Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar i salon gier "Chaco Taco"

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 29 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 19 z 40]

1Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 15 Maj 2014, 12:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Taco
Chaco Taco to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców Old Whiskey. To za sprawą licznych maszyn, które pochłaniają skromne pensje w zamian za kilka minut rozrywki i nadzieję na wygraną.
Jest to budynek wolnostojący, ogłaszający się krzykliwym szyldem. Na pierwszy rzut oka wydaje się zaniedbany, tylne ściany pokrywa graffiti - jednak wewnątrz prezentuje się jednak nieco lepiej. Można tu usiąść przy białej ladzie i zamówić specjalność: czekoladowe tacos! W ofercie znajdują się też tortille i inne przekąski. Wybór alkoholi nie jest zatrważający: głównie piwo, tequila i różne kolorowe drinki. Część lokalu zajmują białe, plastikowe stoliki i krzesła, tyły zaś to strefa rozrywki. Są tu dwa stoły do gry w piłkarzyki, kilka jednorękich bandytów, flippery (znane także jako pinball) i parę symulatorów, dzięki którym zagramy w strzelankę lub wyścigi samochodowe.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 12:20, w całości zmieniany 1 raz


451Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 18:00

Rita Bishop

Rita Bishop
- Łołoło! - zakrzyknęła Rita, gdy Jon prawie ją udusił, wieszając się na jej szyi. - I niby było słabe, he?
Dogryzła mu, bo zdaje się, że zioło i parę drinków już rozmiękczyły Jonathana. Ale zrobił się przy tym jeszcze bardziej słodziakowaty, hihi. Przyjrzała mu się, co nie było łatwe w migającym świetle. No i ona też była troszeczkę miękka już.
- Ale nie będziesz rzygał, co? - zapytała bardzo poważnie. W końcu ją puścił i zaczął przeciskać się do baru. Rita została pośród tańczących i zastanawiała się, co zrobić. Ostatecznie przepchnęła się za nim; przecież mieli r a n d k ę.

452Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 18:18

Joan Wharton

Joan Wharton
Wzięła swoja szklankę i upiła trochę, poczuła jak rozlew się po jej ciele fala ciepła. Pokiwała głową na słowa mężczyzny. - Nie zostali ci jacyś, starzy znajomi z miasteczka? Licealne przyjaźnie mogą długo przetrwać. - I powiedziała ekspertka, Joan ze szkoły średniej miała niewiele osób, z którymi utrzymywała kontakty, nie wspominając o tym, żeby wychodziły one poza życzeniami z okazji różnych świąt, urodzin. Nie była nigdy z tej grupy popularnych dzieciaków.
- W każdym razie tak mi się wydaje - dodała po chwili. Upiła jeszcze łyk. I padł komplement, nie potrafiła podejść do nich poważnie, zazwyczaj zamieniała je w żart.
- Dziękuję. - Widać było po niej, że trochę się zmieszała, dobrze, że nie wiedziała, czego jej partner obawiał się komplementować po większej ilości alkoholu. Zaraz jednak dopowiedziała: - nie wiem czy się umywają do twoich, są tak niesamowicie zielone - Joan popatrzyła prosto w wspomniane tęczówki, ale szybko odwróciła wzrok, poczuła się nieswojo i to na własne życzenie.
- Co do tych znajomych tutaj, to w sumie każdego, kogo dostrzegłam to albo od szeryfa, albo od nas, więc w sumie są wspólni - analityczka starała się zmienić temat.

453Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 18:22

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola stwierdziła, że to jest idealna chwila. Przemilczała więc wszystko, co przyszło jej z dużym trudem.
I ugięły się pod nią kolana. Odchrząknęła, znajdując się na bardzo nieszczęśliwej wysokości, jednak nie przejęła się tym zbytnio. Spojrzała w górę.
I nagle się spłoszyła.
-Eee...Kupimy sobie psa?-zapytała, spanikowana, nie mogąc wymyślić nic innego.
Ale nie! Musiała być silna, tak?! WEŹ SIĘ W KUPĘ, LOLA! Ćwiczyłaś to tyle razy!!!
-Uhm. Znaczy... Nie... Bo... Naiche... Będziesz moim Zielonym Świetlikiem? Bo ja chcę być twoją Ultra Girl!-OŚWIADCZYŁA, mówiąc mega szybko, wyciągając z torebki pudełeczko... a w nim sygnet Zielonego Świetlika!
Była jak najbardziej poważna.
Przemyślała to bardzo dokładnie. Była przekonana o ich wzajemnej miłości, nie przeszkadzało jej jego chrapanie w nocy, a on tolerował ją bez makijażu. To miłość! Jak z bajki!

454Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 18:41

Naiche

Naiche
- No, możemy, tylko kto bezie go rano wyprowadzać i u kogo będzie mieszkać, bo...eeeeeeeeeeeeeee......
Spojrzał na sygnet i przetrawił słowa Loli kilka razy, coraz mniej je rozumiejąc.
- Eeeeeee...
Tolerował jej chrapanie, a ona znosiła go jak miał tłuste włosy, to musiała być miłość. Nawet "dzielił" się z nią mlekiem sojowym.
Ale tyle wątpliwości - są młodzi, niedoświadczeni, kłócą się, są zazdrośni, Lola robi karierę a Naiche leży brzuchem do góry, nie mają domu, pieniędzy i rozumu, już raz ze sobą zerwali, wrócili do siebie właściwie po takim długim czasie...
- Spoko

455Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 18:51

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Ona sama też miała tonę wątpliwości. No bo... Podejrzewała Naiche o te straszne rzeczy związane z zemstą i nielegalnymi porachunkami... No i do tego jej niejasne ciągoty w kierunku Skittlesa... No ale... Jeden problem się usunął, tak? To jak zielone światło dla ich związku!
Lolę pewnie zjadałby stres, gdyby nie fakt, że się najarała chwilę wcześniej. A zamiast tego przyjemnie ją ćmiło. I prawie zapomniała o tym, o co pytała, gdyby nie fakt, że Naiche zdecydował się odpowiedzieć.
Zmarszczyła brwi.
Tylko tyle? CO?! Ona się do tego tyle szykowała... Kupiła ten zasrany sygnet w jakimś sklepie dla totalnych geek'ów i w związku z tym, że to jej ulubiona postać, to chciała sama go nosić, ale jest za duży na jej małe paluszki, więc... Och... No i w ogóle!
-Serio?!-wypaliła, gdy już przetrawiła jego odpowiedź.-Jezu!-wyrzuciła z siebie, wstając nagle.
Prychnęła, odwróciła się na pięcie zostawiając Naiche z sygnetem, po czym odeszła, powstrzymując potok łez. Co za niewrażliwa świnia!

456Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 19:03

Alexander Winchester

Alexander Winchester
- Pewnie jacyś znajomi zostali. - Powiedział również upijając łyk whiskey z lodem. Alex nie rozglądał się za starymi znajomymi, może ich mijał, ale na pewno trochę się zmienili. On nie był jakiś szczególnie popularny, ale miał tam jakąś grupkę znajomych z którymi się trzymał. Zawsze był dosyć wyrośnięty, wzrostem oczywiście i część dzieciaków lgnęła do niego myśląc, że jest jakimś silnym gościem. Nie był słaby, ale nie był też jakiś nadzwyczaj silny, był mniej więcej pośrodku.
- Nie ma za co dziękować. Po prostu stwierdzam fakt. - Powiedział wyszczerzając się do niej i upijając kolejny łyk. - Nie wiem czemu, ale ta whiskey lepiej smakuje tutaj niż w innych częściach świata. - Uśmiechnął się słysząc jej komplement. - Dziękuje bardzo, ale nadal w moim mniemaniu twoje oczy są zdecydowanie piękniejsze od moich. - Stwierdził, a z jego twarzy nie schodził uśmiech. Może trochę podobało mu się, że młoda pani analityk tak się szybko czuje nieswojo.
- Nadal wielu osób nie znam. - Mruknął rozglądając się wokoło i poszukując wzrokiem osób, które znał.

457Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 19:10

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon siadł przy barze i zamówił jakiś słodki drink. Nie za mocny, tak na wszelki wypadek. Odwrócił się gdy podeszła do niego jest randka. Poklepał siedzenie obok na znak, żeby usiadła.
- Wybacz, nieco mi się świat kołysze - wymamrotał z uśmiechem i tak zakołysał głową, że oparł sie na jej ramieniu.
- Mam nadzieję, że nie psuję ci wieczoru - cały czas miał ten głupi uśmiech po trawie. Ogarnij się Harper.
- To co, wygrasz tą stówę?



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Nie 21 Wrz 2014, 02:23, w całości zmieniany 1 raz

458Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 20:12

Naiche

Naiche
Przez moment stał tak jak kołek i nawet muzyki nie słyszał – dzwoniło mu w uszach tak, jakby mózg mu przestał pracować i jedyne co był w stanie teraz zrobić to otworzyć japę.
Zorientował się, że nie ma obok niego Loli – teraz to stracił grunt pod nogami; dosłownie i w przenośni. Musiał oprzeć się o stolik, bo z tego wszystkiego w głowie mu się zakręciło.
Zebrał się w sobie i przeciskając się przez tłum by odszukać dziewczynę.
Dotarł do łazienki i nie patrząc na innych, wszedł.
Oczywiście, że znalazł Lolę, bo jej szloch słychać było w całym pomieszczeniu. Zapukał w drzwi kabiny i zapytał:
- No to wyjdziesz za mnie, Ultra Girl?

459Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 20:15

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Naiche przez chwilę jeszcze mógł usłyszeć powoli ustające łkanie i coraz częstsze pociąganie nosem. W końcu coś kliknęło, a drzwi kabiny się uchyliły. Lola stała oparta o ścianę, wgapiała się w podłogę i namiętnie wycierała rękawem oczy.
-Co?-spytała, gotowa się za chwilę znowu rozkleić.

460Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 20:22

Rita Bishop

Rita Bishop
Klapnęła obok Jonathana i znow się wyszczerzyła. Przeniosła wzrok na salę i wybałuszyla oczy. Już miała krzyczeć, żeby Lola się opamiętała, bo obciąganie chłopakowi na środku parkietu było chyba karane! Ale on najwyraźniej nie chciał skorzystać, bo Lola uciekła. A może przypomniał jej, że może sobie sama za to mandat wypisać?
- Spoczko - zaśmiała się, odwracając się już do Jona.
Był TAKI SŁODKI.
Taki słodki, że roztapiał nawet sucze serduszko Rity, hihih.
Pokręciła energicznie głową, łaskocząc go zapewne swoją czupryną.
- Nie psujesz, no przestań! - zastanowiła się po jego pytaniu o wygraną. Wypięła dumnie dorodną pierś i odparła: - No mam nadzieję!
Zachichotała, a potem przechyliła głowę i cmoknęła Jona w nosek.
- Z twoją pomocą, co nie?

461Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 20:30

Naiche

Naiche
Wszedł do kabiny i zamknął drzwi za sobą. 
- No sama mi się oświadczyłaś i ja chyba się zgodziłem, no więc wiesz. Chyba, że płaczesz bo ja tego nie zrobiłem? Wybacz, nie uklęknę tu, bo ciasno i z kibla capi. No ale wiesz... no. Aaaale z nas jeszcze gówniarze, nie?
Zaśmiał się nerwowo.
- No, ale tez cię kocham, nie?

462Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 20:38

Sam Swarek

Sam Swarek
Odwzajemnił buziaka Cath i pomachał jej na pożegnanie dłonią. Potem przecisnął się przez tłum rozbawionych gości. Dopił swojego drinka i opuścił lokal.

zt

463Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 20:40

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola mrugnęła dwa razy, po czym ponownie pociągnęła nosem i zaczęła płakać. Usiadła na zamkniętej muszli, zupełnie tak, jak przed przyjściem Naiche.
-No właśnie nie wiem!-wyrzuciła z siebie, w przerwach między jednym łkaniem a drugim.
Oczywiście Naiche mimo całego swojego bycia upośledzonym jak zwykle był tą rozsądniejszą stroną.
Zaczęła się powoli uspokajać.
-No.. no bo... pomyślałam, że...-zaczęła się tłumaczyć, a w międzyczasie złapała za skrawek koszuli chłopaka i zaczęła się nim bawić palcami.-...och, nie wiem!-schowała twarz w dłoniach.-Jesteś taki nieczuły!-poskarżyła się.

464Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 20:56

Naiche

Naiche
- Ja? Nieczuły? - zdziwił się. Pogłaskał jednak Lolę po jej blond włosach i westchnął.
- Zaskoczyłaś mnie i tyle. No, nie spodziewałem się takiej propozycji. Ale wiesz co?
Przykucnął naprzeciw niej.
- Najpierw kupimy psa a potem się zobaczy, dobra?
Wziął głęboki oddech,a le potem pożałował, bo zapachy w toalecie za przyjemne nie były.

465Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 21:02

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Tak!-pisnęła z żalem, podnosząc głowę.
Lola była totalnie potraktowana jak dziecko. Ale absolutnie nie zwróciła na to uwagi.
Wygięła usta w podkóweczkę, patrząc na niego smutno. Przez chwilę to rozważała.
-Dobrze.-pokiwała powoli głową.-Ale ma być duży, kudłaty i mieć na imię Detektyw Pies.-zamarudziła, stawiając dosyć jasne warunki.
Wzięła głęboki wdech, co prawdopodobnie było złym pomysłem.
-Chciałam zaproponować ci loda, ale wychodzimy.-powiedziała na wydechu, wypychając go z kabiny.

466Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 21:18

Naiche

Naiche
- Tak, kudłaty Detektyw pies. zrobimy jak chcesz.
Usłyszawszy propozycję deseru, już chciał rozpinać rozporek ale dziewczyna go wypchnęła z kabiny.
- No to za budynkiem? - Zapytał pełen nadziei.

467Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 21:23

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Przez chwilę jeszcze przyglądała mu się uważnie, ale w końcu jej twarz się rozpromieniła.
-To gdzie będziemy go trzymać?-spytała, podchodząc do lusterka.
Zaczęła ogarniać swoją rozmazaną twarz szybkimi i wprawnymi ruchami. Spoglądała na niego z lustra.
-Jeju, Naiche! Jak mam być twoją Ultra Girl, to musisz mnie trochę szanować...!-powiedziała tonem typu: "da-ah!", kompletnie pomijając fakt, że przed chwilą miała to zamiar zrobić w tej oto ciasnej toalecie. Najwyraźniej robienie tego za budynkiem to już przegięcie.

468Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 22:40

Zachary Brightwood

Zachary Brightwood
- Ja? Ja jestem czysty. - podniósł ręce. Naprawdę nic nie brał tym razem. Odkąd Skittles siedział, Zacharemu nie chciało się ruszyć dupska żeby znaleźć kogoś innego, jakiegoś innego dilera. Nawet jeśli trzymał sejf w gaciach to był porządnym murzynem.
- Wiesz co... może jestem zmęczony. - przetarł oczy dłonią. Ennisa kojarzył, jak każdą inną osobę w mieście. Mieszkanie tutaj od dziecka dawało takie efekty, że znasz wszystkich siłą woli.
- Ej, idziesz ze mną do Vivy? Wiem, że ci się nie chce, ale fajną laskę poznałem. - uniósł brwi w górę i zafalował nimi znacznie.



Ostatnio zmieniony przez Zachary Brightwood dnia Sob 20 Wrz 2014, 22:58, w całości zmieniany 1 raz

469Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 22:52

Joan Wharton

Joan Wharton
Dopiła swój alkohol i odłożyła pustą szklankę na blat.
- W końcu nazwa zobowiązuje - roześmiała się, o czyżby trunek już zaczął działać. - Ponoć amerykańska whisky jest bardziej aromatyczna, niż europejskie odmiany - wzruszyła się ramionami, ekspertką nie była. Popatrzyła spokojnie na Alexa, czy jego bawiło jej zmieszanie, czy tylko Joan się wydawało. No, nic Wharton tak miała i niewiele mogła na to poradzić. Nie komentowała już sprawy komplementów. Po prostu lepiej omijać niewygodne kwestie, to chyba nie najgorsze rozwiązanie.
- Jeżeli zamierzasz zostać tutaj do emerytury to zdążysz poznać każdego mieszkańca naszego cudownego miasteczka - uśmiechnęła.
- A miałam się wcześniej pytać, jak było ci w Chinach? - zapytała i zmrużyła oczy, jakby chciała sobie coś przypomnieć i dorzuciła zaraz: - sześć lat, tak?

470Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 23:09

Alexander Winchester

Alexander Winchester
- Ano, to widzisz, nie wiedziałem tego. - Lekko się do niej uśmiechnął. Nie znał się za dobrze na whisky oraz whiskey. Szczerze powiedziawszy to większym ekspertem był w sprawach wina.
- Wydaje mi się, że nie będzie konieczne poznawanie każdego mieszkańca po kolei. - Stwierdził, a z jego twarzy nie schodził z uśmiech. - Wystarczy mi, abym poznał ciebie. - Powiedział, no chyba alkohol zaczynał na niego działać. Może już się trochę zapędzał za daleko, ale już nie czuł tego. Wskazał dłonią do barmana, aby dolał im whiskey, bo przecież zamówił całą butelkę.
- Kompletnie inaczej niż tutaj. Miałem do czynienia z jedną z najbardziej zabójczych mafii na świecie, a mianowicie z Triadami. - Oj miał z nimi sporo ekscesów. - Wiesz, tam się to robi trochę bardziej honorowo. Zresztą azjatyckie gangi mają to do siebie, że tak już jest. Triada, Yakuza. Z tymi drugimi nie miałem zbytnio styczności, bo Chińczycy z Japończykami się nie lubią, także żadnego Japończyka w Chinach nie spotkałem, ale czytałem i szczerze powiedziawszy to mają jakieś tam specyficzne rzeczy. Chyba, że chodzi ci o życie w Chinach? - No tak, on się rozgadał na temat mafii, a może ona była ciekawa życia w Chinach, takiego najzwyklejszego.

471Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 23:38

Naiche

Naiche
- U mnie, bo więcej miejsca.
Pokiwał kilka razy głową a potem, nim wyszli z łazienki, przyciągnął Lole do siebie Ucałował ją i obmacał porządnie tyłek.
- To może wróćmy do domu, co? - Zapytał, jakby nieco błagalnym tonem. - Jonathan sobie pewnie sam poradzi. I Rita się nim opiekuje, a ona chyba ogarnia życie, co?

472Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 21 Wrz 2014, 00:02

Joan Wharton

Joan Wharton
Gdzieś to przeczytała, ktoś jej powiedział, sama w tej chwili nie wiedziała, nieważne. Pokiwała głową na kolejne zdanie, ale zamarła w pół ruchu. Teraz na pewno jej twarz oblała się rumieńcem. Nie znosiła tego, nie lubiła zdradzać się z swoimi emocjami. I do tego poczuła się, jak idiotka lub nastolatka, właściwe to na jedno wychodziło. Znowu spoglądała, gdzieś w bok. Zrobiła głęboki wdech, przeczesała włosy, aby zyskać na czasie. Dobra, przeszło już, miała nadzieję, że przestała już przypominać wyglądem buraka. Nic, nie powiedziała, bo się nic nie stało, w ogóle tematu nie było. Kiedy jej szklanka z powrotem była pełna, wzięła wolny łyk. Szybko pić nie powinna, bo nogi odmówią jej posłuszeństwa.
- Poważnie? Brzmi jak z filmu czy książki, czyli jednak nie odbiegają tak bardzo od rzeczywistości - stwierdziła całkiem spokojnie. - To jest bardziej interesujące, niż życie codzienne. W metropoliach, jak sądzę, nie różnił się ono znacząco od Zachodu, globalizacja i tak dalej, - zrobiła gest ręką, że nieważne - a prowincję mogę sobie wyobrazić - dokończyła z uśmiechem. - Pewnie nie było ci tak łatwo przestawić do nowej rzeczywistości.

473Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 21 Wrz 2014, 00:06

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zmarszczyła brwi.
-I co? I przez to będzie więcej latał za tobą i to będzie bardziej twój pies jak mój?-spytała, oburzona.
Nie ma mowy! To ona nadała mu imię (mimo że go jeszcze nie było) i w ogóle!
Była bardzo mocno sfrustrowana w środku całą tą sprawą z zaręczynami, toteż łatwo było zwalać jej zły humor na wszelakie drobne, nieistotne sprawy jak choćby problem z nieistniejącym jeszcze psem.
Położyła łapki na jego przedramionach, kompletnie nie przejmując się faktem, że pewnie taka Rita by się wściekła, gdyby ich zobaczyła. Przejechała dłońmi po jego ramionach, zjeżdżając do nadgarstków. Złapała go za dłonie. I uśmiechnęła się w ten jakże łobuzerski sposób.
-Może.-powtórzyła, najwyraźniej chcąc się trochę podroczyć.
Wyszczerz jej zlazł z twarzy, gdy ten przypomniał jej o Jonie.
-Co? Rita?-uniosła brwi.-To Jon jest bardziej...-przerwała.
Przypomniała sobie o tej trawce.
-Eee...-przez chwilę się zastanawiała.-To duży chłopiec, nie?-powiedziała w końcu, nie chcąc całe Walentynki myśleć o swojej Księżniczce. A zwłaszcza, gdy miała przed sobą swojego Świetlika. Hm. w sumie to... Miała?
Jeju. Najpierw pies, potem jakieś oświadczyny, śluby i tak dalej, tak? Tak ciężko było to teraz ogarnąć!!

474Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 21 Wrz 2014, 00:25

Alexander Winchester

Alexander Winchester
- Ślicznie się rumienisz. - Powiedział Alex patrząc na nią. Kompletnie nic sobie nie robił z tego, że jej to chyba niezbyt odpowiadało. Zresztą kto lubi być zakłopotany, no chyba nikt.
Winchester rzadko bywał zakłopotany, a w tym wypadku do Joan chyba musiałaby się do niego dobierać, aby się poczuł dziwnie. Jednak to akurat mu nie groziło, bo to chyba on prędzej zacząłby się do niej dobierać niż odwrotnie. Jednakże póki co to w tej chwili do tego nie dochodziło. Oboje nie przekraczali swoich sfer prywatności.
- Dosyć sporo było nieprzyjemnych sytuacji. Mimo, że to był Hongkong, a to jest dosyć duże miasto to sporo policjantów wychowywało się na podwórkach z chłopakami którzy w obecnym czasie są członkami Triad. Wiesz, niektórzy członkowie Triad zabijają dla swoich kobiet. - Aspekty romantyczne na randce bardzo wskazane. - Wiele razy widziałem jak członkowie Sun Yee On zabijali dla swoich narzeczony, żon, kochanek. Ogromne poświęcenie można było wyczuć w stosunku do kobiet. - Uśmiechnął się lekko do Joan. Ciekawe czy Winchester byłby w stanie, aby zabijać dla kobiety. Nie miał jeszcze okazji, aby się przekonać.

475Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 19 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 21 Wrz 2014, 00:51

Joan Wharton

Joan Wharton
Spiorunowała wzrokiem Alexa. Poważnie, ona przechodziła właśnie coś na kształt kryzysu emocjonalnego, a on się bawił w najlepsze. Nijak zresztą nie mogła mu się odwdzięczyć, na pewno nie, jeśli w grę wchodziło dobieranie się do kogokolwiek. Winchester w takim razie powinien raczej spotkać się z Autumn, niż z nią.
- Często się zdarza, że policjanci znają przestępców - w końcu czy nie dlatego McConnor zrobił czystkę w Old Whiskey? Joan kilkakrotnie przejechała palcem po krawędzi szklanki.
- Zabić dla ukochanej, szczyt poświęcenia i romantyczności - lekko prychnęła. - Rozumiem, że kolacja, diamenty, biżuteria czy co tam sobie można zażyczyć to było za mało? - popatrzyła na Alexa. Honor, honorem, ale dla niej to przesada. - Mogę sobie wyobrazić, za co można chcieć kogoś pozbawić życia, ale nie chcesz chyba mi powiedzieć, że coś takiego co chwila się tam działo.
Napiła się jeszcze odrobinę alkoholu.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 19 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 29 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach