13 Sie 2014, 00:03, w całości zmieniany 2 razy

59Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 16:02

Liluye

Liluye
Nie spała dobrze. Własciwie - mało co spała. Na rano więc była zmęczona i bolała ją głowa.
Jęknęła, gdy usłyszała jak otwierają się drzwi.
- Idź sobie. - jęknęła w poduszkę.

60Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 16:10

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Ależ z ciebie promyk słońca  - podniósł mu się kącik ust - jak już zechcesz uraczyć poranek swoją osobą, to zaraz będzie gotowe śniadanie i kawa. Pójdę powiedzieć światu, żeby się na ciebie przygotował - powiedział i przymknął z powrotem drzwi.
Ciasto był już gotowe, więc zaczął smażyć placki, pijąc jednocześnie kawę.

61Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 16:17

Liluye

Liluye
Nie mogła się nie uśmiechnąć, słysząc jego słowa, ale Harper pewnie tego nie widział, bo nos miała wcisnięty w poduszkę. W końcu się podniosła i zwlekła z łóżka, a mając na uwadze swoje wczorajsze przekonanie, że Jonathan jest gejem wyszła tak, jak spała. W jego koszulce i majtkach. Przeczesała palcami włosy i przedreptała do łazienki, z której wyszła już bardziej rozbudzona po kilku minutach.
- Ładnie pachnie. Masz jeszcze kawy?

62Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 16:29

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- mhm, proszę - Odwrócił się żeby podać jej kubek z kawą. Podniósł brwi gdy zobaczył w jakim stanie zawitała w kuchni. Obejrzał ją z góry do dołu, o czym udał zmartwienie - chyba o czymś zapomniałaś. Nie zimno ci? - uśmiechnął się pod nosem, podał kawę i wrócił do smażenia pankejksów.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Wto 12 Sie 2014, 16:50, w całości zmieniany 1 raz

63Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 16:42

Liluye

Liluye
- Obiecuje się ubrać jak dostanę kawę. - potarła piekące oczy i odebrała kubek. Potem popatrzyła na to co tam smaży i odwróciła się na pięcie, by zniknąć w sypialni. Odstawiła kawę na parapet i ubrała się w swoje ciuchy. Potem chwilę jeszcze sprobowala ogarnać wlosy, co chwila popijając kawę. W koncu wyszła do Harpera.
- Wyspałeś sie chociaż?

64Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 16:53

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- To chyba ja powinienem cię o to pytać. Ja spałem świetnie, choć kark mam nieco połamany - w tym momencie przekręcił głowę i dało się słyszeć chrupnięcie. Położył na stół sok pomarańczowy i dwie góry puszystych pankejksów. Polał je syropem a na wierzch rzucił kilka malin. 
- Zapraszam - w uśmiechem wskazał na stół i napił się kawy.

65Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 16:55

Liluye

Liluye
- To dobrze, bo ja nie spałam. - piła dalej, choć na początku sobie poparzyła jezyk. Podeszła do stołu i usiadła, pochylając się nad śniadaniem.
- Ładnie pachnie. - uśmiechnęła się do niego. - Smacznego.

66Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 17:04

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Smacznego - i zaczęli jeść. Przez jakiś czas słychać było jedynie brzdęk sztućców o talerze. Jedli w ciszy przez jakiś czas, po czym Jon wziął duży łyk soku i spojrzał na Liluye. 
- Wczoraj gdy zasnąłem, pierwszy raz tam na fotelu, obudziłem się gdy pokazała mi się Onawa - zaczął się zwierzać krojąc naleśnika - martwię się, że cierpliwość się jej może kończyć. Próbowałem porozmawiać o tym z Naiche zanim... - odchrząknął i urwał. Nie rozmawiajmy o tym - rozumiem, że już się domyśliłaś czego ona chce - nie pytał. Był o tym przekonany.

67Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 17:16

Liluye

Liluye
Dużo nie zjadła, ale na pewno jej smakowało. Faktycznie będzie tu sterczeć co rano i czekać na swoje śniadanie!
- Tak? - zdziwila się, podniosła głowę. Jak widać Onawa miała inne sposoby niż Magua. Cierpliwy szaman wojownik i porywcza szamanka.
Dłuższy czas siedziała w ciszy i ogrzewała ręce na kubku z letnią już kawą. Domyślała się czego chce Onawa i Magua, ale czy chciała o tym z nim rozmawiać?
- Tak, chyba się domyśliłam. Ale nie wiem co z tym.. teraz. Naiche mial pomóc.

68Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 17:26

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Pokiwał tylko głową. Zdobycie płaszcza stało się zdecydowanie utrudnione.
- Musimy razem coś wymyśleć, na coś się zdecydować - powiedział w końcu - Możemy czekać aż wypuszczą Naiche, ale nie sądzę by miał teraz w głowie cokolwiek innego niż porachunki z tymi oszołomami. - zacisnął usta i nieco za mocno nadział naleśnika na widelec. Emanował złością. Cholerny Meyer i cała jego banda! - Nie będę zaskoczony, że nie będzie miał ochoty nas słuchać. - Jon i tak pewnie spróbuje, ale zna swoje szanse.

69Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 17:44

Liluye

Liluye
- Naiche dotrzymuje obietnic.. - powiedziała od razu. - Tylko teraz.. nie wiem czy powinnismy go o cokolwiek prosić. Chociaż może tak, żeby nie zrobił nic.. głupszego? - skubała śniadanie widelcem. - Na razie musimy dać mu trochę czasu. I zobaczyc co wyjdzie z tego. tego wszystkiego. Kiedy go wypuszczą.

70Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 20:36

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Hm, mam nadzieję, że masz rację - namoczył malinę w stropie - możesz z nim porozmawiać kiedy wyjdzie? Znaczy gdy już będzie w stanie myśleć o czymś innym? - spytał wkładając widelec do ust.
- Nie chcę cię wyganiać, ale będę musiał niedługo iść do pracy. Mam nadzieje, że ci smakowało - spojrzał na niedojedzone naleśniki na talerzu.

71Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 20:41

Liluye

Liluye
- Spróbuję, ale nie chce mu się narzucać. Raczej poczekam aż sam przyjdzie. - w pamieci miała to jak ją wyrzucił, a raczej okrzyczał i kazał się odpierdolić pod celą.
- Jasne. Już idę. Dzięki za przyjście po mnie. - uśmiechnęła się, dopiła kawę i podniosła się od stołu. - Było pyszne, ale wiecej w siebie nie zmieszczę.

72Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 20:51

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Ok, jak uważasz za stosowne.
- Cieszę się, że smakowało - uśmiechnął się - i nie ma sprawy, potrzebowałem kompana do picia.
Wstał i doprowadził dziewczynę do wyjścia.
- Do zobaczenia - wyciągnął rękę

73Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 20:55

Liluye

Liluye
Uścisnęła jego dłoń, ale podniosła się też trochę na palcach i cmoknęła go przyjacielsko w policzek.
- Do zobaczenia. Mam nadzieję, że gorzej już nie będzie. Jakbyś się dowiedział co to za tatuaż.. to daj mi znać, co?

74Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 21:07

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zamrugał zaskoczony ale po chwili się uśmiechnął.
- Dobrze, dam znać. Może dasz mi swój numer, co nie będę musiał znowu zachowywać się jak salker i szukać kontaktu w aktach? - to brzmiało lepiej w jego głowie...

75Dom Jonathana - Page 3 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 21:21

Liluye

Liluye
- Jeszcze go nie spisałeś? Myślałam, że jak adres znalazłeś to numer od razu też. - zdziwiła się. Ale dobrze, niech ma. Podała mu numer.
- Mam nadzieję, że nie masz wścibskich sąsiadek, bo będą ploty.. - pożegnała sie jeszcze raz i poszła.

zt

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 37]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 20 ... 37  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach