Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Elisabeth

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 15 ... 20  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 11 z 20]

1Dom Elisabeth - Page 11 Empty Dom Elisabeth Pią 15 Sie 2014, 21:53

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd.
Coś w ten deseń



Ostatnio zmieniony przez dr Elisabeth Roberts dnia Nie 29 Mar 2015, 22:10, w całości zmieniany 1 raz


251Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Sro 25 Lut 2015, 22:51

Sue Baker

Sue Baker
Uśmiechnął się pod nosem. Wspaniały wybór. Wpatrywał się w kontroler, chociaż z większą przyjemnością patrzyłby na lekarkę. Ale najpierw obowiązki, potem zabawa.
- No okej, chyba czaję. No to zobaczmy, jak to działa.
Co mu przypomniało, że wyścigi Świętych odwlekały się już chyba dobry miesiąc. Tak, trzeba było coś z tym zrobić.
- I co teraz? Zaczynamy? - spojrzał na nią, pewny swych jeszcze-nie-poznanych możliwości.

252Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Sro 25 Lut 2015, 23:02

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
-Zaczynamy.- upiła kilka łyków kawy bo lubiła gorącą i włączyła opcję multiplayera chwytając za drugiego pada.
- No to zobaczymy jak u ciebie z duchem rywalizacji.- szturchnęła go lekko ramieniem a potem uruchomiła grę.
- Gotowy? Start.- Nie skupiała się zbytnio na grze, kątem okaz zerkając jak idzie Sue.

253Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Sro 25 Lut 2015, 23:13

Sue Baker

Sue Baker
Sue za to bardzo się skupił. Pochylił się wprzód, oczy wbił w ekran, co i rusz spoglądając jednak na pada. Na szczęście w wyścigach za wiele przycisków nie musiał ogarniać, tylko równo jechać. Co okazało się wcale nie takie proste, jak sądził. Przy pierwszym okrążeniu był daleko w tyle, bo raz wpadł na parking bez wyjazdu, potem nie umiał wykręcić, a potem wpadł w drzewo. Na szczęście przy drugim okrążeniu już lepiej kojarzył i jechał bardziej prosto. Przy trzecim już prawie dogonił Beth, ale na ostatnim zakręcie nie udało mu się wyhamować i wpadł w barierkę, przez to stracił parę sekund.
Chyba się wkręcił.
- Cholera - mruknął, gdy przegrał. - Ale chyba nie tak źle, jak na pierwszy raz, co? - spojrzał na Beth, unosząc wymownie brwi.

254Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Sro 25 Lut 2015, 23:23

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Od razu było widać, ze facet gra. To skupienie na twarz, zmarszczona brew ale przynajmniej nie przesuwał się razem z całym padem. Roberts znała jednego pielęgniarza, który nazwijmy to sterował całym swoim ciałem rzucając przy tym niesamowite obelgi. I w sumie gdyby nie wiedziała, że Baker wcześniej nie miał pada w ręce to by się tego nie domyśliła. Udało się jej wygrać nikłą przewagą.
- Powiedziałabym, że masz do tego wrodzony talent.- roześmiała się.- Jeszcze trochę i byś mnie na pył rozniósł.- dodała.

255Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Sro 25 Lut 2015, 23:35

Sue Baker

Sue Baker
Baker zaczesał włosy palcami.
- Tak, tak, wiem - przytaknął skromnie. Przechylił się i sięgnął po kubek z kawą, która zdążyła ostygnąć, ale wciąż była ciepła.
- Teraz jeszcze bardziej mnie zastanawia, czemu taka kobieta jak ty jest sama - wyciągnął nogi do przodu, oparł się wygodniej i przechylił głowę w stronę Elisabeth.
Wypił jeszcze łyk, siadł normalnie i odstawił kubek. Potem zaś przechylił się w stronę Beth, jedną dłoń kładąc na oparciu kanapy za nią, i ją bezceremonialnie pocałował. Teraz jego gra.

256Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 26 Lut 2015, 08:31

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Przechyliła lekko głowę i przyjrzała mu się z lekkim rozbawieniem we wzroku. Była pewna, że myślenie o tym nie zajęło mu dłużej niż ostanie dwie minuty no chyba, że to było sprawdzenie czy mu zaraz ktoś z szafy nie wyskoczy i nie zapyta "Co tu kurwa robisz?"
- Może tak mi jest wygodniej? A może nie znalazł się nikt dla kogo warto by przestawiać swoje życie?- lekko pochyliła się w jego stronę.- A może mam paskudny charakter i to wszystkich odstrasza?- wróciła do poprzedniej pozycji.
Obserwowała poczynania mężczyzny, gdyby pewnie chciała to mogła by zrobić unik albo wykręcić się ze śmiechem. Nie zrobiła jednak ani jednej z tych rzeczy. Zamiast tego odwzajemniała pocałunek przysuwając się nieco bliżej Sue.

257Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 26 Lut 2015, 11:03

Sue Baker

Sue Baker
- To na pewno charakter - zgodził się Baker gdzies między pocałunkami. Ale naprawdę nie zdziwiłby się, gdyby pod powłoczką tej nowobogackiej inteligencji, ładnych ubrań i poważanej posadki, Beth była zepsutą do szpiku kości ścierą. Jak większość ludzi tu mieszkających.
Zresztą, czy nie była, dając się teraz obłapiać?
A Baker bardzo chętnie z tego korzystał, sięgając ręką pod luźną bluzkę kobiety. Nie zamierzał się najwyraźniej rozdrabniać. Podciągnął materiał z zamiarem ściągnięcia jej go przez głowę.

258Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 26 Lut 2015, 16:31

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Pewnie dorównuje twojemu.- nie mogła się powstrzymać by się mu nie odgryźć.Bawiło ją to. Tak jak i obecna sytuacja.
Obydwoje wiedzieli do czego sprawa zmierza, wiec bez oporów pozwoliła się pozbyć koszulki, pomagając nawet w tym i by po chwili dobrać się do ubrań Sue. W końcu w przyrodzie musi być równowaga. Przez chwilę pomyślała o przeniesieniu się do sypialni ale w sumie kanapa nadawała się na szybki numerek, który miała nadzieję w założeniu nie będzie taki szybki. Niech Sue pokaże na co go stać, w końcu lata praktyki i doświadczenia za nim.

259Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 26 Lut 2015, 16:49

Sue Baker

Sue Baker
- Wątpię - skwitował. Baker był starym skurwysynem. Chociaż mniejszym od Grubego Jima!
Zresztą, jakikolwiek by nie był, ważne było to, że się miał zaraz dobrać do majtek Elisabeth, a dość zaskakujące okazało się, że ona równie chętnie usiłowała dobrać się do jego. Chociaż w sumie... Jak wiadomo, Sue miał nieodparty urok osobisty. Majty same opadały.
Niestety Beth miała legginsy, z którymi był większy problem. Pchnął więc kobietę na kanapę, żeby je z niej ściągnąć i rzucić kotu na głowę. Ciekawski bydlak cały czas się koło nich kręcił.
W każdym razie Beth po chwili miała okazję zakosztować nieba. Może nawet trwało to więcej niż trzy minuty, bo chwilę Baker poświęcił na zapoznanie się z jej młodym ciałkiem. Może nawet dłuższą chwilę, bo ostatnimi czasy rzadziej pozwalał sobie na takie wybryki.
On w każdym razie był usatysfakcjonowany zwieńczeniem swego wieczoru.

260Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 26 Lut 2015, 19:04

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Uznajmy, że trwało to trochę dłużej niż owe trzy minuty i było dla panny Roberts całkiem satysfakcjonujące. Być może Sue nie był w szczytowej formie ale radził sobie całkiem przyzwoicie w każdym razie Elisabeth po wszystkim leżała z zaspokojonym wyrazem twarzy i mobilizowała do tego by wstać i ruszyć pod prysznic. No chyba, że Sue miał siły na powtórkę z rozrywki ale w takim wypadku proponowała wygodniejszą sypialnię, którą pewnie teraz okupował urażony Brutus.

261Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 26 Lut 2015, 19:16

Sue Baker

Sue Baker
Powtórka? No nie wiem. Baker był usatysfakcjonowany. Poza tym, dwa razy z rzędu świadczyłoby o jakimś większym zaangażowaniu w sprawę, albo o wyjątkowym zadowoleniu z części pierwszej. I choć nie mógł narzekać, to nie zamierzał zostawać dłużej. Bo gdyby został, to pewnie do rana, a to nie wydawało się najrozsądniejszą opcją.
Dlatego też podniósł się z kanapy, podciągnął spodnie i poprawił koszulę.
- Dzięki za grę, Elisabeth - uśmiechnął się cwaniacko, jeszcze chwilę ciesząc oczy widokiem nagiej kobiety. A potem wyszedł, jakby nigdy nic.
Ostatecznie gdyby ktoś pytał, on tam tylko grał na Play Station.

zt

262Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 26 Lut 2015, 19:20

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Roześmiała się na ten tekst. Tak, tej wersji się trzymajmy.
Biedny staruszek nie maił siły na rundę drugą i wziął nogi za pas, poszła więc pod prysznic gdzie spędziła dłuższą chwilę a potem do łóżka gdzie zapadła w sen.

zt

263Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 19 Mar 2015, 23:17

Sue Baker

Sue Baker
8.06.2013, koło północy?

<--- dom Consueli

Mógł pojechać do domu, ale skoro już kluczył ulicami tej części miasteczka, to uznał, że nie zaszkodzi sprawdzić jednego domu. Może lekarka znów nudziła się przy konsoli? Chociaż o tej porze, kto wie, kto wie? Tak czy inaczej, po wyjątkowo nerwowym dniu okład z cycków by nie zaszkodził. I tak oto Baker stanął pod drzwiami Elisabeth. Standardowo luzacko oparł się o ścianę i czekał.

264Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 19 Mar 2015, 23:26

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Właściwie leżała już w łóżku i skakała bezmyślnie pilotem po kanałach, kiedy ktoś zaczął się dobijać do jej drzwi. O tej porze to nigdy nie wróżyło niczego dobrego wiec wyskoczyła z łóżka i zawiązując cienki szlafroczek poszła otworzyć.
- Sue?- w jej głosie zadźwięczało zaskoczenie. Nie spodziewała się Bakera na swoim progu o tej porze.
- A tobie co się stało?- chwyciła jego twarz w dłonie i przyciągnęła do światła.- Zdezynfekowałeś to?- przyjrzała się rozwalonej wardze. Obstawiałby, że to efekt jakieś bójki, no chyba, że mu przy Betty nie stanął i ta mu przydzwoniła.

265Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 19 Mar 2015, 23:31

Sue Baker

Sue Baker
Baker nie miał okazji widzieć się w lustrze, więc teraz reakcja kobiety trochę go zdziwiła. Może została mu zaschnięta krew? Jej pytania wywołały nieco kpiący uśmiech.
- O tak, i to nie raz. Tequila dała radę - zarechotał i wprosił się do środka. - Co, nie spałaś?
Bo tak znowu strasznie się nie dobijał. Ot, zapukał raz i drugi, ciekaw czy Beth cokolwiek usłyszy.

266Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 19 Mar 2015, 23:35

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Tak w sumie powinna dać radę. Za kilka dni się zagoi o czym sam pewnie najlepiej wiesz.- rozwalona warga na pewno nie była dla niego nowiną. Jak się było szefem lokalnego gangu to w końcu jakoś się trzeba było wdrapać na ten stołek.
- Nie, jeszcze nie ale jak widać wyciągnąłeś mnie z łóżka.- wzruszyła ramionami i w sumie to chyba wiedziała co go mogło o tej porze przygnać pod jej drzwi.

267Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 19 Mar 2015, 23:41

Sue Baker

Sue Baker
Kiwnął głową. Zapewne jak na kobietę przystało, Beth miała w przedpokoju lustro, w które mógł spojrzeć. No cóż, zanim dostał kolbą strzelby w mordę, to wyglądał lepiej, eheh. Potem wykrzywił się trochę, co by obadać zęby.
- Tak, zauważyłem. Żałujesz? - spytał, zerkając na nią kątem oka. - Nie mówię, że nie masz tam wracać - uniósł wymownie brwi.

Ślepy los dla Beth, a co:
parzyste - Baker ma wykruszony kawał górnej trójki
nieparzyste - szczenę ma obitą, ale nic nie poszło

268Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 19 Mar 2015, 23:48

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
nieparzyste - szczenę ma obitą, ale nic nie poszło

-To się jeszcze okaże.- stwierdziła tylko z lekkim rozbawieniem. Oparła się o ścianę i zaplotła dłonie pod biustem obserwując jak Baker robi inspekcję swojej twarzy w lustrze.
- Chyba komuś dzisiaj nadepnąłeś na odcisk.- pewnie gdyby zapytała Willa to by jej powiedział ale jak zawsze nie będzie pytać.

269Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Czw 19 Mar 2015, 23:55

Sue Baker

Sue Baker
- Najpierw ktoś nadepnął na mój - mruknął pod nosem, kończąc te oględziny. Nie był w końcu babą, żeby rozpaczać, a jak się w końcu umyje, to prawie nie będzie śladu.
Tymczasem zaś podszedł do Beth, złapał za szlafrok i przyciągnął do siebie. Co mu przypomniało o kamizelce schowanej pod koszulką. Poker face, poker face.
- A kiedy się okaże, doktor Roberts? - spytał, nachylając się do niej.

270Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Pią 20 Mar 2015, 00:04

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Nie protestowała, kiedy przyciągnął ją do siebie. W końcu oboje znali reguły tej gry a skoro im odpowiadały. Wspięła się na palce by pocałować mężczyznę w umie niezbyt przejmując się jego rozwaloną wargą. Trochę bólu chyba zniesie.
- Mam nadzieję, że za chwilę.- uch to doktor Roberst zabrzmiało pikantnie w jego ustach. Wsunęła dłoń pod koszulkę z zamiarem zdjęcia jej z mężczyzny i spotkała ją niespodzianka.

271Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Pią 20 Mar 2015, 00:09

Sue Baker

Sue Baker
Jasne, że zniesie. Tequila bardziej go dotknęła. Och, skoro wszyscy tak żartują, to pozwolę sobie też. Szkoda, że niespodzianką pod koszulką Bakera nie był kaloryfer, hehe. Zaś na zdziwienie Elisabeth wzruszył tylko ramionami i sam zdjął koszulkę, by wydostać się w końcu z kamizelki. W sumie zbędny trud, no ale zachowa pozory.
- Skoro za chwilę, to nie ma na co czekać - stwierdził wreszcie i popchnął kobietę w stronę sypialni, nie krępując się przed klepnięciem jej w tyłek po drodze. Ach, Baker, ostatni romantyk.

272Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Pią 20 Mar 2015, 00:20

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Nie komentowała kamizelki i w sumie dobrze, że mężczyzna sam się z niej wydobył bo nie maił pojęcia jak to cholerstwo działało.
Pozory trzeba zachowywać w związku z czym Sue będzie się musiał pozbyć całej garderoby. Ciekawe czy miał czyste gatki a może niespodzianka, nie miała żadnych? W każdym razie rzuciła mu tylko rozbawione spojrzenie kiedy ja klepnął w tyłek. Mężczyźni byli prości jak budowa cepa.
Zatrzymała się tuż obok łóżka z rozwaloną pościelą.

273Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Pią 20 Mar 2015, 08:29

Sue Baker

Sue Baker
Baker nie był brudasem, jak Skittlesy i inne czarnuchy. Był porządnym, białym obywatelem i generalnie chodził czysty. Pomijając te momenty, kiedy dostawał w mordę i miał krew na twarzy, czy na rękach.
W każdym razie nie on tu był istotny. Istotne było, żeby rozpakować Elisabeth ze szlafroka i koszuli nocnej, czy w czymkolwiek spała. Żeby położyć ręce na jej miękkim ciałku. Żeby w końcu pchnąć na łóżko i legnąć na niej, i sobie bezczelnie poużywać. Za zgodą, ale wciąż trochę bezczelnie. Nie zapominając o gumce, bo szczerze - Baker nie był miłym facetem. Gdyby Beth wpadła, byłaby w czarnej dupie i byłaby zupełnie sama.

274Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Pią 20 Mar 2015, 09:30

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Na szczęście dla siebie samej Roberts miała świadomość, że Se nie był miłym facetem ( pewnie miał tyle na sumieniu, że przypominało kolorem Skittelsa) i ze wszystkich konsekwencji ale wychodziło na to, że lubiła igrać z ogniem. A może kręcili ją niegrzeczni faceci. To już było mało ważne.
W każdym razie najpierw pozbawiła Sue spodni nim ona sama pozbyła się koszulki i szlafroczka a potem wylądowała pod Sue. Następnym razem powinna być na górze w ramach równowagi życiowej i przejęcia kontroli.

275Dom Elisabeth - Page 11 Empty Re: Dom Elisabeth Pią 20 Mar 2015, 16:36

Sue Baker

Sue Baker
No Baker w ramach życiowej równowagi po spuszczeniu łomotu niesubordynowanej Consueli poszedł popukać Elisabeth i to mu absolutnie wystarczało. A jeszcze mógłby na dniach wybrać się na spacerek z córką i wnusią, powozić się wózkiem, co nie, to juz byłby full wypas.
W każdym razie jak już skończył, to ułożył się wygodnie na materacu. Plan był prosty - zaczekać, aż kobieta zaśnie, a potem cichaczem wyjść.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 11 z 20]

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 15 ... 20  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach