Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przychodnia

Idź do strony : Previous  1 ... 21 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 40 z 44]

1Przychodnia - Page 40 Empty Przychodnia Czw 15 Maj 2014, 11:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Witaj w Świątyni Zarazków, istnym niebie chorób przenoszonych drogą kropelkową i największym zbiorowiskiem młodocianych z chorobami wenerycznymi – przychodni! Pokryty graffiti błękitny budynek mieści w sobie dwa gabinety lekarzy ogólnych. Jeśli oni nie będą w stanie ci pomóc, skierują cię do specjalistów; w Old Whiskey znajdują się aktualnie gabinety ginekologa, okulisty, laryngologa i dentysty.
Przy przychodni działa również mała klinika z izbą przyjęć, do której trafiają ludzie z ranami postrzałowymi, pocięci nożem, czy krwawiący przez inne niefortunne przypadki – po powierzchownym zajęciu się raną poszkodowani zawożeni są niezwłocznie do szpitala w Appaloosie. Lekarze tu pracujący wydają się być pozbawieni radości życia, lecz co się dziwić – ich pacjenci nie należą do najczystszych, czy najkulturalniejszych. Jednak żeby się u nich leczyć trzeba mieć wykupione ubezpieczenie, dostać je z pracy, lub słono zapłacić – opieka zdrowotna w Stanach jest bowiem odpłatna. I to wysoce.

Każda osoba legalnie zatrudniona jest ubezpieczona i może korzystać z usług przychodni.
Jeśli chcesz się ubezpieczyć prywatnie musisz jednorazowo zapłacić 5000$
Jeśli nie posiadasz ubezpieczenia, ceny za konkretne zabiegi/leczenie są ustalane indywidualnie przez MG. Rachunek będzie wysyłany na pocztę leczonej postaci po jej wyjściu z przychodni/kliniki.


976Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:21

Sarah "Sally" Baker

Sarah
Sally teraz poprosiła Cath, by ta zaprezentowała jak poprawnie wykonać uciski i metodę usta-usta na manekinie.

Cath ma za zadanie słownie opisać co wykonuje, jakie uciski i w jakiej pozycji. 
Potem reszta uczestników wykonuje rzut na siłę i inteligencję, z progiem 60. Trzy próby na wykonanie ćwiczenia. 

977Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:29

Liluye

Liluye
79

- Niech będzie - mruknęła, wyraźnie wciąz niezadowolona i niechętnie obserwowała Cath, jak ta pokazywała co i jak. Lil poprawiła manekina i zrobiła ćwiczenie. (powiedzmy, że poczekała aż Cath pokaże)

978Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:30

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Na szczęście Catherine nie musiała się wdawać w dalszą potyczkę słowno-wzrokową z jaskiniowcem od Świętych, tylko dostała lepsze zadanie poinstruowania reszty, jak porządnie wykonywać pełną reanimację.
Zatem ruszyła na środek, do wolnego manekina i wpierw przedstawiła teorię, pewnym głosem.
- Nie należy się bać reanimacji. Wiele osób czuje obrzydzenie przed metodą usta-usta. Nie jest ona konieczna, można wykonywać sam masaż serca, ale może podnieść szanse na przeżycie, człowieka, którego reanimujecie. Zatem warto nosić przy sobie specjalny ustnik, nie jest on ani duży, ani drogi, a może kiedyś się przydać. Chusteczka higieniczna też może zdać egzamin.
Co do samej reanimacji to po zastosowaniu procedur sprawdzenia przytomności, oddechu oraz odchyleniu głowy, wykonujemy dwa pełne wdechy, aż klatka piersiowa się uniesie.
Uklękła nad manekinem i położyła jedną dłoń pod brodę, a drugą zatkała nos. Zrobiła dwa wdechy.
- A potem trzydzieści uciśnięć. - położyła dłonie na wysokości mostka i wykonała w ciszy całość. - Reanimujemy aż do wznowienia oddechu przez nieprzytomnego, lub do przyjazdu karetki. Teraz wy.
Wstała i wskazała dłonią na grupę. Oh, jak ona uwielbiała być w centrum uwagi. Jej uśmiech totalnie to zdradzał.

979Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:41

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
69

Wysłuchał w ciszy instrukcji pani doktor, która chyba powinna zostać prezenterką telewizji czy prowadzącą teleturniej, bo gadane to miała.
Zaraz potem uklęknął przed manekinem i wykonał wszystko porządnie za pierwszym razem. Uśmiechnął się do swojej partnerki i dał jej spróbować.
Napotkał też przelotnie spojrzenie siostry i jej także posłał uśmiech, nieświadomy o czym rozmawiali z Delshayem.

980Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:42

Joan Wharton

Joan Wharton
Wysłuchała Catherinę, potem przystąpiła do ćwiczenia (70). Trzydzieści uciśnięć klatki piersiowej i dwa wdechy, spokojnie, starała się metodycznie. Po wykonaniu ćwiczenia ustąpiła miejsca Jools'owi.
- Studia nie były twoją drogą? - zaciekawiła się.

981Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:43

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
20+17+15=52

Tyrsenowi jednak jakoś się nie udawała kombinacja ucisków i oddechów. Co chwilę powietrze zamiast wpadać do płuc, wypadało nosem. Nie wpadł na pomysł, aby ten nos zatkać.
Przez chwilę mógł się nawet nacieszyć nieobecnością Cath, która to tym razem pokazywała co i jak. Po nieudolnych próbach powtórzenia tego, Patrick stwierdził że:
- Chujowo pokazuje.

982Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:48

Jools Reynolds

Jools Reynolds
1, 1, 1 (58 za każdym razem)

I Eb słuchał Cath, ale bez jakiegoś przekonania. Zwracał uwagę na to, co blondynka pokazywała, ale też po chwili rozejrzał się po innych twarzach, żeby co nieco ogarnąć. Szkoda, że za każdym razem, gdy tylko się pochylił to zaraz mu się głupio zrobiło. Przy drugim razie skrzywił się, a przy trzecim - no, wybuchł śmiechem.
- Nie wiem, nie nadaję się do tego, by dmuchać lalki - mruknął do Joan, żeby tylko ona słyszała. Zerknął jeszcze na Hernandez, a gdy Wharton się zaciekawiła - znowu wrócił spojrzeniem do kobiety.
- Przez pół roku były. Potem uznałem, że nie, nie ma co czasu marnować i dawaj, jedziemy na kursy - zamachnął się nieco ręką, jakby hak chciał zrobić (no, nie umiem opisać, sorry!).
Zgodziłby się z Tyrsenem, ale nie słuchał. I nie dmuchał.

983Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:49

Delshay

Delshay
42, 42, 37

Kolejne zadanie, którego nie wykonał. Tak bardzo strata czasu. Już nawet się nie odzywał. Chciał stąd iść byle szybko.

984Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:52

Jonathan Harper

Jonathan Harper
140

Jonathan prychnął jak usłyszał komentarz Kuzyna Cosia i wykonał uciski na manekinie, chwilę później ustepując miejsca Racheli. Komuś tu po prostu brakuje inteligencji, ot co.

985Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:53

William Parker

William Parker
3, 132

William nie miał najwidoczniej problemu z wykonaniem tego, co mieli wykonać. Ot, ćwiczenie, jak ćwiczenie, a człowiek najwidoczniej dopiero zaczął sobie przypominać, jak to wszystko się prezentuje. Pamięć jednak miał, może nie taką jak do pieniędzy, ale zawsze coś. Trzeba było się choćby takimi rzeczami zadowolić, hoho.

986Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:57

Liluye

Liluye
- Nad czym myślisz? W ogóle się nie skupiasz - zapytała Lil, bo nie wiedziała o co Delowi chodzi.

987Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 21:58

Joan Wharton

Joan Wharton
Obserwowała Jools'a.
- Dlatego ćwiczymy - stwierdziła pocieszająco. Joan była w odrobinie lepszej sytuacji, bo była po kierunku, jednak medycznym.
- To dobrze o tobie świadczy, nie? - zaśmiała się cicho.
- Widać, że jesteś zadowolony z tego, gdzie jesteś, więc na dobre wyszło. Trochę zazdroszczę. - Gdyby tak wiedziała, co robił po godzinach Jools, to by zadnie zmieniła, ale co z oczu, to z serca.

988Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 22:05

Sarah "Sally" Baker

Sarah
Następnie kursanci mieli okazję obejrzeć swoje apteczki i zapoznać się z ich wyposażeniem. Sally objaśniła ich podstawowe funkcje. 

Następnie Cath miała pokazać jak opatrzyć zranioną rękę oraz nogę, a potem - jak usztywnić złamanie.


Reszta - mnożnik na inteligencję i spostrzegawczość, próg 50. Trzy próby by wykonać ćwiczenie w bandażowaniem.

989Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 22:18

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdy robili sztuczne oddychanie, Catherine przechadzała się po sali i obserwowała każdego. Niczym surowa pani nauczycielka.
Poprawiła Joolsa, pokazując jak to powinno wyglądać, by następnym razem mu wyszło. Podobnie zrobiła z Delshayem, ale unikała wzroku Liluye.
Widząc co wyprawia Tyrsen tylko prychnęła i mruknęła pod nosem coś w stylu na takiego tępaka, szkoda czasu...
Następnie zapoznali się z zawartością apteczki. Dopiero wtedy Catherine zaczęła tłumaczyć jak opatrywać rany.
- Ważne jest, by odkazić zranione miejsce. Czasem mamy do dyspozycji po prostu wodę utlenioną i watę. W mniejszych apteczkach są to pakowane pojedynczo alkoholowe chusteczki. Następnie najlepiej przyłożyć gazę, a dopiero potem bandaż. Gdy rana jest mała, niegroźna to może wystarczyć zwykły plaster. W przypadku poważniejszych ran, jak postrzał, czy dźgnięcie nożem. - tutaj zatrzymała wzrok na Tyrsenie, a w głowie miała piękną wizję jak robi mu taką ładniutką dziurę w brzuchu.
- Wtedy uciskamy krwawiące miejsce, jakimś materiałem lub samą ręką, mocno, by zatamować jak najskuteczniej krwawienie. W przypadku noża lub innego ostrego przedmiotu, tkwiącego w ciele, pod żadnym pozorem go nie wyciągamy.
Potem przeszła do złamań, aż jej się przypomniała Mulan, brr.
Opowiedziała, że najlepsza jest usztywniająca szyna. Wymieniła też kilka przykładowych podręcznych rzeczy, które można mieć pod ręką w razie takiego wypadku.
Gdy skończyła, nakazała, by każdy spróbował swych sił z bandażowaniem na swoim partnerze.
I chyba była skazana, wrócić do swojego partnera, którego nikt inny nie chciał, a ona jako współprowadząca kurs - musiała.

990Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 22:19

Delshay

Delshay
58

Delshay wykonał wszystko to, co pokazała instruktorka. Tym razem mu wyszło, co spowodowało wypuszczenie powietrza z płuc.
-Widzisz. Wszystko jest okej. - Szepnął do Lilu w odpowiedzi.

991Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 22:21

Liluye

Liluye
89

- Ale przed chwilą nie było, poza tym to proste - teraz ona wykonała ćwiczenie, nie patrząc nawet na Cath. Czekała po prostu, żeby chamsko nie robić wszystkiego z nią. Pewnie William też.

992Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 22:25

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
61

Kurde, ale to było skomplikowane! Do tego ta cała lekarka mówiła tak skomplikowanie, że zwykły śmiertelnik chyba myślał, że gada w obcym języku. Na szczęście Howahkan milion razy opatrywał rany i złamania, gdy w pobliżu nie było medyka. No, może nie milion razy, a ze dwa...
Ale tutaj mu się także udało, gdy zrobił piękny opatrunek na ręku Gabrielle, za pierwszym razem.

993Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 22:26

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Przez chwilę między Cath a Tyrsenem musiało powstać jakieś niewidoczne, między-wymiarowe połączenie między ich umysłami, ponieważ mężczyzna także wyobrażał sobie jak robi dziurę w brzuchu kobiety. Jak zatapia w niej swój nóż aż po samą rękojeść i kręci w jedną stronę, jakby ustawiał godzinę w zegarku. Jednak z tej wspaniałej wizji wyrwało go przyjście jego umiłowanej.
- Ty jesteś jak grzybica. Zawsze wracasz. - mruknął niemrawo i zabrał się do bandażowania jej ręki (61) które szło mu całkiem dobrze.
- Masz ładne ręce. - rzucił jej komplement, który zaraz musiał naprawić, dodając. - Ładnie wyglądałyby wiszące nad kominkiem oczywiście. A z kostek dłoni można by zrobić sobie taki ładny wisiorek. - uśmiechnął się złośliwie i zajął się odwijaniem bandaża z jej ręki.
- Jak twoja stopa? Obeszło się bez zakażenia? - spytał, nadal złośliwie, mając na myśli wydarzenia z tamtego popołudnia.

994Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 22:31

Jools Reynolds

Jools Reynolds
2 (55)

Dobrze, że nie wydawał się konkretnie tym wszystkim załamany. Może byłoby mu smutniej, gdyby był bardziej wrażliwy i po jakimś kierunku. Tak czy siak - to, że teraz mu się nie udało, nie znaczyło, że nie uda mu się nigdy więcej.
- No, mam nadzieję, bo tak to trochę kiepsko - pokiwał dłonią, w ironicznym geście, na boki, aby pokazać powątpiewanie.
- Ano, tu muszę przyznać rację. I dobrze mi się siedzi za kółkiem, i dobrze w studiu - potwierdził. - A ty? Nie jesteś zadowolona czy większe ambicje? - spytał.
Wsłuchiwał się w to, co jedna z pielęgniarek miała do powiedzenia, a potem także posłuchał tego, co Cath. O dziwo, tym razem chyba zrozumiał jej tłumaczenia albo też wywnioskował więcej z obserwacji innych, ponieważ nie miał problemu, by wykonać bandażowanie. Jakieś były, bo ledwo przekroczył próg, ale i tak to swoje robi! Był ucieszony.

995Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 22:52

Joan Wharton

Joan Wharton
95
Wysłuchała Sally, Cath. Przeglądnęła apteczkę.
- Raczej nie odnalazłam tego czegoś swojego - wzruszyła ramionami. - Ludzie szukają tego całe życie, tez jakiś sposób - dokończyła ze wzruszeniem ramion.
Najpierw sama została częściowo mumią. Potem zabandażowała Jools'a pewnie wzorem kłosowym z doskonałą kokardą.
- W sumie ważne, żeby nie przemakało, niż estetyka, ale? - popatrzyła po opatrunku.
- I tak palce do bandażowania najgorsze.

996Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 23:04

William Parker

William Parker
6, 138

I kolejna sprawa, z którą Parker sobie poradził w towarzystwie Alice, wymieniając z nią mniej czy bardziej ważne uwagi. Ot albo dotyczące tego, co się aktualnie działo w przychodni, albo też sprawy zewnętrzne, niezobowiązujące, ale przyjemne dla lekkiej rozmowy.
Udało mu się obandażować bez problemów rękę kobiety i poszło to całkiem sprawnie. Nic dziwnego - tymi samymi dłońmi liczył pieniądze.

997Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 23:07

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Hm... O Boże, to ja mam uznać, że już nie żyję? - spytał Jools, nie szczędząc sobie żartobliwego tonu i uśmiechu, którym uraczył kobietę. Wracając do tematu dotyczącego pracy po godzinach - odrzucił w jakimś stopniu może zachwycającą, ale zbyt nieodpowiednią dla samego Reynoldsa - zmianę. To, że sam tak robił to była inna sprawa. Inaczej się przygotowywał. Już wcześniej o tym myślał, więc decyzja i tak szybko mu przyszła; według niego była odpowiednia.
- No jacha. Co tam ciuchy, pal licho takie. Byle nie czuć się krwistą fontanną - parsknął, patrząc krytycznie na obandażowane ramię.
- Nie wiem, nie robiłem tego. Dostawałem pierdolca tylko przy plastrach...

998Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 23:10

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Początkowo nie skomentowała słów Tyrsena, bo naprawdę nie było warto. Powstrzymywała się jak mogła. Gdy dorzucił jednak bombę o zranionej stopie sprzed prawie roku to wyszarpnęła rękę i wstała, nie spoglądając nawet na niego. Znów stanęła na środku, zwracając się donośnym głosem do grupy.
- Krótka przerwa. - krótko i na temat, jak nie Cath.
Blondynka po tych słowach wyszła z sali, zapewne idąc sprawdzić czy pielęgniarka radzi sobie z Antosiem.

Koniec części pierwszej. Reszta jutro.

999Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 23:44

Vincent Vega

Vincent Vega
/15.10.2013, od 10.00 jak reszta/

Vincent potanowił skorzystać z kursu. A co. Przyszedł trochę spóźniony i stanął gdzieś z tyłu sali, jako parę dobierając sobie jakąś panią w średnim wieku, która wyglądała na bardzo przejętą. W sumie nie wiedział, po co mu to, bo już nie raz te całe pierwsze pomoce przerabiał, ale odświeżyć sobie nie zaszkodzi. Szczególnie, gdy jeździł w teren, nigdy nie wiadomo, kiedy się jakiś poszkodowany trafi.
Zauważył sporo znajomych twarzy. Joan i Jona, och, i tego faceta, na którego wczoraj w deszczu trafił. Boże, to była najdziwniejsza rzecz, jaka go spotkała do tej pory w Old Whiskey. Miał nadzieję, że Consuela nie postanowi do niego dzwonić, by znów poudawał jej chłopaka. Tu jego spojrzenie padło na Gabrielle. Starsza siostra nie pałała do niego wielką sympatią i trochę się obawiał, że mogłaby opacznie zrozumieć sytuację, gdyby jednak Consuela chciała ciągnąć kłamstwo. O, a prowadzące! Jedną poznał już kiedyś, jak Swarek smolił do niej cholewy, a drugą parę dni temu na wyprzedaży. W tej dziurze nikt się nie ukryje.
Słuchał i patrzył na kobiety, gdy objaśniały kolejne zadania.
Ułożenie partnerki (albo lalki, ale one to takie sztywne raczej, to chyba trudno by było) w pozycji bezpiecznej poszło mu bez problemu (95>40). Potem przeszli to męczenia fantoma. Uciski poszły równie gładko (97>60), podobnie jak dołączenie sztucznego oddychania (97>60). Po zapoznaniu z zawartością apteczki Vince przeszedł do bandażowania swojej partnerki (110), co również wyszło mu bez trudu. Chyba jednak pamiętał to wszystko całkiem dobrze.
Może nawet po zarządzeniu przerwy uznał, że dalsze uczestnictwo będzie bez sensu. Niby w pracy był usprawiedliwiony, ale...
Wyszedł na korytarz. Zobaczy, co tam się dalej będzie działo, najwyżej potem pójdzie.

1000Przychodnia - Page 40 Empty Re: Przychodnia Pon 20 Lip 2015, 23:57

Bobby Thompson

Bobby Thompson
/15.10.2013, przedpołudnie/

Bobby miał prowadzić dzisiaj kurs pierwszej pomocy. Ale potem się dowiedział, że jednak Catherine bierze udział, a mieli już pielęgniarkę z zewnątrz, więc... Został biedak oddelegowany do laboratorium, gdzie od rana przyjmował próbki. Siedział i przyjmował te nieszczęsne kubki z moczami i innymi przyjemnościami, wypisywał dokładnie dane pacjentów na kartach i przekazywał dalej.
Na szczęśćie nie przyjmowali tych materiałów bardzo długo, toteż udało mu się wyrwać chwilę dla siebie. Przyszedł na korytarz i zauważył Cath, z którą się przywitał i zajrzał potem do sali. Wpadł dać buziaczka na powitanie Joan i zapytać, jak jej poszło. Kiwnął też pewnie Jonathanowi i Gabrielle (ach, ci jego policyjni znajomi), a nawet zauważył Howakhana. Proszę, ilu chętnych przyszło!
Niestety nie mógł zabawić długo. Pożegnał się i wypadł z salki równie szybko, jak wpadł. Miał przygotować gabinety specjalistów, zanim zaczną godziny przyjęć.

zt

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 40 z 44]

Idź do strony : Previous  1 ... 21 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach