/ Początek 18.07.2013
Wstał następnego dnia czując że jednak ma mięśnie przez fakt, że każde ścięgno bolało go z osobna. Zebrał się i wybrał do roboty. Miał determinację, energię żeby zabrać się za swój motocykl, żeby mieć go z powrotem.
Obudził się w łóżku bowiem z poczuciem niespełnienia. Przepełniającej serce pustki i smutku. Wtedy zawziął się, ubrał i poszedł na autobus.
Wewnątrz komunikacji miejskiej Seth odczuł jak bardzo wkurwiają go ludzie. Siedział sobie spokojnie z torbą z ubraniami i żarciem na kolanach, a naokoło pojeby. Matki z dziećmi które ze swoimi smartfonami nakurwiały arie niezadowolenia dębiąc o jakieś rzeczy, starsi ludzie którzy o tej porze nie mieli nic do roboty więc wsiadali żeby sobie poplotkować, zabić czas, zajmując cenne miejsca.
No, ale przeżyć to trzeba było, bo iść taki kawał drogi raczej nieciekawie.
W końcu wysiadł na przystanku, a jego stawy w nogach boleśnie przypomniały mu że wczoraj biegał.
Powolnym krokiem wbił do warsztatu, otwierając wszystko. Na szczęście dziś nie było jeszcze żadnych aut do pracy, dlatego czym prędzej Cluster wziął pickupa i pojechał po swój motocykl. Przy okazji zabrał też motocykl Consueli, uprzednio stwierdzając że może da się z nim coś jeszcze zrobić.
Oba motocykle stanęły w warsztacie, Seth zabrał się za diagnostykę, rozkładając oba do zera. Ustalał listę potrzebnych części, które będą potrzebne do wstawienia, aby pojazdy znów ryknęły z wściekłości. Za plus można brać fakt, że zbiorniki nadal miały benzynę wewnątrz. Gdyby ogień je strawił, najprawdopodobniej nie zostało by nic po pojazdach.
Warsztat miał też od chuja części z motocykli na zaś, dlatego to, co pasowało do jego motocykla Seth wstawił natychmiast.
Potem oczywiście jak na uczciwego pracownika przystało, wbił do biura gdzie urzędował Will, odkleił samoprzylepną kartkę i wypisał części i ceny, naklejając tę kartkę jebitnie na ekran monitora. Do ostatniej pozycji dopisał jeszcze gwiazdkę, odpalił komputer i stworzył plik w notatniku o nazwie '*', gdzie drukowanymi literami było napisane "ŻYD!".
Potem przyjechała jakaś tipsiara zapewne chodząca na dyskoteki w remizie. I oczywiście stara beemka. No, i zero wiedzy na temat tego co się stało z samochodem.
Cóż... Seth zdążył zamówić brakujące części do motocyklów, więc zanim je przyślą, czeka go robota.
Wtryski w beemce do wymiany... pięknie.