Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar "Viva Maria!"

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 26 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 12 z 40]

1Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Bar "Viva Maria!" Wto 13 Maj 2014, 10:51

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar "Viva Maria!" - Page 12 Vivaplan

Bar Viva Maria! mieści się w dwukondygnacyjnym budynku wciśniętym między drobnymi lokalami usługowymi. Pomieszczenie, do którego się wchodzi, jest długie i stosunkowo wąskie. Po prawej stronie ciąg stolików i krzeseł, zaś po lewej długa lada z rzędem barowych stołków. Podłoga imituje drewniany parkiet, ale zdarcia w niektórych miejscach zdradzają, że jest to zwykłe linoleum. Lada, stoliki i krzesła są jednak drewniane, siedziska wysłane zaś ciemnobrązową okładziną. Co zobaczymy za ladą, poza uroczą właścicielką, Betty Jou? Oczywiście liczne alkohole. Poza napojami wyskokowymi można tu dostać także drobne przekąski. Naturalnie, jak na porządny amerykański bar przystało, w strategicznym miejscu wisi także telewizor, który pamięta pewnie lata osiemdziesiąte – ale wciąż działa! Poza tym świętym pudłem, ściany zdobi też kilka rogatych czaszek oraz liczne, starsze i nowsze, zdjęcia. Widać na nich stałych bywalców, imprezy, samą Betty Jou, ale i kilka bardziej znanych ogółowi twarzy. Przy wejściu stoi szafa grająca, zaś na tyłach stół do bilarda. Ogólnie wnętrze jest dość ciemne, a gdy zbierze się w nim grupa palących facetów, widoczność staje się ograniczona do minimum.
Bar posiada ciasną kuchnię. Na piętro prowadzi obskurna klatka schodowa, a o jego zastosowaniu jakoś nikt nie mówi.


276Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 12:13

Maro Salinas

Maro Salinas
- Ambitna - uśmiechnąłem się sięgając po kufel - a ty w ogóle umiesz jeździć motocyklem? - zapytałem chociaż doskonale wiedziałem że umie, przyjeżdżała swoim BMC do baru.
- Może się kiedyś pościągamy co? - upiłem spory łyk aż mi się lepiej zrobiło, chłodne piwko w styczniowy wieczór. Kto mówił że piwo trzeba pić latem w upały. To była moja zupa na początek i koniec dnia.
- Był szef? - rzuciłem, w końcu miał mi coś załatwić, młoda nie musiała wiedzieć co, wlepiłem wzrok w jej dekolt.

277Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 12:21

Autumn Seymour

Autumn Seymour
- Nie, ten chopper to tak dla jaj, pcham go tu codziennie. - prychnęła, zmiatajac jakies pyłki z baru.
- Pościgamy? Nie chcę cię zawstydzić. - uśmiechnęła się zadziornie i oparła na blacie, pogłębiając jeszcze dekolt. I tak wiedziała, że tam patrzy. W końcu po to się tak ubrała, nie?
- Nie, dzisiaj nie. Mogę przekazać, że go szukasz jak wpadnie.

278Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 12:26

Maro Salinas

Maro Salinas
- Tak myślałem - uśmiechnąłem się w jej kierunku - to od tego pchania musisz mieć nieźle wyćwiczone mięśnie tyłka na przykład - wyszczerzyłem się jeszcze szerzej. Koniec dnia to i humor mi dopisywał a co!
- Tak miał mi coś załatwić - dodałem, a wzrok mój ewidentnie lustrował cycki Autumn, uśmiech zmienił się w rozmarzenie - a może przed tym ściganiem, byś się umówiła ze mną sprawdzili byśmy na warsztacie ten twój sprzęt? Co?

279Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 12:41

Autumn Seymour

Autumn Seymour
- Uważaj, bo sierpowy tez mam niezly. - roześmiała się, słysząc jego teksty.
- Wiesz? W sumie to mógłbyś zerknąć... na dokumentacje z warsztatu. Ostatnio podobno akumulator wysiadł? Aż mi się nie chce wierzyć, że to taka pierdoła. - no jak się zgodzi to przysługa za przysługę, ale była tego świadoma.
- Co ty na to? - splotła ręce centralnie pod biustem, żeby jeszcze uwydatnić dekolt.

280Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 12:54

Maro Salinas

Maro Salinas
Uśmiechnąłem się lekko słysząc niemal legendę o jej sierpowym.
Nie o takim też przeglądzie myślałem, no ale cóż, skoro tak to odebrała, najpierw sprawdzę motocykl, a potem kolejny przegląd. Tym razem tej małej.
- Dokumentację z warsztatu? A u nas brałaś? - no tak duże prawdopodobieństwo że wcisnęli panience jakiś stary, sam tak często i gęsto robiłem.
- I do mnie nie przyszłaś? Wiesz smutno mi z tego powodu, że zaczepiasz gówniarzy a do mnie nie zajrzałaś, pewnie w kanale siedziałem eh -  pokręciłem z rezygnacją głową, tak zerknął bym sobie z kanału na jej zawieszenie.
- Podaj mi jeszcze jedno - odstawiłem pusty kufel - to przepchaj go do nas.

281Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 13:11

Autumn Seymour

Autumn Seymour
- Nie, nie. Byłam w mieście. Wiesz, jak mam się nasłuchać masy komentarzy o tym jak to jeżdżę to wolałam dać go gdzieś indziej. - westchnęła i obróciła się po kolejne piwo, które przelała do kufla.
- Ale możemy to zmienić i zerkniesz czy już wszystko jest okej, co? - zaproponowała.

282Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 13:20

Maro Salinas

Maro Salinas
- A tam zaraz komentarzy - rzuciłem, a po krótkiej chwili milczenia dodałem.
- No zerknę zerknę - cały czas przecież zerkam to na cycki to na tyłek, oj klepał bym - a coś jeszcze mu dolega? Który to rok? - zapytałem w końcu i dziewczyna i motor był interesujący. Warto wiedzieć coś więcej.
- Założę się że jest o wiele starszy od ciebie - rzuciłem z uśmiechem, po czym sięgnąłem po papierosy by delektować się podobno rakotwórczą nikotyną.

283Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 13:29

Autumn Seymour

Autumn Seymour
- 2000. Nie martw się, jest młodszy ode mnie. I to całkiem sporo - roześmiała się. No, jakby miał wątpliwości, to jest całkiem pełnoletnia. Pomachała przed twarzą, gdy odpalił papierosa. Sama raczej nie palila, tylko okazyjnie. Czasem denerwował ją dym, jak dziś. No ale sama tę pracę wybrała, nie powinna narzekać.
- Czyli co, na kiedy się umawiamy?

284Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 13:36

Maro Salinas

Maro Salinas
- Młodszy? Ah ale pewnie niewiele - uśmiechałem się lekko zaciągając się dymem.
- Umówić? Hm może dzisiaj - rzuciłem bez namysłu - ah czekaj już zamknąłem warsztat, chyba że pójdziemy do ciebie, spojrzę co tam dolega - zmierzyłem ją wzrokiem - po robocie?
Uniosłem jedną brew do góry, przez moment nawet zacząłem się zastanawiać czy małą wie o czym mówię i się domyśla że chodzi mi nie tylko o motocykl a o nią.

285Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 13:44

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Zastanowiła się chwilę, spojrzałą na zegarek. Jeszcze trochę jej tej pracy zostało.
Doskonale wiedziała co Maro kombinuje, było to po nim widać.. Nawet nie starał się udawać.
- Dobrze. Kończę za cztery godziny, możesz wpaść po mnie tutaj. - raz kozie śmierć, nie?


przeskok o 4h?

286Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 13:51

Maro Salinas

Maro Salinas
- Dobra - dopiłem piwo i usiadłem przy jednym ze stolików. Nie nie zamierzałem nigdzie iść. Porzucałem trochę lotkami, wypiłem kolejne piwko, a może dwa przecież nie będę ich liczył, chce to piję.
Po czterech godzinach podszedłem do dziewczyny.
- To co jedziemy?

287Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 13:57

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Przez ten czas ogarnęła bar, sprzątnęła trochę na zapleczu, bo tam zawsze był syf jakimś cudem. Zebrała trochę napiwków i kilka razy stając na krześle musiała porządnie walnąć w telewizor, by przestał szumieć. Na szczęscie dzień pracy dla niej dobiegł końca, przyszła inna dziewczyna przejąć bar.
- Jasne. - Jesień zniknęła na chwilę na zapleczu z którego wyszła ze swoją torebką.
Spojrzała na Maro, uśmiechnęła się lekko i ruszyła do wyjścia.

zt - w droooge?

288Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 18 Sie 2014, 14:26

Maro Salinas

Maro Salinas
Uśmiechnąłem się w jej kierunku. Usiadłem na swojego ducha.
- To co pokręcimy się po okolicy, zobaczymy jak to twoje cudo chodzi - rzuciłem odpalając swoją maszynę, po chwili mogła poczuć smród spalonej opony, oczywiście jeśli tam stałą i czekała. Ruszyłem w kierunku obrzeży, w sumie tam też mieszkałem.

ZT --->Apache Road

289Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 21:42

Catherine Hernández

Catherine Hernández
dom >

22 stycznia
Wolała, by jej więcej nie nachodził w pracy. Dlatego się tutaj pojawiła. Jednak wciąż biła się z myślami, czy dawać skserowane dokumenty. Miała plan w głowie, który chciała zrealizować. Jednak w jakim stopniu gościu jej na to pozwoli. Stała taka zamyślona, z zadartą głową, spoglądając na szyld baru.
Była ubrana dzisiaj nieco spokojniej. Obcisłe, dżinsowe rurki, botki i zwykły, luźny sweter, odkrywający jedno ramię. Na zakrytym ramieniu miała przewieszoną torbę, a w środku między innymi teczkę z dokumentami. Wciąż biła się z myślami. Miała ochotę po prostu uciec z tej mieściny w pięknym stylu, wymachując rękami i wykrzykując przekleństwa na tutejszych.
Dla otoczenia była tylko stojącą laską z nieobecnym spojrzeniem.

290Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 22:01

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
przyczepa Tyrsena --->

Patrick - nieco już podreperowany po wczorajszych bitkach - postanowił zawitać w Viva Marii. Ot tak, wpaść, wypić kolejkę i pojechać do roboty przy swoich dziewczynkach. Nie chciał długo tam przebywać, bo Sue będzie na niego strzelał piorunami z oczu, a Betty z cycek... A przy okazji musiał się popytać, czy lekarka nie przyniosła mu dokumentów.
Harley jechał wzdłuż ulicy, jednak przed samym budynkiem przyhamował, skręcił i zaparkował niedaleko wejścia. Silnik zgasł i z maszyny zszedł jej jeździec. O, jednak się nie mylił w sprawie lekarki. Zawitała w jego skromne progi.
- Kogo ja tu widzę. - uśmiechnął się. Nie wyglądał za szczególnie - siniaki po wczorajszych starciach z przeciwnikami i oczy schowane za okularami. Dzisiejszego poranka najbardziej to światło mu przeszkadzało. Nie ukrywajmy, że był najzwyczajniej w świecie na kacu.
- Jak ci poszło?

291Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 22:15

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Została wyrwana z zadumy przez obcy głos. No, może nie tak obcy. Głos, który wywołał u niej gęsią skórkę. Brr... Odwróciła gwałtownie głowę i spojrzała na poobijanego gościa. Otworzyła szerzej oczy, a potem nimi zamrugała jakby zobaczyła UFO.
- To ty! - rzuciła bardzo kulturalnie i elokwentnie. W głębi ducha zapragnęła podziękować osobie, która go tak urządziła. I choć do głowy przyszedł jej głupi pomysł, by zapytać czy wszystko w porządku (damn you, lekarskie nawyki!) to stłumiła to szybko w zarodku i przełknęła ślinę.
W sumie ona także nie czuła się najlepiej. Wczorajsze wydarzenia zakropiła kilkoma drinkami, a dzisiaj wszystko wyłaziło. Bolała ją od rana głowa. Jednak nie mogła sobie pozwolić na próżnowanie. Na dodatek pojawiła się tutaj. Głupia koza. Co ona robiła? Nagle zdała sobie sprawę jaki błąd zrobiła.
- Tylko przechodziłam. - odpowiedziała mu, wkładając powoli rękę do torby po coś. Wyprostowała się z niewinną miną i zawróciła chcąc się oddalić.

292Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 22:26

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Patrick pokręcił głową.
- Nie, mikołaj. - w sumie jakby tak trochę osiwiał i przebrał się za mikołaja, to... skup się. Tyrsen widząc, że kobieta chce się stąd ulotnić, po prostu nieco szybciej doszedł do niej i - gdy tylko ruszyła - dotrzymywał jej kroku z boku.
- Przechodziłaś? A może chcesz dojść? - zaśmiał się z żartu, suchego jak jego gardło dziś po przebudzeniu.
- Dobra, masz je? - spytał. Póki co szło dobrze dla lekarki. Co prawda miała parę centymetrów obok siebie włochatego, rosłego mężczyznę, ale póki co nie naruszał w żaden sposób jej strefy osobistej.

293Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 22:33

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wywróciła oczami, gdy usłyszała jakże przezabawny żarcik czarnucha. Szła dalej chodnikiem. Czuła się w miarę bezpieczna. W końcu byli w miejscu publicznym.
- Nie wiem o czym mówisz... - mruknęła, spoglądając intensywnie przed siebie. Nieświadomie przygryzła wargę i ścisnęła torbę pod pachwiną. Nagle jakby się zbuntowała przed samą sobą i nie! Nic mu nie da! Mimo świadomości, że to ona jest tą słabszą personą z ich dwójki. A co ta, jak się uparła to koniec. Wiatr lekko potargał jej włosy, przesłaniając wystraszone, a jednocześnie zacięte lico.

294Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 22:46

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Patrick cały czas utrzymywał równe tępo z kobietą. Gdyby akcja działa się jeszcze wczoraj, to pewnie wytargałby ją przez pół miasta i w końcu zdobył te dokumenty. Dzisiaj po prostu nie miał sił na takie zabawy.
- Ehh... - westchnął ciężko. No i co miał z nią w takiej sytuacji teraz zrobić?
Tyrsen zatrzymał się w pół kroku, złapał kobietę za nadgarstek i przytrzymał, by ta też stanęła w miejscu. Drugą ręką ściągnął okulary, a promienie słońca uderzyły boleśnie w jego oczy. Ale go napieprzał łeb...

295Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 22:52

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Kobieta mogła nazwać siebie szczęściarą tego pięknego, słonecznego dnia. Że nie została wytargana przez pół miasta. Gdy Tyrsen zachowywał się nazbyt spokojnie, ona robiła się coraz bardziej zbuntowana, niczym nastolatka wobec surowych rodziców. Już myślała, że odpuścił. Już miała triumfować zwycięskim uśmiechem i tańcem, ale poczuła jak łapie ją za nadgarstek i zatrzymuje. Odwróciła głowę w stronę mężczyzny i zmarszczyła brwi. Minę miała poważną, zdecydowaną. Nie przejmowała się jego stanem. Działał na jej korzyść wyraźną.
- Po co ci one? - rzuciła oschle, aż nazbyt ciekawa odpowiedzi, zapominając nawet wyrwać rękę z uścisku. - Ładnie wyjaśnij, a może je dostaniesz.
Dodała. Proszę, proszę, czy Cath stawiała właśnie warunki Tyrsenowi? Najwidoczniej. Ale musiała przy tym nieco unieść głowę, by spojrzeć na obtłuczoną twarz faceta.

296Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 23:05

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
W Patricku się zagotowało, gdy lekarka zaczęła stawiać mu warunki. Już druga ręka poderwała się w powietrze by wytłumaczyć kobiecie, kto tu rządzi, lecz Tyrsen w porę opamiętał się i opuścił dłoń, spostrzegając ludzi kroczących w obydwie strony po chodniku.
- Ty... wredoto... - wysyczał. Główna ulica - tu rzeczywiście nie mógł jej nic zrobić. Patrick sięgnął jednak do jednej z jej szlufek i podciągnął kobietę bliżej siebie.
- Nie stawiaj mi warunków... Sprawca wypadku musi ponieść koszty kolizji. - jego niebieskie ślepia wbiły się w oczy Cath. - Teraz rozumiesz?

297Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 23:13

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Kobieta była zupełnie inną osobą nagle. Jakby była siostrą bliźniaczką wczorajszej Cath. Ta tutaj nie odpuści tak łatwo. Jej zielony oczy niemalże ciskały błyskawicami, gdy spoglądała na Trybsona. Zmarszczyła brwi i zacisnęła usta. Wiedziała, że nic jej nie zrobi... teraz. Ale to wystarczyło, by stała się bezczelna.
- I co zro... - nie zdążyła dokończyć, gdy przyciągnął ją bliżej. Zaskoczenie nieco zbiło ją z pantałyku, ale szybko odzyskała tę pewność siebie. Na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech.
- To idź na policję i wyjaśnij im to, a na pewno ci pomogą. - odparła poprawiając luźny sweter, który zsunął się z jej ramienia. Zaraz też prychnęła spontanicznie.- I to był powód, byś groził mi bron... - krzyknęła niemalże, ale zaraz dodała ściszonym głosem, nie odwracając wzroku. - Byś groził mi bronią w środku korytarza w przychodni? Pogięło cię?

298Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 23:25

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Jej bezpieczeństwo było ułudne. Co prawda nic jej nie zrobi tutaj, na środku głównej ulicy miasta, ale zawsze może się odegrać później, w ciemnym zaułku. W sumie mógł nawet w jasnym, byle ludzi nie było.
- Sprawy gangu. Jak nie spłacę kasy, to mnie zajebią. Nie próbuj zrozumieć. - powiedział nieco spokojniejszym tonem, lecz nadal nie puszczał kobiety.
- Czaisz? - dodał tylko, a zaraz po tym zdjął z niej swoje ręce i stanął w miejscu.

299Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 23:33

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Chyba nie zdawała sobie teraz sprawy z tego, że to był tylko jeden moment, gdy była bezpieczna. A igrała sobie i wygadywała prawdziwe głupoty nieświadoma z kim może mieć do czynienia. Wdzięcznym ruchem odgarnęła długie włosy na plecy. Odwróciła głowę i zaczęła się rozglądać po ulicy, milcząc. To musiało zapewne doprowadzić Tyrsena do kurwicy, ale lekarka w końcu wróciła wzrokiem do jego niebieskich oczu, mrużąc swoje, zielone.
- A tak się składa, że bardzo chętnie bym się czegoś więcej dowiedziała i spróbowała zrozumieć. - odparła i wyciągnęła rękę. Szturchnęła go palcem wskazującym w pierś. Nie wierzyła w to, że cokolwiek jej powie, ale zagadać zawsze mogła. Może wtedy wymyśli jakiś genialny plan jak się ulotnić z tego miejsca. Gangu? Cath zamrugała oczami. Jakiż to gang był w Old Whiksey! Musiała popytać starszych koleżanek.

300Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sro 20 Sie 2014, 23:50

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Pogrywała sobie z nim. Definitywnie chciała go wkurwić i pewnie wiedziała też, że igra z ogniem. A to ci dopiero...
Gdy dźgnęła go paluchem w pierś, ten tylko uśmiechnął się (o dziwo, pierwszy raz do niej nie ironicznie, czy złośliwie) i odpowiedział tym samym.
- Chyba cię pojebało. Na środku drogi? - wskazał za siebie kciukiem na swoją warczącą bestię. Nie będzie się z nią niczym dzielił, stojąc w pełnym słońcu i z ludźmi co chwilę przechodzącymi obok.
- Podrzucę cię do domu. Po chodnikach czają się tu różni bandyci. - zaśmiał się. Mógł to być jego okrutny plan zdobycia adresu, a następnie wproszeniu się w środku nocy do jej domu przez okno, mordując ją z zimną krwią, albo zwykły gest...

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 12 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 26 ... 40  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach