Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 28 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 16 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 13 Maj 2014, 10:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 13:43, w całości zmieniany 1 raz


376Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 00:29

Liluye

Liluye
- chociaz w czyms mialam racje- mruknela. - ale dobrze, ze zadzialalo.
Odsunela sie od krat i usiadla.
- wiesz czy maja tu lekarza? - zastanowila sie. - takiego ich, dla ludzi w areszcie. Czy przysylaja tu kgos z przychodni?

377Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 00:32

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Czemu, źle się czujesz? Nikt cię nie przebadał jak cię wzięli z drogi? - słychać było, że poirytowanie w głosie  zastąpiło zmartwienie.
- Mogę spróbować kogoś wezwać.

378Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 00:36

Liluye

Liluye
- Dostalam koc i zabrali mnie tutaj. - wzruszyla lekko ramionami. Ptem zamilkla na dluzsza chwile i podniosla wzrok z podlogi na niego.
- Od czasu tego, co sie stalo w wiosce prawie nie sypiam, mam kszmary. - przyznala sie. - Teraz pewnie bedzie jeszcze gorzej.

379Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 00:42

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zacisnał usta. Do takiego przypadku to raczej nikogo nie przyślą.
- Wytrzymaj jeszcze do jutra i od razu idź do przychodni. Nikt nie uzna tego tutaj za nagły przypadek. A zaraz potem masz iść załatwiać prawnika, zrozumiano? - pouczał ją jakby był jej matką. Westchnał i podszedł bliżej do krat.
- Jakie koszmary? - zapytał niego ciszej. Nie zdawał sobie sprawy, że mówił tak donośnie.

380Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 00:52

Liluye

Liluye
- Dobrzze, mamo. - mruknela na jego slowa. I tak wiedziala, ze musi isc, tylko odkladala to z nadzieja ze sie samo poprawi,
- Rozne. O tym co sie tam stalo.. Ze zabili.. - westchniecie - Naixhe, Loco, Salali.. To sie naklada na wyobrazenia z rzezi sprzed stu lat. Ze nie moge pomoc i gina przeze mnie. Ze stoje i mam ich krew na rekach. Rozne rzeczy.. Budzi mnie dzwiek wystrzalow z broni, a wiem, ze w domu jest cicho. A teraz jeszcze pewnie dojdzie to.. Ze kogos zabilam. Ty spisz spokojniw po tym?

381Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 01:00

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Przewrócił oczami. 'Mamo', też coś. Słuchał dziewczyny uważnie. Rzeź sprzed stu lat? Ma wyobrażnię. Całość zdawała się wołać o psychologa. Tak częste i brutalne koszmary to powód do niepokoju.
- Myslę, że mogłabyś spróbować znaleźć jakiegoś terapeutę. Zanim ci się pogorszy.
- Ja? Nie mam problemów. Widziałem bardzo dużo brutalnych przypadków, do nieco uodparnia. Poza tym najgorsze momenty przesiedziałem w lesie, próbując trzymać Emmę z daleka od kłopotów.

382Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 01:07

Liluye

Liluye
- tabletki nasenne mi wystarcza. - usmiechnela sie niemrawo i usiadla po turecku na pryczy.
- To dobrze, ze nie masz takich problemow. Ciesze sie. - wydawalo jej sie ze tylko ona ma. I moze Naiche, ale tego juz sie nie dowie chyba.
- dziekuje za pomoc, na prawde..

383Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 01:11

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Odprowadził ją wzrokiem do pryczy. Martwił się. Wyglądała kompletnie bez życia.
- Tabletki są dobre tylko na objawy nie na przyczynę.
- Nie ma za co. Trzymaj się. Daj znać jak cię wypuszczą. - powiedział i odszedł żeby dać jej spokój. Było mu jej szczerze żal.

z/t

384Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 17:31

Christie Johns

Christie Johns
/ początek, wieczór

Doskonale wiedziała, że powinna była już kilka dni wcześniej polecieć na komisariat. Ba, od razu po tym, jak dowiedziała się o włamaniu do systemu. Co gorsza - nie miała żadnych argumentów na to, by powiedzieć, dlaczego nie mogła przyjść czy też zadzwonić. Idąc w stronę odpowiedniego budynku stwierdziła, że po prostu powie to i owo; ot, pójdzie na żywioł.
Gdy weszła do środka, to jakiegoś dużego ruchu nie było, co kobietę nie zdziwiło. Wystarczyło spojrzeć na wielkość miasta. Podeszła do recepcji, aczkolwiek nikogo w niej nie zauważyła. Może ktoś się chował pod biurkiem czy coś w tym stylu?
Poczekała te pięć minut i już, nieco zniecierpliwiona, postukała palcem w szkło, aby zwrócić na siebie uwagę. Niekulturalnie, ale co tam.

385Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 17:35

Liluye

Liluye
W końcu ją wypuszczono. Liluye wyszła i pierwsze kroki skierowała do domu, by się umyć i przebrać. Pusto było bez Moiry, ale cóż! Na razie nie wie co dalej.. I jak to będzie wyglądać. Gdy już się ogarnęła i nawet coś zjadła - pewnie jakieś ciasteczka - wsiadła w pickupa i pojechała do przychodni.

zt

386Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 17:39

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam wyszedł ze swojej świątyni dumania zwanej potocznie archiwum i zauważył jakąś kobietę niecierpliwie przebierającą nóżkami. Właściwie to miał już kończyć swoją zmianę i iść do domu a po drodze może wskoczyć na piwo ale Ramirez, która miała dyżur gdzieś wcięło. W związku z czym podszedł do kobiety.
-Dzień dobry. W czym mogę pani pomóc. - uśmiechnął się zachęcająco gdyby kobieta miała jakieś opory w kontaktach z policją.

387Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 17:43

Christie Johns

Christie Johns
Zmierzyła go krótko i zaraz, niezbyt wyraźnie, odwzajemniła uśmiech, prostując się. Po chwili jednak wykrzywiła usta w jakimś grymasie niezrozumienia albo tego, iż właśnie uświadomiła sobie, jak zgłoszony problem może brzmieć absurdalnie.
- Chciałam zgłosić włamanie na serwer szkolnego systemu - zaczęła i zaraz w duchu parsknęła, bo to dziwnie poważnie zabrzmiało. - W sensie, że ktoś włamał się do systemu z ocenami i mam nawet pewne podejrzenia - oczywiście, a teraz przypomniała sobie, że nie pomyślała o tym, aby wcześniej przedstawione wyniki i efekty swojej pracy wydrukować!

388Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 17:54

Sam Swarek

Sam Swarek
Włamanie na serwer szkolny? Czyżby dzieciaki chciały sobie popoprawiać oceny albo usunąć nagany. Innej możliwości nie widział. Bez względu na to jaki pobudki kierowały włamywaczem złamał on prawo, narażając ten przybytek użyteczności publicznej. Dyrekcja szkoły nie jest za pewne zadowolona z tego faktu.
-Proszę za mną.- zaprowadził kobietę do swojego biurka i odpalił komputer.
-Proszę zacząć od początku. Pani imię, nazwisko, wiek i zawód.- podniósł na nią spojrzenie a palce miał zawieszone nad klawiaturą i gotowe do wklepania danych.

389Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 17 Sie 2014, 20:12

Liluye

Liluye
Liluye napisał:W końcu ją wypuszczono. Liluye wyszła i pierwsze kroki skierowała do przychodni.

zt

390Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 11:19

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
przeskok


Bo siedzeniu przy papierach i raportach czas dłużył się cholernie, każda minuta wydawała się wiecznością. Nie nawiązywałem bliższych znajomości, nie spoufalałem się, nie przymilałem, nie podlizywałem, nie robiłem nic co mogło wpłynąć na emocje innych. Potem patrole, było już trochę lepiej, móc jechać drogą w radiowozie. Zapewne dialogi ze mną były męczące. O ile w ogóle można było to nazwać dialogiem, dziękuję, dzień dobry, do widzenia, tak, nie. Chęci do pracy naprawdę nie miałem żadnej. W końcu jednak postanowiłem podnieść się ze swojej wielmożnej dupy i coś zrobić.
- Co z tymi neonazistami? - rzuciłem do jednego z funkcjonariuszy? Och to na pewno musiał być szok Aldo przemówił. Kilka spojrzeń pobiegło w moim kierunku.

391Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 11:30

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Swoimi w miejscu, Iadanza
McConnor wyszedł ze swojego biura, z grubą teczką pod pacha i kubkiem zimnej kawy w prawej ręce. Spojrzał po wszystkich pracownikach, którzy pojawili się na porannym dyżurze. 
Rzucił na biurko Aldo kartoteki i akta sprawy. 
- Jedyne co wiemy, że syn wdowy Mayer brał udział w tej strzelaninie.

392Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 11:35

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
- Mozę mógłbym się tym zająć? - zapytałem trochę niepewnie, nie to żebym tu się o coś bał, odmowy czy innego gówna, sam nie wiedziałem czy chcę za coś się brać konkretnego.
- To może złożyć mu wizytę? Był ktoś u niego? Mamy jego adres? - podszedłem bliżej szeryfa by mógł wyczuć moje zainteresowanie sprawą. Już nawet nie chodziło o tego nazistę pobitego w knajpie, a ogólnie o nazistów.

393Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 11:38

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Tak, jego adres to cmentarz. - warknął McConnor. - Iadanza, skup się, czytałeś akta? 
Ścisnął uchwyt kubka i przyznał oczy by się uspokoić.
- Nie ma co nawet przesłuchiwać jego matki, bo ta nic nie wie. - Mruknął. - Można jedynie spróbować poszukać kogoś znajomego w jego byłym miejscu pracy.

394Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 11:47

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
Kiwnąłem tylko głową, skup się powtórzyłem w myślach sam do siebie. Chyba nie byłem jeszcze w najlepszej formie.
- Dobra to ja się wybiorę, popytam, może coś się znajdzie, ktoś na pewno coś wie - podrapałem się po głowie, już miałem zapytać gdzie robił ten cały Mayer ale odeszła mi ochota.
- To ja spojrzę w te akta - mruknąłem tylko, jednak może było by prościej.
- A gdzie pracował?

395Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 11:53

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- W szkole, był woźnym. - Odparł McConnor. - Chyba wiesz, gdzie jest liceum w Old Whiskey, co?
Odstawił na blat biurka kubek z zimną kawą.
- Idź teraz, nie ma co tracić czasu. Jeśli nic nie znajdziemy to... skńczy się tak, jak w '94.

396Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 12:00

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
Przytaknąłem głową.
- Znajdę to nie metropolia - rzuciłem w kierunku szeryfa.
- Co było w 94'? - zapytałem z czystej ciekawości, czy mnie to ciekawiło może trochę, może dowiem się czego mam się spodziewać.

397Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 12:11

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- W '94 mieliśmy podobna historię. - Westchnął szeryf i usiadł na krześle naprzeciw Aldo. - Tez rasistowskie ataki, strzelaniny, bójki... sprawców nie umieliśmy namierzyć, zresztą... w tamtych czasach nawet nie mieliśmy rozbudowanej silnej bazy internetowej, to jak szukanie po omacku. W każdy razie... Nie umieliśmy nikomu postawić zarzutów, to po pewnym czasie kilku rdzennych uznało, że się rozprawią sami z problemem.
Pokręcił głową.
- Skończyło się na tym, że stworzył się gang nękający neonazistów i rasistów z Old Whiskey.

398Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 12:19

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
- Czaje, taki samosąd, no tak ale my mamy tu decydować kto pociąga za spust i do kogo celuje - przysunąłem się nieco bliżej biurka szeryfa. Właściwie to się nie dziwie Indianom, parę tygodni temu nasza dzielna policja broniła jakiegoś naziola, czują się swobodnie więc robią co chcą i myślą że im wolno.
- Trzeba by było też w takim razie przypilnować indian, co by znowu nie wpadli na super pomysł wymierzania sprawiedliwości.
- Dobra coś jeszcze o czym powinienem wiedzieć czy mogę iść już do tej szkoły? - rzuciłem wstając z krzesła.

399Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 12:28

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Pokręcił głową. 
- Trzeba uważać, bo zamordowano Jacoba, a to była szanowana osoba w mieście. Trzeba obserwować jego wnuka, czy ten nie będzie się chcieć mścić. - Dodał. - Może on ans naprowadzi do tych nazistów? Może ma więcej informacji niż my.
Wstał z krzesła i podsunął akta sprawy Aldo pod nos.
- Idź pogadać z dyrektorka szkoły a potem uzupełnij raport o jej zeznania.

400Biuro szeryfa i areszt - Page 16 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 12:36

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
- Szef chyba nie każe mi iść w te cholerne góry? I tam szukać tego wnuka? - pokręciłem z rezygnacją głową, tak zdecydowanie lubiłem płaskie powierzchnie, szos, chodnik a nie jakieś pieprzone przemierzanie górskich szlaków, no ale jak trzeba będzie - potem popytam o niego teraz dyrektorka.
- Dobra to idę - kiwnąłem głową unosząc akta sprawy do góry. Miałem nadzieję że to nie będzie jakaś zakuciana starucha.
Wyszedłem z biura rozejrzałem się, po czym wsiadłem do samochodu rzucając na siedzenie akta sprawy.

ZT ---> Szkoła

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 16 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 28 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach