Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Kosciół i świetlica

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 7]

1Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Kosciół i świetlica Czw 15 Maj 2014, 12:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Zwykle tak bywa, że kościół jest jednym z okazalszych budynków, nawet jeśli reszta miasta jest zaniedbana. Podobnie jest i w tym przypadku. Nie jest może bardzo duży budynek, ale za to wybudowany z jasnej cegły, wyróżniającej się pośród monotonnej zabudowy Old Whiskey.
Na przedzie znajduje się wieżyczka, do środka prowadzą schodki i dwuskrzydłowe drzwi. Wnętrze jest dość skromne, jedyną ozdobą są witraże w oknach i oczywiście okazały krzyż nad ołtarzem.
Przy kościele stoi drugi budynek wybudowany na tę samą modłę (poza wieżyczką). Tutaj na parterze mieści się świetlica dla mieszkańców miasteczka, - głównie dzieci i ludzi starszych, ale wszyscy są mile widziani. Na piętrze znajduje się plebania.

Na świetlicy można korzystać z czytelni książek i magazynów, obejrzeć telewizję, lub zagrać w różne gry towarzyskie, m. in. warcaby, szachy czy brydż. 



WARCABY/SZACHY


  1. Gra przeznaczona dla dwóch POSTACI - z czego jedną może być NPC.
  2. Gdy gracze dobiorą się w pary, rozpoczyna się grę. Jeden MECZ ma 3 TURY. Każda tura to rzut kostką na INTELIGENCJĘ (może być wspomagana logiką).
  3. Wynik rzutu kostką podstawiamy do wzoru na mnożnik: (Cecha) + k6*5
  4. Osoba z pary, która ma wyższy mnożnik WYGRYWA TURĘ i dostaje 10 punktów. 
  5. Mecz wygrywa osoba, która wygrała najwięcej tur - zdobędzie najwięcej punktów. 
  6. Rozpisanie meczu (sposób pisania) zależy jest od graczy - jak im wygodnie. Ważne, by było w postach zaznaczony wyniki mnożnika i punktacja. 
  7. Grę w warcaby można rozgrywać dowolną ilość razy (nie ma ograniczeń co do ilości meczy)
  8. Grę w warcaby można wpisywać do DZIENNICZKA UMIEJĘTNOŚCI.



BRYDŻ


  1. Gra przeznaczona dla CZTERECH POSTACI - w meczu mogą brać udział NPC.
  2. Gdy gracze dobiorą się w czwórki, rozpoczyna się grę. Jeden MECZ może mieć  3 bądź 5 TUR - gracze na początku gry sami decydują jak długi chcą grac mecz. Każda tura to rzut kostką na INTELIGENCJĘ i SPOSTRZEGAWCZOŚĆ (może być wspomagana LOGIKĄ).
  3. Wynik rzutu kostką podstawiamy do wzoru na mnożnik: (Inteligencja + spostrzegawczość) + k6*5
  4. Osoba z grupy, która ma najwyższy mnożnik WYGRYWA TURĘ i 40 punktów. osoba z drugim wynikiem - 30, osoba z trzecim wynikiem - 20, a gracz z najmniejsza ilością punktów - 10.
  5. Mecz wygrywa osoba, która zdobędzie najwięcej punktów po wszystkich turach. 
  6. Rozpisanie meczu (sposób pisania) zależy jest od graczy - jak im wygodnie. Ważne, by było w postach zaznaczony wyniki mnożnika i punktacja. 
  7. Grę w brydża można rozgrywać dowolną ilość razy (nie ma ograniczeń co do ilości meczy)
  8. Grę w brydża można wpisywać do DZIENNICZKA UMIEJĘTNOŚCI.




UKŁADANIE PUZZLI


W świetlicy można też relaksować się układając puzzle. Dla każdego rodzaju układanki jest osobny próg dla mnożnika.
By zaczął układać puzzle, należy wybrać najpierw typ układanki, potem rzucić kostka na mnożnik: Spostrzegawczość +inteligencja+ k6*5. Jeśli przekroczysz próg przypisany do danej układanki – składasz całe puzzle.


Rodzaj puzzlipróg
50 kawałków, Królewna Śnieżka i Siedem Gnomów50
60 kawałków, Śpiąca Królewna60
100 kawałków, Małą syrenka i Rekiny 90
100 kawałków, Niebo nad Paryżem95
200 kawałków, Zdjęcie promocyjne z Jura Parku100
200 kawałków, Niebo nad Jura Parkiem160
300 kawałków, T-rex z Jura Parku170
500 kawałków, teleskop Hubble'a200
500 kawałków, zdjęcie galaktyki250



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon 13 Lip 2015, 13:43, w całości zmieniany 4 razy


76Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Pon 01 Gru 2014, 18:12

Liluye

Liluye
Brzmialo to ciut niegrzecznie. Nie miała pojęcia o awansie.
- Tak? - uniosła brwi. - No dobrze. To nie przeszkadzam. - dokończyła herbatę i wstała.
- Napiszę jak się czegoś dowiem. Dzięki za herbatę. - wyszła.

zt

77Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Pon 01 Gru 2014, 18:17

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- No nie w tym momencie! - rzucił jeszcze za nią ale panna już wyszła. Co za foszki. Pięknie się im ta nowo odrodzona współpraca zapowiadała. Westchnął do siebie. Ale może to tylko hormony, w każdym razie nie zazdrościł Connorowi.
Też sobie poszedł.

zt

78Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Pon 22 Cze 2015, 19:32

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
17.09 południe

Gabrielle przejeżdzała niedaleko kościelnej świetlicy, do której zmierzała staruszka z zakupami. Ledwo co niosła siaty obładowane puszkami i workami, więc policjantka zaparkowała samochód, o dwa kroki wyprzedzając kobietę i wysiadła. Pospiesznie wyminęła samochód i ruszyła do staruszki.
- Proszę mi to dać, pomogę.
Uśmiechnęła się do kobieciny, która chciała protestować, ale spasowała, widząc z kim ma do czynienia. Z Ramirez nie było dyskusji, gdy coś postanowiła. I można było sie jej bać, ale przecież dobrym człowekiem była. Ruszyła razem z kobietą do świetlicy i przekazała zakupy w ręce kolejnego wolontariusza, z którym wdała się w rozmowę o pracy.
Zainteresowana, zgodziła się dotrzymać towarzystwa starszym, samotnym osobom. Przy rozmowach i czytaniu książek, spędziła tam kilka godzin, obiecując jeszcze nie raz wpaść.

zt

79Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 22:50

Jools Reynolds

Jools Reynolds
/ początek, 18.09, popołudnie

Oj tak. Był bardzo zadowolony ze swojej pierwszej audycji, w której przedstawił się oficjalnie. Już czuł, że ma tę moc, że może zawładnąć nad ludźmi swoim melodyjnym głosem. No, może nie zawładnąć, ale miał nadzieję, bardzo dużą zresztą, że nie brzmiał jakby czytał wyniki totolotka czy inna Czubówna.
Ostatnio czuł, że dawno nie robił dobrych rzeczy, a potrzebował. Stąd nadrabiał to, co mógł i to, co chciał nadrabiać. Nic więc dziwnego, że pojawił się w świetlicy Starej Whiskey, jakby niepewnie wchodząc do środka. Starszyzna i młodzi. Pokolenie, które przemija i które zawładnie światem, a przynajmniej tym miasteczkiem. Nic, tylko się radować!
Rozejrzał się po obecnych, ale z istnej, niekiedy dziecięcej, ciekawości. Pomyślał, że pewnie młodzież w coś sobie grała. Zerknął na dzieciaki i uśmiechnął się, prawie wzruszony. Prawie, bo jednak nie okazało się to kapslami, w które on sam uwielbiał grać. Przeszedł dalej, a widząc zapraszającą go do gry w makao starszyznę to usiadł od razu przy stole, witając uśmiechem. Spoglądał to na jednych to na drugich. Facet po lewej ostrzegł Joolsa, żeby uważał na to, jak towarzysząca im kobieta rozdaje. Skarżył się, że lubi znaczyć karty, w każdej grze inaczej i zawsze wygrywa, czym rozbawił Reynoldsa.
Pierwsza tura poszła całkiem znośnie. Najpierw musieli mu wytłumaczyć zasady gry, aby potem mógł... przegrać. Aż spojrzał zdziwiony, że tak łatwo im to poszło! Nie było opcji, postanowił podjąć się rozgrywki po raz kolejny. Towarzyszący mężczyzna pomruczał, że to ostatnia gra, bo on musi iść. Nikt nie miał problemu z tym, każdy był zajęty swoim życiem!
I gdy kolejna runda była rozegrana, to przegrał ten, co miał iść. Pewnie specjalnie. Pożegnał się z nimi i poszedł, mijając się z Carmą. Z kolei tę zauważył Jools.
- Chodź grać! - zawołał, może odrobinę za głośno. - Brakuje nam towarzysza do gry - uśmiechnął się szeroko, zachęcająco!

80Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 22:57

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita od czasu do czasu tutaj przychodziła. Była pielęgniarką i często ją tutaj wzywali. Zaśmiała się słodko i uroczo, gdy zobaczyła Joolsa. Postawiła swoją torbę i usiadła na miejscu starszego gracza.
- Dobra, ale musicie mi przypomnieć zasady. - powiedziała. Tak długo nie grała w gry karciane, że aż zapomniała jak w to się gra. spotkała się z dziwnym spojrzeniem innych graczy, aż się zaczerwieniła. Spojrzała więc prosząco na Joolsa, by jej przypomniał zasady.

81Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 23:04

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Pewnie spojrzeli, bo wcześniej to Joolsowi musieli pokrótce wytłumaczyć.
- Dobra, no to tak na szybko - zacząl, rozkładając parę kart. W tym każda przedstawiała inną figurę i kolor, dla lepszego rozeznania. - Asami żądasz kolory, a jopkami... czy waletami - poprawił się, bo dziad zaraz coś powiedział, że to nie tak się nazywa. - Figur. W sensie, wiesz, od piątek do dziesiątek i do tego dama czy królowa, czy jakkolwiek nazwać, nie? - zaśmiał się. - Dwójki i... czwórki atakują, więc jak ktoś ci rzuci, a nie masz tych kart, to musisz brać tyle, ile ci rzucono.
- Trójki, młody, tró-jki - poprawił go ktoś znowu.
- No to trójki. Dwójki i trójki, do tego król kier i król pik, bo po pięć mają - wyjaśnił. - Król pik cofa - dodał po chwili i spojrzał na Carmę, bo przez większość czasu skupiał się na kartach. - Nadążasz?

82Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 23:09

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Kiedyś to musiała być mądra, że pamietała wszystkie te karciane gry. Kurde.. te studia to głupolkę z niej zrobiły. O ja się. W każdym razie słuchała ze skupieniem słów Joolsa.
- Tak nadążam. Jak coś wiecie, ze możecie mnie ogrywac. - zażartowała. Po czym pewnie wszyscy dostali karty.
- A to coś się nie mówiło, jak zostało z ostatnią kartą? - spytała jakby miała jakieś prześwity, albo jej sie gry pomyliły. Poprawiła włosy i wdrążyła się w grę.

83Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 23:17

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Jools usadowił się wygodniej i zaczął tasować karty. Posłał Carmie rozbawiony uśmiech i spojrzał po towarzyszach. Siedząca obok niej Bree ułożyła dłoń na jej ramieniu i przepowiedziała, że to ona wygra. Po raz kolejny.
- A, tak - przypomniał sobie Reynolds. - Makao przy ostatniej karcie, po makale jak rzucisz, a jak zapomnisz... to się chyba pukało albo gwizdało - zmarszczył brwi. - ...i wtedy ten, co miał rzucić bierze pięć kart. Coś takiego to było, nie? - rozejrzał się po twarzach.
- Zaczynasz, Carmalita.

84Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 23:23

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Spojrzała na Bree... chyba miała tak na imię, bo nieco śmierdziała jak ten serek Brie. Spojrała na staruszkę, która jeszcze była jej pacjentką na praktykach.
- Pewnie Bree, jak znakujesz karty? - spytała po prostu rozbawiona. Po czym rozpoczęła się gra. Spojrzała na swoje karty, i były kiepskie. Wyciągnęła na widok Asa.
- Żądam serduszek. - powiedziała zadowolona. Po czym dostała burę od Alfonsa. - Tak Alf chodzi o Karo. No ale to są serduszka no! - poprawiła sie. Gra szła dalej i ludzie pozbywali się swoich serc, hue hue hue. A tak na serio to Carma została z każda karta inną, więc lipka.

85Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 23:32

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Towarzyszący im Alf pewnie roześmiał się cicho i machnął na Bree wachlarzem z kart, rzucając parokrotnie "a nie mówiłem, a nie mówiłem?!". Jools natomiast bardzo poważnie do tego podszedł. Układał swoje karty i zerkał co rusz na te wyłożone.
- To jest karo, a to trefl czy odwrotnie? - spytał Alfa, bo ten siedział obok niego. Nie miał serduszka, więc musiał wziąć kartę.
A że mu Bree z Alfem rzucili czwórkę, to Julek westchnął.
- No, stoję!

86Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 23:38

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Zaśmiała się i spojrzała na Joolsa.
- To cię załatwili! - stwierdziła, po czym pozbyła się swojego serduszka. Miała świetny humor, bo przecież widziała serduszko swojego bobo. Bree nawet zapytała o wizytę u lekarza.
- Wszystko dobrze, mały się rozwija i będzie miał duże serce. - powiedziała zadowolona, po czym miła staruszka Bree wywaliła jej króla pik i musiała ciągnąc 5 kart. Staruszkowie ich ogrywają.
- Nie możemy sie jools im dać. - rzuciła w bojowym nastroju./

87Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 23:43

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Duże serce ważna sprawa. Byle się nie zakochiwał co rusz, a raz i to porządnie - podsumował Alf, czemu przytaknął Jools z lekkim uśmiechem, którego bladość skrywał za kartami. Te znowu przekładał, jak głupi.
Ba, wytknął nawet język w tym całym skupieniu i zezował na swoje rozdanie, czekając na kolejkę.
- No ja nie wiem - powiedział Reynolds. - Może lepiej dać się ograć, a potem ze zdwojoną siłą, co? - zapytał, kładąc jopka na kartach. - Piątek!

88Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 23:47

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
- No ja już go tego nauczę... bo raczej bedzie kochliwy, lub kochliwa za rodzicami. - powiedziała szczerze. Wybryki Carmy są znane nie tylko w internecie, ale również w świetlicy kościelnej. Aż sie zaczerwieniła z tego i próbowała zakryć to swoimi kartami. Miała, aż dwie piątki i wyłożyła je... jak tak dalej pójdzie, to może ma szczęście w kartach?
- Dobra ty dajesz się ograć, a ja mam uderzyć? - zaproponowała rozbawiona/

89Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Sro 24 Cze 2015, 23:54

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Eb uniósł spojrzenie znad kart na Carmę, kiedy ta próbowała za swoimi się zakryć. Nie skomentował tego, bo i po co? Ludzie jak ludzie, mniej czy bardziej kochliwi, byleby na co dzień się nie zabijali; są lepsze rzeczy do roboty, jak na przykład trzaśnięcie jopka.
- Znowu piątek. Mówiłaś coś o ograniu? - spytał z uroczym uśmiechem.

90Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 00:12

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Westchnęła.
- Brutus. - rzuciła i ciągnęła karty, bo już piątek nie miała. Spojrzała na cwaniackie uśmieszki Bree i Alfonsa. W zdziwieniu podniosła jedną brew, czyżby ta dwójka kopała się pod stołem?
- Bo was rozsadze.. - pogroziła palcem.

91Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 00:14

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Alfons od razu przestał. Pobrał razem z Bree kartę. Widać, że to udane małżeństwo było, tyle lat razem, a nadal siebie nie mieli dość.
Jools westchnął cicho, przełykając krótkie cierpienie, ale zaraz się zaśmiał na groźbę Carmality.
- Nie wydaje mi się, żeby byli tym przejęci - przyznał. - Często tu bywacie? - skierował pytanie do dwójki, która zaczęła... mówić o tym, jak się poznali ponad czterdzieści lat temu.

92Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 11:50

dr Salina Foxtail

dr Salina Foxtail
/18.09, popołudnie

Salina nie była wierząca, a przynajmniej nie jak ludzie, którzy zazwyczaj zbierali się w takich miejscach. Nie czuła się jednak zawstydzona tutaj przychodząc. Miała raczej neutralne podejście. Ale bez wątpienia dostrzegała zalety tego miejsca.
Dzisiaj, w trakcie oglądania ulubionego, jedynego serialu, który był jej guilty pleasure, mignęła jej reklama puzzli. I... Pani doktor, mimo całego swojego zamiłowania do prostoty... poczuła wyzwanie. Ojjj, poczuła!
Nie zwróciła specjalnej uwagi ani na Carmalitę, której nie poznała, ani na Joolsa, w którym nie rozpoznała ulubionego radiowca.
Zanim usiadła przy wolnym stoliku, wybrała z tutejszej kolekcji puzzle z zaledwie stoma elementami. Miały za to główną zaletę. Nie było na obrazku zwierząt, a jakieś księżniczki. Nie miało to jednak znaczenia. Foxtail miała zamiar poćwiczyć.
Bo doskonale wiedziała, że układanie puzzli jest rozwijające dla umysłu i aktywuje obszary mózgu, które nie są używane na co dzień. A to wspaniały trening. Zwłaszcza, jeśli nie chce mieć się demencji starszej lub zminimalizować lub opóźnić ryzyko dostania Alzheimer'a. A jako osoba uświadomiona nie mogła tego ryzyka ignorować.
Zabrała się więc do roboty, łapiąc za pudełko po obu stronach. Samo otwieranie go okazało się być sporą operacją, bo Indianka zadbała o to, by obie strony unosiły się tak samo. Odłożyła wierzchnią część na kraniec stołu, przypasowując ściany do krawędzi mebla. Następnie ostrożnie wysypała zawartość kartonu, starannie rozdzielając każdą część, która została złożona i nie zburzona przez osobę, która ostatnio składała te puzzle. Po lepkości elementów mogła wywnioskować, że było to dziecko.
Gdy już obie części tektury leżały na dwóch osobnych krańcach stołu, a przed nią leżały rozłożone puzzle, zaczęła je układać. Jeśli wzięła się za jedną księżniczkę, to musiała ją ukończyć. Nie mogła przecież przeskakiwać z kwiatka na kwiatek! I tak, wolno, mozolnie, ale zorganizowanie, szło jej układanie...

93Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 12:43

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
18.09 popołudnie

- Hola!
Gabrielle weszła do środka świetlicy, nie wiedząc, że tu tyle ludu. Ale dobrze, dobrze. Zatrzymała się, zagadana przez jednego ze stałych bywalców, wymieniając jakimiś uwagami, może plotkami. Uśmiechnięta, w końcu zwróciła twarz na inne osoby i rozejrzała po pomieszczeniu. Coś tu jej nie grało. I to dosłownie.
- A co tu tak cicho macie?
Zagadnęła i ruszyła do magnetofonu, wyciągając z kieszeni płytę Madonny. Zaraz po pomieszczeniu rozniosła się muzyka i śpiew wokalistki. Like a Virgin! Gabrielle zerknęła na jakiegoś staruszka pod ścianą i wyciągnęła go do tańca.
Nie będzie ciągle grał tylko w karty!

94Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 12:48

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita zaśmiała się również. Z uśmiechem i podziwem słuchała historii poznania się starego małżeństwa. Jednocześnie grali kładąc karty i pilnując swojej kolejki, gdy nagle Alf oznajmił.
- Makao!- powiedział zadowolony. Uśpił ich czujność. Carma została z dwiema kartami, Bree też, a Jools? Historia znajomości Bree i Alfa opowiadana była dalej. Pielęgniarka spojrzała za siebie widząc ukłądającą puzzle znajoma twarz. Pewnie jest to jakaś postać z przeszłości, chociaż Carmalitę to nie uderzyło. Pelno tutaj takich twarzy, w których jest coś znajomego. Wróciła więc do gry.
- Kurczaki! - powiedziała rozbawiona, gdy musiała ciągnąć po raz kolejny kartę.

95Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 13:09

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Niestety, Jools nie był świadomy tego, że jakaś fanka zostawiła mu list. Zapewne dowie się o tym dopiero wtedy, gdy po raz kolejny pojawi się w stacji radiowej. Tak to tylko posłał uśmiech wchodzącym osobom, będąc zmuszonym do tego, aby się odwrócić.
- Makao - odparł Julek, palcami stukając w kartę niecierpliwie. Wiedział, że już-już koniec, że lada moment on skończy rundę. - I po makale, dama na wszystko, wszystko na damę - powiedział dumnie, kładąc z tąpże figurą kartę i uśmiechnął się szeroko. - Boże, chociaż raz - zaśmiał się ku niezadowoleniu Bree, bo jednak nie mogła wykorzystać znaczonych kart. Nie zdążyła.
Reynolds się rozejrzał i spojrzał na policjantkę, z którą nie miał do czynienia. Jeszcze, bo kto wie, jak to się skończy.
- O Boże, uwielbiam Madonnę - wyrzucił ręce w górę, kiedy usłyszał pierwsze słowa piosenki.

96Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 13:19

dr Salina Foxtail

dr Salina Foxtail
Była właśnie w trakcie kończenia trawy, gdy do pomieszczenia wpadła Gabrielle i zapuściła Madonnę. O. Może ona też zainspirowała się głosem ich uroczego radiowca? Cóż, i jakkolwiek taka myśl ją rozchmurzyła, to przy takiej muzyce skupienie było praktycznie niemożliwe. Nie była jednak grumpty catem, by się naburmuszyć. Odchyliła się do tyłu i spojrzała z rozbawieniem na Meksykankę, by potem zerknąć w stronę, faceta, który z radością wyciągnął ręce ku górze. Zachichotała, nie rozpoznając w nim pana z radio.

97Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 13:39

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- No to sie rusz!
Obrocona w tancu przez dziarskiego staruszka, zwrocila uwage na glos Joolsa i kiwnela mu glowa zachęcająco.

98Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 14:54

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Jego zachęcać do tańca dłużej nie trzeba było. Bo jak Gab kiwnęła na Joolsa, to ten od razu się podniósł, dźwignął, prawie krzesło przewrócił, zahaczając o nie rąbkiem koszuli. Nie zaprosił Bree do tańca, bo Alf już na niego spojrzał niezadowolony, ale nie omieszkał zaoferować się innej starszej kobiecie, którą zaprosił do tańca.
On naprawdę powinien się wybrać na jakąś dyskotekę.

99Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 15:16

dr Salina Foxtail

dr Salina Foxtail
Wpatrywała się przez chwilę z rozbawieniem na meksykankę, by potem przenieść wzrok na faceta, którzy postanowili rozruszać tutejszych staruszków. Pokręciła głową, śmiejąc się pod nosem, by potem wrócić do układania swoich puzzli. Co jak co, ale ona nie lubiła czegoś nie kończyć!

100Kosciół i świetlica - Page 4 Empty Re: Kosciół i świetlica Czw 25 Cze 2015, 17:29

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita pisnęła. Tak, ze nawet Frank, staruszek, który był głuchy to usłyszał. Madonna! O ja cię! Madonna! Oczywiście, że była pierwszą osobą, która przegrana w Makao nie zasmuciła tylko porwała Franka do tańca.
- Głośniej! - krzyknęła i wywijała Frankiem, w lewo, w prawo, obrót, podskok. tyle zabawy

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 7]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach