Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar i salon gier "Chaco Taco"

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31 ... 35 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 30 z 40]

1Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 15 Maj 2014, 12:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Taco
Chaco Taco to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców Old Whiskey. To za sprawą licznych maszyn, które pochłaniają skromne pensje w zamian za kilka minut rozrywki i nadzieję na wygraną.
Jest to budynek wolnostojący, ogłaszający się krzykliwym szyldem. Na pierwszy rzut oka wydaje się zaniedbany, tylne ściany pokrywa graffiti - jednak wewnątrz prezentuje się jednak nieco lepiej. Można tu usiąść przy białej ladzie i zamówić specjalność: czekoladowe tacos! W ofercie znajdują się też tortille i inne przekąski. Wybór alkoholi nie jest zatrważający: głównie piwo, tequila i różne kolorowe drinki. Część lokalu zajmują białe, plastikowe stoliki i krzesła, tyły zaś to strefa rozrywki. Są tu dwa stoły do gry w piłkarzyki, kilka jednorękich bandytów, flippery (znane także jako pinball) i parę symulatorów, dzięki którym zagramy w strzelankę lub wyścigi samochodowe.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 12:20, w całości zmieniany 1 raz


726Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 13:15

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na siłę i inteligencję, próg 90. Jak przekroczysz, to ci się udaje. Jak nie... ócz, kobieta dławi się dalej.

727Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 13:31

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
92

Koncentracja i skupienie. Lata praktyki i doświadczenia sprawiły, że Beth udał się chwyt i z tchawicy kobiety wyleciał kawałek mięcha, który pewnie zbyt szybko przełykała a do tego na pewno w tym momencie jeszcze gadała.

728Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 13:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kobieta zaczęła oddychać i powoli odzyskiwała koloryt na twarzy. Jej koleżanka podbiegła do niej i zaczęła ja wachlować serwetką.
- Oj, to przez te twoje gadanie o Indianach! Klątwę zza grobu rzucili!
J.B. prawie na zawał zszedł.
- Pani doktor... pani jest bohaterem! - powiedział, siadając przy stoliku i rozluźniając guziki koszuli.

729Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 13:49

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Zaraz też pojawiła się szklanka wody by kobieta mogła się napić. W końcu odzyskała koloryt i normalny oddech a Elisabeth mogła wrócić do swojego posiłku.
- No bez przesady.- roześmiała się słysząc słowa mężczyzny.- Każdy na moim miejscu by usiłował pomóc. Dobrze, że tak się skończyło.

730Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 14:15

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Co, jaka klątwa? - wrzasnęła wdowa Slayer, odzyskując szybko siły.
- Pf.. chyba żartujesz, żeby mnie jakiś... jakiś...
I kobieta padła na ziemie nieprzytomna!!

731Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 14:37

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Cholera. Cholera.
Zerwała się od stolika przewracając przy okazji krzesło i już ponownie była przy kobiecie. Sprawdziła puls i czy pacjentka oddycha. Gdzie jest jej torba. Nie ruszała się bez niej miała w niej stetoskop by posłuchać bicia serca.

732Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 14:50

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Pacjentka nie oddychała!

733Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 15:02

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Kobieta tylko i wyłącznie nie oddychała. Beth sprawdziła czy na drożne drogi oddechowe z torby wyjęła maseczkę i zaczęła sztuczne oddychanie.
Kazała tez wezwać karetkę bo w razie pogorszenia stanu pacjentki bez sprzętu niewiele zdziała.

734Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 15:09

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Ślepy los:

1,5 - kobieta zacyzna oddychać
inne - brak reakcji

735Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 15:17

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
5

W końcu wdowa odzyskała oddech. Co Beth przyjęła z westchnieniem ulgi. Ułożyła kobietę w bezpiecznej pozycji czekając na przyjazd karetki. Koniecznie trzeba ją było zabrać do szpitala.

736Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 15:26

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kobieta odzyskała dech, ale nie potrafiła nic powiedzieć.
- Och, nie, nie! - zapłakała jej koleżanka.
Chwile po przebudzeniu się wdowy Slayer, pod Chaco Taco podjechała karetka. 
Gdy sanitariusze zajmowali się kobietę, J.B. poszedł do baru, nalał tequili i podał doktor Roberts.
- Na koszt firmy.

737Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 15:43

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Kobieta wychyliła alkohol bez mrugnięcia okiem. No takiego popołudnia się nie spodziewała. Jej obiad już pewnie dawno wystygnął. Trudno odgrzeje się w mikrofalówce.
- O co im chodzi z tą indiańską klątwą?- dopytała mężczyznę.

738Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 16:16

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Pokręcił głową.
- Jak pani słyszała... zresztą, kto by nie słyszał... ostatnio zabito wnuka starego Whiteoaka. I teraz stare baby rozpowiadają plotkę po mieście, ze za to Indiańskie duchy będą się mścić...
Znowu pokręcił głową.
- I widzi pani, teraz po tym, jak wdowa Slayer miała wypadek po gadaniu o młodym Whiteoaku... cóż, znowu pożywka dla głupich bajek!

739Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 19 Sty 2015, 16:55

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Ech bajki dla dużych dzieci.- Beth tylko pokręciła głową.
- Wystarczy  nie mówić z pełną buzią to potem nie ma problemów. - dodała jeszcze. W tej społeczności pewnie obrośnie to taka legendą, że jeszcze trzy następne pokolenia będą ją sobie opowiadały.
- Odgrzeje mi pan to burito?- uśmiechnęła się.- Może teraz uda mi się je zjeść.
Roberts dojadła w spokoju i poszła do domu.

zt

740Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Wto 20 Sty 2015, 23:13

Devon Manson

Devon Manson
-Że co kurwa... z Anglii? -Zmarszczyła brwi, patrząc na nią badawczo. -Po ki chuj na taką pipidówę? Przecież to inny klimat nawet. Bez sensu. -Patrzyła tak na nią dłuższą chwilę, po czym... uśmiechnęła się krzywo i porozumiewawczo doń mrugnęła. -Co komu zawiniłaś, że tu zlądowałaś...?
Nim jednak usłyszała odpowiedź - ba! Nim zdążyła odpowiedzieć na poprzednie pytanie Foxxy, w barze zaczęła się drama.
Dev odwróciła się w stronę centrum wydarzeń, pochwyciła piwo w dłoń i uśmiechnęła się wesoło, machając wiszącymi ze stołka nogami.
-I to nazywam rozrywką... heh. -Pociągnęła łyk piwa i rzuciła Foxx przelotne spojrzenie - Tylko popcornu brak... Ale przy tym jedzenie w tej knajpie nie wydaje się dobrym pomysłem. - I zarechotała cicho.
Kobietę jednak uratowano, a Devon zdążyła jeszcze tylko dosłyszeć coś o indiańskich zabobonach. To jednak postanowiła wyśmiać w następnym poście. Elisabeth odprowadziła wzrokiem do wyjścia.

741Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 21 Sty 2015, 19:39

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
No tak dziwne.
- No tak z Anglii. Rzuciłam prace i przyjechałam o Ameryki i jakoś los zrządził, że jestem tutaj. - Tak los ma dwie kulki i pistolet, ale to historia należąca do Morgan, a nie Foxxy. Z resztą Angielka nie przejęła się dramą. Gdy Devon oglądała cała akcję, Fox zdążyła wypić piwo i za nie zapłacić.
- no tak lepsza niż w telewizji. Trzymaj się. - powiedziała na odchodne. Czas było wracać do pracy.
<zt>

742Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 21 Sty 2015, 20:04

Devon Manson

Devon Manson
Ziewnęła przeciągle. Machnęła Foxx ręką na odchodne.
Sama zaś także dokończyła swoje piwo, pograła chwilę na automatach... i wróciła do domu, najpewniej.
<zt>

743Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 30 Sty 2015, 00:00

Seth Cluster

Seth Cluster
/Z Czerwonych skał

Samochód zajechał na parking nieopodal baru. Seth zawinął kierownicą i wrzucił na bieg parkingowy. On także nie miał nic przeciwko zapijaniu smutków. Cóż, nie był on w najwyśmienitszym humorze. Na nim także zabójstwo odbiło piętno. Delikatne podszepty sumienia niczym krople drążące skałę wapienną przebijały się do jego umysłu. Zagłuszał je jednak skutecznie, przynajmniej póki co.
Silnik zgasł a reflektory zaraz potem.
Motocyklista spojrzał na Consuelę, po czym otworzył drzwi i wysunął się z pojazdu, zatrzaskując je za sobą.
Bar rozpościerał się przed nimi w całej swojej rozciągłości. Gdy przeszli przez drzwi wejściowe Seth poczuł jak ulga wstępuje na jego strapione jestestwo.
Podeszli do baru, Seth oparł się o blat i kiwnął głową do barmana.
- Danielsa. Dwa razy. Pełne szklanki, lód. - rzucił krótko, a na blat wyłożył banknot.
Zaraz potem przed licem Setha i Consueli stanęły dwie szklanki wypełnione rudym płynem. Cluster uniósł swój i spojrzał na Ramirez.

744Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 30 Sty 2015, 00:08

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
W barze panowały pustki. Przy barze siedział zaledwie jeden niedobitek, który spędził tu zapewne prawie całą noc. Zmywająca podłogę, podstarzała kelnerka zerknęła, jakby z pretensją w kierunku Consueli i Setha. No cóż.
Usiedli przy najbardziej wciśniętym w kąt baru stoliku. Kiedy pod jej nosem znalazł się alkohol, dziewczyna osuszyła szklankę w trymiga, czego po chwili pożałowała, gdyż alkohol chciał niemal od razu wydostać się na zewnątrz. Na szczęście - Consuela przełknęła ten fakt jak mężczyzna.
- Często zdarzały ci się takie akcje? - zapytała cicho i nieco bełkotliwie.

745Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 30 Sty 2015, 00:35

Seth Cluster

Seth Cluster
- Kilka razy. - odparł enigmatycznie Seth. Kilka oznaczało przecież więcej niż jeden! Ale nie musiało wcale oznaczać stu, czy pięćdziesięciu. Dawało mu to pewien bezpieczny pułap w którym mógł się poruszać.
Nie zmieniało to faktu, że jej pytanie przypomniało mu sytuację, którą widział przy podpalaniu zwłok Billego.
Timmy. Syn Johnnego Żyda. Jak na ironię losu synek Johnnego okazał się nie mniejszym żydem niż ojciec i sprzedał chapter w Chicago. Za co beknął. I spłonął w dole tak jak Billy.
Seth przymknął oczy i przechylił szklankę, przełykając. Westchnął lekko, patrząc przed siebie, na parkiet i automaty.
Nic dziwnego że pytała. Wiedział, co zrobić, zabrał to co potrzebne, zadbał o to, żeby nie dało się tak łatwo znaleźć zwłok Billego. A i w głowie miał plan jak załatwić sprawę z Curwoodem...
Podszepty przeszłości wre

746Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 30 Sty 2015, 14:09

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- I jak sobie z tym radzisz? - zapytała, zapewne licząc na życiową lekcję, z której wyniesie tajniki bycia porządnym Świętym. Chociaż tak naprawdę po dzisiejszym dniu sama nie wiedziała, czy jeszcze chce być porządnym Świętym.
Jasne, zemsta za śmierć rodziców na tych wszystkich gamoniach, którzy siedzą pod chujem Buendiów i wypełniają ich polecenia, zemsta na samym Skittlesie, do którego żywiła najczystszą nienawiść była chyba już jej jedynym celem w życiu. Święci ją zaakceptowali i wzięli pod swoje skrzydła, za co była im dozgonnie wdzięczna, jednak nie potrafiła się w stu procentach pogodzić ze wszystkimi decyzjami, które podejmowali. Nie ma niczego za darmo. Za ochronę Świętych roztoczoną nad nią i Gabrielle oraz za pomoc w odpłaceniu się za krzywdy, musiała płacić bardziej słono, niż się spodziewała.
Ale wierzyła, że nie było innej drogi. Policja nie robiła wiele - Buendie nadal byli nietykalni. Kiedy tylko przypominała sobie ten fakt, to chyba przestawała żałować obranej drogi.
- Nakapowałby na nas, nie? To było bardziej niż pewne. Doniósłby na nas i wszyscy wylądowalibyśmy w pierdlu. Zrujnowałby życie nam i Gabrielle, nie? Nie było innego wyjścia. - zaczęła ni z gruchy ni z pietruchy usprawiedliwiać całe dzisiejsze zajście. Oczywiście na tyle cicho, by tylko Seth był w stanie ją usłyszeć.
- Po prostu dbaliśmy o statystyki. - wzruszyła lekko ramionami - Nie dorwalibyśmy się do Skittlesa, siedząc w więzieniu. - uderzyła kilkukrotnie paznokciem w stolik, po czym kiwnęła do zmęczonej kelnerki, prosząc ją o czystą razy dwa.

747Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 30 Sty 2015, 14:26

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth przechylił szklankę do końca, pozwalając by alkohol rozlał się po jego gardle, powoli grzejąc przełyk i żołądek. Milczał nadal, słuchając wywodu Consueli. Doskonale rozumiał jej tok myślenia, a właściwie to sposób usprawiedliwienia się, szukania powodu dla wszystkich działań.
Gang, zwłaszcza taki wymagał takich poświęceń. Trzymania tajemnicy tam, gdzie powinna być, robienia tego, co trzeba by odsuwać podejrzenia, by nie grzebać swojej pozycji.
- Sprzątaliśmy bałagan, którego narobił Maro. - skwitował jej wypowiedź. - Inaczej nie dało się tego rozwiązać. - powiedział, stukając paczką papierosów w blat stołu. Podniósł wzrok na Consuelę.
- Wszystko przyjdzie z czasem. - dodał, samemu pamiętając jak to wyglądało w jego sytuacji dawno temu. Nie był to może wyczerpujący wykład dotyczący zagłuszania swojego sumienia, ale nie potrafił inaczej tłumaczyć.
- Czasami robisz to, co trzeba zrobić. - powiedział, wsuwając sobie papierosa do ust. Ciekawe, czy był tu zakaz palenia...

748Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 30 Sty 2015, 14:38

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela zmarszczyła brwi.
- Jak to Maro? To przez Maro Billy chciał nam spieprzyć sprzed nosa? To przez Maro Billy był takim idiotą, że w pojedynkę stanął naprzeciw gangu? - zapytała, chyba nie do końca rozumiejąc co Cluster ma na myśli. Kiedy pod jej nosem zawitał kieliszek z wódką, Consuela łyknęła go bez namysłu, a jej spojrzenie z sekundy na sekundę zdawało się być bardziej rozmydlone.
Słysząc, jak Seth przytakuje jej usprawiedliwieniom, dziewczyna poczuła się minimalnie lepiej. Możliwe, że alkohol tez miał w tym swój udział.

749Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 30 Sty 2015, 14:41

Seth Cluster

Seth Cluster
- W momencie straty palca nie było już odwrotu. Dało się tę sytuację rozwiązać na wiele innych sposobów, nie musiał tego robić. - Stwierdził Seth niemal od razu, zresztą zgodnie z prawdą. Kości zostały rzucone (dosłownie!) i wszystko się stało. Załatać tej sprawy się już inaczej nie dało, trzeba było podjąć decyzję. I wyszło tak, że to on musiał ją podjąć.
Westchnął czując że ciężar powoli wali go obuchem w głowę. Żeby mu się przeciwstawić, pociągnął z kieliszka i pokręcił lekko głową.
- Ty nie zrobiłaś nic źle.

750Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 30 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 30 Sty 2015, 14:53

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela uśmiechnęła się lekko po ostatnich słowach Setha. Było to nawet całkiem słodkie, to przekonywanie o braku jej winy. Nie była jednak na tyle naiwna, by w to od razu uwierzyć.
Poprosiła o jeszcze jedną kolejkę, która - podobnie jak poprzednie - zniknęła w sekundę.
Dziewczyna położyła przyciężkawą już głowę na blacie stolika i odleciała. To dla niej chyba najpiękniejsza część tego dnia.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 30 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31 ... 35 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach