Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Liluye i Howhakana

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 20 ... 24  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 16 z 24]

1Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Dom Liluye i Howhakana Nie 26 Kwi 2015, 19:16

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.



Ostatnio zmieniony przez Howahkan dnia Sob 09 Maj 2015, 14:01, w całości zmieniany 1 raz


376Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 18:57

Liluye

Liluye
Dobrze, że tego nie widziała. Trochę krępowało ją to, że Del się w nią wpatruje, ale udawała, że tego nie widzi.
- Um.. - mruknęła i podniosła na niego wzrok, policzki miała czerwone - Robisz to specjalnie, żeby mnie zawstydzić? - zapytała i oparła się jedną ręką o blat, obracajac sie przodem do niego.
- Wiem, że wyglądam źle, Del. Nie widziałeś jak jest.. tak na prawdę, bo chowam się za tymi wszystkimi ciucham i- poza rzadkimi okazjami nosiła wszystko całkiem luźne, by nie było widać jak jest chuda - A ty po prostu pamiętasz jak wyglądałam poprzednio.

377Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 19:16

Delshay

Delshay
Znów do niej podszedł nie tracąc twarzy zadowolonego z siebie chłopca, który pokazał rodzicom, że nie mieli co do niego racji.
-Liluye, jeśli myślisz, że choć przez jeden dzień straciłem którekolwiek z wspomnień Ciebie... Grubo się mylisz. Pamiętam Cię taką jaką byłas za każdym razem gdy się widzieliśmy i ... gdy ja widziałem Ciebie. - podszedł jeszcze bliżej. Tak bardzo chciał ją pocałować.
Ugryzł się w język i nie powiedział, że zawsze ją kochał.

378Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 19:52

Liluye

Liluye
Dobrze, że czegoś takiego nie palnął, jak na razie, bo narratorka sama by nie wiedziała jak Lil zareaguje. Policzki za to miała coraz bardziej czerwone. W co ona się ładuje? I co ma mu powiedzieć jak ma wrażenie, że wpadł po uszy.. a ona nie? Nie chce powtórki z rozrywki, jak z Loco. To nie miało prawa wyjsć.
- Nie wiesz wszystkiego, Del - odparła jedynie, przypominając sobie o tych wszystkich rzeczach, które się stały, część tylko i wyłącznie z jej winy.

379Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 20:04

Delshay

Delshay
-Mam czas. Opowiadaj. -Położył dłoń na jej ramieniu. Typowy przyjacielski gest. On wpadł w to już dawno temu. Ale jeszcze nie mógł powiedzieć co się stało. Musiał zasłużyć własnymi siłami.
-W końcu jestem tu po to, a ponoć rozmowa pomaga.

380Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 20:23

Liluye

Liluye
Popatrzyla na niego. Miał prawo wiedzieć i ją znienawidzić. Ale nie powie mu wszystkiego. Will to wystarczająca ilośc osób, które wiedzą.
Zabrała się do robienia dalej i odetchnęła. Zaczęła dopiero po minucie czy dwoch, chociaż to nie miał być długi monolog.
- Byłam w ciąży z Loco..i poroniłam w trzecim miesiącu - wbijała wzrok w deske do krojenia, wyzywając się na biednym, niewinnym ogórku.

381Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 20:41

Delshay

Delshay
-Przykro mi. Mogłaś mieć spokojne życie. - Popatrzył w podłogę. Nie miał pojęcia... Liluye. Wszystko przez to, że wyjechał? Tyle się działo.
-To przez to doprowadziłaś siebie do takiego stanu?

382Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 20:55

Liluye

Liluye
Wyciągnęła z pierkanika bagietkę i doprawiła sos. Koperkowo-smietanowy, na zimno. Obrala cykorię, ulozyla wszystko na talerzu i poszła smazyc krewetki, a obok an drugiej patelni pomidory, z oliwą, czosnkiem i przyprawami.
- Nie.. To.. wcześniej. Powinnam o siebie dbać, ale tylko się w tym pogrązałam.. - pokręciła głową. Mógł się domyślić, że przez to poroniła.
- Z Loco nam nie wychodziło, to.. w sumie nie miało prawa się udać - wzruszyła ramionami - A ja w stresie nie jem, za dużo ćwiczyłam i nie potrafiłam.. nie chciałąm nic z tym zrobić - wbijała wzrok w patelnie.

383Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 21:02

Delshay

Delshay
-Pomogę Ci się podnieść. Twoje dziecko nie chciało by Cię widzieć w takim stanie. - Uśmiechnął się. Chciał ją wesprzeć i to bardzo więc uśmiech był szczery.
-Wiesz, jak mnie nie było to poznawałem ludzi. I znałem osoby, które mimo tego, że poroniły, trzymały się świetnie, a nawet miały kolejne dzieci. Nie zapominając chodzić przy tym na groby zmarłych. Dasz radę Liluye. Pomogę znaleźć Ci drogę dobrze? - Odgarnął jej włosy za ucho.

384Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 21:24

Liluye

Liluye
- Del. Na kolejne dzieci mi się nie szykuje.. - wyłączyła kuchenkę i przekładała wszystko na talerze.
- I staram się coś ze sobą zrobić - popatrzyła na niego - Rozmawiałam z Maguą - jak to brzmi.. wariatka - Musze się ogarnąć, bo z wizjami źle to się skończy. Miałam już przedsmak - skrzywiła się. Tamte na pustyni nie były najlepsze.
Oblizała palec z sosu pomidorowego.
- Na razie pieknie mnie tuczysz - obróciła się z lekkim uśmiechem.

385Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 21:30

Delshay

Delshay
-Nie mówię, że szykujesz się na kolejne, tylko, że ludzie z tym żyją.
Uśmiechnął się mimowolnie. Co on wygaduje? Przecież nawet nie wiedział, jakie to musi być trudne. Tuczy ją... I tak za mało. Powinna o wiele szybciej przybrać na masie.
-Chyba to nie wystarczające co? Bo póki co nic, a nic nie przybierasz na wadze!

386Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 21:38

Liluye

Liluye
- Żyję, Del. Nie zamierzam nic znów próbować - westchnęła, zapominając o tym, że Del nie wie o jej próbie samobójczej.
Zabrała część talerzy i poszła do salonu, stawiając je na stoliku.
- Przytyłam. Kilogram - odparła. Kontrolowała wagę stale, a ta łazienkowa nawet nie była chowana.

387Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 21:42

Delshay

Delshay
-Dobrze dobrze. Już sie nie wtrącam. - I pokazał jej język. Nie chciał też jej wyręczać bo to w końcu on był gościem. W końcu nie wracała dość długo więc pokręcił tylko głową i wziął resztę talerzy idąc jej śladem.
-W sumie od krewetek nie przytyjesz. Muszę Cię na jakimś niezdrowym żarciu przypadkiem spotkać. Od razu byś zauważyła różnice!

388Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 21:46

Liluye

Liluye
Oho. Nie wyczaił. Dobrze.
- Nie, ale krewetki są zdrowe. I smaczne.. a na niezdrowe jedzenie.. Musze mieć dzień. Wiesz, że nie lubię tłustego - usiadła.
- Siadaj i smacznego - rzuciła.
- Spokojnie, mam całe życie, żeby przytyć.. Nikomu to różnicy nie zrobi, oprócz mnie - uśmiechnęła się i zabrała za krewetki z widelcem. I za cykorię! Umoczyła ją w sosie śmietanowym. I nałożyła na bagietkę sosu pomidorowego, z ładnymi duzymi kawałkami pomidorów.

389Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 21:56

Delshay

Delshay
-Smacznego - I Delshay zabrał się za krewetki. Zawsze wolał mięso, ale krewetki w ostateczności też były spoko. Tak więc jadł i słuchał. I w końcu z obrażoną miną wpatrzył się w Liluye. Wziął jedną krewetkę i w nią rzucił.
-A może mi to robi różnice?

390Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 21:57

Liluye

Liluye
- Ej, nei marnuj dobrych krewetek! - parsknęła zbierając ją ze swojej bluzy i zjadając. Potem się przebierze.
- Robi? W tych ubraniach i tak nie widac. Nie marudź. Daj mi czas na to - jadła dalej, chociaz powoli. No i szybko się najadała, bo zołądek miała mały, a tu zrobiła całą ucztę.

391Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 22:09

Delshay

Delshay
Wziął krewetkę i się roześmiał grożąc nią Liluye.
-No! Masz mi obiecać, że... A no tak. Czas. Okej! - I wziął gryza martwego skorupiaka. Teraz już nie był obrażony.
-A więc - dokończył tą krewetkę - masz jeszcze coś, czym chciałabyś się podzielić?

392Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 22:13

Liluye

Liluye
- Nie.. nie sądzę.. skoro już wiesz o poronieniu.. i tej próbie.. - grzebała w talerzu. Wzruszyła ramionami - To chyba na tyle.. Z najbardziej powaznych rzeczy.

393Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 22:17

Delshay

Delshay
-Jakiej próbie? - Popatrzył na nią. Chodziło pewnie o próbę na pustyni, ale wolał usłyszeć to z jej ust.

394Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 22:21

Liluye

Liluye
- No.. Samobójczej - nazywanie rzeczy po imieniu nie było łatwe. Mówienie o tym wszystkim też nie. Zerknęła na niego i wróciła do grzebania w krewetkach, stesując się.

395Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 22:30

Delshay

Delshay
Odetchnął głęboko.
-Jak się cieszę, że Ci się nie udało Liluye... - Powiedział szczerząc się. Trzymał emocje na wodzy. Nie wiedział o niej nic. To już nie ta sama osoba. Wstał i podszedł do niej, po czym przyklęknął.
-Za to jeszcze nie przepraszałem... A to najbardziej szczere przeprosiny. - Spojrzał jej w oczy.
-Przepraszam za to, że nie mogłem być przy Tobie, gdy miałaś w życiu tak ciężko. - Wziął jej dłoń w swoje.
-I dziękuję, że zaufałaś mi na tyle, że mogłem usłyszeć o tym wszystkim. Niedługo chyba będe mógł się tłumaczyć bez skrupułów, że nie zyskałem sobie twojej przyjaźni głupimi wymówkami, co? - I jego usta skrzywiły się ku górze w promiennym uśmiechu.

396Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 22:46

Liluye

Liluye
Nie, faktycznie, zmieniła się bardzo. I Howie myślał to samo, akurat w tym się zgadzali.
Spojrzała na niego i uśmiechnęła się rozczulona, bo jak miała isę nie rozkleić, chociaz troche, przy nim?
- To nie twoja wina - zaprzeczyła od razu i podniosła dłoń, by mu oprzeć rękę na policzku na moment - wstawaj, bo się rozkleję - uśmiechnęła się i zabrała rękę.

397Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 22:49

Delshay

Delshay
-Jednak mam w sobie to coś. - Powiedział wstając. Stał tak chwilę jeszcze patrząc na nią z góry.
-Nie płacz, bo nie ma nad czym. Po prostu zawaliłem tak? I nie ma dla mnie usprawiedliwienia. Ale chciałbym kiedyś Ci coś o tym powiedzieć. Ale to, dopiero jak sama będziesz miała ochotę mnie pocałować. - I pokazał jej język.

398Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 22:53

Liluye

Liluye
- Nie.. jest dobrze, już. Lepiej, niż było.. A idealnie nie bedzie już chyba wcale, po tym wszystkim - wzruszyła ramieniem, jakby nocne koszmary nie były niczym takim.
- Co powiedzieć? - zmarszczyła nos - I nie bierz mnie pod włos, bo to nie zadziała. Pocałować cię mogę, ale w polik - dodała.

399Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 23:02

Delshay

Delshay
-To nie branie pod włos. Chcę sobie zasłużyć własnymi czynami, na twoje... zaufanie? Może koleżeństwo wystarczy. Nie oczekujmy cudów. - Wzruszył ramionami i się uśmiechnął.
-Mówiłem już, że nie chcę, żeby to było dawanie głupich wymówek. Póki co moge powiedzieć tylko tyle, że mój ojciec był poniekąd powodem wyjazdu.

400Dom Liluye i Howhakana - Page 16 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Wto 28 Lip 2015, 23:06

Liluye

Liluye
- Nie powiedziałabym ci tego, gdybym ci nie ufała.. - oparła się na krześle, bo miała dość jedzenia.
- Jak to powodem? To znaczy, wiem, że nie był dla ciebie zbyt.. miły.. - zmarszczyła nos - Ale mogłes nie znikać bez słowa - przechyliła głowe w bok, obserwują go.
- Mówisz czy zamierzasz czekać?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 16 z 24]

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 20 ... 24  Next

Similar topics

-

» Liluye
» Liluye
» Liluye
» Liluye
» Liluye

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach