Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przyczepa Sue Bakera

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 10 z 13]

1Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Przyczepa Sue Bakera Sob 16 Sie 2014, 12:22

Sue Baker

Sue Baker
First topic message reminder :

Stojąca na betonowych bloczkach przyczepa może nie wydawać się idealnym miejscem do życia, jednak dobrze urządzona okazuje się całkiem wygodna. Ma wymiary 9x3 metry i jest wyposażona w kuchnię z aneksem jadalnym i salonikiem, łazienkę oraz sypialnię. Przyczepa ma ogrzewanie gazowe oraz gazowy podgrzewacz wody i jest podłączona do szamba.

Wnętrze jest dość zagracone. W sypialni mieści się podwójne łóżko i szafa. Blaty w kuchni zdobią zwykle butelki po piwie i paczki po jedzeniu na wynos. Ważnym miejscem jest telewizorek, w który Sue gapi się zwykle wieczorami, popijając piwko i zagryzają nachosami.

Przed przyczepą w ciepłe dni Baker wystawia stół i przesiaduje tam z członkami gangu, jak jest okazja. Oczywiście w pobliżu zaparkowany jest jego odpicowany cruiser, na którego chucha i dmucha.


226Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 22:26

Sue Baker

Sue Baker
Baker prawie się zakrztusił jak zobaczył starszą Ramirez. Głupia sucza popsuła mu wieczór. Zaraz jednak uśmiechnął się złośliwie pod nosem, gdy skojarzył, że idzie do tych wariatów. Obejrzał się przez ramię, ale niewiele widział z tego miejsca.

Na wołanie policjantki nikt nie odpowiedział, za to wewnątrz wciąż rozlegały się krzyki. Nawet mogła usłyszeć jakiś huk, jakby ktoś potłukł szkło.

Kosteczki na ślepy los:
parzyste - po kilku próbach wciąż nikt nie otwiera
nieparzyste - otwiera barczysty mężczyzna i wita Gabrielle słowami: czego kurwa?!

227Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 22:35

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
2

Gabrielle pukała coraz mocniej i częściej, niepokojąc się krzykami i płaczem dziecka. Jeśli facet posunął się do czegoś gorszego niż do tej pory... Ramirez jeszcze raz krzyknęła wezwanie o otwarcie drzwi, jednak gdy rozległ się hałas, nie zamierzała więcej czekać.
Dlatego, jeśli Baker wychylił się bardziej, mógł zobaczyć jak policjantka odsuwa się na dwa kroki, po czym uderza barkiem w drzwi, by je wyważyć.

228Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 22:50

Sue Baker

Sue Baker
Mnożnik na siłę, próg 40. Jeśli więcej, udaje ci się wyważyć zamki. Jeśli nie, nabawiasz się tylko siniaków.

Baker uznał, że to będzie ciekawe widowisko. Nawet sobie przestawił krzesełko, żeby lepiej widzieć. Żałował, że nie ma popcornu.

229Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 22:58

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
49

Ha! I kto tu jest siłaczem?! Gabrielle uderzyła w drzwi całą swą siłą, dzięki czemu zamek od razu został wyrwany z zawiasów. Ramirez wpadła do środka, łapiąc równowagę i wyciągniętą ręką zatrzymując drzwi, które odbiły się od ściany.
- Co ty się wyrabia?
Spojrzała na dzieciaka i kłócąca się parę.

230Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 23:06

Sue Baker

Sue Baker
Dzieciak siedział wbity w róg kanapy. Facet trzymał swoją babę za kłaki, na twarzy nosząc ślady po jej paznokciach. Puścił ją gwałtownie, odepchnął właściwie, gdy do przyczepy wpadła Ramirez.
- Co to ma być?! - wrzasnął. Pod nosem zaczął warczeć przekleństwa z rodzaju "jebane psy" i "pierdoleni donosiciele". Pewnie chodziło mu o sąsiadów.
- Nic się nie wyrabia. Rozmawiamy - warknął, zakładając ręce na piersi. Kobieta wyprostowała się i odgarnęła włosy z twarzy, zaciskając usta.
- Ma pani nakaz, czy coś? - prychnął. - Nie ma pani prawa wchodzić do mojego domu ot tak - dodał, zaciskając zęby ze złości.

231Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 23:12

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Krew w niej się zagotowała, widząc przerażenie malca, będącego świadkiem dramatu we własnej rodzinie. Popatrzyła na kobietę, majac ochotę pokręcić głową nad jej głupotą. W końcu też raczyła zawiesić spojrzenie na facecie i wyciągnęła dłoń, by się zamknął. Machnęła nią, każąc mu usiąść na fotelu.
- Zamknij się. Siadaj. I lepiej, żebyś się nie ruszał.
Podeszła bliżej, rozglądając się po przyczepie i patrząc na obraz nędzy i rozpaczy, stanęła przed kobietą.
- Co się tu stało?

232Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 23:16

Sue Baker

Sue Baker
Facet stał jeszcze dłuższą chwilę, zanim w końcu zrobił dwa kroki i podciągnął sobie krzesło pod tyłek. Posłał surowe spojrzenie swojej kobiecie. Ta zaś spojrzała spod byka na policjantkę.
- Nic. Rozmawialiśmy - odparła bez mrugnięcia.

Mnożnik na charyzmę, próg 50, by wyciągnąć z niej coś więcej.

233Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 23:19

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
61

Jakże Gabrielle mogła uwierzyć w śpiewkę parki o rozmowie, będąc świadkiem sceny z targaniem za włosy. Pokręciła głową i wskazała matce na dziecko.
- Mogę przysłać tu opiekę społeczną. Może znajdą dla dziecka spokojniejszą rodzinę..

234Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 23:29

Sue Baker

Sue Baker
- CO?! Oszalała pani?! - pisnęła kobieta, machając rękami. - Mojemu dziecku niczego nie brakuje! - krzykneła.
Facet podniósł się z krzesła.
- Nie potrzebujemy tu interwencji - warknął. - A od dzieciaka się pani odczepi!
Co jak co, ale jeśli coś ich łączyło, to właśnie ten gówniarz.
- Okej, chce pani wiedzieć? Pokłóciliśmy się o kasę i tyle. Nic wielkiego - babka wzruszyła ramionami, kątem oka spoglądając na swojego faceta.

A Baker siedział dalej z widokiem na otwarte na oścież drzwi ich przyczepy i dalej popijał piwko.

235Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 23:40

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Siadaj!
Spojrzała ostrzegawczo na mężczyznę, zwracając się do niego surowym głosem. Przeklęty mięśniak. Ramirez nienawidziła typów podnoszących dłoń na kobiety. Wolała by to one lały mężów.
- O kasę? Tylko? A te ślady bójki to tylko kłótnia?
Spojrzała na kobietę ponownie, zerkając na małego czy czasem i on nie nosi śladów przemocy.

236Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Sob 04 Kwi 2015, 23:51

Sue Baker

Sue Baker
Znów chwila minęła, nim facet usiadł. Przy okazji wyjrzał przez otwarte drzwi i łypnął na Bakera, który siedział kilka przyczep dalej.
- Tak - odparła krótko kobieta, zaciskając usta. - O co chodzi, o zakłócanie spokoju? Tutaj wszyscy hałasują, nie ma nawet ciszy nocnej! - prychnęła, najwyraźniej trzymając się wersji swojego faceta. Czyli jakiejś dawno przez niego ustalonej w razie takich sytuacji.
- Długo jeszcze?! - warknął facet. - Powinniśmy dostać zwrot za naprawę zamka - dodał, wskazując na drzwi. Widać było, że jest wściekły.

237Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 00:03

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Ostatnie ostrzeżenie. Przestanę być miła..
Gabrielle westchnęła, naprawdę mając dość przyłażenia tutaj i słuchania non stop jednego i tego samego. Oparła dłonie szerokim pasie i popatrzyła po całej trójce. Oczywiście, że kobieta nie wniesie żadnego oskarżenia.
- Następnym razem jak tu się pojawię, drzwi mają stać otwarte i czekać na mnie. Zrozumiano?
Gabrielle pokręciła głową i ruszyła do wyjścia, majac gdzieś gniew mężczyzny. Wyszła z przyczepy i skierowała się w stronę powrotną.

238Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 00:26

Sue Baker

Sue Baker
Para nic nie powiedziała. Facet tylko zgrzytnął zębami i zatrzasnął za policjantką drzwi. Zapewne odczeka, aż nie zniknie z pola widzenia i na nowo wszcznie kłótnię.

Baker zdążył sobie zapalić papieroska i właśnie leniwym ruchem strzepywał z niego popiół na ziemię.
- Pracowity dzień, oficer Ramirez? - zagadnął, wykrzywiając złośliwie usta. - Jak już tu pani krąży, to poszłaby do Travisa pod 3415, bo mnie kutas nie słucha i nie chce go uciszyć... psa w sensie. Ten jego pies ciągle ujada jak szalony - wyjaśnił, wciskając ponownie papierosa w usta.

239Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 10:59

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Miała zamiar po prostu wrócić do swego radiowozu i nie wdawać się w żadne dodatkowe dyskusje. Jednak zaczepiona przez Bakera, zwolniła kroku i spojrzała na mężczyznę.
Nieprzyjemnie i surowo, nie mając powodu by traktować go w inny sposób. Echo uderzenia jakie mu kiedyś zaserwowała, jeszcze krążyło po mieście. Ramirez zatrzymała się o kilka kroków od Sue i spojrzała w stronę adresu o którym mówił.
- Może mu sąsiedzi po prostu nie pasują.
Odpowiedziała, nie zamierzając interweniować, bo pies szczeka.

240Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 15:07

Sue Baker

Sue Baker
- No, tamci to są faktycznie przyjemniaczki - przytaknął, wskazując brodą przyczepę, do której została wezwana policjantka.
- Prawdziwy dupek z tego Dicka - zarechotał. - No, ale nie będę w takim razie pani oficer zawracał głowy - dodał. Wszystkie jego wypowiedzi miały dość prześmiewczy ton, choć teoretycznie zwracał się do niej całkiem przyzwoicie.

241Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 16:19

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Wiesz coś o byciu dupkiem, Baker?
Uśmiechnęła się i zatrzymała, wpatrując w mężczyznę. Może i miała być grzeczna jeszcze kilka tygodni temu, ale dziś za nic o tym nie pamiętała. Consuela nie chciała żadnego pojednania między gangiem a Gabrielle, więc...

242Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 16:32

Sue Baker

Sue Baker
Baker wyciągnął nogi i podrapał się po brodzie, jakby się zastanawiał.
- Nie za bardzo. A ty o byciu suką, Ramirez? Bo to chyba rodzinne - zaśmiał się pod nosem. Wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów i sobie zapalił nowego.
- Podzieliłbym się zimnym piwkiem, ale pani oficer na służbie, to nie... - pokręcił głową. Jak dobrze, że on był na "swojej posesji", hehe.

243Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 16:39

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Tak, wykazujemy to od małego. Tak samo jak odwagę, co nie jest w tym mieście cenne, prawda?
Z jej ust nie schodził cwany uśmiech, gdy wytykała Bakerowi tchórzostwo. Gdzieś w myślach pojawiło się pytanie, co mężczyzna miał na myśli. Czyżby Consuela się poznała na Świętych?
- Consuela już ugryzła i zabolało?

244Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 16:49

Sue Baker

Sue Baker
- Chyba myli to pani oficer z głupotą - odparł luźno, wypuszczając dym. Strzepnął popiół na ziemię i oblizał wyschnięte usta.
- To raczej ją zabolało, ale co ja tam wiem! - westchnął. - Zabrzmiało, jakby była psem - zmarszczył brwi i chwilę przewiercał Ramirez chłodnym spojrzeniem. Potem się zaśmiał chrapliwie i wetknął papierosa do ust. - ...Jeszcze trochę tresury i będą z niej ludzie - dodał ze złośliwym uśmieszkiem. Gabrielle też by się przydała tresura. Pejczem najlepiej.

245Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 17:09

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Możliwe. Możesz mnie uczyć głupoty.
Wzruszyła ramionami i zignorowała trzeszczące radio, nie zamierzając odrwacać wzroku od typa, który chciał swoim ją przewiercić. Ani trochę nie podobały jej się słowa Bakera. Zmieliła w ustach niewybredne słowa pod jego adresem i uśmiechnęła się.
- Lepiej powiedz jak tam naprawa motoru. Słyszałam co się stało. Bardzo przykre.
Udała współczucie, oczami śmiejąc się z całego zdarzenia.

246Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 17:13

Sue Baker

Sue Baker
- Proszę spytać siostry, ma w tym większe doświadczenie - warknął. Głupia pinda. Ale on był dziś ostoją spokoju. I nie zamierzał dać się suce sprowokować. Nie.
Baker zerknął przez ramię na motocykl pozbawiony sporej ilości części. Ściągnął usta.
- Do przodu - mruknął. - Ta? No, wyraźnie policja bardzo się tym przejęła - prychnął.

247Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 17:18

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Tyle razy powtarzałam, by nie bawić się ogniem. Nikt mnie nie słucha.
Pokręciła głową, wyraźnie bardzo zaangażowana w sprawę podłożenia ognia. Ale żeby nie było! Zrobiła krok w kierunku Bakera.
- Chcesz coś zgłosić? Wojny gangów? Zemstę? Za co i kto mógłby się na Was mścić?
Zrobiła wymowną minę, marszcząc czoło i wielce się zastanawiając nad wypadkiem. Oj bardzo mocno.

248Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 17:57

Sue Baker

Sue Baker
Wzruszył ramionami.
- Jesteśmy w Arizonie, to chyba walka z wiatrakami - mruknął, wykazując się elokwencją, a jakże. Baker zmarszczył brwi i po chwili pokręcił głową.
- Szukanie wandali kiepsko wam idzie, z tego co się orientuję. No... może poza graficiarzami, nie? - zaśmiał się pod nosem, pijąc do Consueli i Maro, którzy zabawili się w rysowników na murze posterunku.

249Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 18:24

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- No tak. Członków klubu dobierasz pod swój iloraz inteligencji?
Uśmiechnęła się słodko i jeszcze raz usłyszała komunikat w radiu. Spojrzała na niego kątem oka i kiwnęła Bakerowi głową na pożegnanie.
- Pobawiłabym się z Tobą dalej, ale mam obowiązki.
Ruszyła w stronę radiowozu, nie mając tak na prawdę ochoty nawet spoglądać na mężczyznę.

zt

250Przyczepa Sue Bakera - Page 10 Empty Re: Przyczepa Sue Bakera Nie 05 Kwi 2015, 18:27

Sue Baker

Sue Baker
- Jebana szmata - skwitował pod nosem Gabrielle Ramirez, gdy ta ruszyła do radiowozu. Aczkolwiek nie omieszkał zawiesić spojrzenia na jej słusznym, meksykańskim tyłku.
W każdym razie dopalił papierosa, jeszcze raz wrzasnął do Travisa odnośnie jego kundla, po czym zebrał swoje krzesełko, pudło z piwem i wlazł do przyczepy.

zt

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 10 z 13]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach