Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar "Viva Maria!"

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 26 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 12 z 40]

1Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Bar "Viva Maria!" Wto 03 Lut 2015, 21:08

Liluye

Liluye
First topic message reminder :

Bar "Viva Maria!" - Page 12 Vivaplan


Bar Viva Maria! mieści się w dwukondygnacyjnym budynku wciśniętym między drobnymi lokalami usługowymi. Pomieszczenie, do którego się wchodzi, jest długie i stosunkowo wąskie. Po prawej stronie ciąg stolików i krzeseł, zaś po lewej długa lada z rzędem barowych stołków. Podłoga imituje drewniany parkiet, ale zdarcia w niektórych miejscach zdradzają, że jest to zwykłe linoleum. Lada, stoliki i krzesła są jednak drewniane, siedziska wysłane zaś ciemnobrązową okładziną. Co zobaczymy za ladą, poza uroczą właścicielką, Betty Jou? Oczywiście liczne alkohole. Poza napojami wyskokowymi można tu dostać także drobne przekąski. Naturalnie, jak na porządny amerykański bar przystało, w strategicznym miejscu wisi także telewizor, który pamięta pewnie lata osiemdziesiąte – ale wciąż działa! Poza tym świętym pudłem, ściany zdobi też kilka rogatych czaszek oraz liczne, starsze i nowsze, zdjęcia. Widać na nich stałych bywalców, imprezy, samą Betty Jou, ale i kilka bardziej znanych ogółowi twarzy. Przy wejściu stoi szafa grająca, zaś na tyłach stół do bilarda. Ogólnie wnętrze jest dość ciemne, a gdy zbierze się w nim grupa palących facetów, widoczność staje się ograniczona do minimum.
Bar posiada ciasną kuchnię. Na piętro prowadzi obskurna klatka schodowa, a o jego zastosowaniu jakoś nikt nie mówi.

SZAFA GRAJĄCA VIVA MARIA!



W barze można zagrać w BILARD:



  1. Gra przeznaczona dla dwóch POSTACI - z czego jedną może być NPC.
  2. Gdy gracze dobiorą się w pary, rozpoczyna się grę. Jeden MECZ ma 3 TURY. Każda tura to rzut kostką na INTELIGENCJĘ + CELNOŚĆ (może być wspomagana logiką).
  3. Wynik rzutu kostką podstawiamy do wzoru na mnożnik: (Inteligencja + celność + ew. umiejętność) + k6*5
  4. Osoba z pary, która ma wyższy mnożnik WYGRYWA TURĘ i dostaje 10 punktów.
  5. Mecz wygrywa osoba, która wygrała najwięcej tur - zdobędzie najwięcej punktów.
  6. Rozpisanie meczu (sposób pisania) zależy jest od graczy - jak im wygodnie. Ważne, by było w postach zaznaczony wyniki mnożnika i punktacja.
  7. Grę w bilard można rozgrywać dowolną ilość razy (nie ma ograniczeń co do ilości meczy)
  8. Grę w bilard można wpisywać do DZIENNICZKA UMIEJĘTNOŚCI.







- To ja wyniose jak bede wychodzić - zaproponowała i odsuneła sie od stołu, dopijajac sok.
- Dziekuje. zrobię dzisiaj coś większego na kolacje- zaanonsowała i wyszła, razbierajac smieci.
zt


276Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 22:01

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Gdy Carmalita wreszcie wywlokła się z łazienki to spojrzał na nią, kryjąc odrazę. Miał bowiem świadomość, że przed chwilą przez ten otwór gębowy leciały gluty, sok trawienny i inne syfy. Jednak rycerskość wygrała. Machnął do Betty, że niedługo wróci i gdy tylko dziewczyna ściągnęła buty, to chwycił ją delikatnie i wziął na ręce. Bez gwałtownych ruchów. Z gracją, niczym kot skradający się po płocie. I w ten sposób wyszedł z Vivy, kierując się tam, gdzie księżniczka sobie tego zażyczyła.

zt2x

277Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 22:18

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
81

Beth wzięła od Willa kij. Pochyliła się nad stołem i ze skupieniem rozbiła przygotowane bille. Według niej poszło jej całkiem nieźle ale zraz się może okazać, że Parker ją ogra bez skrupułów. Być może powinni jakiś mały zakładzik zrobić by gra byłą bardziej emocjonująca.
- Twoja kolej.- oparła się na kiju obserwując jak pójdzie przyjacielowi.

278Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 22:26

William Parker

William Parker
3 (74, bez logiki, masz fory!)

Parker jakoś nie był skory do zakładów. Nie chciało mu się wymyślać i ogarniać tego, co go czeka, więc czysto rekreacyjna gra znacznie bardziej mu odpowiadała.
- Dobrze ci idzie jak na lekarkę - powiedział rozbawiony, samemu przystępując do wycelowania, co zrobił i poszło mu nieco gorzej od kobiety.

Beth: 10
Will: 0

279Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 22:34

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
81

- Jak na lekarkę?!- prychnęła w udawanym oburzeniu i pochyliła się nad stołem by wbić kilka kolejnych bil. Skupiona lekko przygryzła wargę by trafić w te w które wycelowała. W sumie jak na kogoś kto od dawna nie grał to nie byłą aż takim ostatnim łamagą.
- Pana kolej panie księgowy.- ustąpiła mu miejsca przy stole.

280Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 22:47

William Parker

William Parker
2 (69)
- Dzięki - zaśmiał się, wcześniej obserwując Beth, a że jakoś się rozkojarzył (pewnie myśląc o pieniądzach, które tkwiły w jego kieszeni) to nie mógł trafić... albo naprawdę dawał fory Beth, by pomimo bycia 35 latką nie czuła się aż tak źle. Bo gorzej już nie mogła, prawda? Eheheheh.

Beth: 20
Will: 10

281Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 23:02

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
76

Po mimo bycia 35 latką Elisabeth jakoś nie wpadła w depresję wręcz przeciwnie, wyglądała wręcz kwitnąco ale jako, że William zachowywał się jak dżentelmen, dodajmy uroczy to jasne było, że musiał to zrekompensować ciętym językiem. Zresztą przez tyle lat zdążyła się już przyzwyczaić do przepychanek słownych z nim.
- Ech.- skrzywiła się bo to uderzenie już jej tak gładko nie poszło.

282Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 23:06

William Parker

William Parker
2 (69)

Dobrze, że kwitnącą, a nie przekwitującą, bo wtedy mogłaby z Betty przybić sobie dziarskie piątki menopauzy, eheheh. Na szczęście, lekarka o tym nie słyszała i nie wiedziała, jak naprawdę potrafił mieć cięty język. Za to mogła zobaczyć jak teraz mu szło średnio. Chyba serio się zlitował i dał jej fory, bo kiwnął w pewnym uznaniu i gratulacji.
- Jeszcze raz?

283Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 23:11

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Do Betty i jej nieco zwiędłych wdzięków było jej jeszcze daleko a jak już będzie na takim etapie to zoperuje się jak Smithowa i dalej będzie paradować z nienaganną buźką i kształtnym biustem.
W każdym razie Roberts po raz kolejny świętego ogrywała. Chyba się je to podobało.
- Jasne.- uśmiechnęła się do Willa.- Teraz ty zaczynaj.

284Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 23:15

William Parker

William Parker
89

O, to pewnie by się zdziwił, jakby za dziesięć lat zobaczył Beth, która wydawałaby się prawie że plastikowa. Ale skoro teraz nic takiego nie robi, to nie ma o czym mówić.
Księgowy kiwnął na to, że ma zacząć. Jedynie kostką do kija przesunął na końcu, odstawiając ją zaraz na bok i ustawił bile odpowiednio, by potem ten trójkąt ściągnąć. Przymierzył się, wycelował i trafił pięknie.
- Proszę bardzo.

285Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 23:23

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
61

Beth się zagapiła na tyłek Parkera i dlatego w następnym uderzeniu już jej nie poszło tak dobrze ja w poprzednich, ale w sumie warto było mogła korzystać z okazji jak nie widział.
- Dupa. - skwitowała tylko.- Chyba powinnam wypić kolejne piwo to mi lepiej pójdzie. Pochyliła się lekko nad stołem przyglądając się jak mężczyzna celuje.

286Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 23:30

William Parker

William Parker
89

- Wypij, nie zabraniam ci - powiedział wyraźnie rozbawiony, spoglądając na Beth. Najwidoczniej za szybko pochwaliła i teraz zbierała, ale tak bywa. Will sam jakoś nie cieszył się, że wygrywał. Ot, po prostu miało być to zabawą, prawda?
Dlatego przymierzył się i wycelował, i trafił. Ponownie tak samo perfekcyjnie.

287Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 13 Mar 2015, 23:39

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
71

Pokręciła lekko głową. Jeszcze tego drugiego nie dopiła a niestety jutro nie mogła się wylegiwać cały dzień w łóżko z mega kacem. Popołudniowa zmiana w przychodni czekała na nią.
Uderzyła z nieco lepszym skutkiem ale i tak nie zadowalającym. Wychodzi na to, że tę rundę wygra Will.

288Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 14 Mar 2015, 02:54

William Parker

William Parker
84

Przyglądał się Beth, kiedy już ustąpił miejsca kobiecie, żeby mogła wycelować i wbić (lub przynajmniej postarać się) bilę w łuzę. Wsparł się pewnie o wysoki stołek, siegając po kufel piwa, którego jeszcze trochę w naczyniu było.
- Nie smuć się, Beth - powiedział żartobliwie. - Raz jest lepiej, raz jest gorzej - mrugnął do kobiety, a gdy nadeszła jego kolej - wycelował i uderzył.

289Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 14 Mar 2015, 14:21

Gruby Jim

Gruby Jim
Jimmy poknuł jeszcze zapewne coś cichaczem razem z Sue, po czym zniknął z baru w towarzystwie rozchichotanej Gigi.
zt

290Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 14 Mar 2015, 15:33

Sue Baker

Sue Baker
Baker zapewne po rozmowie z Jimem był raczej podkurwiony i niechętny do dalszego świętowania, więc dopił piwo, pożegnał się z obecnymi i wyszedł.

zt

291Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 14 Mar 2015, 20:54

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
81

- Ech. - westchnęła, gdy bila nie trafiła do łuzy a potem wdziękiem się wyprostowała. Posłała Parkerowi uśmiech.
- Nieźle mistrzu. Chyba pozostaje mi pozostać przy stetoskopie.- zażartowała z samej siebie a potem spojrzała na zegarek.- Chyba będę się zbierać bo skończy się tak, że nawet na popołudniową zmianę zaśpię.
Zwyczajowo cmoknęła Willa w policzek i opuściła bar.

zt

292Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 20 Mar 2015, 23:00

Mark Neil

Mark Neil
/09.06.13

Do baru wszedł wolnym krokiem Mark. Aktualne długie włosy oraz broda świadczyły o jego niechęci do osób dbających o uczesanie tego świata, lecz co poradzić - jeden lubi schabowy, a inny truskawki.

Mężczyzna cieszył się z powrotu do Ameryki po powrocie do domu, gdzie spędził swój urlop. Ojadł się u mamy, wypił w pubie z bratem, a nawet trochę odpoczął w nawale prac domowych, które wykonywał gdy pozostali domownicy pracowali lub zajmowali się innymi ważkimi sprawami. Jednak musiał i nawet chciał wrócić do swojego małego mieszkanka, do pracy i do codziennego życia na arizońskiej ziemi. Dziś była niedziela, więć Neil wykorzystał ten fakt by w pełni spędzić go pozytywnie i wybrał się na piwo (lub coś mocniejszego) do Vivy. Przy okazji miał czas na spokojne rozmyślaniem nad aktualnym planem zarobkowym, który musiał się zmienić ze względu na swoich rodziców, którym przydała by się gotówka na remont domu czy nową pralkę. Danny dawał co mógł, ale to kokosy nie były, więc Irlandczyk zaczął myśleć nad dodatkowym źródłem gotówki, który jednocześnie musiał godzić się z jego pracą na ranczo, co było dość trudne.

293Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 20 Mar 2015, 23:14

Sue Baker

Sue Baker
Baker zajechał pod bar i po chwili wlazł do środka. Nie odwiedził jeszcze Consueli. Będzie łaskawy i sprawdzi później, jak wywiązała się z zadania. A mógł wpaść z samego rana!
Nie, nie mógł, bo spał. W końcu była niedziela, a poprzedni dzień nie należał do najlżejszych. Ramirez nie musiała o tym wiedzieć, za to on będzie mógł pokazać, jaki jest wspaniałomyślny, że dał jej więcej czasu.
Rozejrzał się po barze, w duchu chyba mając nadzieję, że zastanie Betty Jou, ale za barem stała Gigi. Spojrzał również z rezerwą na jakiegoś zarośniętego typa. Wyglądał jak bezdomny na ostrym haju, co mu sie raczej nie spodobało. Łypnął na niego podejrzliwie przy zamawianiu piwa, po czym wyciągnął parę dolców i podał Gigi.
- Szefowa dziś bedzie? - spytał, choć wątpił, by dziwka ogarniała.

294Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 10:13

Mark Neil

Mark Neil
Gdy Mark pił piwo oraz rozmyślał nad swoimi zarobkami, do baru wszedł brodaty mężczyzna odziany w skórzaną kurtkę, której logo podpatrzył dopiero gdy ten był przy ladzie obok niego. Napis oraz emblemat na plecach świadczyło o przynależności do Świętych z Arizony, z których znał de facto tylko Consuele, ale czy chodzenie do kogoś na imprezę to jakaś wielkie kumplowanie się ?
Gdy Sue obdarzył go swoim wzrokiem, on nie zareagował jakoś specjalnie, bo od jakiegoś czasu też inni się na niego tak patrzą i do końca nie znał tego powodu. Po tym "zdarzeniu" dalej spokojnie pił, bowiem nie znał amerykańskiej kultury barowej i nie wiedział czy są otwarci przy alkoholu jaki mieszkańcy Dublina. Po za tym - podejrzewał, że wszelkie próby rozmowy będą szybko ukrócone przez klasyczne - "Spierdalaj !" lub "Nie gadam z frajerami.".

295Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 11:10

Sue Baker

Sue Baker
Tak jak podejrzewał, Gigi zaczęła coś plątać i generalnie niczego się nie dowiedział. Westchnął zirytowany, przysunął do siebie szklankę i upił łyk. Znów łypnął na dziada. Okazało się, że ten jego zarost to raczej dziewiczy, eheheh.
- Mam nadzieję, że cię na to stać - warknął w końcu. Chyba Baker się ostatnio rozochocił, skoro najwyraźniej nie miałby nic przeciwko wyrzuceniu darmozjada za fraki.

296Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 13:08

Mark Neil

Mark Neil
Gdy w końcu Baker odezwał się do dziewiczego brodacza, ten spojrzał się na niego w trakcie picia, po czym odparł delikatnie uśmiechnięty, by jakoś rozładować narastające napięcie w barze:
-Dzięki Bogu na to mnie jeszcze stać.-po czym wygrzebał z kieszeni spodni kilka wymiętych dolarów by zamówić sobie kolejną szklankę amerykańskiego szczona, ale pije się to co ma, a nie to co się chce.
-Często zdarzają się ci co nie płacą ?-zapytał się chcąc jakoś podtrzymać rozmowę ze starszym człowiekiem.

297Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 13:22

Sue Baker

Sue Baker
- Dzięki Bogu - odparł kpiąco Baker, sadzając dupsko na stołku i podnosząc wzrok na stary telewizor wiszący na ścianie. Lepszy to widok, niż jakiś zapuszczony gówniarz. Co do Gigi to by się jeszcze zastanowił, ale akurat poszła zebrać szklanki pozostawione na stolikach.
- Raczej nie. Chyba, że lubią dreszczyk emocji - powiedział w końcu, przenosząc wzrok na Marka i uśmiechając pod wąsem. Chyba go to bawiło. Ale to fakt, mało kto - o ile wiedział, kto najczęściej przesiadywał w barze i kim była jego właścicielka - porywał się na takie zagrania.

298Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 14:50

Mark Neil

Mark Neil
Nie zareagował jakoś na drwiny z Boga, bo to temat najbardziej osobisty ze wszystkich w historii ludzkości oraz świata, a dyskusja o nim najczęściej kończy się co najmniej mordobiciem.
-Heh - nie wątpię.-dodał swoje 3 grosze do ostatnich słów starszego mężczyzny.
Gdy alkohol zaczął trochę działać, a odwaga w sercu urosła, Mark zapytał się nieznajomego:
-Może pan, jako osoba, która na pewno żyje dłużej w tym mieście podpowie gdzie można szybko dorobić się kilku stówek.-Irlandczyk w sprawach czy interesach miasta był w ogóle nieobeznany, więc miał nadzieje, że Święty da jakąś radę na zarobek, choćby tą najmniejszą i banalną dla niego, taką jaką się daje dla świętego spokoju.

299Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 16:07

Sue Baker

Sue Baker
Oparł się łokciem o ladę i dalej patrzył w telewizor. Przeniósł podejrzliwe spojrzenie na typka, jak zapytał o szybki zarobek. Ćpun jak nic.
- To zależy, ile chcesz się narobić, żeby je zarobić - odparł po chwili. - Tak po prawdzie, to szukam kogoś do roboty - dodał po namyśle.

300Bar "Viva Maria!" - Page 12 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 16:35

Mark Neil

Mark Neil
Po chwili zastanowienia Markus powiedział:
-Mogę narobić się wiele, ale żeby pieniądz był za niego odpowiedni.-tak jak na robola przystało, bowiem wiedział, że aby coś zarobić trzeba popracować.
-A na czym miała by polegać ta robota ?-zapytał się słysząc o pracy. Nie chciało mu się szukać przez najbliższe kilka dni dodatkowej pracy, więc miał nadzieje, że ta oferta będzie odpowiednia.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 12 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 26 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach