Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Liluye i Howhakana

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 14 ... 24  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 24]

1Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Dom Liluye i Howhakana Nie 26 Kwi 2015, 19:16

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.



Ostatnio zmieniony przez Howahkan dnia Sob 09 Maj 2015, 14:01, w całości zmieniany 1 raz


76Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 15 Maj 2015, 19:10

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Wstał i się lekko zachwiał, łapiąc fotel.
- Tak, przyda mi się wypocić porządnie. - stwierdził i spojrzał na nią przepraszająco. Potem poszedł się przebrać w spodenki i sportową koszulkę na ramiączkach, ukazującą jego super, sexy muskuły. Na szczęście miał biegać z siostrą, więc nie bedzie nikogo rozpraszał.
- Gotowy. - oznajmił, otworzył frontowe drzwi i przywołał Papaja, który natychmiast był przy jego nodze niczym posłuszny żołnierz.

77Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 15 Maj 2015, 20:01

Liluye

Liluye
- No widzę właśnie. O ile wcześniej sobie nosa nie rozkwasisz na pierwszym kamieniu - zmarszczyła nos. Poszła się też sama przebrać i wzieła buty dla psa, bo na tym terenie łatwo było o skaleczenia łap. No i amortyzacja lepsza, a ona o psa dbała!
- Możesz im jeszcze zakleić te brew? - zapytała, wychodząc z pokoju z tymi śmiesznymi małymi plasterkami w dłoni, stare miała już odklejone.
- Nigdy nie umiem tego prosto zrobić, nie wiem czemu - skrzywiłą się lekko i podeszła do niego.

78Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 15 Maj 2015, 20:13

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Machnął ręką niedbale i się uśmiechnął smutno.
- Chyba zapominasz gdzie byłem przez ostatnie lata. Już ja sobie poradzę, o mnie się nie martw. - wyjaśnił. On butów dla psa nie miał, ale to nie znaczyło, że dbał o niego gorzej. Po prostu, dla niego pies to pies. Sam sobie poradzi. Twardy chłop w końcu z tego Papaja.
- Jasne. - wziął plasterki w ręce i przykładał kilkakrotnie, by jakoś to przykleić. Jednak długo się męczył, by było jak należy. No w tym nie był za dobry. Potem objął ją ramieniem i ucałował w czoło. I zaraz wybiegł z domu, a Papaj u jego prawej nogi.
- Dalej! Nie masz szans mnie dogonić! - zawołał.

ztx2

79Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Czw 21 Maj 2015, 14:33

Liluye

Liluye
27.08.2013

Liluye usiadła nad krzyżówką, chcąc czymś zająć myśli. Moira była zmęczona i spała, a Lil zerkała co jakiś czas na telefon, czekając na smsa, którego mogła się właściwie nie doczekać. Pewnie tylko bardziej by ją to zezłościło. Na razie jednak niespokojnie siedziała na kanapie w salonie, z włączonym i wyciszonym telewizorem, którego właściwie nie oglądała, patrzyła tylko, gdy zastanawiała się nad jakimś wyrazem. "Suche rośliny na bukiety", jak zwykle zaczynała od tych najłatwiejszych. Susz dalej okazywał się pierwszą literą do nazwiska aktora o imieniu Petter, co zajęło jej więcej czasu. Zagryzła długopis w zamyśleniu i po kilku próbach stwierdziła, że to musi być Sellers, bo pasuje do słowa skin, które miała następne. Dalej szukała kolejnego hasła, do którego miała już jakieś literki i zatrzymała się przy "grecki młodzian", które zaczynało się na E. Pierwsze co jej wpadlo do glowy to Eros, ale przecież to bez sensu. Znów pogryzła zatyczkę długopisu i w końcu małymi literami wpisała "efeb" by móc to w razie czego poprawić na duże albo zastąpić czymś innym, okazało się jednak, że jeśli wpisze do "praktyki kultowej" zabobon, to ten efeb będzie pasował. Do "Sebastian za kółkiem" brakowało  jej jednej litery, ale poza stwierdzeniem, ze to jakiś kierowca znany nie doszła do niczego więcej. Potem rozejrzała się po krzyżówce za innymi hasłami, niekoniecznie tymi do których miała litery. "Bloom, aktor" to na pewno Orlando, więc wpisała to bez zawahania. "Właścicielka złotego runa" to na pewno Medea, "filmowy Forest Gump" to Hanks. Znów zerknęła na telefon, pewna, że minęła co najmniej godzina. Ale nie. Zagryzła długopis patrząc na krzyżówkę, ale nie czytając żadnego hasła. Zamyśliła się. Po chwili fuknęła do samej siebie, jakby zła o to o czym myślała. Wróciła do krzyżówki. "Rzymska bogini łowów" to Diana, a z tego i Medei wyszło, że "szpiczaste, strzeliste skały" to przecież iglice. Do Hanksa pasował baobab, czyli "najgrubsze drzewo z sawanny". I tak, co jakiś czas zerkając na telefon, rozwiązywała krzyżówki..

zt

80Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 15:17

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
/ 8.09, noc, coś po północy

Po imprezie w Appaloosa, gdzie początkowo Howahkan miał pojechać sobie na piwko z dala od miasteczka, a zakończyło się mocno zakrapianą imprezą w ciasnym i dusznym klubie. Nawet nie pomogło to, że taki powrót jest długi. Był wciąż pijany, a do tego zaczęła go boleć głowa i humor mu się zrypał przez upierdliwego gościa w autobusie, który śpiewał i śmierdział.
A zatem wszedł do domu w kiepskim nastroju, słaniając się niemalże na nogach. Do tego nie był zbyt subtelny jeśli chodzi ciszę. Kluczami gmerał dobrą chwilę, a gdy już wszedł do środka to trzasnął drzwiami, potknął się o własne buty coś zrzucił ze stolika w przedpokoju. Potem przeszedł do aneksu kuchennego i otworzył lodówkę, której zawartość zaczął głośno komentować.
- Ja nie mogę. Jajka, mleko. Czemu lodówki nie produkują pizzy, ja cię pytam?!

81Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 15:33

Liluye

Liluye
/8.09, noc, ten sam czas

Lil nie spała, jeśli to było koło pierwszej. A załóżmy, że tak. Nie mogła zasnąc, a chciała iść spać wcześniej. No ale nie wyszło. Więc leżała z zamkniętymi oczami. Gdy usłyszała Howahkana tłukącego się po domu wstała po minucie czy dwóch, gdy już dotarł do kuchni i wydreptała z pokoju w za dużej koszulce, sięgającej jej połowy uda.
- Obiad jest w lodówce - wyjaśniła, opierając się o framugę.

82Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 15:36

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Wychylił się i spojrzał nieprzytomnie na Liluye znad drzwiczek od lodówki.
- Hm? - mruknął elokwentnie i znów zajrzał do chłodnej szafki. - Ja tu kurwa nic nie... a mam!
Chwycił jakieś pudełko czy talerz z jakimiś resztkami. Postawił na blacie kuchennym i zaczął zajadać się zimnym, ignorując przy tym obecność Liluye.

83Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 15:40

Liluye

Liluye
Skrzywiła się na to przekleństwo. Widziała jak jest pijany i w ogóle.. Westchnęła.
- Daj, podgrzeję ci to - ostatnio nie najlepiej im wychodziło dogadywanie się. Prawie wcale.
- I może.. idź się umyć.. czy coś.. - dodała podchodząc do niego. Śmierdział alkoholem, papierosami i nie powiem czym jeszcze.
- Gdzie byłeś?

84Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 15:45

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Przeżuwał właśnie jakiś kawałek, spoglądając przed siebie, pochylony nad talerzem. Gdy Liluye oznajmiła, że chce mu podgrzać jedzenie to objął talerz ręką w obronnym geście jak jakiś psiak.
- Będę robił co mi się podoba. - odpowiedział kwaśno. - Byłem z dala od ciebie, żeby przypadkiem znów nie dostać w pysk za samo bycie spokrewnionym z tobą.
Alkohol pozbawił go hamulców przed wylewaniem z siebie gorzkich żalów.

85Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 15:50

Liluye

Liluye
Aż się przygarbiła lekko. Zagryzła wargę na moment i opuściła wzrok.
- Nie wiedziałam, że ciebie w to wciągną - mruknęła.
- Nie sądziłam, że zrobią.. coś takiego.. - dodała jeszcze i splotła dłonie na piersi.

86Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 16:13

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Milczał do momentu, aż na talerzu nie został już nawet okruszek. Potem jeszcze przez chwilę siedział ze spuszczoną głową. Wreszcie w końcu wstał chwiejnie i spojrzał na siostrę. Spojrzenie miał zamglone, ledwo co ogarniał sytuację i to co mówił.
- Nie będę się powstrzymywał przed powiedzeniem, a nie mówiłem. - wybełkotał i odbiło mu się. - Ostrzegałem cię. To jest gang. Nie wiedziałaś. Nie sądziłaś. A czego się po nich spodziewałaś? Że będą cię zabierać na piknik? Że wezmą cię na kawę i powiedzą Soraski, dziunia, ale musimy się wyprosić z naszego klubiku. No to baju. Buziaczki.
Ostatnie słowa rzucił przesadzonym słodkiem i wysokim głosikiem. Potem westchnął i ruszył do salonu, mijając ją. Opadł na kanapę i odchylił głowę opierając ją o oparcie. Przymknął oczy.
- Kurwa jaki helikopter.

87Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 16:34

Liluye

Liluye
- Nie, nie sądziłam, że mogą wciągać w to postronne osoby - burknęła. To co jej nagadał nie było przyjemne i bolało. Odprowadziła go wzrokiem i wsadziła talerze do zlewu, może zbyt gwałtownie.
- Tym bardziej, że nic nie zrobiłam - dodała, przechodząc do salonu. Spojrzała na Howa i miała ochotę wyjść. Po prostu wyjść, iść gdzieś i wrócić nad ranem albo od razu iść do pracy. A najchętniej to zaszyć się w swojej przyczepie. Lubiła przytulność tamtego miejsca.

88Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 16:40

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Nie otwierając oczu, machnął na nią ręką.
- Idź spać, jest późno. - burknął.

89Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 16:42

Liluye

Liluye
Chciała go o coś prosić, ale.. może nie. Może nie teraz, a może wcale, bo jak zwykle wszystkiego jej się odechciewało. Westchnęła ciężko i bez słowa zniknęła w swoim pokoju, zamykając drzwi cichutko. Rzuciła się na łóżko i oczywiście, dalej nie mogła zasnać.

90Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 16:59

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
A ten jak siedział tak zasnął na siedząco. Rankiem przebudził się nad ranem, z bolącą głową, suchością w ustach i zdrętwiałą szyją. Ogólnie? Czuł się do dupy. Do tego miał lekkie wyrzuty sumienia odnośnie naskoczenia wczorajszej nocy na siostrę. A jeszcze gorsze było to, że te myśli siedziały w nim odkąd wyrzucili go z bagażnika pod domem. Eh.
Wstał zatem i zaczął sobie przygotowywać płatki oraz magiczną tabletkę przeciwbólową, by mu przestało rozsadzać łeb. Przysiadł przy stole w kuchni i oparł głowę o dłonie.

91Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 17:06

Liluye

Liluye
Lil wstała i chciała iść do kuchni, ale usłyszała, że Howie tam siedzi więc najpierw zamknęła się w łazience. W końcu wyszła z niej w swoim ostatnio standardowym stroju, w którym przynajmniej nie było AŻ TAK widać, że znów chudnie. Czyli w jakiś luźnych dresowych spodniach i bluzie Loco. W końcu weszła do kuchni i ominęła starannie spojrzeniem brata. Podeszła wstawić sobie wodę na herbatę, bo nie była w stanie nic przełknąć, tym bardziej nie od rana. Oparła się o szafkę, zastanawiając się nad tym czy się odezwać czy nie. W końcu gdy woda zawrzała a Lil zalała sobie zieloną herbatę, postanowiła się odezwać.
- Chciałam cię o coś prosić, ale.. w sumie sobie poradzę w razie czego.

92Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 17:11

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Gdy Liluye weszła do kuchni i zaczęła się krzątać wokół herbaty to Howahkan siedział nadal taki zgarbiony i jedynie przelotnie na nią spojrzał.
- Hm? - mruknął i odchylił się na krześle. - Co jest?

93Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 17:15

Liluye

Liluye
- Muszę pojechać w nocy do parku, a nie mam prawa jazdy.. No i wolałabym nie iść pieszo, chociaż to niedaleko - wyjaśniła, stojąc z kubkiem w ręku i patrząc na listki w herbacie.

94Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 17:17

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Uniósł brwi i spojrzał na nią nieco zbity z tropu.
- A po co ci jeździć w nocy do parku?! - rzucił zanim pomyślał. Po chwili jednak uniósł dłonie w geście poddania się. - Albo nie. Nie wiem czy chcę wiedzieć. Okej... Podwiozę cię. Mam tylko nadzieję, że nie bratasz się z drugim gangiem.
Przeczesał krótkie włosy nerwowym ruchem.

95Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 17:41

Liluye

Liluye
- Ani z drugim, ani z trzecim, ani z żadnym innym - odstawiła kubek na blat, może trochę zbyt ostro, bo oblała się wrzątkiem. Zagryzła zęby, chociaż zabolało jak cholera, to nie zamierzała nawet pisnąć. Wstawiła drżącą lekko rękę pod kran.
- Poradzę sobie, jak nie chcesz.

96Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 18:31

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Wywrócił oczami i to była jedyna reakcja na jej niezdarność. Łeb mu pękał, tabletka jeszcze nie zadziałała i miał ochotę po prostu wpełznąć z powrotem pod kołdrę. Nie widział w tym wszystkim żadnego sensu. Po co zaczynała temat jak teraz odwracała kota ogonem. Eh, inaczej pamiętał siostrę. Bardzo się zmieniła.
- Oj wyduś to z siebie skoro już powiedziałem, że ci pomogę. - powiedział pozornie spokojnym głosem. Miał ochotę pobiec z Papajem wśród gór, gdyby nie ten kac.

97Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 18:37

Liluye

Liluye
Spodziewała się, ze ją wyśmieje. Właściwie pomyślała o tym w momencie gdy zaczęła temat, dlatego tak szybko chciała się z niego wycofać. Zamknęła wodę i wytarła dokładnie rękę.
- Chodzi o sprawy z duchami - odezwała się w końcu.
On wybiegał z domu bez słowa, a ona od wszystkiego się odcinała. Każdy z nich miał swój sposób, jak widać.

98Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 18:45

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
O nie, tylko nie znowu to beblanie o duchach, które pamiętał od rodziców. Zawsze uciekał od tych opowiastek jak najdalej. I dlatego głównie wyjechał. Indianie muszą szanować i pielęgnować swe tradycje. Bla bla bla. Nie czuł się zupełnie jednym z nich. Najgorsze było to, że nie widział w tym celu. Jak w niczym. Dlatego zadecydował wbrew sobie.
- Pomogę ci? - rzucił bardziej pytanie niż stwierdzenie. ZNów się nerwowo podrapał po głowie. Eh, co on robił, co on robił.

99Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 18:52

Liluye

Liluye
- Chodzi w sumie tylko o to, zeby mnie podwieźć na miejsce.. i Sasha z nami będzie, chyba - dodała. Cieszyła się, że jej chociaż nie wyśmiał.
- Nie mam pewności, że cokolwiek się uda.. duchy są czasem wybredne.. ale.. może.. tak mi się wydaje. Mam nadzieję, przynajmniej - chociaż coś bym załatwiła jak trzeba, pomyślała.
Przy okazji Howie jeszcze nie wiedział o jej szamaństwie..

100Dom Liluye i Howhakana - Page 4 Empty Re: Dom Liluye i Howhakana Pią 12 Cze 2015, 19:11

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Pokiwał głową i wstał. Gdy mleko się już zagrzało zrobił sobie płatki i szybko wrócił do stołu, by zjeść kaca. Milczał długo.
- Ta, duchy... - odparł zdawkowo. - Jasne, podwieźć mogę, co za problem. Duchy chyba mnie nie schowają do bagażnika. Czyż nie?
Uśmiechnął się pod nosem, z żalem. Oj chyba będzie długo to wypominał.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 24]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 14 ... 24  Next

Similar topics

-

» Liluye
» Liluye
» Liluye
» Liluye
» Liluye

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach