Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom państwa Smith

Idź do strony : Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 11 ... 15  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 15]

1Dom państwa Smith - Page 7 Empty Dom państwa Smith Pią 14 Lis 2014, 22:38

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Sporych rozmiarów dom w dobrej dzielnicy willowej - daleko mu jednak do wielkich posiadłości gwiazd żyjących na wzgórzach Hollywood. Lecz jest to przestronna posiadłość, z trzema sypialniami i pokojem gościnnym na piętrze. Parter to wielki salon połączony z kuchnią, do której prowadzi szeroki hol.
Z domem połączony jest garaż mieszczący dwa samochody. Reszta aut zazwyczaj parkowana jest na podjeździe, tuż za bramą wjazdową.
Pan Smith ma raczej gdzieś jak ten dom wygląda, byleby wynoszono regularne śmieci i miał gdzie parkować, a lodówka była pełna. To raczej pani Smith tu króluje - ona i jej zmysł estetyczny. Wbrew pozorom jest tu zdecydowanie mniej różu niż w Słodkiej Brzoskwince i bardziej przytulnie niż w apartamencie Smithów w centrum miasta.


151Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pią 13 Lut 2015, 19:24

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Prychnęła. 
- Tak jakbym chciała? Gówno wiesz! - warknęła i odwróciła się w stronę drzwi. Chwyciła za klamkę i wbiegła do domu, trzaskając drzwiami tak, że szyby się zatrzęsły.
Coś jeszcze wołała, ale Ennis nie dosłyszał tych słów.

152Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pią 13 Lut 2015, 19:31

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Tego się spodziewał. Było się nie odzywać. Debil, pomyślał sam o sobie. Ruszył za Sabrina do środka.
- Sabrina! - zawołał za dziewczyną, która pewnie zniknęła gdzieś w korytarzach posiadłości Smithów. - Przepraszam! Nie chciałem...
Zatrzymał się w progi kuchni i westchnął ciężko, po czym cicho uderzył głową o framugę.
- Idiota... - szepnął sam do siebie, a potem popatrzył w ślad za dziewczyną. Nie liczył na to, że ta wróci.

153Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pią 13 Lut 2015, 19:38

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Sabrina pobiegła na górę, chcąc udać się do swojego pokoju. stanęła jednak na szczycie schodów. Wyjrzała przez poręcz i spojrzała w stronę kuchni. 
- Nie przepraszaj. - powiedziała cicho. Jednak nie ruszyła się z miejsca.

154Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pią 13 Lut 2015, 19:45

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Słysząc głos dziewczyny, Ennis powoli podszedł do schodów, na szczycie których stała Sabrina. Spojrzał w górę ze smutkiem w oczach.
- Masz rację, nic nie wiem - powiedział tylko cicho. Dotknął balustrady, ale też nie ruszył się z miejsca. Przyglądał się chwilę swojej dłoni, po czym nagle zrobił krok do tyłu.
- Chyba powinienem już iść. Nie chcę cię tu zostawiać samej... Ale nie sądzę, żeby moja obecność mogła ci jeszcze jakoś pomóc.
Spuścił głowę.

155Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pią 13 Lut 2015, 20:00

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Spuściła głowę i zacisnęła palce na drewnianej poręczy schodów. Milczała dłuższą chwilę, aż do jej uszu nie dobiegł znany jej odgłos otwierania drwi garażowych.
- Szybko... - rzuciła pół szeptem i zbiegła ze schodów. 
Chwyciła Ennisa za rękę i pociągnęła do ogrodu.
- Szybko!
Wypchnęła go z domu i wskazała na płot na tyłach. 
- Jak cię ktoś zobaczy... idź, idź już! - wyszeptała w panice. Nim jednak chłopak odszedł, chwyciła jego dłoń.
- Dziękuję.

156Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pią 13 Lut 2015, 20:12

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Jak na zawołanie na zewnątrz rozległy się odgłosy samochodu wjeżdżającego do garażu. Sabrina wcale nie musiała dwa razy powtarzać Ennisowi, żeby zwiewał - sam wiedział, co go czeka, jeśli zostanie, dlatego puścił się biegiem razem z nią do ogrodu.
Już miał ruszyć przed siebie, kiedy dziewczyna złapała go za rękę. Popatrzył na nią przez chwilę, a potem uśmiechnął się blado, ściskając lekko jej dłoń.
- Nie musisz mi dziękować - powiedział cicho, a potem błyskawicznie pochylił się i cmoknął Sabrinę w czoło. Puścił jej dłoń i nie odwracając się za siebie, podbiegł do płotu. Mocno odbił się od ziemi i jednym płynnym ruchem przeskoczył przeszkodę, lądując w krzakach po drugiej stronie.
Otrzepał się i krokiem "jak gdyby nigdy nic" ruszył w stronę przystanku, z którego dostanie się na kolejny przystanek, z którego odjeżdża bus do Old Whiskey.
Przez chwilę miał nawet pogodny wyraz twarzy, ale ten szybko ustąpił, gdy tylko Ennis przypomniał sobie, czyje zdjęcie i dlaczego trzyma w kieszeni. Zacisnął pięści. Nadchodziły mroczne czasy dla młodego Endermana.

//ZT

157Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pon 04 Maj 2015, 20:22

Skittles

Skittles
/18.08.2013, wieczór/

Skittles podjechał do domu Smitha, obgadać parę spraw. Wiedział już, że Milo będzie żył, także wsiadł do auta i pojechał do Apaloosa. Wiedział, że mogło być niezręcznie po ich ostatniej rozmowie, kiedy to Smith postanowił wylać mu na łeb kubeł zimnej wody, uświadamiając mu po raz kolejny, jakim jest chujowym ojcem. Zupełnie jakby on sam nie zdawał sobie z tego sprawy.
W każdym razie wszedł jak do siebie, bez pukania - czyli jak zwykle.
- Tonic, jest parę spraw - rzucił w progu.

158Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pon 04 Maj 2015, 21:30

Pan Smith

Pan Smith
Smith w tym czasie właśnie grał w rzutki. Tyle, ze zamiast do tarczy - celował do zdjęcia Sue Bakera. Chyba go to relaksowało.
Na stoliku otwarta butelka whiskey, ale szklanka obok wyglądała na czystą.
- Ty zawsze masz parę spraw. Co teraz mam naprawić?

159Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pon 04 Maj 2015, 21:41

Skittles

Skittles
Skittles walnął się na fotel, rozkładając się na nim w pozie wdzięczącej się kurewki.
- Udało mi się namówić naszych kolarzy na współpracę. Dogadywanie się idzie nam całkiem dobrze, tylko P wytłukli mi wszystkich oprócz Milo. Ja pierdole. - rzucił z miną obrażonego księcia - Masz colę? Swoją drogą... ostatnio Selena nie może dodzwonić się do Ducka. Nie wiem o co chodzi...

160Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pon 04 Maj 2015, 21:45

Pan Smith

Pan Smith
Kolejny zamach i rzutka trafiła między oczy Sue.
- Milo to ten myślący? - zapytał. On nie ogarniał imion ludzi Skittlesa, dla niego to były pionki, do których nie ma co się przywiązywać.
- Jaki pan teraz? Słyszałem o akcji w Sugar Hill, policja na pewno będzie węszyć.
Na wieść o Ducku, skrzywił się nieznacznie.
- Cóz, jak z dziewczynkami też dawno nie gadałem. Ale.. wiesz, oni są na nas śmiertelnie obrażeni.

161Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pon 04 Maj 2015, 22:31

Skittles

Skittles
Skittles skinął głową, po czym wsunął dłoń do kieszeni swoich spodni.
- Co do akcji w Sugar Hill, to myślę, że głównie przejebane będą mieć teraz Święci.Zarówno u policji, jak i u P. Przynajmniej na chwilę odciągnąłem ich uwagę od nas. - wzruszył ramionami, wyciągając ze wspomnianej wcześniej kieszeni pendrajwa.
- Jednak to nie sprawia, że chcę im teraz zaszkodzić mniej. - uśmiechnął się lekko - Mam tu coś, co może cię zainteresować. Nagrania z monitoringu przed Rosie, które zdążyłem zwinąć przed przyjazdem psów. Spisałem z nich numery rejestracyjne jednego z wozów którymi P przyjechali pod motel. Zajmiesz się tym? - uniósł brew, obracając pendrajwa w palcach.

162Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pon 04 Maj 2015, 22:46

Pan Smith

Pan Smith
Przestał bawić się rzutkami i spojrzał uważniej na Skittlesa. Podszedł i zabrał mu pendrajwa.
- Osobiście, czy mogę wysłać do roboty swoich padawanów mój panie? - zapytał.
Sam obrócił nim w rękach, oglądając z każdej strony.
- Złapaliśmy nielojalnego szczura, więc nie wiem, czy najpierw się nim nie zajmę - zauważył.
- Chciałbyś zobaczyć jak się nim zajmuję?

163Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Pon 04 Maj 2015, 22:49

Skittles

Skittles
- nielojalnego szczura? Teraz ty mnie zainteresowałeś, Tonic. - mruknął, przybierając już bardziej poważną pozę, opierając łokcie na swoich kolanach.
- Czy mówisz o tej całej Fucksy?

164Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Wto 05 Maj 2015, 09:07

Pan Smith

Pan Smith
- Nie, nie o Foxxy - odparł - o kolesiu, który ogarniał nam towar w Appaloosa. Okazało się, że współpracował też z "P". Fucksy złapała go i wyciągnęła informacje, gdzie się spotyka z Pizdeczkami i mamy się na nich zasadzić.
Przysiadła na fotelu naprzeciw Skittlesa.
- Doktor Feathers, nasz "lojalny producent" - Jones mógł nie znać nazwiska - umówi się z "P" na deal. My pojedziemy z nim. Wszystko będzie cacy, dopóki nie wejdziemy. Wystrzelamy wszystkich, oprócz głównej Pizdeczki, która będzie przyjmować towar od Feathersa. Od niej wyciągniemy parę informacji a potem... będzie naszym kurierem z wiadomością.
Uśmiechnął się lekko.
- Nigdzie nie zajdziemy daleko jak skupimy się tylko na pionkach z Old Whiskey. Wytniemy jednych, przyjdą drudzy. Trzeba powoli szukać tej góry, która tym zarządza... a wydaje mi się, że oni już dawno w Appaloosa siedzą.

165Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Wto 05 Maj 2015, 18:03

Skittles

Skittles
- Dotarcie do góry to tylko kwestia czasu. Nie wiem czy wspominałem ci o Emilio... Awansował jakiś czas temu, ma pod sobą teraz kilku prospektów. Skurwiele się szybko rozwijają, mają spory napływ nowych ludzi. Ciekawe skąd oni ich, kurwa, biorą. - mruknął ze znudzonym westchnieniem.
- Wypadałoby też zorientować się, czy Baker w ogóle żyje. Jego brak mógłby nam trochę utrudnić naszą, hehehe "koalicję"...

166Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Wto 05 Maj 2015, 18:07

Pan Smith

Pan Smith
- Kwestia czasu lub nie. Problem polega na tym, ze nie mamy pojęcia jak oni są zorganizowani. Co z tego, że Emilio awansuje jak, kuźwa, szefowie Pizdeczek będą kierować nimi z więzienia. To nam, mimo wszystko, utrudnia sprawę.
Westchnął ciężko, jakby zmęczony samą gadaniną.
- Zajmij się koszeniem pionków, to sprawi, ze będą się martwić twoimi akcjami, a nie tym, że Hai Wu szuka ich szefostwa.
Słysząc o Bakera, spojrzał na zdjęcie.
- Tak... mocno oberwał?

167Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Wto 05 Maj 2015, 18:14

Skittles

Skittles
- A myślisz że skąd wiem gdzie trzymają broń i prochy? Gdzie z reguły przesiadują? Skąd wiem gdzie się panoszą? - przeniósł wzrok na Smitha z wywróceniem oczu i oblizał usta.
- Emilio mi powiedział. Jeśli zrozumiemy jak działa dół, to niedługo dowiemy się jak działa góra. Skończ z tym pesymizmem i zacznij myśleć. - uśmiechnął się rozkosznie i puścił do niego oczko.
- Możesz na mnie liczyć w tej kwestii. - powiedział po kolejnych słowach Smitha, a potem odpowiedział na jego pytanie:
- No, szkoda, że cię niebyło. Bezcenny widok. - zaśmiał się. To nic, że wtedy, kiedy rzecz ta miała miejsce, Skittles pewnie robił w gacie ze strachu. To nie przeszkadzało mu kozaczyć w żaden sposób.

168Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Wto 05 Maj 2015, 18:31

Pan Smith

Pan Smith
Smith patrzył na Skittlesa, milczał. Jakoś nie podzielał beztroski Jonesa.
- Co mu jest? - dopytał, jakby się denerwując.
- No gadaj w końcu, Jones.

169Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Wto 05 Maj 2015, 18:33

Skittles

Skittles
Skittles uniósł wysoko brwi, po czym spojrzał w kierunku podziurawionego od rzutek zdjęcia Bakera.
- Całkiem prawdopodobne, że gryzie piach. Skąd ja mam, kurwa, wiedzieć. Wyglądam jak doktor Quinn?

170Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Sro 06 Maj 2015, 11:28

Pan Smith

Pan Smith
O ile Smith wcześniej był podirytowany postawą Skittlesa, tak teraz był wkurzony. 
- No to zajebiście wam ta akcja wyszła, nie ma co! - krzyknął, już nie ukrywając emocji.
- Gdzieście go zawieźli?

171Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Sro 06 Maj 2015, 17:43

Skittles

Skittles
- Do szpitala. Od tamtego momentu nie dowiadywałem się co u niego. Wybacz, ale mam ostatnio dość sporo spraw na głowie. - mruknął złośliwie.

172Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Sro 06 Maj 2015, 17:49

Pan Smith

Pan Smith
- Ha ha ha - warknął i wstał z fotela. Chwycił szklankę i nalał sobie sporego drinka.
- Problem będzie, jak Sue Baker kopnie w kalendarz, i Świeci postawią na jego miejsce kogoś, kto już z nami pracować nie będzie chciał. Pomyślałeś o tym? Nie, oczywiście, ze nie, bo masz wiele spraw na głowie.

173Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Sro 06 Maj 2015, 17:58

Skittles

Skittles
- Mój drogi - teraz to nie mają wyjścia, tylko ze mną współpracować. Nie pomyślałeś o tym? - zapytał z cwaniackim uśmieszkiem.
- To nie Baker po mnie zadzwonił zeszłym razem. Jego chłopcy to zrobili.

174Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Sro 06 Maj 2015, 18:26

Pan Smith

Pan Smith
- Mój drogi, ale oni są kretynami. Jak im coś odwali i nagle uznają, że śmierć Bakera to twoja wina, no to... - wzruszył ramionami.
- Ale zresztą, mnie to nie dotknie, tylko ciebie, co ja się martwię. Ty do syna zadzwoń.

175Dom państwa Smith - Page 7 Empty Re: Dom państwa Smith Sro 06 Maj 2015, 18:35

Skittles

Skittles
- Wszystko mam pod kontrolą. Nie musisz drżeć o mój zadek. - przyznał, a potem prychnął, kiedy Smith kazał mu zadzwonić za Ducka.
- Wciąż poczuwasz się do udzielania mi ojcowskich rad? Daruj sobie, Tonic.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 15]

Idź do strony : Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 11 ... 15  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach