Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Warsztat samochodowy i myjnia

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 25 ... 34  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 17 z 34]

1Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Warsztat samochodowy i myjnia Czw 15 Maj 2014, 12:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem dalej jest Sue Baker, kierowaniem zakładu zajął się Noah Houser oraz Howahkan Oldwood.

Warto wiedzieć, gdzie znajduje się warsztat, szczególnie, jeśli twój pojazd nie jest pierwszej młodości. Jest to parterowy budynek posiadający stanowiska dla dwóch samochodów wewnątrz i nieco więcej miejsca na podjeździe. Z warsztatem sąsiaduje myjnia, również posiadająca dwa stanowiska. Myjnia jest ręczna i jeśli chcesz, by twój samochód został odpicowany na błysk, będziesz musiał przez dobrą godzinę obejść się bez niego.
Warsztat oferuje szeroki wachlarz usług, od kontroli pojazdów, przez naprawy drobne i większe, wyklepywanie wgnieceń i malowanie ubytków, po wymianę opon i części. Panuje tu typowy, niezbyt przyjemny zapach gumy i smarów. Na ścianach wiszą gabloty z narzędziami, stoi tu kilka regałów i skrzynek, w kącie piętrzy się sterta kół i opon. Może nie jest to najbardziej okazały i zadbany zakład, do jakiego można trafić, ale spokojnie – obsługa na pewno cię nie zawiedzie.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:15, w całości zmieniany 1 raz


401Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 17:14

Sue Baker

Sue Baker
- Przeklęci stanowi - burknął pod nosem. - Poinformuj resztę chłopaków, na wszelki wypadek. Nie chcę stracić nikogo więcej.
Przytaknął Parkerowi odnośnie interesów Świętych. Zdaje się, że będzie musiał wziąć Salinasa i trochę tu posprzątać.
- To chyba nic, o co mieliby się przypierdolić? Zajmujesz się ksiegowością połowy tych zapyziałych sklepików - wywrócił oczami. No, ale jeśli policja faktycznie zrobila się taka cięta, to tak naprawdę mogli przypieprzyć się z najbardziej błahych powodów.
- To pewnie przez tę swoją dziewuchę.
Co przypomniało Bakerowi, że dziewuchą Connora zajmuje się Betty Jou. To wszystko było całkiem bez sensu.

402Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 17:29

William Parker

William Parker
William kiwnął na słowa Bakera, zapamiętując, by potem do każdego z nich napisać.
- No, dokładnie. Też mnie zdziwiło, że uznał to za istotne - wzruszył ramieniem. - Albo próbują cokolwiek znaleźć, byle tylko się uczepić. Nudzą się kurwa, a ten tęczowy mop sobie łazi swobodnie - westchnął i pokręcił głową, strzepując popiół.
- A nie wiem, jak to jest tam u nich. Skończyli czy nie, ale Eastman dobrze wiedział, że trzeba uważać - skrzywił się nieznacznie.

403Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 17:43

Sue Baker

Sue Baker
- Dokładnie. Dziwi mnie, że nie drążyli tamtych gnojków, co wyciągnęli brudne łapska po Consuele - rzekł zirytowany.
- No wiedział.
Baker miał tylko nadzieję, że Eastman nikogo ze Świętych nie wsypie. Gdyby tak zrobił, oj! Nie wyszedłby z tego więzienia żywy.
- Może powinienem pogadać z Betty Jou - mruknął po dłuższej chwili, bardziej do siebie, niż Parkera. Potem podniósł na niego spojrzenie, jakby coś sobie przypomniał. - A co z twoją lekarką? Węszy?

404Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 02 Sty 2015, 19:12

William Parker

William Parker
- Najwidoczniej za bardzo chcą się skupić na nas - stwierdził. I jemu to się nie podobało! Oni w końcu może nie robili wszystkiego zgodnie z prawem, aczkolwiek nie można było zaprzeczyć temu, że i oni - na swój sposób - pozbywają się dilerów z miasteczka. Wiadomym przecież było, że Święci nienawidzą ćpunów, narkotyków.
Nie tylko on miał taką nadzieję.
Na słowa o Betty nie zareagował. Jedynie przytaknął, że powinien i kobieta też powinna o czymś wiedzieć.
- Dzwoniłem do Beth i powiedziałem, żeby poszukała - mruknął. - Da mi znać jak coś znajdzie - dopowiedział po chwili, co miało oznaczać, że jeszcze nie wiadomo, jak się trzyma.
- Jeśli skapną się, że Connor został postrzelony to chcąc nie chcąc znowu sprawdzą przychodnię - zauważył po chwili, myśląc intensywnie nad czymś.

405Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sob 03 Sty 2015, 00:46

Sue Baker

Sue Baker
- Mhm, dobrze. W takim razie będę czekał na informacje, jesli się czegoś dowie - odparł. Zaciągnął się jeszcze raz papierosem i zdusił go w popielniczce.
Potem wzruszył ramionami.
- O Connorze niczego się z przychodni nie dowiedzą, więc wątpię, by drążyli sprawę akurat tam.

406Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sob 03 Sty 2015, 00:55

William Parker

William Parker
Kiwnął.
- Patrząc na ich ośle uparcie, bym się nie zdziwił, gdyby i tak tam zaszli raz jeszcze - skwitował.
William jeszcze z Bakerem wymienili drobne uwagi dotyczące przesłuchania, które oglądali. Później jeszcze przedstawił szefowi nagranie z audycji Baby, przy czym pewnie się zaśmiali czy coś w tym stylu.
Księgowy zebrał swoje rzeczy, poinformował o wyjazdach, a po pożegnaniu się - skierował się w swoją stronę.

/zt

407Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 10:04

Maro Salinas

Maro Salinas
---> Z przyczepy

Wszedłem do warsztatu rozglądając się po pomieszczeniu, nie było mnie tu trochę. Od razu skierowałem swoje kroki do biura by przejrzeć zlecenia. Wymiana oleju, wymiana oleju, wymiana klocków. No dobra po kolei, wpierw wysłałem smsa do Parkera. Musiałem się dowiedzieć co z Loco. Był jednym z nas, a to on kwitł w pierdlu.
Zabrałem się za wymianę oleju w pierwszym wozie, wjechałem na kanał, okręciłem kurek wlewu i wlazłem do środka kanału, pod wóz, odkręciłem śrubę a czarny przepalony olej spłynął wąskim strumieniem do metalowego wiadra. Wąska smużka robiła się coraz cieńsza aż przemieniał się w kapanie, coraz to wolniejsze i wolniejsze, można było usnąć.

408Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 11:14

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
---->

Zapewne dzień po utracie pracy i upokorzeniu przez Jou, Consuela pojawiła się w warsztacie z rana. Zapewne liczyła w głębi serca na obecność Bakera, który to da jej błogosławieństwo na rozpoczęcie nowej pracy. Może nawet tutaj?
Tak czy siak Bakera nie było, był za to dość długo nie widziany przez nią Salinas. Też nieźle.
- Cześć Sally! - zawołała w progu, zamykając za sobą drzwi.- Co tak długo cię nie było? Już myślałam, że siedzisz w Azkabanie. - zaśmiała się.

409Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 11:20

Maro Salinas

Maro Salinas
Aż się jebnąłem w rurę wydechową. Siedząc w kanale mogłem tylko dostrzec buty Consueli i nogawki spodni. Dokręciłem kurek oleju i wylazłem na powierzchnię.
- Cześć mała - rzuciłem podchodząc do dziewczyny - tak jakoś wyszło - wzruszyłem ramionami, wycierając ręce ze smaru w jeszcze brudniejszą szmatę.
- Co tam u Ciebie? - ciągle miałem przed oczami tego łysola, nie to żebym miał coś do łysych.

410Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 11:30

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela westchnęła ciężko. No cóż, działo się sporo, tyle do opowiadania, że nie wiedziała od czego zacząć. Zerknęła na brudną szmatę w dłoniach Salinasa. Zaczęła więc od Betty Jou.
- Ta stara, rozhisteryzowana... - zaczęła, oczywiście z wiadomym sobie wdziękiem, z dużą dawką ładunku emocjonalnego - ...Betty Jou wróciła do Vivy. Odeszłam z pracy po tym, jak zaczęła się na mnie wyżywać. - mruknęła. No, to złe wiadomości miała już za sobą, pora przejść do tych dużo przyjemniejszych.
- No i co, dostałam pieniądze z ubezpieczenia i kupiłam sobie w końcu motor i broń. - wzruszyła ramionami - Baker jak go zobaczył, to aż zaczął merdać ogonkiem, mówię ci! - oznajmiła z głupim śmiechem.
- No, a poza tym... - zaczęła, po czym odwróciła się do Maro plecami, na których widniała naszywka z logiem Świętych.
- Gabrielle już wie.

411Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 11:42

Maro Salinas

Maro Salinas
- Batty wróciła i co wywaliła cię z roboty? - trochę się zdziwiłem, bo nie rozumiałem za bardzo, może nie byłem aż tak kumaty jak by się wydawało - tak po prostu? Kurwa mać... - mruknąłem opierając się o wóz, sam nie rozumiałem czasami Betty, ciężka była do rozszyfrowania, ja chociaż znałem się na majsterkowaniu nie próbowałem nawet, rozgryźć jej mechanizmu.
Kolejne informacje tylko rozszerzały mi źrenice, a gdy się odwróciła, zaparło mi dech we wszystkim. Oczywiście nie omieszkałem ocenić.
- całkiem nieźle te logo wygląda na twojej kurtce - mówiąc to patrzyłem gdzieś na wysokości jej tyłka - gratuluję, masz co chciałaś, masz kasę, jesteś świętą - to mówiąc wbiłem wzrok w podłogę.

412Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 11:56

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Nie wywaliła, sama odeszłam. Potem mnie oblała piwem, co mnie tylko utwierdziło w tej decyzji. - wzruszyła ramionami. Uśmiechnęła się, kiedy Maro ją pochwalił.
- Nie tego chciałam, Maro. - powiedziała. Zapewne powinna teraz podejść do niego i patrząc głęboko w oczy powiedzieć, mu, że to jego przez całe życie pragnęła. Potem powinna westchnąć głęboko z przejęciem i omdleć w jego ramionach, a najlepiej umrzeć z miłości.
Tak się oczywiście nie stało.
- Chcę dojechać tych jebańców od Buendiów. Tych od Skittlesa w dół. - sprecyzowała. Wiedziała w końcu, że jej dom podpalić musiał albo sam tęczowy pajac, albo ktoś, kto wykonuje jego polecenia.
- Kasa i miejsce w gangu mi to tylko ułatwią. - oznajmiła z lekkim uśmiechem, mimo iż w środku ją skręcało.

413Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 12:04

Maro Salinas

Maro Salinas
- Kurwa co ona... - mruknąłem, potem podniosłem się i poszedłem na zaplecze, wracając z browarami. Coś mnie tknęło, też nie byłem zwolennikiem głębokich uniesień, więc zbytnio się nie przejąłem brakiem nastrojowej muzyki w tle, albo chociażby czołówki z Mody na Sukces
- To oblejmy to! Twój mały sukces na drodze do wielkiego - uśmiechnąłem się do dziewczyny wręczając jej piwo.
- Siostra pewnie zachwycona co? Masz jakiś plan? Chcesz ich po prostu od tak odstrzelić? Czy chcesz to zrobić dramatycznie tak by mieli łzy w oczach... Mam kilka sposobów - uśmiechnął się spoglądając na odkurzacz.

414Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 12:17

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Chciałabym zedrzeć skórę z ich głupich ryjów, a potem zmusić ich do oglądania tego, jak ich własne dzieci jedzą ich twarz. - westchnęła rozmarzona, z nieco rozmydlonym uśmiechem na gębie. Chwyciła butelkę z piwem, z której od razu pociągnęła łyka.
- Myślę, że Gabrielle prędzej czy później się do was przekona. Z resztą chcę, by was wszystkich poznała. Gadałam już z Bakerem, zgodził się. - pokiwała głową.
- A ty co robiłeś przez ten czas, kiedy cię nie było?

415Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 12:27

Maro Salinas

Maro Salinas
Na twarzy wyrysowały mi się słowa "ooo losie jesteś wspaniała w swojej nienormalności" prawie się wzdrygnąłem na tak krwawą wizję, ale nic nie powiedziałem tylko pokiwałem z uznaniem głową.
- jej sprawa, ale powinna zrozumieć że jesteś bardziej bezpieczna u nas niż na komisariacie - upiłem łyk piwa wpatrując się w kurtkę Consueli - a co zrobi wieczorek zapoznawczy? kolację rodzinną? daj spokój wiadomo że nie gramy w jednej drużynie, zapewne na sam znak świętych zbiera jej się na wymioty.
Na jej pytanie jednak nie odpowiedziałem.
- Wiesz co chciał od ciebie ten kwadratowy i inteligent? Znacie się?

416Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 12:46

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Ona nie chce grać w przeciwnej mi drużynie. Ja też nie chcę grać przeciw niej. Dałam jej szansę zrozumieć dlaczego się wepchnęłam pod wasze skrzydła. - westchnęła - Lepiej trzymać ją blisko. Ufam jej. - wzruszyła ramionami. pewnie poniekąd zdawała sobie doskonale sprawę jak to wszystko musi wyglądać z punktu widzenia reszty Świętych. Jednak skoro Baker się zgodził, to może rzeczywiście ten pomysł nie był aż taki zły?
Pokręciła głową na jego pytanie.
- Nie mam pojęcia. A czy się znamy? No... ten łysol był wtedy u mnie na domówce, pamiętasz? - podrapała się po policzku. - Tego drugiego to kojarze tylko z Harrego Pottera. Rozumiesz - Voldemort. - oznajmiła, po czym dodała - Na bank obaj robią dla Skittlesa.

417Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 12:56

Maro Salinas

Maro Salinas
- Jak bym miał rodzinę może też był ufał, nie wiem, mam tylko świętych... - upiłem kolejny łyk piwa chwilę myślałem - skoro Baker tak twierdzi zapewne ma plan....
Cóż nie chciałem w chodzić w jego plany, najchętniej bym poszedł odstrzelił Koksa, Rona i M&Msa i był by spokój, no ale to nie było takie proste, mógłbym wkopać nie tylko siebie ale i innych świętych.
- No coś kojarzę, wcześnie wyszedłem... wiesz co powiedział mi że jest twoim chłopakiem... - rzuciłem od niechcenia, uśmiechnąłem się a potem wychyliłem łyk piwa, kątem oka patrząc na Consuelę...
- Dobra koniec smętków trza się cieszyć to co tam kupiłaś? Przyjechałaś motocyklem? Zabierzesz mnie na przejażdżkę? - wyszczerzyłem zęby, w uśmiechu, szkoda że moje myśli wciąż krążyły w okół łysego. Odstrzelę go tak czy siak.

418Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 13:05

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela tylko czekała na moment, w którym będzie mogła się pochwalić w końcu swoim nowiutkim, pachnącym rumakiem. Przynajmniej chociaż nim była w stanie zaimponować Świętym na ten moment. Miała jednak nadzieję, że nikt nie zauważy tej rysy, którą zrobiła przypadkiem, wczoraj wieczorem, kiedy dość pokracznie parkowała i przypadkiem wjechała w zaparkowany przed domem samochód Gabi.
Tak czy siak, nie wyrywała się jednak do tego przedsięwzięcia, tylko najpierw uniosła brwi, zaraz potem je zmarszczyła i skrzyżowała ręce na piersi.
- I co, uwierzyłeś mu? - zapytała, też niby od niechcenia.

419Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 13:17

Maro Salinas

Maro Salinas
- No co ty to że jest łysy nie znaczy że jest w twoim typie - wyszczerzyłem zęby odstawiłem butelkę na dachu auta.
- Nooo chodź - pociągnąłem ją za kurtkę - już nie gadaj pokaż - wyszedłem przed warsztat.
- Wow tyle mocy miedzy udami no no Ramirez - klepnąłem ją po plecach, jak kumpla, była moim kumplem. Przykucnąłem przy silniku.
- Widlasty silnik, prawie sześćdziesiąt kucyków tylko ten pasek zębaty - mruczałem pod nosem, potem usiadłem na motocykl - nie boisz się takiej mocy między nogami - uśmiechnąłem się trochę zadziornie do dziewczyny.

420Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 13:32

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Kiedy znaleźli się przy jej nowiutkim Harleyu Davidsonie Sportster 1200, Consuela przystanęła, łapiąc się pod biodra i wypinając dumnie pierś do przodu. Cóż za śliczności, aż serce skacze!
Co prawda nie miała pojęcia o czym Maro mruczy, jednak kiwała głowa, jakby doskonale rozumiała motoryzacyjny dialekt, jakim się przez chwilę posługiwał.
- Nie boję się. W końcu się zahartowałam. - puściła mu oczko. Tak naprawdę, to dostawała szczerej paniki, kiedy ruszała swoim moturem z miejsca. Ale o tym na szczęście nikt nie musiał wiedzieć.

421Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 13:42

Maro Salinas

Maro Salinas
- No świetny kiedyś sobie kupię - rzuciłem chociaż wolałem te starsze motocykle, a nie ściągane z chin, ale przecież nie będę dziewczynie tutaj smutku robił, ten też miał duszę, chińską ale miał. Dla prawdziwego motocyklisty nie liczy się co ale by miało dwa koła i odpowiednią moc.
Uśmiechnąłem się tylko.
- To kiedy wybieramy się w trasę? - rzuciłem schodząc z motocykla - wiesz dlaczego trzymają Connora?

422Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 13:51

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Kiedy będziesz miał ochotę. - dodała z łobuzerskim uśmiechem. Zaraz potem na jej twarzy wymalowało się zdziwienie.
- Trzymają Connora? - zapytała w lekkim szoku. Nie lubiła jebańca, ale skoro już razem siedzieli w jednym grajdołku, to raczej nie wypadało mu życzyć źle.- Za co? - zapytała. Oczywiście Consuela nie miała pojęcia, że swego czasu motocykliści dopuścili się napadu na magazyn z bronią.

423Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 13:58

Maro Salinas

Maro Salinas
- Teraz - rzuciłem z uśmiechem podnosząc brwi do góry.
Nie wiedziała. Eh.
- Myślałem że wiesz, nie było mnie nie docierały do mnie informacje, myślałem że ty mi powiesz, no w końcu jesteś już jedną z nas - ah nie mogłem w to uwierzyć, ciul że Betty ją wywaliła, Consuela była Świętą.
- Poczekaj - rzuciłem po czym zniknąłem za bramą warsztatu, wróciłem po piętnastu minutach, umyłem łapska, ogarnąłem ciuch a po chwil stałem w kurtce z logiem świętych.
- To dokąd? rzuciłem wsiadając na swój motocykl. Chciałem rzucić do Meksyku na zawsze, a potem do Brazyli ale jakoś nie byłem jeszcze na to gotowy.

424Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 08 Sty 2015, 14:17

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Nie docierały, bo się gdzieś szlajałeś przez prawie dwa tygodnie. - zauważyła z lekkim uśmiechem, ale bez żadnego wyrzutu. Sally był dorosły, więc mógł robić co chciał, a Consuela nie czuła potrzeby kontrolowania każdego jego ruchu.
- Myślę, że dowiemy się prędzej czy później.
Kiedy Maro wyszedł z warsztatu, czyściutki i gotowy do przejażdżki, Consuela przełknęła głośno ślinę, sadzając tyłek na swojej maszynie. Mogła jechać gdziekolwiek, byle nie autostradą do nieba. Przeżegnała się pospiesznie, mając nadzieje, że uda jej się zapanować nad pojazdem podczas jej pierwszej, dłuższej wycieczki.
- Tam gdzie nas poniesie. - odpowiedziała, po czym zapewne oboje ruszyli w drogę!
zt

425Warsztat samochodowy i myjnia - Page 17 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 13 Sty 2015, 13:49

Catherine Hernández

Catherine Hernández
/ skądś tam 7.05

Wreszcie się zebrała, by ruszyć tyłek tam, gdzie już dawno chciała pojechać. Wcześniej jednak, nie miała wciąż prawka, więc nie byłoby pretekstu. A dobry pretekst to podstawa. Teraz zatem zajechała pod warsztat w swojej starej Impali i wysiadła, uważając na zdradliwe kamyczki i dziury, by sobie nie połamać kostek w obcasach.
Ruszyła do środka, w którym zapewne był hałas i wiele dziwnych zapachów.
- Hej ho? - rzuciła na dzień dobry, rozglądając się, a okulary przeciwsłoneczne odsunęła do góry, sadzając je na głowie.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 17 z 34]

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 25 ... 34  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach