Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 13 ... 23, 24, 25 ... 32 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 24 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 13 Maj 2014, 10:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 13:43, w całości zmieniany 1 raz


576Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 11:30

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Nie było mnie. Byłem u ciotki, składać papiery na inną uczelnię. - Odpowiedział. - Od nowego semestru chcę się przenieść na inny kierunek, więc musiałem osobiście załatwić sprawy w dziekanacie.
Pokręcił głową. 
- Jak chodziłem tu do liceum to Mayer był woźnym. I tyle. Nie wiem z kim się kolegował. Był strasznym bucem i ikt go nie lubił.

577Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 11:38

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Czemu ja mam myśleć? Ledwo się poznaliśmy, a już mną rządzisz. To nie fair. - Stwierdził Seba udając oburzenie. Przynajmniej miło spędza czas, zamiast nudzić się w domu.
-Ty coś wymyśl.

578Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 11:42

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Westchnęła raz jeszcze. Była prawie, że zawiedziona. Ale czego ona się spodziewała?
-Uhm, rozumiem. Tak, ja też go takiego pamiętam.-mruknęła cicho.
Zmarszczyła brwi.
-To w sumie... wszystko.-powiedziała w końcu, choć wcale nie chciała go jeszcze puszczać.
W końcu może posiadał jakąkolwiek informację, która mogłaby ich jakoś nakierować! Bo fakt, że Brown kręci jest już powszechnie znany. Choć... może to pomoże uzyskać zezwolenie na założenie podsłuchu.
-Um... A ojciec nie zrobił się ostatnio jakoś... bardziej nerwowy...?
Może weźmie go na zwierzenia?

579Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 11:59

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Chłopak pokręcił głowa.
- Nie bardziej niż zwykle.

Kostki na charyzmę, próg 53. Jeśli przekroczysz, Ian może ci się zwierzyć. Jeśli nie, nic z niego nie wyciągniesz.

580Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 12:02

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
45<53 :c

Pokiwała mu głową.
-Rozumiem. Ok. To wszystko.-powiedziała, wstając.
Wyłączyła dyktafon i spojrzała na Ian'a.
-To bardzo pomogło, że się sam zgłosiłeś.-zwróciła się do niego, obdarzając go uśmiechem.
Zapewne wzięła tą umowę i ją skserowała, po czym mu zwróciła ów dokument.

581Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 12:07

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Dobrze dobrze... tylko proszę, proszę, nie róbcie nic tacie!
Chłopak wyglądał jakby miał zaraz się popłakać... i pewnie to zrobił, w czasie jak Lola kserowała dokumenty, bo gdy wróciła - Ian ocierał łzy.
Jeszcze raz się pożegnał i skierował się do wyjścia.

Ian opuścił posterunek, lecz można dzwonić bezpośrednio na jego komórkę.

582Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 12:31

Liluye

Liluye
- Nie rządzę. - fuknęła. No dobra, moze trochę rządzi, ale chyba miała to w genach. - To.. e... skąd jestes? - najglupsze pytanie swiata.

583Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 12:45

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Z Wichita. Szału nie było. - Głupie pytanie i niewymagająca odpowiedź.
-Nie żałuję, że tu przyjechałem. Podoba mi się w tym miasteczku. Ma swój klimat. - Stwierdził wzruszając ramionami. - Jakieś porady dotyczące życia w Old Whiskey?

584Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 12:48

Liluye

Liluye
- Ile tu jestes? Dwa tygodnie? - upewniła się. - Wichita.. Kansas.. Tak? Nigdy tam nie byłam. - zagryzla wargę. Nie żaluje? Może jeszcze zacząć. Czasem sie wydawalo, ze to miasteczko jest przeklęte.
- Życia tu? Hm.. nie wiem. Uważaj, żeby nei wplątać się w jakiś syf.. - jak przejechanie czyjejś sarenki, pomyślała. - No i ogólnie to chyba indianie przeklęli to miasto.

585Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 12:51

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Chyba równe dwa tygodnie. Tak, to w Kansas. Nie polecam jako miejsca na wypoczynek, czy nawet do zycia. Jakoś mnie tam nie trzymało. - Wykrzywił usta w smutnym uśmiechu i wsłuchał w słowa Liluye. Przeklęte przez indian?
-Nie da się tej klątwy cofnąć? W sumie to po co. Zasłużyliśmy sobie chyba na takie los.

586Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 12:55

Liluye

Liluye
- Ta klątwa nie jest nigdzie potwierdzona. Ale dziwne by bylo gdyby tego nie zrobili, nie? Takie zawsze mam wrażenie jak tu jestem. Skoro wszystkie najazdy na nich miały miejsce stąd.. - wzruszyla ramionami. Oparla glowe o sciane i usiadla po turecku, chowajac nogi pod kocem.
- Nie wiem czy sie da, mowiac szczerze. Moglabym popytać.. ale wiesz, to tylko moje domysly.

587Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 13:01

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-E tam. Jeśli klątwa istnieje, to był powód do jej rzucenia. Jeśli miasteczko sobie zasłuży, to klątwa przestanie istnieć, nie? - Rzucił swój pomysł jak mogłoby to wyglądać, jeśli w ogóle.

588Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 13:10

Liluye

Liluye
- Hm.. wątpię. - pokrecila glową. - Kto wie na jakich zasadach mialaby byc rzucona? Dużo zmiennych, ktorych nie znamy. Chyba, że duchy by nam powiedziały.. - zastanowia sie, zagryzajac wargę.

589Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 13:11

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
Popatrzył na nią jak na wariatkę.
-Duchy? - chyba się przesłyszał. Na pewno się przesłyszał!

590Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 14:10

Liluye

Liluye
- Hm.. no tak. - tego mógł Rojer nie wiedzieć, ale Liluye stała twardo za wiarą swoich przodków i ją wyznawała.
- Można zapytać duchy, te nasze duchy... ale one nigdy nie mówią nic wprost, a czasem nie mówią w ogóle.. a można spróbować zapytać te, które straszą w parku. O ile sa w stanie coś o tym powiedzieć .

591Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 14:15

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Z reguły nie wierzę nic, ale jeśli to odkryje przed nami jakieś nowe fakty i tajemnice, to chętnie bym z nimi porozmawiał. - Przyznał ze wzrokiem pełnym zapału. Duchy! He, to może być ciekawe.

592Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 14:20

Liluye

Liluye
- Hm, Jon z nimi rozmawiał i nie jest zachwycony. - usmiechnęła się lekko. - Właściwie to z szamanką, ja widziałam szamana.. Ale chyba nie beda zbyt rozmowni.

593Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 14:53

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Nie będę przeszkadzał raczej w rozmowie. Może w ogóle bym się nie pokazał. Nie chcę.. no wiesz... Zbezcześcić czegoś. - Odrzekł uważając, że takie rozwiązanie jest najlepsze, żeby sie czegoś dowiedzieć.

594Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 15:08

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola dopakowała owe zeznania oraz dowód sprzedaży auta do akt, po czym zapewne wróciła do swojego biurka i zaczęła grać w jingsaw czy inną pasjonującą grę, próbując przy okazji rozgryźć sprawę.

595Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 15:11

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 26.01.2014



Wreszcie do biura szeryfa przyszła sama pani Brown. Odprowadzono ją do pokoju przesłuchań, gdzie czekała na to, aż któryś z komisarzy się nią zajmie.

596Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 16:18

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Dzień dobry, pani Brown. Sierżant Ramirez.
Gabrielle weszła do sali przesłuchań, niosąc pod pachą teczkę z dokumentacją, którą powinna przetrawić jeszcze raz, żeby o niczym nie zapomnieć. Usiadła na krześle naprzeciw kobiety i otworzyła teczkę, wyciągając zdjęcia mężczyzn, którzy jechali karawaną w dniu feralnego wypadku.
- Kiedy pani ostatnio widziała tych mężczyzn? Często pojawiali się w państwa domu?

597Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 16:30

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kobieta założyła okulary i przyjrzała się fotografiom.
- Nie jestem pewna. Raz mi przemknęli przed oczami kilka tygodni temu. Ale nie powiem pani, czy to byli oni. Nie zamieniłam z nimi słowa. Widziałam jak wchodzili do garażu z mężem. I tyle. 
Pokręciła głową.
- Nie powiem tez pani kiedy dokładnie, ale na pewno przed tym napadem an mojego męża.

598Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 16:57

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper

- Czy pani mąż mówił coś o tym spotkaniu? Jak się po nim zachowywał?
Gabrielle zanotowała sobie coś w notesie, marszcząc nad nim czoło i zaraz spojrzenie na kobietę podnosząc. Miała nadzieję rozgryźć żonę grabarza i dowiedzieć się co i ile wiedziała.

599Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 17:01

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Nic nie mówił. Jak pytałam, to mówił, że to jacyś klienci chcieli zamówić trumnę. - odpowiedziała, patrząc prosto w oczy Gabrielle. Zdawała się być pewna tego co mówiła.
- Maż ma słabe serce to zawsze słabo wygląda, więc nie wiem, czy jakoś inaczej się zachowywał po wizycie tych panów.

600Biuro szeryfa i areszt - Page 24 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 27 Sie 2014, 17:13

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Rozumiem - Nie, nie rozumiała, ale wolała spostrzeżenia zachować dla siebie. Chociaż zaraz zaczęła się zastanawiać, czy rodzice zauważali zmiany w zachowaniu Consueli i czy ona sama poznałaby gdyby coś było nie tak. Na chwilę się zwiesiła, szybko jednak kontynuując.
- Proszę mi powiedzieć czy odbierała pani jakieś dziwne telefony? Niecodzienne. Pani Brown, czy coś zmieniło się w państwa rodzinie ostatnio? Coś co mogłoby panią zaniepokoić?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 24 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 13 ... 23, 24, 25 ... 32 ... 40  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach