Przyczepa Landona

z pracy ---->

Landon był padnięty i nieusatysfakcjonowany. Pokonał go archaiczny kod! Wypił ze złością aż jedno piwo i padł w pościel. Musiał się wyspać, skoro chciał na następny dzień robić dalej.
Do śniadania rano odpalił laptopa i sięgnął po kartkę od Jonathana. Dopiła kawę i wgryzł się w bułkę z szynką, czytając informacje o Victorze. Mail, miejsce zatrudnienia, numer kontaktowy...
Zacznie od standardowego szukania, chociaż podejrzewał, że będzie musiał się bardziej postarać. Poprosić parę osób o prośbę i być gotowym na odwdzięczenie się im...
Odpalił pingle i wpisał podstawowe dane.

95

Landon zdążył wsunąć w siebie resztę kanapki, zanim wyskoczyły wyniki. Aha! Coś znalazł. Poprawił okulary i nachylił się nad laptopem.
Victor Romero... Archiwum... Klik! Wystawa?

Artykuł był o wystawie z marca 2012 roku - tematem była historia więźniów apackich trzymanych w forcie na Florydzie. W tekście było wspomniane, ze jednym z organizatorów był Victor Romero.

Człowiek-duch? Skoro nie ma Cię w Internecie, to znaczy, że nie istniejesz! Landon prychnął i zaczął szukać galerii zdjęć z tego wydarzenia, jeśli jakakolwiek w archiwum się znajdowała. A przy okazji - może zadzwoniłby do muzeum?

Zdjęcia głównie przedstawiały zabytki, dokumenty i eksponaty na wystawie. Żadnych ludzi czy gości.

Phi! Bez sensu... No, cóż! Pozostawało spisanie numeru do muzeum, a potem powrót do pingli. Gdzie jeszcze znalazł się Victor Romero? Może wpisanie jego maila coś zdradzi?

Ślepy los:

2 - Znajdujesz strony uczelni z Kalifornii i Florydy, które już wcześniej oglądał Jonathan i Ennis
3 - Znajdujesz jakiegoś pustego rumblra, założonego na ten mail
inne - nic

2!

Coś znalazło! Landonowi z wrażenia aż okulary z nosa zjechały. Chociaż się nie łudził - gdyby to było aż tak proste, to Jon nie pytałby go o pomoc. Ktoś, kto rozwiązuje hobbystycznie sudoku, na pewno wie, jak wklepuje się adres mailowy na Pingle.
Chwilę się wahał, zanim otworzył jakiś niszowy komunikator i wklepał swój nick AHSP, co po rozwinięciu miało oznaczać AllHailSiegPony. Przysługa za przysługę?
Napisał pokrótce, że poszukuje osoby Victora Romero. Potem wklepał to, co o nim wiedział, gdzie był widziany po raz ostatni, czym się zajmował. Teraz trzeba było czekać. Czekać aż ludzie Internetu zażyczą sobie coś w zamian za pomoc.

Po huraganie Landon wyprowadził się z przyczepy i wprowadził tutaj.