Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Czerwone skały

Idź do strony : Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 14 ... 21  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 21]

1Czerwone skały - Page 7 Empty Czerwone skały Pon 19 Maj 2014, 16:21

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Czerwone skały to jedne z najciekawszych i najpiękniejszych elementów krajobrazu, jakie można napotkać podczas podróży po Arizonie. Okoliczne tereny są nieco bogatsze w roślinność, która pięknie współgra z niezwykłym kolorem skał.
Asfaltowa droga prowadząca do Old Whiskey, poprowadzona nieopodal skał jest jedną z częściej i chętniej uczęszczanych, właśnie ze względu na jej malowniczość.


151Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:13

Maro Salinas

Maro Salinas
Spojrzałem po chłopakach i jeden i drugi miał rację.
- Chuj z palcami gorzej jak by cię dupa piekła.
Zamyśliłem się na chwilę, nad śledziami, podobno w europie je uwielbiają.
- Myślę ze Baker nam powie. Będzie musiał, na pewno dostanie argumenty, bo jak na razie to wszystko takie z dupy.

152Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:17

William Parker

William Parker
Will uniósł brwi i pokręcił głową.
- Nie będę was, chłopaki, pytać czy wiecie to z życia, czy ostatnio coś pikantnego czytaliście. Takie harlekiny i te inne - gwizdnął, odchylając się na piętach ze śmiechem. Spojrzał jeszcze na Setha, jakby zastanawiając się czy spytać go o to, czy Consuela rozmawiała z Bakerem.
- Chcąc nie chcąc, musi nam powiedzieć. Ja w ślepo brnąć nie będę, to nie jest kurwa wiara, by wierzyć w coś, czego nie ma albo nie widzisz. Sorry, blondie - uśmiechnął się William do Clustera, bo ten zawsze taki wierzący mu się wydawał.
- Zobaczymy.

153Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:20

Seth Cluster

Seth Cluster
- Cóż. Żeby w niego wierzyć musiałby wyglądać jakoś reprezentacyjnie, a ostatnimi czasy tendencja zniżkowa. - skomentował kwestię wiary. - A skąd wiem takie rzeczy... Chyba odpowiedzi nie potrzebujesz, ale jeśli chodzi o piekący odbyt to chyba Maro już musi odpowiedzieć, skoro tym rzucił... - spojrzał zaintrygowany na Maro ciekaw, jak wybrnie z tej kwestii.

154Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:26

Sue Baker

Sue Baker
- A kto powiedział, że będę gryzł piach, jeśli nie skorzystam z waszej kuszącej oferty? - spytał, unosząc brwi. Zalatywało groźbą. I to Bakera jakoś specjalnie nie przekonywało. Buendiom nie było co ufac, ot co.
- Może i chcę. Ale nie wiem, czy aż tak, by zacząć wam lizać dupska - odparł z typową dla siebie subtelnością.

155Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:31

William Parker

William Parker
A Maro ich uprzedził, że co nieco musi odcedzić. Will więc kiwnął, spojrzał i parsknął.
- Dwie koleżanki mu chyba pomogą w tym - parsknął do Clustera. - Albo uciekł, bo nie miał pomysłu jak wyjaśnić - zażartował.
Przestąpił z nogi na nogę, a potem stwierdził, że chuj - sobie klapnie, co on będzie stał jak jełop.
- Ci się kurwa pieszczą albo rozmowa tak porywająca - stwierdził, spoglądając na Setha.

156Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:33

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth spojrzał za Maro i siadł na siodle swojego motocykla.
- Wiesz... W tej sytuacji to ja bym przewidywał raczej piekący odbyt. - zaśmiał się i pociągnął z butelki, szluga w usta wsunął i zaciągnął się.
- Sądzę że Baker broni się jak lew przed wyjebaniem w ryj temu nażelowanemu skurwielowi. - rzucił spostrzegawczą uwagę Seth i zapewne dużo się nie pomylił.

157Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:36

Pani Smith

Pani Smith
- Mam wrażenie, że nie doceniasz P. Sami sobie z nimi nie poradzicie. - Debbi przewróciła oczami na subtelności Bakera. - Nie chodzi o lizanie... Czegokolwiek. - Skrzywiła się. Tak naprawdę używała sama czasem takich określeń, ale musiała pokazać teraz klasę, co nie?
- Chodzi o... Współpracę. Wy nam, My wam. Podejmijcie decyzję, oferta nie będzie wieczna. - Kiwnęła na Anthony'ego, żeby rzucił jeszcze jakimiś szczegółami.

158Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:39

William Parker

William Parker
- Na szczęście nie ja pracuję w warsztacie, tylko okazjonalnie po papiery jestem - zarechotał, nie wrednie, żeby nie było.
Spojrzał na Bakera.
- Dziwisz się? Ile można takie czy podobne gadki znosić? - rzucił. - Ja nie wiem, powinni się do nas zgłosić z tym brakiem cierpliwości - już powiedział "nas", a to jest progres w ich jakże ojcowskim związku. A jeśli chodzi o ojcostwo...
- Ramirez gadała z Bakerem? I co w ogóle? - korzystał, póki Maro nie było.

159Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:45

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth obserwował Bakera.
- Ta, cierpliwości mamy jeszcze w nadmiarze. - stwierdził, pociagając z butelki. W sumie to ostatnio trochę stracił panowanie nad sobą.
- A zatłukły tego drugiego. Trzeba było się pozbyć brudasa więc miałem podobną robotę do twojej. - mruknął pod nosem. - Uprzednio troszeczkę straciłem tę cierpliwość i ją zjebałem porządnie za głupotę. Czy gadała z Bakerem nie mam pojęcia. Oprócz tej akcji gdzie po mnie dzwoniłeś z nią nie gadałem. - przyznał zgodnie z prawdą i cisnął niedopałek w piasek.

160Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Sro 11 Mar 2015, 23:58

William Parker

William Parker
- Jeszcze - zaśmiał się. U Willa to ta cierpliwość zapewne mogłaby zostać uznana za mutację czy cokolwiek w tym stylu. Nadmiar jej ma.
Spojrzał na Setha, początkowo z lekkim niedowierzaniem, chociaż skłamałby gdyby powiedział, że się tego absolutnie nie spodziewał.
- Pewnie nie gadała, bo pierwsza jest do opierdalania tych, którzy choć raz pokażą, że jej pomogą, a ostatnia do wyjaśniania. Oczywiście, jeśli jej język nie lawiruje, sypiąc wszystkimi tajemnicami tego świata - sarknął i aż napił się więcej. - Na szczęście tyle o ile pozbyliśmy się ciał, więc względny spokój, ale z Bakerem pogadać trzeba. Może sam jej upierdoli język - stwierdził.

161Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 00:01

Seth Cluster

Seth Cluster
- Mam, kurwa nadzieję. Jestem ciekaw czy nie chlapnęła nic Jane o Sam-Wiesz-Kim. I nie mam tu na myśli tego co nie ma nosa, tylko tego co środkowego palca już nie pokaże. - rzucił ironicznie, kręcąc głową. Piwo znów przytulił do ust.
- Alarmując o tym Bakera wyjdziemy trochę jak kable i podlizuchy, ale ktoś jej musi oleju do głowy trochę wlać, bo to zaczyna przekraczać masę krytyczną, a Czarnobylu tu nie chcemy.

162Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 00:08

William Parker

William Parker
- Znając ją i to, jak kłapie jęzorem to pewnie już to zrobiła - machnął dłonią. - Miejmy nadzieję, że ta druga o tyle będzie mądrzejsza, by nic nie gadać - mruknął.
- Ostatnio z tobą załapała lepszy kontakt, więc wychowuj - zatoczył ramieniem łuk. - Droga wolna, przeszkadzać ci z pewnością nie będę. Wystarczy nam czarnoziem okraszony holenderską ścieżką szczęścia w kilku kolorach - zaśmiał się. - Czarnobyl... cóż - nic więcej nie dodał i wzruszył ramionami.

163Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 00:22

Seth Cluster

Seth Cluster
- No cóż, przekonamy się. A co do kontaktu to nie wiem czy po tym co jej powiedziałem zamierzała się do mnie zbliżać nadto. Może to i lepiej, łysego nie będę denerwował. - wzruszył ramionami i spojrzał w kierunku skały, gdzie zniknął Maro. Wyjął szluga i odpalił go.
- Trochę mocno jej nawrzucałem, ale należało jej się w sumie za ten burdel. Zwlekać nas obu do pomocy to już gruba akcja. Choć mam wrażenie że my też dostaniemy za to wpierdol od Bakera.

164Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 00:31

William Parker

William Parker
Uniósł ręce.
- Nie wtrącam się - powiedział rozbawiony i napił się alkoholu. A gdy Cluster wspomniał o Bakerze, Will kiwnął, zgadzając się z nim. Tak bardzo się z nim zgadzał, że nawet odpalił papierosa.
- Też jej powiedziałem, że powinna być odpowiedzialniejsza i sprzątać swoje śmieci, to zarzuciła mi, że powinienem się zachować jak Święty, bo to są nasze śmieci, bo Buendia - mówił cicho, że Cluster go słyszał. - I na pewno dostaniemy. Raz, że do tego doszło, a dwa, że Baker znowu się dowie ostatni, tak jak to było z Bezpalcowym - zaciągnął się. - Tym bardziej, że powinniśmy sobie mówić to i owo. Już nawet nie chodzi o Bakera, ale chociażby Salinas, bo też jakoś pomóc może, a nie jakieś kurwa przedział się robi.
- A ona powinna się nauczyć. Kurwa, na jednej domówce byłem to tęczowy dureń wpadł i do małego pożaru doszło, teraz to, a następnym razem pół wioski padnie - żachnął się.
Że też oni plotkowali, nieświadomi tego, iż wspomniane Cruella i Jane zostały porwane, u.

165Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 10:45

Liluye

Liluye
Lil nadal trzymala się z boku całej ekipy. Ostatnio humor znów jej się skopał i, co najsmieszniejsze, jeszcze bardziej ja to smucilo, denerwowalo i wszystko na raz. A wszystko przez akcje u Carswella. Obserwowala wiec co sie dzieje, ale nie wlaczala sie w rozmowe i chyba jej mina skutecznie odstraszala wszystkich, ktorzy chcieliby podejsc.

166Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 10:51

Pan Smith

Pan Smith
Spojrzał po żonie. Chyba doszli do momentu, w którym będą musieli się targować. Smith nigdy nie ukrywał, że ostatnie czego chce, to kupczyć z Bakerem.
Ale teraz sytuacja była inna.
- Wy znacie teren, my mamy środki. Czasowe zawieszenie broni. Zysk dla obu stron - dodał.

167Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 10:53

Bobby Thompson

Bobby Thompson
Bobby ze swoim crossem też usiłował trzymać się z boku. W rankingu wzgardzanych przez Świętych motocykli, crossy musiały być jeszcze niżej niż ścigacze. Smutna sprawa. Obserwował grupki ludzi, jakąś parę przybyłą eleganckim samochodem i śmigające między facetami skąpo ubrane dziewczyny. Trochę to było krępujące towarzystwo.
No i trochę czuł, że nie powinien tu być. Ale chyba potrzebował odrobiny adrenaliny.
W każdym razie pośród tych ludzi zauważył osobę podobnie stojącą na uboczu i bez towarzystwa. Nie wyglądała na sprzymierzoną z motocyklistami, ani w sumie... Z nikim. Dlatego też Bobby po chwili podszedł do niej i uśmiechnął się lekko.
- Cześć. Przyjechałaś się ścigać, czy kibicować? - zagadnął.

168Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 10:57

Sue Baker

Sue Baker
Zmroził Smithową wzrokiem i spojrzał na Smitha.
- Czasowe to świetne określenie, Smith. Bardzo zachęcające.
W końcu postanowil odezwać się do Debbie:
- Skąd przekonanie, że sobie sami nie poradzimy? Wy nas chyba też nie doceniacie, jeśli uważacie, że nie mielibyśmy własnych środków - prychnął. Spojrzał na Betty Jou, z jej twarzy próbując wyczytać, co sądzi o łaskawej propozycji.

169Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 11:15

Liluye

Liluye
- Hej - podniosla wzrok na Bobby'ego i uśmiechnęła się nawet lekko. Wow. Niesamowite. Ostatnio maila taki humor, ze matka w rezerwacie pytała ją czy nic się więcej u niej zlego nie stało (poza tym wszystkim co zdarzyło się od początku roku, a ostatnio Lil doszła do wniosku, że w sumie nie stało sie nic dobrego przez ten czas).
- Raczej pokibicować, chociaz chyba nie wpasowuje sie w schemat - zerknela na cycate laski w okolicy.

170Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 11:22

Bobby Thompson

Bobby Thompson
Zaśmiał się i zawiesił na chwilę wzrok na dziewczynach, na które spojrzała Liluye.
- Myślę, że to nie ma żadnego wpływu na samo kibicowanie - odparł rozbawiony. Chociaż nie dało się ukryć, że dziewczyna była dechą. Ale przecież nie to było najważniejsze.
- I komu kibicujesz? - zapytał z ciekawości, jak to miał w zwyczaju.

171Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 12:19

Liluye

Liluye
Nie chodzilo o bycie dechą, ale tez ich stroj! Lil w trampkach, krotkich spodenkach, jakiejs koszulce i bez wyzywajacego makijazu nie wygladala zbyt.. reprezentatywnie przy nich?
I hej, i tak juz przytyła, wiec trochę cycków odzyskała. Niewiele, ale zawsze.
- Właściwie.. nie wiem. Wygranym? Tak chyba najbezpieczniej - spojrzałą na Boby'ego.
- A ty? Oglądasz czy startujesz?

172Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 12:25

Bobby Thompson

Bobby Thompson
Zaśmiał się szczerze.
- Praktyczne podejście! - odparł rozbawiony, przechylając lekko głowę i uśmiechając szerzej do dziewczyny. - Nie no, myślałem, że może ze znajomymi przyjechałaś, którzy startują. A jednak chyba nie?
Przypatrywał się jej w zastanowieniu.
- Startuję. To znaczy, no. Tak. Ale konkurencja jest mocna - pokiwał głową do swoich słów. - I chyba niezbyt tu pasuję, patrząc na wiekszość tych maszyn - zaśmiał się, wskazując ciężkie, czarne potwory.

173Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 12:44

Liluye

Liluye
- Nie, akurat wpadłam sama, chociaż faktycznie znam sporo osób - co jej przypomniało, że wciaż nie dostała od Williama swojego prezentu. Musi mu o tym przypomnieć.
Oprocz tego wszyscy miesiac temu zapomnieli o jej urodzinach i to tez troche ją.. wkurzyło? W sumie nie wiedziałą jak sie z tym czuje. Tak czy siak nie była zadowolona, ale ciężko jej się dziwić.
- Czyli trochę nie jesteś pewien czy chcesz startować? - zmarszczyła brwi. Miałą ochotę nazwać go "chłopakiem", a był starszy od niej.
- Wiesz.. one są wielkie i robią dużo hałasu, ale nie jestem pewna, czy są tak koniecznie szybkie..

174Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 12:52

Bobby Thompson

Bobby Thompson
- Aha, aha - pokiwał głową. - Nie, jestem pewien. Nie odpuściłbym takiej okazji - wyszczerzył zęby. Wiadomo, współzawodnictwo, adrenalina, szybcy i (nie)wściekli.
Co do wieku, to raczej ta różnica widoczna nie była, a i Bobby nie wpisywał się raczej w model statecznego jegomościa, bo trzydziestka na karku to wciąż gówniarski wiek, jakby nie patrzeć.
- Nooo, na pewno wolniej rozwijają prędkość i pewnie są mniej zwrotne... Ale z drugiej strony, mój motocykl do najnowszych nie należy, a co do nich - wskazał ręką ogół maszyn. - To kto tam wie, jakie części kryją się w starej obudowie!
Ostatecznie Bobby widywał właścicieli tych cruiserów i chopperów, jak dłubali w swoich garażach czy picowali w warsztacie.
- Wiesz. Coś jak "w starym ciele młody duch" - dodał.

175Czerwone skały - Page 7 Empty Re: Czerwone skały Czw 12 Mar 2015, 13:02

Maro Salinas

Maro Salinas
Tak jak Will zauważył poszedłem lać, niestety nie pukałem żadnych panienek, miedzy skałami, szkoda właściwie. Za to wylałem piękne serduszko na pustynnym piachu. Otrzepałem interes i schowałem go w spodnie. Chwilę się przyglądałem swojemu dzieło po czym wróciłem do tłumu. Smith wciąż coś pierdolił, Will stał z Sethem. Rozejrzałem się szukając obiektu westchnień. No cóż było w czym wybierać.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 21]

Idź do strony : Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 14 ... 21  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach