Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Liluye i Howhakana

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 19 ... 24  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 14 z 24]

1Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Dom Liluye i Howhakana Nie 26 Kwi 2015, 19:16

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.



Ostatnio zmieniony przez Howahkan dnia Sob 09 Maj 2015, 14:01, w całości zmieniany 1 raz


326Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pon 27 Lip 2015, 18:25

Liluye

Liluye
- No, mógłbyś.. Nie wiem w sumie co. Opuścić się trochę w nauce, żeby mieć więcej czasu? To chyba głupie, nie? - próbowała jakoś zamaskować swoje skrępowanie, ale coś jej nie szło, więc chyba się ucieszyła jak ją pocałował. Przynajmniej nie widział jej takiej na wpół zmieszanej. Chciała sięgnąć ręką do klamki, którą miała za sobą, ale albo nie zamknęła drzwi wcale, albo zdążyła już je przekluczyć wcześniej i teraz zapomniała, bo te się otwarły pod naporem jej ręki i Lil w szpilkach tracąc równowagę poleciała na plecy, ciągnąć za sobą Sashę i amortyzując się łokciam. Uderzyła plecami, co wybiło jej powietrze z płuc, rękami i głową. I kością ogonową. Ała. Ogólnie wszystko ją bolało, a Saszka wylądował na niej. Jęknęła tylko i spojrzała w sufit, nabierając oddechu. A potem.. parsknęła śmiechem, rozbawiona.
- Cudownie - mruknęła, zbolałym głosem.

327Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pon 27 Lip 2015, 19:55

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Nie, chyba nie miał zamiaru opuszczać się w nauce. To znaczy... robił to za każdym razem jak stwierdzał, że nie daje już rady i ma to w dupie, i po prostu szedł spać... Ale zazwyczaj raczej cisnął. Energetyk i jakoś szło, nie?
I wszystko było pięknie, bo go nie odepchnęła, ale nagle... stracił równowagę, dodatkowo Indianka go za sobą pociągnęła... i już po chwili praktycznie leżał na ziemi, podpierając się dłońmi po obu stronach kobiety. Był tak zaskoczony, że też wstrzymał oddech. Już miał pytać Liluye, czy żyje, ale ta zaczęła się śmiać. No to on też zaczął!
-Nie zgniotłem cię, co?-zapytał, unosząc się wyżej na rękach.-Boli?-uniósł lekko brwi.-Mogę ucałować.-zaproponował z chytrym uśmiechem.
Pocałunki działały jak środki znieczulające przecież!

328Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pon 27 Lip 2015, 20:03

Liluye

Liluye
- Nie, raczej nie.. I wszystko mnie boli, więc chyba nie dasz rady wszystkiego pocałować, co? - mruknęła podnosząc się na łokciach trochę i krzywiąc.
- Moja głowa.. Będę wyglądać jak ofiara pobicia jutro - jęknęła. Z głębi domu dobiegło donośne krakanie, Lil miała wrażenie, że prześmiewcze.
- Zamknij się, Omen - opadła na podłogę z powrotem i popatrzyła na Sashę z dołu - Ciesz się, że Moira jest zamknięta

329Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pon 27 Lip 2015, 20:10

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Zmrużył lekko oczy.
-Dałbym radę.-zaparł się, powoli przechodząc do siadu.
Zmarszczył lekko czoło.
-Masz jakiś lód czy coś?-zapytał, wolno się podnosząc i zaoferował jej rękę, by wstała wraz z nim. A potem zamarł, słysząc dziwny odgłos.-Co to?-zapytał, speszony.-I kto to Moira?-dopytał, bo nie miał pojęcia.

330Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pon 27 Lip 2015, 20:18

Liluye

Liluye
- Tak..? - uniosła brwi, za późno się orientując, że to brzmi jak wyzwanie. Złapała o za rękę i wstała.
- Mam, chodź - ruszyłą w stronę kuchni, ściągając szpilki ze stóp. Wrócila do swojego normalnego wzrostu i od razu było jej wygodniej.
- Kruk.. złośliwy jak.. - jak Regina, przemknęło jej przez myśl, ale się nie odezwała. Wyciągneła lód z zamrażarki.
- Na prawdę nie wiem gdzie go sobie powinnam przyłożyć najpierw.. - mruknęła, rzucając mu jedą paczkę.

331Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pon 27 Lip 2015, 20:39

Sasha Anděl

Sasha Anděl
-Tak.-przyznał, uśmiechając się szeroko, może trochę rozbawiony tym, na co się niejako... decydował?
-Może tutaj?-zapytał, łapiąc worek z lodem (lub mrożonkami) i przyłożył jej do szyi, a sam objął w pasie. I pewnie postanowił podjąć to wyzwanie, mając zamiar obcałować każde bolące ją miejsce, na ile mu pozwoliła.
I... wieczór był chyba miły, prawda? I może ten brak randki żadnemu z nich wcale tak nie doskwierał. Bo trzeba umieć radzić sobie z pewnymi sytuacjami samemu. Być rezolutnym. I, cóż... oboje mieli na to środki.

/zt

332Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pon 27 Lip 2015, 20:44

Liluye

Liluye
Był miły ale Lil nie pozwoliła Sashy na za wiele. Głównie dlatego, że nadal nie wiedziała co i jak z tym wszystkim zrobić. A po drugie bo jej pewność siebie kończyła się właśnie w miejscu pocałunków. Ewentualnie w szyję, nigdzie indziej. Bo przespanie się z Willem, który wie o niej sporo i mimo wszystko akceptuje to jedno, a pokazanie się bez koszulki choćby przed kim innym to.. co innego. Ale wieczór był udany, to na pewno.
Zt

333Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 11:08

Delshay

Delshay
// 20.10.2013, popołudnie

Indianin przyjechal na umowiona lekcje, a raczej praktyczne przecwiczenie cwiczen ze szkolenia z pierwszej pomocy. Zszedl z motocyklu i podszedl do drzwi. Nie chcial przyjsc z pustymi rekoma wiec przywiozl ze soba krewetki. Surowe, takie do przygotowania. A noz przydadza sie Lilu. Romantyk... Zapukal do drzwi i czekal.

334Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 11:18

Liluye

Liluye
/20.10.2013, popołudnie, bilokacja za zgodą

Lil, ubrana już normalnie po wczorajszej licytacji podniosła głowę znad tacy w kuchni. Zmarszczyła brwi i pomyślała, że Del jest za wcześnie, ale mimo to poszła mu otworzyć, a Moira i Omen razem z nią.
Teraz pewnie wyglądała jak nawiedzona, ze sporym krukiem na ramieniu, psem przy nogach i rękami we krwi. No co, kroiła mięso.
- Hej - uśmiechnęła się - Chodź, chodź.

335Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 12:05

Delshay

Delshay
Gdy ją zobaczył uśmiechnął się i wyciągnął krewetki przed siebie.
-Proszę! Musisz dużo jeść, więc zrobisz sobie coś z nich. - No to pierwsze koty za płoty. Popatrzył najpierw na ptaka, siedzącego na Lilu, później dopiero na psa, którego pogłaskał.
-Mam nadzieję, że mnie nie wydziobie, co? - Zapytał podnosząc brew i poszedł za Indianką.

336Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 12:22

Liluye

Liluye
- Krewetki? - uniosła brwi - Wiesz co.. - pokręciła głową rozbawiona. Czekoladki, kwiatki.. A nie, ten krewetki.
- Schowaj je do lodówki, bo Omen zje - poradziła - I raczej nie, chociaż zaraz.. - no wlaśnie. Kruk przeskoczył na ramię Dela i pociągnął go za włosy.
- Omen, psikaj stąd - machnęła ręką i zabrała ptaka.

337Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 12:25

Delshay

Delshay
-Ała! - Delshay złapał się za miejsce, gdzie go zabolało i popatrzył złowrogo w stronę ptaka.
-Ale on złośliwy! - Stwierdził i wykonał polecenie Liluye. Zaraz po tym stanął w drzwiach od kuchni i oparł się o framugę.
-To od czego zaczynamy? - Zapytał z niecierpliwością. Był ciekaw, czy da radę nie zrobić nic ponad ćwiczenia.

338Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 12:32

Liluye

Liluye
- Wiem, trochę jest.. ale to ciekawość, wszystko sprawdza dziobem - dała ptakowi kawałek mięsa i ten zniknął w swojej klatce.
- Daj mi skończyc kroić i zaczniemy - spojrzała na niego bo właściwie już kończyła.
Po kilku minutach wszystko bylo ogarniete a Moira stała nad miską i jadla.
- A.. w sumie nie wiem. Od bandażowania i usztywniania? To ci najlepiej szło, chyba.

339Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 12:59

Delshay

Delshay
Pomyślał chwile udając niezadowolenie.
-Okej, zacznijmy od tego. - Podszedł do niej i gestem zaprosił by zaczęła prywatną lekcję.
-Można zaczynać Pani Profesor.

340Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:02

Liluye

Liluye
Wyciągnęła z apteczki bandaże i calą resztę i usiadła na dywaniku przed telewizorem, a Moira podbiegła do nich jak tylko skonczyła jeść i usiadła obok.
- Nogę czy rękę? - zpaytała - Albo rękę najpierw - zadecydowałą po chwili. Ściągnęła z siebie bluzę i zostawiła ją na kolanach.
- Najpierw usztywnienie łokcia, pamiętasz?

341Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:12

Delshay

Delshay
Przyglądał się Indiance z uwagą słuchając jej słów.
-Tak. Pamiętam, ale nie bardzo mi to wychodziło. - Minę miał lekko zakłopotaną, ale to były tylko pozory. Miał problemy to fakt, ale nie czuł się z tego powodu zakłopotany. W końcu i tak wszystko to robił, żeby spędzić z nią czas. Wziął bandaż i zaczął próbować opatrzyć jej rękę wedle wskazówek i tego, co pamiętał z kursu.
-Jak coś będę robił nie tak, to mi powiedz.

342Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:17

Liluye

Liluye
- DLatego to powtarzasz, w końcu kurs zaliczony to musisz wszystko umieć - wystawiła rękę i obserwowała co robi.
- Jeszcze nie jedź w dół i patrz ile ci zostaje.. I nie napinaj za mocno, bo stracę czucie w palcach - instruowała i obserwowała go.
- O.. Dobrze. To ci wyszlo - pokiwała głową - Co chcesz dalej? Nadgarstek, noga, glowa? Wybieraj.

343Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:19

Delshay

Delshay
Delshay popatrzył w sufit w zamyśleniu.
-Niech będzie nadgarstek. To mi średnio wychodziło, więc chciałbym, żebyś tego mnie nauczyła.

344Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:24

Liluye

Liluye
- Dobra. to jest w sumie jeszcze palców i tak dalej, ale to przy okazji.. Przedramienia jest prosty, odtąd dotąd - pokazała palcami od łokcia do nadgarstka - więc tego nie ma sensu. Łokcia już miałeś.. W sumie najgorsze są palce, ale to sie rzadko robi i w sumie nie wiem czy umiem to dobrze - dodała, zagryzając na chwilę wargę. Dosiadła się ciut bliżej i podała mu rękę.
- Zaczynasz stąd - pokazała naokoło nadgarstka - potem przez kciuk i to w sumie wszstko. Bandażuj, to będę korygować na bieżąco

345Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:30

Delshay

Delshay
Przesuwał delikatnie palcami po jej skórze ostrożnie zawijając bandaż. Tak by mógł spokojnie skorygować błąd, a przede wszystkim, żeby nie skrzywdzić Liluye.
-A po tym?

346Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:35

Liluye

Liluye
A na nadgarstkach miała piękne sińce jakby ktoś ją za nie złapał bardzo mocno. Tak zresztą było. Duchy chyba nie czuja swojej siły. Więc może i dobrze, ze był delikatny?
Pewnie wyglądała jak ofiara przemocy domowej.
- A potem.. hm.. Stopa, kolano, bo są dwa rodzaje i głowa na koniec, bo tam jest dużo.

347Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:39

Delshay

Delshay
Patrzył na sińce. Jakby chciała, powiedziałaby mu. Nie miał prawa dociekać. Nie on.
Zesmutniał przy tym, jednak gdy usłyszał jej głos od razu się rozpromienił.
-Ale bandażowanie jest proste! Prawdziwym problemem jest resuscytacja jak dla mnie! - Rzucił jakby żartem. Nie śpieszyło mu się by stawić czoła pokusie. A ta była ogromna.

348Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:42

Liluye

Liluye
Lil nawet nie pomyslała, że wyglądają jakby ktoś jej coś zrobił, więc nie zareagowała na jego minę.
- Tak? No to mogłeś mówić, postarałabym się o fantoma - uśmiechnęła się i poprawiła go gdzieś z bandażowaniem, a potem sciagnela bandaż.
- To co, stopa? Tylko uważaj.. - sam doskonale wiedział, że ma okropne łaskotki

349Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:53

Delshay

Delshay
Stopy... Hmmmm To wydawało się Delshayowi idealną okazją do połaskotania jej. Wziął więc bandaż i zaczął nim obwijać kostkę by była sztywna, jednak żeby krew docierała do wszystkich komórek. Co jakiś czas dłoń mu się obsuwała i delikatnie przejeżdżał palcem po jej stopie. Na początku po bokach, z czasem zaczął ją delikatnie łaskotać po spodniej części stopy.

350Dom Liluye i Howhakana - Page 14 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 13:56

Liluye

Liluye
Podparła się na rękach z tyłu, żeby się nie przewrócić na plecy i patrzyła jak bandażuje. Najpierw myślała, że robi to przypadkiem, ale potem wyczaiła pewien schemat.
- Del! - fuknęła podskakując - Łaskoczesz! - wiedział przecież o jej łaskotkach więc nie mogł tego robić przypadkiem. Nie z taką częstotliwością!

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 14 z 24]

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 19 ... 24  Next

Similar topics

-

» Liluye
» Liluye
» Liluye
» Liluye
» Liluye

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach