Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom McConnorów

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 8]

1Dom McConnorów - Page 7 Empty Dom McConnorów Pon 17 Lis 2014, 14:06

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Parterowy dom o niskospadowym dachu pokrytym brązową dachówką. Zbudowany ze dobrej jakości materiałów. Ma dobrą izolację i działającą klimatyzację.
Wchodzi się do sieni, a z niej do dużego pokoju dziennego z otwartą kuchnią. Jest tu też dość miejsca, by postawić duży jadalniany stół. Korytarz po lewej stronie prowadzi do łazienki i dwóch pokoi, a mały korytarzyk przy kuchni kryje małe pomieszczenie gospodarcze i przejście do garażu. Garaż mieści jeden samochód.

W każdym pomieszczeniu są szczelnie zasunięte okna; ciemne zasłony skutecznie nie wpuszczają tutaj dużej ilości światła. Jest też duszno, a wokoło unosi si nieco duszący zapach jakiś perfum. W kuchni nie ma zbędnych akcesoriów, tak jakby ktoś dawno już zrezygnował z gotowania i wyprawiania przyjęć. W korytarzu widać tylko jedne uchylone drzwi do sypialni, reszta pomieszczeń jest zawsze zamknięta.


151Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 12:05

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Z rozbawieniem patrzyła na tę rodzinną scenkę i przetarła czoło, na którym pojawiło się kilka kropel potu, wywołanego biegiem w upalny dzień. Odprowadziła Emily spojrzeniem i nadstawiła ucha, słysząc szepty.
- Coś nie wychodzi, szeryfie?
Zapytała i klapnęła na ławkę, westchnąwszy głęboko. Jak się zatrzymała, to poczuła zmęczenie i miała ochotę na chłodny prysznic i porządny obiad.

152Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 12:35

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Wskazał na dachówki.
- A jak myślisz, Ramirez? Widzisz to? Nie mogę się przyznać własnej córce, że jestem dupa wołowa, za przeproszeniem, i domu wyremontować. Domu, który JA sam budowałem.

153Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 12:41

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Budował go szeryf sam? - Popatrzyła na niego znacząco, wyciągając nogi przed siebie. No na pewno w pojedynkę go nie budował. Więc co mu szkodzi w czasie remontu nająć pomocników? - To żaden wstyd przyznać się do porażki - Rzuciła szybko, chociaż teraz poleciała muzyczka z I kto to mówi 7.

154Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 12:45

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Tak, 30 lat temu - sprostował, marszcząc brwi. Również wyciągnął nogi przed siebie, splatając ręce na klatce piersiowej.
- Ramirez, nigdy nie byłaś ojcem. Ojcowie nie mogą się przyznawać córkom do porażek!

155Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 12:52

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Dobra. Co Emily lubi robić? Wyciągniemy ją z Joan.. a szeryf zadzwoni po pomoc.
Uniosła oczy w stronę nieba, zastanawiając się w co w ogóle zaczyna się pakować. No ale patrząc na swego przełożonego czuła, że porażka na płaszczyźnie rodzinnej, może odbić się na nich. W pracy. A tego wolałaby uniknąć.

156Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 13:07

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Podrapał się po głowie. Oczywiście, ze wiedział co jego córka lubi robić! Nie zagną go tym pytaniem!
- Uwielbia chodzić na basen - przyznał - i grać na konsoli.

157Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 13:13

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Basen!
Aż klasnęła w dłonie i zerwała się z miejsca. Żadne siedzenie przez telewizorem nie wchodziło w grę. Gabrielle umarłaby z nudów albo cisnęłaby padem w okno. Lepiej popływać i popracować nad kondycją. Popatrzyła na Joan i kiwnęła głową. Nie wymiga się.
- Emily! Masz ochotę popływać?
Zawołała, podchodząc do wejścia i posyłając szeryfowi znaczące spojrzenie.

158Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 15:51

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Szeryf tylko potarł twarz. On nie był dobry w te intrygi i podchody.
Emily wyszła z domu, ze szklanką wody. Podała ją Gabrielle.
- Em... dzisiaj? - zapytała zdziwiona - mam klasówki do sprawdzenia! A potem... - spojrzała na ojca, jakby nieco niepewnie - spotkanie.

159Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 16:11

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gab podziekowala za szklanke i wypila wszystko na raz. Od razu spojrzala na Emily, jakby dostala od niej w twarz. Odmowa nie wchodzila w gre! Dlatego policjantka pokrecila glowa i oddala szklanke.
- Dzieciaki na pewno sie uciesza gdy jedynki wpadna im do dziennika pozniej. No Emily.. Nalezy ci sie przyjemnosc!
Usmiechnela sie szeroko i zerknela na Joan, ktora w tym momencie powinna ja poprzec. Jak i szeryf!

160Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 21:01

Joan Wharton

Joan Wharton
Oj, to chyba szeryf taki trudny, to po prostu strategia przetrwania, kiedy żyło się pod jednym (w większym czy mniejszym kawałku) dachem z Catherine i Emily.
- Nic się nie stanie, jak odłożysz sprawdzanie na jutro, a na spotkanie zdążysz - zwróciła się do Emily. - Gabrielle tylko takie sprawia wrażenie, ale ze spotkań z nią wychodzi się cało. - Posłała lekki uśmiech koleżance, miała nadzieję, że ta najwyżej zabije ją szybko, bez zbędnego okrucieństwa.
- Zresztą szeryf potrzebuje odrobinę spokoju, jeśli te dachówki zmienić swą lokalizację - a przynajmniej będzie mógł sobie sprowadzić ekipę w spokoju.

161Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 21:54

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Emily wicąz nie była przekonana.
- Ale... ja chyba nie mogę iść na to spotkanie zaraz po basenie - odpowiedziała, wciąż patrząc po wszystkich niepewnie.
- Musze się na nie... przygotować - dodała po chwili, zakładając loki za ucho.
- Emily... no to... nie wiem, nie musisz się już iść malować?
- Tato!

162Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 22:02

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Wharton..
Posłała koleżance ostrzegawcze spojrzenie, ale zaraz się uśmiechnęła i spojrzała na Emily. Miała ochotę machnąć ręką na jej niezdecydowanie i niechętne podejście do propozycji. Co z nią?! Ale postanowiła spróbować jeszcze raz.
- No jeśli teraz pojedziemy to zdążymy popływać! Ale raz, raz.. Tak czy nie.

163Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 22:14

Joan Wharton

Joan Wharton
Uśmiechnęła się całkiem niewinnie, nic takiego nie powiedziała, prawie.
Popatrzyła to na Emily, to na Gabi.
- To już sama wiesz najlepiej - mimo wszystko nie chciała naciskać na córkę szeryfa.

164Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 22:33

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Nie wiem coście się uparły tak na to pływanie - zaśmiała się nerwowo - nie można po prostu iść na kawę - zaproponowała.
Och, ten pomysł spodobał się McConnorowi.
- O, tak, tak, kawa to dobry pomysł!

165Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 22:36

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Westchnęła i wzruszyła ramionami - To idźcie na kawę. Ja muszę się odświeżyć po treningu. Jak napiszecie gdzie to wpadnę. Na razie! - Machnęła na pożegnanie i pobiegła do domu, a zebrani mogli tylko obserwować jak kucyk Ramirez majta na prawi i lewo, prawo, lewo..

zt

166Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 22:50

Joan Wharton

Joan Wharton
Skinęła głową: - kawa brzmi równie dobrze.
- Dobrze, to do zobaczenia - zwróciła się do Gabrielle i odprowadziła wzrokiem policjantkę. - Ona ma kondycję, w taki upał biegać. Podziwiam - dodała poważnie. Ona sama pewnie padłaby po pierwszych kilkuset metrach.

167Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 23:03

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Emily pokręciła głową. Widząc jak Gabrielle biega w tym słońcu, sama miała ochotę zemdleć.
- Aż poczułam się zmęczona...
Ale to nie Emily padła z powodu upału. Nagle kobieta krzyknęła i podbiegła do swojego ojca, który powoli zsuwał się z ławki.
- Koniec tego! - krzyknęła, trzymając McConnora za ramiona - nic już nie remontujesz, nigdy! Tato! Hej, słyszysz mnie?!

168Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Wto 12 Maj 2015, 23:16

Joan Wharton

Joan Wharton
Joan drgnęła na okrzyk Emily i praktycznie w miejscu obróciła się w stronę szeryfa. Podeszła równie szybko do McConnora i sprawdziła puls na tętnicy szyjnej. Bardzo przyspieszone tętno świeżo po stanie przedzawałowym było równie niebezpieczne, co jego brak. Równocześnie sięgnęła do kieszeni po telefon, żeby wezwać pogotowie.

169Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Sro 13 Maj 2015, 09:04

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Nie, nie, nie, żadnego pogotowia - wysapał mężczyzna, widząc co robi Joan. Szeryf zaczął już być świadomy; wyprostował się i potarł czoło. 
Emily była wściekła. Chwyciła ojca mocno za ramię i zarządziła, że wraca z nią do jej domu. 
- Jona, pomożesz mi? - zapytała, usiłując zmusić ojca do wstania z ławki.

170Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Sro 13 Maj 2015, 10:11

Joan Wharton

Joan Wharton
Wsunęła z powrotem telefon do kieszeni. Skinęła głową i pomogła Emily podnieść McConnora.
- Nie powinien pan teraz pozostawać sam - powiedziała spokojnie.

171Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Sro 13 Maj 2015, 11:17

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Pokiwał głową. Chyba właśnie się złamał i musiał przyznać, ze nie da rady.
- Boże, tato - westchnęła Emily - jak mi umrzesz, to cię zabiję, naprawdę!
- No nie wiem, czy to możliwe, kochanie.
- Joan... zostaniesz z nim chwilę? Pójdę po auto i zawiozę go do siebie... - zapytała córka szeryfa, po czym skierowała się do swojego domu, który znajdował się dwie ulice dalej.

172Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Sro 13 Maj 2015, 11:31

Joan Wharton

Joan Wharton
Musiał zemdleć, żeby dojść do wniosku, że przesadził. Lepiej teraz, niż gdyby miał się przekonać się w kostnicy. Uśmiechnęła się krzywo na wymianę zdań ojca z córką.
- Jasne - odpowiedziała Emily.
Kiedy skierowała się do swojego domu, Joan odezwała się spokojnie: - jutro stawia się pan u lekarza, bez dyskusji.
Do tego jeszcze po randce Emily, a widać jej zależało, wniosek był prosty nie ma co być nadgorliwym i lenistwo popłacało. Dlatego Joan jeszcze siedziała w kartonach w domu.

173Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Sro 13 Maj 2015, 11:39

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Westchnął ciężko. Rozpiął guzik koszuli i pokręcił głową.
- Tak, tak... stawię się. Obiecuję.
Chyba faktycznie coś do niego doszło.
- Musze chyba przestać być dla niej kłopotem, skwitował.

174Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Sro 13 Maj 2015, 11:53

Joan Wharton

Joan Wharton
- To dobrze - nie upierał się, że nie potrzebuje pomocy.
Założyła ręce na piersi i skrzywiła się na kolejne słowa szeryfa.
- Takie podejście nie przynosi nic dobrego. Może mi pan wierzyć - powiedziała bardzo pewnym tonem. - Nie pan jest kłopotem, tylko problemy ze zdrowiem, ale obecnie prawie wszystko jest do wyprowadzenia - dokończyła ze wzruszeniem ramion. - Więcej uważać na siebie, zwolnić tempo. Wiem, truizmy - machnęła ręką. - Też ich nie znoszę, ale obwinianie się na nic nie jest przydatne.

175Dom McConnorów - Page 7 Empty Re: Dom McConnorów Sro 13 Maj 2015, 12:06

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Ponownie potarł twarz. Był zmęczony, a gdy McConnor był zmęczony, to nie lubił się kłócić. Dlatego przytaknął Joan.
- Tak, tak... ale co to za pożytek z ojca co choruje, gdy matka też...

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 8]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach