Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przychodnia

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31 ... 37 ... 44  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 30 z 44]

1Przychodnia - Page 30 Empty Przychodnia Czw 15 Maj 2014, 11:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Witaj w Świątyni Zarazków, istnym niebie chorób przenoszonych drogą kropelkową i największym zbiorowiskiem młodocianych z chorobami wenerycznymi – przychodni! Pokryty graffiti błękitny budynek mieści w sobie dwa gabinety lekarzy ogólnych. Jeśli oni nie będą w stanie ci pomóc, skierują cię do specjalistów; w Old Whiskey znajdują się aktualnie gabinety ginekologa, okulisty, laryngologa i dentysty.
Przy przychodni działa również mała klinika z izbą przyjęć, do której trafiają ludzie z ranami postrzałowymi, pocięci nożem, czy krwawiący przez inne niefortunne przypadki – po powierzchownym zajęciu się raną poszkodowani zawożeni są niezwłocznie do szpitala w Appaloosie. Lekarze tu pracujący wydają się być pozbawieni radości życia, lecz co się dziwić – ich pacjenci nie należą do najczystszych, czy najkulturalniejszych. Jednak żeby się u nich leczyć trzeba mieć wykupione ubezpieczenie, dostać je z pracy, lub słono zapłacić – opieka zdrowotna w Stanach jest bowiem odpłatna. I to wysoce.

Każda osoba legalnie zatrudniona jest ubezpieczona i może korzystać z usług przychodni.
Jeśli chcesz się ubezpieczyć prywatnie musisz jednorazowo zapłacić 5000$
Jeśli nie posiadasz ubezpieczenia, ceny za konkretne zabiegi/leczenie są ustalane indywidualnie przez MG. Rachunek będzie wysyłany na pocztę leczonej postaci po jej wyjściu z przychodni/kliniki.


726Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 14:06

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Nie chcę soku, chcę wyjść. Proszę mnie wypuścić - mówił przestraszony. Chyba nie podobała mu się ta pułapka.
- Proszę natychmiast mnie stąd wypuścić.

727Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 14:13

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Co prawda nie była wymalowana i odstrojona jak kiedyś. Buty na obcasie rzuciła już wcześniej w kąt, a workowate bluzy z plamami po sosach do czipsów też miały swój triumf. Jednak dzisiaj chyba był lepszy dzień.
- Kurcze trudnego masz tego pacjenta. - powiedziała do pani doktor jakby chłopaka nie było. Po czym przeszła obok chłopaczka i usiadła na krześle.
-Siadaj młody. Im szybciej wszystko powiesz.. czy co tam masz zrobić tym szybciej wyjdziesz. - powiedziała patrząc na swoje paznokcie.

728Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 14:19

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Chłopak wyglądał na przestraszonego i spanikowanego. Kurcze nie koniecznie o to chodziło. Przez chwilę wahała się czy nie wypuścić chłopaka i nie zostawić go w świętym spokoju ale zrezygnowała.
- Nie denerwuj się chcemy ci tylko pomóc. - stwierdziła łagodnym głosem i zgodnie z otrzymaną dobrą radą przekręciła klucz w zamku i schowała go do kieszeni fartucha.

729Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 14:21

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Chłopak widząc co robi Beth przestraszył się jeszcze bardziej. Zrobił wielkie oczy i wyciągnął telefon komórkowy. Wykręcił numer alarmowy.
- Halo? Policja?! Uwięziono mnie w przychodni lekarskiej!

730Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 14:29

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita jak zbaraniał spojrzała na Beth, a potem na chłopaczka. Ojciec ją zabije jak trafi do więzienia.
- Wypuść go... Jak będzie chciał to wróci. - powiedziała. - albo jak będzie umierający, albo.. ze swoimi rodzicami. - powiedziała do Beth, która miała przecież klucz.

731Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 14:34

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Słuchaj naprawdę chcemy ci tylko pomóc. Wszystko co powiesz zostanie w tym pokoju.- miała ochotę wyrwać mu ten telefon i rzucić nim o ścianę, ale zamiast tego tylko otworzyła drzwi i usunęła się z drogi.

732Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 14:38

N. Cooper

N. Cooper
Nim chłopak się uspokoił i wyszedł z gabinetu, rozległ się policyjny kogut. Szybkie reagowanie, nie ma co. Widocznie dziś było tak nudno na komisariacie, ze każde zgłoszenie było traktowane jak okazja do rozerwania się.
- O boże, w końcu coś innego niż kradzież krowy - westchnął z ulgą Cooper, wchodząc do przychodni.
Pomachał swoją odznaką, którą miał przewieszoną na szyi i z dumą zapytał, gdzie ktoś kogoś porwał i dlaczego.
Wreszcie wlazł do biura doktor Robert, wyciągając pistolet.
- Stać! Ręce do góry! Na ziemię! Rzucić broń!
Potem się zaśmiała, wyprostował i opuścił broń.
- Nie no, serio, dobra, co się dzieje?
Chłopak się już chyba posikał ze strachu. Wskazał drżącą ręką na lekarkę i pielęgniarkę.
- One... one mnie tu przetrzymywały wbrew woli i chciały mi krzywdę zrobić!

733Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 14:44

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita nie wstała nawet, gdy policjant się zjawił. No bo jakby wstala, to by kolana jej się ugięły. Taki koleś i to z bronią w ręku. Przełknęła ślinę, chyba da się aresztowac, albo, żeby ją porządnie przesłuchał sam na sam... miesięczny okres celibatu dobrze jej nie służył.
- no.. my.. my.. my.. -wyjąkała, wydukała. Po czym się zamknęla, wszak to był szefowej pomysł.

734Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 14:57

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Roberts była zaskoczona skutecznością jak i trybem działania lokalnej policji. A tym bardziej wciągniętą bronią. Lekko uniosła dłonie do góry a potem się lekko uśmiechnęła do niego.
- Detektyw Cooper, miło pana znowu widzieć po mimo niecodziennych okoliczności.- lekko przechyliła głowę i opuściła dłonie.- Jak widać zaszło niewielkie nieporozumienie.

735Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 15:04

N. Cooper

N. Cooper
- Jakie nieporozumienie?1 Ja mam czternaście lat a one mnie tu zamknęły! One... one mogły mnie chcieć zgwałcić - wołał nastolatek.
- No już spokojnie, nikt nikogo nie zgwałci, prawda? - Zmrużył oczy i spojrzał uważnie po Carmalicie i Beth.
- Chyba... no dobra!
Wyciągnął kajdanki i skuł panią doktor.

736Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 15:12

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita wstała.
-Czego kłamiesz? - powiedziała smarkaczowi. Po czym zwróciła się do detektywa. - Pani doktor nic nie zrobiła. Smarkacz zmyśla.- powiedziała pełna gniewu pielęgniarka.. od razu widać z jakiej rodzinki pochodziła i, że raczej nie kochają policji. Jednak Carma jest ta grzeczną dziewczynką, więc zaczęła ryczeć, szlochać i smarkać. - Niech pan ja zostawi!

737Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 15:19

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Elisabeth z zaskoczenia przez moment została z otwartymi ustami. Jej pierwszy raz z kajdankami został zaliczony i to wcale nie koniecznie w taki sposób jak by sobie życzyła. Klapnęła więc na kozetkę i spojrzała z urazą na przystojnego policjanta.
- Nie mam pojęcia o co chodzi temu chłopakowi. Ponoć potrzebował pomocy i zachowania tego w sekrecie przed rodzicami. W każdym razie nic nie powiedział tylko zadzwonił po policję.- patrzyła policjantowi prosto w oczy.- A tego hmmm pomysłu z gwałtem to pan wybaczy ale nawet komentować nie będę.- jakby nie było koleś który ją posuwał miał jakieś czterdzieści lat więcej od tego chłopaczka.
- Carma nie becz no.- odezwała się do pielęgniarki.

738Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 15:26

N. Cooper

N. Cooper
Cooper ciężko westchnął. Na becząca Carmę miał jedno rozwiązanie - tez ją skuł. Potem kazał całej trójce usiąść.
Wyciągnął swój notes i postukał w niego długopisem.
- Ustalmy fakty! - zaproponował.
- Przeszedłeś na wizytę, tak? - zapytał chłopaka. Ten potwierdził.
- I co dalej?
- Chciałem wyjść, ale none mi nie pozwoliły... i ona - wskazał na Beth - zamknęła gabinet na klucz!
- Czy to prawda? - spojrzał na Roberts.

739Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 15:30

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita przestała beczeć, bo te bransoletki kompletnie nie pasowały do jej stroju. Poza tym już chyba nie miała łez. Pociągała jedynie nosem. Słuchała policjanta mając wbity wzrok w ścianę. Jej mysli zajęły scenariusze jak ojciec sie o tym dowie i jej nie zabije. Przeplatało się to z dość wyuzdanymi wersjami co moze z nią zrobić Cooper... chyba trzeba się do kogoś odezwać... ewidentnie czegoś jej brakowało.

740Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 15:37

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Prawie. Przyszedł na wizytę, kręcą coś i dziwnie się zachowując. Prosząc by nie wzywać rodziców i by trzymać przed nimi tą wizytę w sekrecie. Najwidoczniej jednak się rozmyślił i chciał uciec z gabinetu. Carmalita i ja usiłowałyśmy go zatrzymać by wezwać tutaj jego rodziców i wyjaśnić co się dzieje. Na szczęście nie muszę panu tłumaczyć ile rożnych potencjalnie niebezpiecznych rozwiązań może mieć ta sprawa. Od epidemii chalmydii na gorszych rzeczach kończąc. A czy drzwi były zamknięte na klucz to niech pan sobie sam odpowie skoro bez problemu wszedł do gabinetu.- spokojnie i rzeczowo wyjaśniła sytuację. W końcu ponoć za niewinność nie wsadzają.

741Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 15:48

N. Cooper

N. Cooper
- No dobrze, czyli chłopak przyszedł,ale się rozmyślił i chciał wyjść, tak? - dopytał się dla pewności.
- Ale nie powiedział o co chodzi, czyli... pani nie wiedziała, czy chodzi o chlamidę? Albo inny syf?
- No, ja nic nie powiedziałem, po prostu chciałem wyjść i wrócić innego dnia! - wtrącił się chłopak.
- A mimo to, pani i... pani - wskazał na Carmę - przetrzymywałyście go w gabinecie wbrew jego woli?
- Tak było!
- Cicho, ja teraz mówię. No, a pani? Co pani tu robiła? - zapytał Carmalitę - czy słyszała pani, by chłopak wymienił w rozmowie jakąś jednostkę chorobową?

742Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 15:56

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita pociągnęła nosem, wysmarkała się w wydobytą przed chwilą chusteczką.
- Nie nic nie mówił. Dziwnie się zachowywał, więc lepiej było się dowiedzieć, czy mu nic nie grozi. - powiedziała. - Ja weszłam tylko by podpisano moją aplikacje na studia. -powiedziała miętosząc chusteczkę z wypiekami na twarzy.

743Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 16:06

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Jak pan to wszystko tak ujmuje to brzmi naprawdę fatalnie, ale naprawdę kierowała mną tylko chęć pomocy, być może zbyt gorliwie do tego podeszłam, ale nie sądzi pan chyba, że zrobiłabym komukolwiek krzywdę?- Beth już się nastawiała na noc w areszcie i cholera nici z drinka z Sethem.

744Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 16:14

N. Cooper

N. Cooper
- No wie pani... - Cooper zaczął coś notować - jeśli pacjent nie powiedział, że jest chory i nie wyraził chęci leczenia to nie mogła pani go tu trzymać. Co więcej, to osoba nieletnia, więc decyzje o jakimkolwiek leczeniu podejmują rodzice. Są tutaj?
Rozejrzał się.
- Więc przetrzymywała pani dziecko w zamkniętym gabinecie. Czy widziała pan u niego oznaki jakiejś niebezpieczniej choroby?

745Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 16:23

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Tak jak już mówiłam nikt nie podejmował żadnych prób leczenia i powtórzę, że chciałam wezwać rodziców chłopca by wyjaśnić sytuację. Sam pan zauważył, że jest nieletni prawda.- zachowywała cały czas spokój. Nie kluczyła wzrokiem. Rzeczowo wyjaśniała sytuację.
- Nie przetrzymywałam, usiłowałam zatrzymać by wezwać rodziców.- sprostowała.- Na pierwszy rzut oka chłopiec wygląda na zdrowego ale jak pan wie może to być mylące.

746Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 16:30

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita nieco się wzięła w garść. Wyprostowała i przestała myśleć o scenach z filmów erotycznych. Spojrzała na detektywa.
- Panie detektywie. Pani doktor jest bardzo dobra w swoim fachu. Wiedziała co robić w takiej sytuacji, gdy przychodzi nieletni pacjent. Nie naraziła życia nikogo, a na pewno nie pacjenta. - powiedziała ogarniętym tonem, czego można było się nie spodziewać po wcześniejszych wybuchach płaczu.

747Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 16:36

N. Cooper

N. Cooper
- Ja naprawdę nie wątpię w to, ze pani doktor jest dobra w swoim fachu - powiedział, spisując zeznania - czy pacjent był nieprzytomny, gdy był w gabinecie?

748Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 16:45

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Był przytomny, ale tez nikt nie próbował nawet przeprowadzić na nim żadnego badania.- odpowiedziała. Will będzie miał się z czego śmiać przez najbliższe pół roku jak ją zamkną.

749Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 16:50

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
A ona przyniosła tylko dokumenty do podpisu i wpakowała sie w takie bagno. Zakryła twarz dłońmi. Ostatni czas był dla niej trudny, a do tego jeszcze ta historia. Masakra, po co w ogóle wychodzić z domu? Cóż najwyraźniej sie nie opłacało w ogóle.
- No wiem. Jednak według mnie ta sprawa jest nie normalna. Nie złamałyśmy, żadnego prawa. - powiedziała zmęczonym tonem.

750Przychodnia - Page 30 Empty Re: Przychodnia Wto 24 Mar 2015, 16:54

N. Cooper

N. Cooper
Zwrócił się ku Carmalicie.
- No właśnie, złamałyście panie. Przetrzymywałyście nieletniego pacjenta w gabinecie, bez wiedzy rodziców. Nie zawiadomiłyście opiekunów dziecka ani też nie wypuściliście go, gdy o to prosił. To, ze panie "chciałyście" zawiadomić nie równa się z zawiadomieniem.
Westchnął i podpisał się pod ostateczną wersją zeznań.

Macie szansę na uniknięcie doby w areszcie. Mnożnik na charyzmę, próg 50. Każda z was ma po jednej szansie.
Jeśli żadna z was nie przekroczy, ALE chociaż jedna z was przekroczy próg 40 - będziecie mieć jeszcze jedną szansę. 

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 30 z 44]

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31 ... 37 ... 44  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach