Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Warsztat samochodowy i myjnia

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33, 34  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 32 z 34]

1Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Warsztat samochodowy i myjnia Czw 15 Maj 2014, 12:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem dalej jest Sue Baker, kierowaniem zakładu zajął się Noah Houser oraz Howahkan Oldwood.

Warto wiedzieć, gdzie znajduje się warsztat, szczególnie, jeśli twój pojazd nie jest pierwszej młodości. Jest to parterowy budynek posiadający stanowiska dla dwóch samochodów wewnątrz i nieco więcej miejsca na podjeździe. Z warsztatem sąsiaduje myjnia, również posiadająca dwa stanowiska. Myjnia jest ręczna i jeśli chcesz, by twój samochód został odpicowany na błysk, będziesz musiał przez dobrą godzinę obejść się bez niego.
Warsztat oferuje szeroki wachlarz usług, od kontroli pojazdów, przez naprawy drobne i większe, wyklepywanie wgnieceń i malowanie ubytków, po wymianę opon i części. Panuje tu typowy, niezbyt przyjemny zapach gumy i smarów. Na ścianach wiszą gabloty z narzędziami, stoi tu kilka regałów i skrzynek, w kącie piętrzy się sterta kół i opon. Może nie jest to najbardziej okazały i zadbany zakład, do jakiego można trafić, ale spokojnie – obsługa na pewno cię nie zawiedzie.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:15, w całości zmieniany 1 raz


776Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 14:36

William Parker

William Parker
No, Parker pewnie kiedyś myślał o tym, by wykorzystać to, że Consuela ma siostrę, no ale nie wyszło. Nie było co o tym gadać, bo Ramirez przecież starszyzny słuchała i tylko im ufała, a tak to chociaż wyglądało dla księgowego, nieważne.
- Z cicha i ostrożna z temperamentem naszych kolegów? - spytał. - Chciałbym to zobaczyć, ale... czas jest, no nie? - wzruszył ramionami. - Zresztą, ostatnio sobie myślałem, że można by zrobić tak jak kiedyś. Kogoś z P podpierdolić i wyciągnąć informacje słusznymi sposobami - westchnął, do siebie.
- Spoko to potem mi najwyżej ogarniesz, ile za to będzie - stwierdził. - Może sprzedam albo Grubemu napiszę, by sobie użyczył, poki swego nie ma, chociaż potem to nawet nie będzie możliwości pozbycia się - zażartował.

777Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 14:42

Sue Baker

Sue Baker
No Consuela i Baker też myśleli, żeby wykorzystać starszą Ramirez. Ale to było zanim siostry stanęły na wojennej ścieżce i była wciąż szansa na reunion.
Zaśmiał się chrapliwie. Fakt. No ale nigdy nie jest podobno za późno, by coś zmienić.
- Ano, można by. Przydałaby się jeszcze jakaś miejscówka z dala od Old Whiskey, co by nam się żaden Cooper nie wpierdolił z butami.
Kiwnął głową. Baker mechanik, reaktywacja.
- O, Jimbo na pewno byłby ci wdzięczny.

778Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 14:54

William Parker

William Parker
Wszystko się może zdarzyć!
Will się zastanowił.
- Można by coś spróbować z tą miejscówką z dala od Old Whiskey - przyznał. - Albo na razie tam, na tej farmie Łysego, a potem poszukać - powiedział. - Zresztą, trochę budynków po drodze pewnie mamy opuszczone, więc wtedy mozna by spróbować. Nie była gdzieś jakaś fabryka na drodze Cole Town i AC? - spytał, bo czasem to Will też nie ogarniał.
- No, więc może do niego potem podejdę i go poinformuję - dorzucił zaraz. - Ogarnie się to wszystko jakoś - to powiedziawszy pewnie miał na myśli całą okoliczność z psiarnią, gangami i nieco piętrzącymi się problemami.

779Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 15:26

Sue Baker

Sue Baker
- Tak. No i nie ma co ukrywać, okolice bliższe i dalsze pełne są porozrzucanych gospodarstw, dałoby się coś znaleźć.
Ach, te ich krajobrazy. Przynajmniej to było im na rekę.
- Dobra, Will. Dzięki za info, ale - spojrzał na zegarek. - Za pół godziny mecz się zaczyna. A jeszcze muszę się doczołgać na obrzeża. Także tego.
Wstał, poprawił chustkę na głowie i uścisnął Parkerowi rękę.
- I będę tym razem pamietał... A przynajmniej się postaram odnośnie twojej wcześniejszej prośby - zaśmiał się. - Na razie!
I pożegnawszy się ruszył do wyjścia.

zt

780Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 15:39

N. Cooper

N. Cooper
/ 15.09.2013, popołudnie, z komisariatu

Pod warsztat zajechała ta cudowna para. Ciężarna Meksykanka i pojebany Żyd. Wyszli z radiowozu (Cooper nie zahamował gwałtownie) i weszli z przytupem do warsztatu.
Nathan zaczął machać nakazem przeszukania.
- Dzień dobry! Przyszliśmy się rozejrzeć!

781Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 15:48

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/z komisariatu, 15.09, popołudnie

Lola wyszła z radiowozu, niosąc kubek termiczny z herbatą. Popijała ją spokojnie, rozglądając się z zainteresowaniem po pomieszczeniu.
-Dzień dobryy.-zaświergotała uroczo.-O mamo, czy nikt nie kontroluje ile brudu może być w warsztacie samochodowym? Mam wrażenie, że smar unosi się nawet w samym powietrzu i już zapycha moje pory.-poskarżyła się do Coopera.
Naciągnęła top na brzuch, który jej się z upartością małego dziecka podwijał do góry.

782Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 15:50

William Parker

William Parker
- Ogarniemy to - powiedział. Co do tego - byli pewni, nie ma to tamto.
Pewnie potem parsknął na słowa Bakera.
- Jasne, zobaczymy - dorzucił, pożegnał się z szefem i miał wrócić do pracy.
I tak wrócił, że pewnie jakieś dokumenty dotyczące całych rozliczeń zostały wyłożone. Początkowo chciał większość zgarnąć ze sobą, no ale nie zdążył nawet kichnąć, a tu goście. Niechciani i niespodziewani. O wilku mowa, pomyślał Parker.
- Bry - rzucił, jak na kulturalnego człowieka przystało.
Nie wiedział czy Lola ukrywała się ze swoim komentarzem, czy nie, ale ten usłyszał. O dziwo, warsztat był pusty. No, oprócz tej trójki. Skubany Baker wiedział, kiedy wyjść!
- Jak sprzątając to nie ma problemu z brudem - zwrócił uwagę. - Gorzej, że można się nawdychać wszystkiego, co szkodliwe - westchnął i sięgnął po nakaz, ażeby się rozeznać w jakiej sprawie przyszli i po co przyszli, czego tam szukali.  

783Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 15:56

N. Cooper

N. Cooper
Cooper podał Willowi nakaz, w którym to mieli pozwolenie na przeszukanie warsztatu w sprawie... no, wciąż napadu na JTC!
- Wiecie, wciąż szukają tej broni... prokuratura nas goni i... no - wzruszył ramionami. 
W każdym razie, panie Parker... - zaczął, zakładając rękawiczki - pan mi tu nie pitu pitu o oparach i innych, tylko powie, kiedy pan ostatnio Eastmana widział?
Spojrzał na Lolę i dał jej znak, ze zajrzała do biura.

784Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 16:21

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zmarszczyła lekko czoło.
-Mój lekarz nic nie mówił o przebywaniu w warsztacie samochodowym.-powiedziała skonsternowana, ale zaraz jej lekko tętno przyspieszyło. A co, jak to faktycznie szkodliwe?!
Wzięła kilka wdechów i wydechów, pamiętając o tym, że Matka Boska z Guadelupe nad nią czuwa i nie da jej zrobić krzywdy. Zaraz się uspokoiła. Bóg wie, że jest dobrym człowiekiem i nie ukaże ją poprzez upośledzenie jej dzieci. Na pewno nie. Takie kary przechodzą na głupie, blond, białe dziunie, które piją i palą w ciąży. A ona jest czysta. Jest grzeczna. Nie ma powodu, dla którego gniew boski miałby na nią spaść.
Już całkiem zrelaksowana, zignorowała tłumaczenia Coopera, uznając, że wyczerpał temat i zgodnie z jego poleceniem skierowała się do biura. Bez większego skrępowania usiadła na krześle przy biurku i zaczęła odsuwać szuflady i przeglądać je.

785Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 16:30

William Parker

William Parker
Parker się nieco zdziwił, że chodziło o JTC. Zmarszczył nieznacznie brwi, patrząc na ten nakaz.
- Siła wyższa, więc mniej czasu na lenistwo - podsumował pokrótce.
- Bo często nie chodzi się do warsztatu, o ile się w nim nie pracuje - zwrócił się do Loli i nie, nie było to złośliwe, choć kto wie, jak inni rozumieją ton Parkera. Wspomniany księgowy spojrzał na Coopera, a potem się zastanowił.
- Przed masową wycieczką do Kalifornii, w której mieliście ślub - odpowiedział detektywowi. - Tydzień przed rozmawiałem z nim - dodał, wzruszając ramieniem i spojrzał na to, co Lola robi.
Pewnie w szufladach mogła znaleźć jakieś puste kartki, długopisy, piwo.
Will przeszedł i wziął z biurka popielniczkę, którą postawił na metalowej szafce.
Jako że mu prawo przysługiwało, to mógł być obecny przy jednej czy drugiej osobie. Ba, musiał być, więc zerkał tu i tam, zastanawiając się nad tym, po kogo zadzwonić jeszcze.

786Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 16:40

N. Cooper

N. Cooper
- Hm, a po powrocie? Już trochę czasu minęło, prawda? 
Zaczął szperać w szafkach, ale nic ciekawego nie znalazł. tak samo jak Lola.
- A przypadkiem nie widział pan jak Eastman kręci się koło Rosie?

787Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 16:46

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola nie była złośliwą suką, toteż nie wyrzucała zawartości szuflad na ziemię, choć też nie była sekretarką, by układać wszystko w takim samym porządku. Skrzywiła się na część znalezisk.
Nie skomentowała odpowiedzi Parkera. A jak ktoś odbiera lub oddaje samochód? Lub rozmawia o samochodzie? Przecież też tu wchodzą! No ale dobrze.
W końcu wstała od biurka i zaczęła przetrząsać półki z dokumentami. Przysłuchiwała się rozmowie, choć z racji odległości nie słyszała za dobrze.

788Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 16:53

William Parker

William Parker
Jako że pomieszczenie robiące za biuro było liche, Parker pewnie stał w progu, opierając się plecami o jeden z boków, aby móc tu i tu zerkać.
- Od powrotu z nim się nie widziałem - powiedział. No, chyba że mogiła swoje robi, ale o tym jakoś nie pomyślał. Nie zmieniało to faktu, że prawdę akurat mówił!
- Koło Rosie? - spytał. - Nie, nic mi nie wiadomo. Tym bardziej, że sam tam nie zaglądam.
Spojrzał jak Lola wyciąga dokumenty. Umowy o pracę, jakieś zamówienie na brakujące części, środki do naprawy i narzędzia. Rozliczenia zamknięte w w innym segregatorze niż pozostałe, na które Parker zwrócił uwagę. Pewnie ze dwa lub trzy segregatory dotyczące sprzętów znajdujących się w warsztacie.

789Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 17:22

N. Cooper

N. Cooper
- A to dziwne, bo coś mi się zdaje, że Connor Eatman był w Rosie. Podczas strzelaniny - mruknął pod nosem wyrzucając z szafek narzędzia. Aż huknęło! 
- No dobrze, gdzie są księgi? - dopytał - bo ty jesteś księgowym, co nie?

790Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 17:33

William Parker

William Parker
- Aha.
Powiedział Parker. Co miał wspomnieć? Że Rosie lubuje się rekreacyjnych strzelaninach i mordęgach? Że słyszał o tej akcji po tym, jak kumpel z gangu padł z ołowiem w czole? No chyba nie.
Spojrzał na te narzędzia.
- Widzę, że Consia będzie musiała się pojawić i posprzątać, chociaż skoro to nie jest dowód w przeszukiwaniach, to porządek musi być - stwierdził. Coś tam jednak to prawo znał. - No i nie może być poniszczone, nie? - zagaił, a gdy Cooper wspomniał o księgach, to Will się cofnął o krok, by detektyw wlazł do biurka.
- Tak, z tajemnicą zawodową, więc teoretycznie powinien być dodatkowy nakaz - oznajmił. - Ale nie ma co przeciągać, zwłaszcza, że wierzę w to, iż wszyscy mamy lepsze rzeczy do roboty - westchnął, podchodząc zaraz do ksiąg, które wyłożył na biurku. Wszystkie posortowane w systemie ustalonym przez Parkera, w koszulkach, z podpisami, z podpisami Bakera... no nic, tylko chcieć taki porządek. - Ale to raczej dowodem nie jest - dodał, niepewny!

791Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 17:51

N. Cooper

N. Cooper
- Nie wiem o co panu chodzi. To te szafki tak same. Mam inspekcje pracy wezwać? Jedne telefon, panie Parker i zamykamy tę budę na, co najmniej, miesiąc.
- Ja nie muszę mieć nakazu, by pana przesłuchać, panie Parker - zasiadł za biurkiem i spojrzał w księgi.
- Szczególnie, gdy nakaz dotyczy napadu na broń i podejrzenia i nielegalne sprzedawanie broni - postukał w księgi - no więc. 
- Dowodem, to może być nawet pańska zasmarkana chusteczka - rzucił przekładając księgi tak, by nie były już poukładane w odpowiednim porządku.

792Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 17:59

William Parker

William Parker
- Nie mówię o przesłuchaniu i nakazie na to, panie Cooper - odparł, stając przy biurku, o które się wsparł. - A o tajemnicy zawodowej, ale nieważne. Byleby mieć za sobą - wzruszył ramionami.
Serio, jakby nie miał nic lepszego do roboty to pewnie by był bardziej złośliwy, a to było zbędne. Pogadać, ogarnąć, niech zrobią w końcu coś, by móc się pochwalić, że pracują i tyle.
- Niestety, kataru nie mam, choć zbliża się ten czas, że w przychodni będzie więcej obecnych niż na mszy - stwierdził pokrótce, z bólem serca patrząc na to, jak z segregatora wyciągana jest ta cała dokumentacja.
- Chcecie to wziąć? - spytał.

793Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 18:02

N. Cooper

N. Cooper
- Tak, chcemy to wziąć. Nic mnie tka nie uspokaja, jak czytanie cyferek przed snem - oznajmił i zaczął pakować księgi do torby.
- Jak je nasz księgowy sprawdzi, to damy znać - odpowiedział - oczywiście, pan, jako prowadzący księgi, może pryz tym być, jeśli tylko pan zechce - dodał.

794Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 18:08

William Parker

William Parker
- Lepsze to niż protokoły przesłuchań - skwitował. - Przynajmniej dla mnie.
- Tak, wolałbym przy tym być, by na miejscu sprawdzić czy wszystko jest tam gdzie powinno - oznajmił. - Tym bardziej, że to potem i tak ma zostać zwrócone - dorzucił. - Nie wiem tylko czy nie powinienem czegoś teraz podpisać, jako że coś bierzecie stąd - spojrzał pytająco na Coopera.

795Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 18:13

N. Cooper

N. Cooper
- No, pan podpisze, na nakazie, że byliśmy - rzucił i zebrał wszystko co trzeba. Potem kiwnął na Lolę, ze powinni się zbierać.
- W takim razie dam znać, kiedy przyjedzie kontroler. Do widzenia, panie Parker!
Gdy się zebrał, a Will podpisał co trzeba, wziął Lolę pod ramię i razem wyszli, odjeżdżając w stronę zachodzącego słońca!

/zt x 2

796Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 22 Cze 2015, 18:18

William Parker

William Parker
Parker kiwnął krótko i podpisał to, co miał faktycznie. Pewnie nieco nieufnie spojrzał po tej dwójce (brak zaufania wobec policji to przykra sprawa!), jak szli do wyjścia.
Sam niedługo opuścił warsztat, nie omieszkując nie poinformować Bakera o wizycie.

/zt

797Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 23 Cze 2015, 21:54

Dziki Agrest

Dziki Agrest
17.09.2013 pora obiadowa

Hamulce lekko zapiszczały. Kurz opadł. Warsztat nie wydawał się przesadnie wielki. Po za tym jest połączony z myjnią, z której z pewnością skorzystam po wymianie szyby. Najważniejszą rzecz miałem w portfelu, bo pieniądze to nie wszystko. Tak ktoś śpiewał.
Wciągnąłem powietrze i dłużej nie zwlekałem. Czułem ciśnienie. Adrenalina wzbierała się w moich żyłach. Czułem pulsowanie. Lubię to uczucie. Zawsze mnie ogarnia przy takich akcjach podczas, których może się coś stać. Mój zmarły kolega z wydziału gangów zawsze powtarzał, że jak wiesz, że zginiesz to chociaż zabierz zbójów jak najwięcej ze sobą. A zginął tragicznie. Wyrzucili go przez balkon.
Zaśmiałem się.
A on zdążył zostawić im granat.
Fajerwerki.
Wysiadłem z auta i chwilę czekałem, po czym zatrąbiłem. Przybrałem zarówno mowę jak i ruch osoby, którą dawno grałem, jeszcze w gangu. Oparłem się o maskę Impali. Skrzyżowałem ręce na klatce.
Czekałem.

798Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 23 Cze 2015, 21:56

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Z warsztatu wyszedł jakiś młody, opryszczony koleżka...


Teraz rzucasz na ślepy los!
1,2,4 - chłopak wita się z tobą słowami "Witam, panie władzo!"
3,,5,6 - od razu pyta w czym rzecz

799Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 23 Cze 2015, 22:18

Dziki Agrest

Dziki Agrest
Podszedłem do młodego i wskazałem na auto.
-Jakieś chujisko rozbeało mi szybę w aucie.- Podszedłem do pojazdu.-Zabiję gnoju jak się dowiem kto to.- Powiedziałem kończąc temat zbója.-Wymiana szyby i zdaje się, że trzeba klocki wymienić z przodu, coś mi kurwa brzęczy, nie wiem, czy nie okładzina trze o tarczę.- Kopnąłem nieco sfrustrowany w koło.-Taki kawał przede mną, a tu srać kasą trzeba.

800Warsztat samochodowy i myjnia - Page 32 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 23 Cze 2015, 22:30

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Chłopak spojrzał na samochód, chwilę się zastanowił, po czym zajrzał kontrolnie pod maskę.
Teraz twoja szansa by znaleźć miejsce na umiejscowienie pluskwy.


Mnożnik na cechę spostrzegawczość - próg 30. 
Rzucasz kostką i jej wynik podstawiasz pod wzór: Cech + 5*kostka. Jeśli twój wynik będzie większy niż 30 - znajdujesz miejsce przy biurze, gdzie możesz dać ucho. ALE! Jeszcze go nie podłączasz.
Jak nie masz wyższego, czekasz na dalsze instrukcje. 

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 32 z 34]

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33, 34  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach