Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Jonathana

Idź do strony : Previous  1 ... 13 ... 22, 23, 24 ... 30 ... 37  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 23 z 37]

1Dom Jonathana - Page 23 Empty Dom Jonathana Pią 01 Sie 2014, 21:00

Jonathan Harper

Jonathan Harper
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd - używany Chevrolet Impala.

Wnętrze jest skromne, ewidentnie mieszka tu samotny mężczyzna. W salonie znajduje się wygodny, duży fotel, który nosi ślady wieloletniego użytku. Obok sporych rozmiarów regał, wypełniony książkami. Obok, na stoliku znajduje się laptop i notatnik wypełniony wycinkami z gazet.


551Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 13:35

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Tak - powiedział bez zawachania i jednoczeście z Cooperem.
- Nie mówię o sprzedawaniu, ale kamera to nie jest zastepstwo za drugą osobę. Coś cię obserwuje. Kwestia czy to ma jakiś wpływ na... - szukał odpowiedniego słowa - performera - Harper, zamilcz. Jeszcze wyjdzie, że pytasz co detektywa podnieca, a to nie było zamiarem.
- W każdym razie - machnął ręką i odwrócił się od Coopera. Pogłaskał Fifi - porno dla kobiet? Coś takiego istnieje? - zapytał ze szczerą ciekawością. I z gadaniem? Huh.

552Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 13:43

N. Cooper

N. Cooper
- Boże, Harper, ja sobie nie walę konia do kamery - obruszył się - przecież z kimś stoję przed tą kamerą... boże, o co ty mnie pytasz i tak ci nie pokażę.
Aż się cały czerwony zrobił i uszy go zaczęły palić.
- Tak, jest. Są przytulanki, mizianie, pan przynosi kwiaty, buzi buzi a potem ostre rżnięcie o którym mażą gospodynie domowe.

553Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 13:54

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Nie proszę przecież! I nic nie sugeruję! I nie chcę! O mój boże... - Odwrócił się i zakrył twarz dłonią. Gdzie ta rozmowa zawędrowała? A Kuper najwyraźniej nie był aż tak swobodny. I tak se siedzieli obaj chwilę w strasznie niezręcznej ciszy a Harper czuł, jak go pieką policzki. Przyłożył zimne jeszcze piwo do czoła.
- Pij kawę, bo ci ostygnie. - znowu cisza.
- Tylu rzeczy o świecie jeszcze nie wiem... - i chyba nie chciał wiedzieć. Jedną z nich jest to o czym marzą gospodynie. Podwinął nogi i usiadł na kanapie po turecku.

554Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 14:03

N. Cooper

N. Cooper
Wzruszył ramionami.
- Ja też wielu rzeczy nie wiem. Na przykład, nie potrafię dobrze wyciągać pierwiastków. Nigdy nie umiałem. I zapominam tabliczki mnożenia. Jak byłem w szkole, to kupiłem sobie zegarek z kalkulatorem, żeby ściągać na egzaminach.
Upił kawę.
- Do niedawna tez nie wiedziałem, ze samice hieny rodzą przez pseudopenisa. Albo, ze gepardy mają procent psich genów. Widzisz, czasami warto telewizję pooglądać!

555Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 14:14

Jonathan Harper

Jonathan Harper
No w końcu jakieś normalne tematy. Zaśmiał się cicho jak ten zaczął rzucać ciekawostkami z Animal Planet.
- Nie ma co, musisz być mistrzem pierwszych randek jeżeli zarzucasz dziewczyny podobnego typu informacjami.
Pokiwał głowa. piwo mu się kończyło. Dopił resztkę.
- Hm, nie zaprzeczam, ale sam nie oglądam dużo. Wolę chyba kisążki - kiwnął na regał i kartony pełne kryminałów, książek przygodowych i horrorów. Co jakiś czas można też było zobaczyć literaturę specjalistyczną, kilka książek popularnonaukowych czy też podręczniki ze szkoły medycznej i kryminalistyki a nawet science fiction/fantasy.
- Pewnie nie tak widowiskowa kolekcja jak twoja - wzruszył ramionami. Fifi leżała sobie grzecznie zajęta swoją kostką.

556Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 14:25

N. Cooper

N. Cooper
- Moje hobby to chodzenie na pierwsze randki. Bo zazwyczaj do drugich nie dochodzi - zaśmiał się, ale jednocześnie miał ochotę zapłakać nad swoim losem.
- Tylko raz mi się udało! Dawno temu... i chyba się nie powtórzy, bo na ostatniej randce też plamę dałem.
Wstał i poszedł do półek, oglądając książki.
- Wole filmy... - mruknął.

557Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 14:34

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uśmiechnął by się, ale jakoś zawiało depresją. A na podłamania najlepsza jest rozmowa, co nie?
- No teraz mnie zainteresowałeś. Opowiadaj. - poszedł po drugie piwko. Nie ma to jak te amerykańskie siki. Można pić jak soczek.
- To się chyba nie dogadamy - wyszczerzył się. Jakoś zaskakująco swobodnie mu się rozmawiało z Popperem. To pewnie przez brak pastelowego szaliczka. - chyba, że kryminały. Lubię filmy o mordercach.

558Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 14:44

N. Cooper

N. Cooper
- Co? - obrócił się do Jonathana - Czym zaciekawiłem? Jedyną udaną randką, czy tą ostatnią, nieudaną?
Odszedł od półki i znowu zasiadł na kanapie, sięgając po kubek z kawą.
- O, kryminały też lubię oglądać...

559Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 14:50

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Obiema. - wypił trochę nowego piwa nie odrywając wzroku od Kupera.
- Ciekawe jak zawaliłeś pierwsze, najwyraźniej dobre, wrażenie.
- Hm, no gdyby nie to,że maszdzisiaj jeszcze iść do biura to moglibyśmy coś obejrzeć. Mam jeden nowy - wstał do regału i po chwili odszukał jedną książkę i podał ją detektywowi. Na okładce widniał obrys ciała a obok jako opisany dowód leżały futrzane kajdanki- na podstawie tego. Nieco szmatławo napisane, ale zagadka jest świetna i całkiem pomysłowa - widać było po Harperze, że pasjonuje się tego typu rzeczami.

560Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 15:02

N. Cooper

N. Cooper
- Wziął w ręce książkę i pokiwał głową.
- Em, zazwyczaj dziewczyny nie oddzwaniały albo nagle wszystkie miały migrenę. Naprawdę, szybko zrozumiałem, ze to jednak nie epidemia, tylko ja zawalam - mruknął. wskazał na książkę - mogę pożyczyć?
- Więc... em, na tej udanej randce prawie dziesięć lat temu, to sobie postanowiłem, że się nie będę starać. I zadziałało. Chyba poszliśmy... do kina.
Wzruszył ramionami.
- Było bez polotu i chwyciło.

561Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 15:09

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Chwyt na ból głowy? Serio? Jak można być aż tak
- Może te wcześniejsze dziewczyny same były bez polotu? Jasne. - zgodził się na pożyczenie książki.
10 lat temu? Łał, nawet z Harperem nie było aż tak źle. Prawie mu się żal gościa zrobiło.
- A druga?

562Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 15:32

N. Cooper

N. Cooper
Całe szczęście ta randka dziesięć lat temu dała Cooperowi długoletni związek, ale patrząc na to jak się skończył... może lepiej jakby go nie było.
- Ta nieudana ostaniu? No, tydzień temu. Było... źle. Zawaliłem po całej linii.
Aż klepnął dłonią w czoło, by gestem opisać swoja porażkę. Aż się zaczerwienił cały.

563Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 15:41

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- 10 lat bez kolejnej dobrej randki? Raczej smutne.
Nie żeby chciał zawstydzać kolegę.. nie, nie prawda. Chciał. Założył ręce na piersi i patrzył na Coopera wyczekująco, ale darował sobie uśmieszek. Nie odpuści.
- No...?

564Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 15:49

N. Cooper

N. Cooper
- Nie no, potem następne dziesięć lat to były randki z ta samą osobą i jako taki... no, związek. - odpowiedział, spoglądając na Harpera i ponownie rozluźniając krawat.
- No dopiero teraz znowu zacząłem chodzić na randki i chyba... hm, No no mam ci Harper powiedzieć? Że jak mi zależy to zjebię bo się z bardzo staram.

565Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 16:02

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- To, że jest się w związku nie znaczy, że musi być nudno i rutynowo - uśmiechnął się do siebie patrząc na regał. Jego pierwszy poważniejszy związek do nudnych się nie zaliczał. Oparł się o stół a Cooper poluzował stryczek na szyi. Harper nigdy nie lubił krawatów.
- Tyle lat. Kawał życia z jedną osobą. Mój rekord to dwa. - no co za wieczorek zwierzeń.
- Wiec się nie staraj - nie to nie zabrzmiało dobrze - yyy, znaczy, nic na siłę, tak? Najlepiej jest być chyba sobą. No i to też najbardziej fair w stosunku do drugiej osoby, bo w końcu randka jest po to żeby się poznać? - Zmieszał się, chyba to zabrzmiało strasznie naiwnie. Jonathan daje porady sercowe. Cóż za komedia.

566Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 16:42

N. Cooper

N. Cooper
- Harper, popatrz na mnie... - wskazał najpierw na mężczyznę, potem na siebie.
- Czy jestem człowiekiem, który robi dobre wrażenie będąc sobą?

567Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 16:47

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Odwrócił się do detektywa i pezez chwilę nie wiedział co powiedzieć. Podchwytliwe to pytanie. Jego pierwsze wrażenie odnośnie Coopera nie było najlepsze...
- No połowa posterunku powiedziałaby że jak najbardziej. - popatrzył na puszkę.

568Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 17:07

N. Cooper

N. Cooper
- No własnie! No właśnie... więc, no, usiłuję nie być sobą i wychodzi jeszcze gorzej. 
Pokręcił głową.
- Ale wiesz, to nie było tak, że randka cała była do dupy, wiesz? Ha, szła dobrze, bo wiesz, prawie poszliśmy do łóżka. Ale to prawie, no... no prawie, bo zjebałem.
Znowu klepnął się w czoło.
- Czemu ja ci to mówię.

569Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 17:19

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uniósł jedną brew.
- Przestań się tym tak stresować. Dziewczyny z naszego biura od razu cie polubiły, pewnie do tej pory miałeś po prostu pecha do kobiet.
Wydął usta i popatrzył na sufit.
- Bo mamy wieczorek zwierzeń. To dobrze robi. Podbudowuje morale i zacieśnia więzy zespołu. - łyk piwka. Coś kudłatego się otarło o jego nogę. Położył dłoń na głowie zwierzaka i uśmiechnął się do niej ciepło - no i zajmuję się Fifi więc chyba mi ufasz. A więc co poszło nie tak?

570Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 17:22

N. Cooper

N. Cooper
- Stchórzyłem chyba, uznając, że jak się z nią prześpię to może ja się zbyt zaangażuje, a ona mnie w dupę kopnie. Albo ja ją w dupę pocałuje. Albo ona mi powie, żebym to zrobił. 
Pokręcił głową.
- Widziałem za dużo porno dla bab, chyba.

571Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 17:29

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Powiedziałbym ci, że nie powinieneś tchórzyć i po prostu zobaczyć gdzie cię poniesie, ale wyszedłbym wtedy na hipokrytę, więc tego nie zrobię. Angażowanie się bywa niebezpieczne.
Uśmiechnął się krótko pod nosem na komentarz o babskich pornosach.
- Nie ma nic złego w byciu romantycznym - wzruszył ramionami i skończył drugie piwo.

572Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 17:38

N. Cooper

N. Cooper
Westchnął głośno i spojrzał w sufit, jakby szukając tam ratunku.
- Jestem romantyczny jak kebab na rocznicę - mruknął, dopijając ostatnie, zimne łyki kawy.
- Raz na rocznicę kupiłem w prezencie... a nie, nie kupiłem, zawsze zapominałem.

573Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 17:39

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zaśmiał się.
- Dobry kebab nie jest zły. To z kim miałeś tą ostatnią randkę? - zapytał już bez owijania w bawęłnę.

574Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 17:49

N. Cooper

N. Cooper
Wyciągnął nogi przed siebie, schował ręce do kieszeni i miał jakąś skwaszoną minę. W dodatku twarz i uszy miał całe czerwone.
- Oj, no ja nawet nie wiem czy to była randka tak do końca.

575Dom Jonathana - Page 23 Empty Re: Dom Jonathana Nie 14 Gru 2014, 17:51

Ennis Enderman

Ennis Enderman
//z czasoprzestrzeni

Ennis wybrał się na spacer po Old Whiskey i jego nogi jakoś dziwnie zaprowadziły go pod dom Jonathana. Przystanął na chwilę, zastanawiając się, czy zapukać i przywitać się z patologiem. W sumie to dawno się nie widzieli, jakimś trafem ten obiad z Romero nie wypalił (co w ogóle działo się z Indianinem? Ennis chyba wolał nie wiedzieć). Mógł wpaść, pogadać.
W końcu podszedł do drzwi i nacisnął na dzwonek. Cóż, dzisiaj z pustymi rękami. W końcu nie planował odwiedzin.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 23 z 37]

Idź do strony : Previous  1 ... 13 ... 22, 23, 24 ... 30 ... 37  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach