Magazyn

First topic message reminder :

Duży obiekt znajdujący się na obrzeżach miasteczka. To do niego zajeżdża większość tirów przejeżdżających przez Old Whiskey. Za budynkiem znajduje się plac przy-magazynowy. Tutaj wybudowano rampy prowadzące do wnętrza bramy, przez które podaje się towar.
Prócz urządzeń do składowania w magazynie znajduje się wiele pojazdów, głównie różnego typu wózki i przenośniki oraz urządzenia do taśmowania, palety i kontenery.

Właściciel: Jenkins Transportation Company

- Nie..
Odpowiedziała, słysząc o tym, że ma sama włożyć pierścionek na palec. Jeszcze czego.
- Ty mi go musisz włożyć. - Dodała, nie wierząc w to co sama mówi. I chociaż nie wierzyła w to co się właśnie dzieje, uśmiechnęła do Nate, czując podekscytowanie.

Chwycił nieco niezgrabnie pierścionek, po czym sięgnął po dłoń Gabrielle.
- No to co? Mogę się z tobą żenić? - zapytał, gdy już błyskotka wylądowała na palcu kobiety.

- Cichutko więc powiem, że kocham go... - Zanuciła, podnosząc spojrzenie z pierścionka na twarz Coopera. Uśmiechnęła się i kiwnęła głową na jego pytanie - Pozwalam, detektywie Cooper.

Wyprostował się, chwycił Gabrielle i przyciągnął do siebie by za chwile zacząć ją całować. 
- Ej, czyli co... - usłyszał nagle za plecami głos drugiego oficera, który pilnował smarkacza - nie ma tu żadnej broni KKK?
Cooper oderwał się od kobiety i prychnął.
- Jasne, ze jest durniu. Cynk był prawdziwy, wiec bier dupę w troki i dzwoń po techników.
A potem wrócił do całowania Gabrielle.

Objęła Coopera za szyję, oddając pocałunek. Gdy oficer im przeszkodził, tylko na niego spojrzała i samym wzrokiem kazała spieprzać w podskokach. Niech zajmie się robotą, bo jej się już odechciało.
- Znajdźmy jakiś pusty magazyn.
Wyszeptała w usta Nate, całując go i przesuwając dłonie na guziki koszuli. Musieli jakiś uświetnić TAKIE oświadczyny!

Ach, bardzo by chciała znaleźć wolny magazyn, no ale... nie, chyba jednak będą musieli się po prostu urwać z roboty.
- Wiesz co, może odpuścimy technikom szukania śladów po nas... Te, Newport - zwrócił się do oficera - ty ten... no, czekasz na resztę a my... idziemy ten.... raport spisywać.
Chwycił Gabrielle i pociągnął ją do wyjścia z magazynu.
- Oczywiście ani słowa o tym, ze byłem tu wcześniej by podrzucić pierścionek, jasne, Newport?
- Ale...
- Morda, Newport!Wreszcie wciągnął Ramirez do radiowozu.

Zaśmiała się i spojrzała na pierścionek po raz kolejny, nie zawracając sobie głowy spoglądaniem na drogę przed sobą. Cooper ją prowadził, a już dawno zaufała mu bezwarunkowo.
Już wtedy w jaskini mu się poddała, chociaż nigdy się do tego nie przyzna i będzie walczyć o dominację.
- Gazu!
Zarządziła Cooperowi, gdy już wskoczyła do pojazdu, zostawiając robotę za sobą.

zt