Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Main Street

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 12 z 14]

1Main Street - Page 12 Empty Main Street Pią 16 Maj 2014, 15:02

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Główna ulica miasta. Przy niej znajduje się budynek radia OWWWR, bar Viva Maria i sklep z bronią. To także główna droga wyjazdowa z miasta, kierująca samochody na drogę ekspresową.


276Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 10:33

Victor Romero

Victor Romero
- Dobra, masz załatwione - powiedział, siedząc wciąż a ziemi i obejmując Liluye.
- A teraz mów, o wszystkim. Mów, bo w końcu ktoś cie może posłuchać - westchnał i zaczął szukać kolejnego papierosa. Zapalił, spokojnie odsuwając się od dziewczyny. Dym dotarł i do jej nosa.

277Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 11:55

Liluye

Liluye
- Wszystko ci juz powiedziałam.. - podniosla wzrok na ciemnosc przed nimi - więc nie wiem co chcialbyś usłyszeć.

278Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 12:17

Victor Romero

Victor Romero
- To powiedz chociaż czy chcesz, żeby było tak jak wcześniej, kiedy było lepiej - mruknał, paląc papierosa.
Strzepnął popiół na ziemię, patrząc uważnie, jak ten miesza się z piaskiem. W tka słabym świetle reflektorów wszystko zdawało się mieć ten sam kolor - bury.
Nienawidził burego. Szarego. Brudnego. Wszystko wtedy było zwykłe, bez polotu, nijakie.

279Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 12:26

Liluye

Liluye
- Musiałabym wyjechać, a tego nie chce - westchnęła. Zaszurała butami o ziemię.
- Wszystko się tka popieprzyło, że nie wiem.. chyba na prawdę musialabym wyjechać.. Wiec może niech będzie dobrze tak, jak jest.

280Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 12:30

Victor Romero

Victor Romero
- Czemu nie chcesz wyjechać? - zapytał zaciekawiony.
- Mogłabyś ze mną, na Florydę - powiedział, wzruszając ramionami.
Znowu zaciągnął się papierosem. Spojrzał na kobietę.
Nachylił się ku niej, dotknął palcami wolnej dłoni jej podbródka. Powoli wypuścił z ust dym, za nim mając to, że Liluye tez go wciąga.

281Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 12:33

Liluye

Liluye
- Z tobą? - prychnęła - Jasne, już się pakuję.
Skrzywiła się gdy dmuchnął jej w twarz i odsunęła.
- Po tych trzech latach jakoś nie wyobrażam sobie zostawić parku na dłużej. Za bardzo lubię tą pracę.

282Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 13:02

Victor Romero

Victor Romero
Wzruszył ramionami.
- Czemu nie?
Odrzucił papierosa, znowu zbliżył się do Liluye, dotykając jej podbródka. Tym razem przybliżył usta by ja lekko pocałować.

283Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 13:05

Liluye

Liluye
Cofnęła się i wstała od razu, wsadziła ręce w kieszenie i stanęła kilka kroków dalej wpatrując się w ciemność. Potem podniosła wzrok na gwiazdy na niebie.
- Mówilam ci już, nie chcę stąd wyjeżdżać. Na pewno nie na dlużej.

284Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 13:11

Victor Romero

Victor Romero
Wstał, otrzepał spodnie i podszedł do samochodu. Milczał do momentu aż znowu nie zasiadł przed kierownicą.
- Ale przynajmniej odwiozę cię do domu - dodał.

285Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 13:14

Liluye

Liluye
Co on sobie wyobrażał? Szybki numerek? To nie z nią, na pewno nie z nią. Krótki romans podczas pobytu w Old Whiskey? To też nie ten adres. Poza tym cały czas w głowie (oprócz ptaków) miała to, że Victor ma żonę i kochankę. Nie zamierzała się w to mieszać.
Obrócila głowę i spojrzała przez ramie na samochód.
- Jasne - otrzepała sobie tyłek i podeszła do samochodu. Otwarła drzwi, wsiadła i zapięła pas.
- Tylko jedź powoli, co?

286Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 14:04

Victor Romero

Victor Romero
Victor nie liczył ani na szybki numerek, ani na romans. Lecz prawdziwe powody jego zachowania pozostawi dla siebie samego.
Lecz warto wiedzieć, ze nie bł zły ani rozczarowany reakcja Liluye.
- Jasne - powiedziała, szykując się do wjazdu na drogę.

287Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 14:12

Liluye

Liluye
Lil nie wiedziała co o tym myśleć, więc starała się nie myśleć niczego.
- Kiedy wracasz do siebie?

288Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 14:41

Victor Romero

Victor Romero
-  A kiedy byś chciała, żebym wrócił do siebie? - spytał, zmieniając pas i kierując auto w stronę Old Whiskey.
- Mogę jutro, mogę za tydzień.

289Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 14:49

Liluye

Liluye
- To zależy ode mnie? - zdziwila się i spojrzała na Victora.
- Kiedy chcesz, to twoja decyzja..

290Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 15:03

Victor Romero

Victor Romero
- To zależy od kilku osób. Kiedy chcesz załatwić sprawę z Jonathanem i Ennisem? Chyba... jestem wam do czegoś jeszcze potrzebny, tak?
Spojrzał na nią.
- Jeśli chcecie okiełznać Dos.

291Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 15:05

Liluye

Liluye
- No jesteś, jesteś.. ja sobie z nią nie radzę - westchnęła ciężko.
- Muszę do nich napisać, ale nie po nocy - ziewnęła, zasłaniając usta dłonią.

292Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 15:23

Victor Romero

Victor Romero
- Podaj adres, podwiozę cie pod dom. Cyba, ze wolisz spać w moim samochodzie.. osobiście wolę łózko. Motelowe i pełne kurzu, ale zawsze to coś.
Zaśmiał się i włączył radio, żeby sie rozbudzić. Jak na złość, leciały senne ballady.

293Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 15:24

Liluye

Liluye
- Ty caly czas w motelu? - uświadomiła sobie.
- Jakbyś miał zostać na dłużej, to moja przyczepa stoi pusta. O ile wolisz przyczepe od motelu.

294Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 15:37

Victor Romero

Victor Romero
- Miałbym się do ciebie przeprowadzić? w twoje kąty i zapachy? - zapytał zdziwiony.
- Ile czynszu? I czy mogę sprowadzać panienki?

295Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 15:57

Liluye

Liluye
- No ja tam teraz nie mieszkam, przynajmniej jeszcze przez chwilę.. Chyba, że nie chcesz? - zerknęła na niego.
- Nic, tylko opłaty idą na ciebie. No chyba, że mi długów narobisz, to cię będę ścigać i na ta cholerną Floryde - uśmiechnęła się.
- O nie, bez panienek! - zastrzegła.

296Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 16:15

Victor Romero

Victor Romero
- To jak bez panienek, to nie chcę - odparł, ale Lil nie mogła wiedzieć, czy poważnie, czy sobie tylko żartuje.
Skręcił w jedną z ulic bocznych, kierująca w stronę zachodniej dzielnicy.
- Dobrze jest jak jest. Nie mogę tu się zasiedzieć tak, by wynajmować mieszkanie... 
Pogłośnił radio, jakby chcąc muzyka zagłuszyć myśli.

297Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Pon 12 Sty 2015, 16:25

Liluye

Liluye
- No jakbyś zmienił zdanei to mów. I nie wynajmować przecież. Koniec końców taniej by ci to wyszło na pewno..

zt - dom betty

298Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Wto 27 Sty 2015, 19:33

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/15.05.15 wczesne popołudnie
 
Mała srebrna kostka z wygrawerowanym imieniem i adresem błyszczała w słońcu gdy Sophie truchtała nierówno po chodniku. Szczeniak miał stanowczo za dużo energii i Jon nie chciał nawet myśleć o tym co będzie jak mała dorośnie.
Chyba faktycznie czas się zabrać za swoją kondycję.

299Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Wto 27 Sty 2015, 19:45

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
/15.05, z innej przecznicy

Lionel zaś właśnie dbał o swoją kondycję. Truchtał sobie w swoim uroczym dresie z skarpetami na głowie i nadgarstkach oraz słuchawkach w uszach.
-Nie będziesz pierdolił... mojej teściowej... moja dzielnia... to nie twój teren, ziomek...!-rapował sobie pod nosem, biegnąc po chodniku.
I pewnie nie zauważyłby Jonathana i jego psa, gdyby nie fakt, że obroża Sophie błyszczała w słońcu i go oślepiła na chwilę.
-Kurwa!-aż przystanął. Spojrzał się na koronera. A potem na sukę. I uśmiechnął się momentalnie, przykucając.-Spacerek?-zagadnął pogodnym tonem.
Zwierzęta wzbudzały w nim niewymierną sympatię.

300Main Street - Page 12 Empty Re: Main Street Wto 27 Sty 2015, 19:54

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Spacerowali sobie, było cudnie aż tu nagle zza węgła wyskoczył na nich łysy tur i oślepił swoją glacą koronera.
- Noż, cholera! - zasłonił oczy przed blaskiem łysej pały. Sophie natomiast wyrwała się do przodu i z całych sił ciągnęła do Koksa. Oparła się przednimi łapami na kolanach i żądała głaskania. 3 dni, a już taka rozpieszczona... Jon westchnął ale nie miał zamiaru się oszukiwać, będzie jeszcze gorzej.
Mimo, że Lionel zapewne zwrócił się do psa, nie przypuszczał żeby jego córcia mu odpowiedziała.
- A no. Wyprowadziła mnie na godzinę lub dwie - zaśmiał się pod nosem - Można by powiedzieć, że to ja powinienem nosić obrożę.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 12 z 14]

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach