Zacisnęła usta i zmrużyła oczy, kiedy zaczął wypytywać o prawo jazdy. Mogła przewidzieć, że kiedyś taka sytuacja nastąpi. Zmarszczyła brwi jeszcze mocniej, kiedy policjant oświadczył jej, że wkurwia go swoją gadką. Cholera, wygląda na to że w jej uroku osobistym jest jakiś error, albo pora skłaniać się ku wysnuwanej przez nią tezie, że psy to nie ludzie.
Consuela pewnie od razu poczuła zapach wyjebania Toma w ten incydent, który ewidentnie wolał dać się popisać młodszemu, dlatego też wolała poświęcić więcej swojej energii w to, by udobruchać jakoś blondyna.
- Ależ panie władzo, dlaczego jest pan taki spięty... - powiedziała, nienaturalnie niskim głosem, owijając swój kosmyk czarnych włosów na palec. Starała się być seksowna jak Angelina Jolie, jednak zamiast tego wyszła jej krzyżówka Agaty Młynarskiej z Dannym Devito.
- Może mogłabym coś na to zaradzić? - dopytała, falując brewkami, a kiedy nagle do auta wsiadł Johnson to policzki dziewczyny zaczerwieniły się momentalnie.
Nie, nie miała na sobie kurtki z logiem Świętych, jednak wiedza o tym, że do nich należała była wiedzą powszechną - zwłaszcza, że dziewczyna nie jeden raz zajmowała celę w areszcie.
- Tak, a co? - zapytała dość niepewnie, zastanawiając się w jak wielkie wpadła kłopoty. Oby się skończyło tylko na mandacie!