Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar "Viva Maria!"

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 26 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 13 z 40]

1Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Bar "Viva Maria!" Wto 03 Lut 2015, 21:08

Liluye

Liluye
First topic message reminder :

Bar "Viva Maria!" - Page 13 Vivaplan


Bar Viva Maria! mieści się w dwukondygnacyjnym budynku wciśniętym między drobnymi lokalami usługowymi. Pomieszczenie, do którego się wchodzi, jest długie i stosunkowo wąskie. Po prawej stronie ciąg stolików i krzeseł, zaś po lewej długa lada z rzędem barowych stołków. Podłoga imituje drewniany parkiet, ale zdarcia w niektórych miejscach zdradzają, że jest to zwykłe linoleum. Lada, stoliki i krzesła są jednak drewniane, siedziska wysłane zaś ciemnobrązową okładziną. Co zobaczymy za ladą, poza uroczą właścicielką, Betty Jou? Oczywiście liczne alkohole. Poza napojami wyskokowymi można tu dostać także drobne przekąski. Naturalnie, jak na porządny amerykański bar przystało, w strategicznym miejscu wisi także telewizor, który pamięta pewnie lata osiemdziesiąte – ale wciąż działa! Poza tym świętym pudłem, ściany zdobi też kilka rogatych czaszek oraz liczne, starsze i nowsze, zdjęcia. Widać na nich stałych bywalców, imprezy, samą Betty Jou, ale i kilka bardziej znanych ogółowi twarzy. Przy wejściu stoi szafa grająca, zaś na tyłach stół do bilarda. Ogólnie wnętrze jest dość ciemne, a gdy zbierze się w nim grupa palących facetów, widoczność staje się ograniczona do minimum.
Bar posiada ciasną kuchnię. Na piętro prowadzi obskurna klatka schodowa, a o jego zastosowaniu jakoś nikt nie mówi.

SZAFA GRAJĄCA VIVA MARIA!



W barze można zagrać w BILARD:



  1. Gra przeznaczona dla dwóch POSTACI - z czego jedną może być NPC.
  2. Gdy gracze dobiorą się w pary, rozpoczyna się grę. Jeden MECZ ma 3 TURY. Każda tura to rzut kostką na INTELIGENCJĘ + CELNOŚĆ (może być wspomagana logiką).
  3. Wynik rzutu kostką podstawiamy do wzoru na mnożnik: (Inteligencja + celność + ew. umiejętność) + k6*5
  4. Osoba z pary, która ma wyższy mnożnik WYGRYWA TURĘ i dostaje 10 punktów.
  5. Mecz wygrywa osoba, która wygrała najwięcej tur - zdobędzie najwięcej punktów.
  6. Rozpisanie meczu (sposób pisania) zależy jest od graczy - jak im wygodnie. Ważne, by było w postach zaznaczony wyniki mnożnika i punktacja.
  7. Grę w bilard można rozgrywać dowolną ilość razy (nie ma ograniczeń co do ilości meczy)
  8. Grę w bilard można wpisywać do DZIENNICZKA UMIEJĘTNOŚCI.







- To ja wyniose jak bede wychodzić - zaproponowała i odsuneła sie od stołu, dopijajac sok.
- Dziekuje. zrobię dzisiaj coś większego na kolacje- zaanonsowała i wyszła, razbierajac smieci.
zt


301Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 16:46

Sue Baker

Sue Baker
Kiwnął głową, ale nie przeszedł od razu do rzeczy. Sączył sobie dalej piwo, śledząc powtórkę meczu rugby. Nudy, nudy w tej telewizji. Dopił alkohol, otarł usta wierzchem dłoni i spojrzał na Marka.
- Potrzebuję rąk do pracy przy remoncie. Dasz radę, czy to ponad twoje kwalifikacje? - zakpił znowu. Poklepał się po kieszeniach i wyjął paczkę papierosów. Spojrzał wyczekująco na chłopaka.

302Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 17:42

Mark Neil

Mark Neil
Mark spokojnie czekał na to, aż potęcialny pracodawca zbierze myśli i powie na czym polega praca. W oczekiwaniu, też pił piwo oraz oglądał rugby, choć wolałby piłkę nożną.
Gdy Baker w końcu wyjawił co to za robota, to Mark odpowiedział zadowolony:
-Jasne - można powiedzieć, że robię to od zawsze.- i nie kłamał - zawsze było coś do zrobienia w domu lub z bratem pracowali gdzieś na budowie w wakacje-Co dokładnie będzie remontowane ?-dopytał się pro forma.

303Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 17:50

Sue Baker

Sue Baker
- To świetnie - mruknął i zagryzł papierosa. - Ranczo. Dużo do zrobienia w obejściu, w środku trza pewnie wywalić ściany, a do tego elektryka, izolacja, malowanie... W chuj roboty, więc potrzebuję dużo ludzi. Płatne po wykonaniu. Jak się przyłożysz, to stawka będzie lepsza, a jak będziesz się opierdalał... - urwał i uniósł wymownie brwi. Zaciągnął się, wypuścił powoli dym i strzepnął popiół do popielniczki.
- To jak będzie?

304Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 18:11

Mark Neil

Mark Neil
O ironio - będzie pracował 2 razy więcej na ranczu teraz, ale jak to mawiają w domu: "Nie pierdol, tylko mieszaj ten klej" - co tłumaczy się, że aby zarobić trzeba popracować. Gdy Baker tłumaczył, to tylko Mark kiwał głową, na znak, że rozumie.
-Da radę ogarnąć to wszystko z wyjątkiem hydrauliki.-odarł, aby zakomunikować wstępnie o swoich kompetencjach.
-Jasne, że biorę tą robotę.-odparł radośnie dopijając resztkę piwa.-To jeszcze zapytam jaki dostanę czas wraz z innymi ?-deadline to ważna sprawa w każdym projekcie.

305Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 18:17

Sue Baker

Sue Baker
- W porządku - mruknął przez zęby, bo znów trzymał w ustach papierosa. Baker podrapał się po policzku i milczał pewien czas, chyba się nad czymś zastanawiając.
- Im szybciej tym lepiej. Cztery tygodnie przy pełnych obrotach... Powinno styknąć - zdawało się, że tego nie mówił do Marka, tylko do siebie. Właśnie, pełnych obrotach. Baker znów wbił wzrok w Neila. - Pracujesz teraz gdzieś?
Jak miał robić na dwie zmiany, to wątpił, by miał specjalnie dobrą wydajność.

306Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 18:22

Mark Neil

Mark Neil
-Przy tym terminie - już nie.-zaśmiał się drapiąc się po brodzie. Wiedział, że nie da rady ogarnąć takie remontu w 4 tygodnie, ale jeśli zbierze się oraz będzie miał sprawną ekipę, to zrobią to w mniej.
-To jeszcze jedna sprawa.-teraz mówił trochę mniej chętnie, bo znał poziom drażliwości tematu-Zakładając, że pracowałbym dobrze, to ile mogę zarobić ?

307Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 18:33

Sue Baker

Sue Baker
Wywrócił oczami. Ciekawe, czy jakby w czasie wykonywania roboty dla Bakera, ktoś zaoferował mu coś innego, równie lub bardziej intratnego, to tę też bym rzucił. W każdym razie, już sobie zarobił minus.
Zaśmiał się krótko na jego pytanie.
- Jak powiedziałeś na początku, kilka stówek... - odparł, najwyraźniej poddając Marka jakiejś kolejnej próbie.

308Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 18:53

Mark Neil

Mark Neil
-Jasne... W takim razie od z rana jutra mogę zacząć pracę.-powiedział. Każdy dolar jest dla niego ważny, a czy to będzie 400 czy 1000 $ nie robiło mu różnicy, bo chciał wysłać pierwsze pieniądze za 2 miesiące. Miał nadzieje, że jakoś jego relacje z pracodawcą się ocieplą, bo na razie wiało trochę mrozem na tej pustynnej równinie.

309Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 19:04

Sue Baker

Sue Baker
- Okej - mruknął tylko, po czym strzelił palcami na Gigi. - Kartka i długopis, złotko - zarządził, a dziwka po chwili grzebania pod ladą podała mu, o co prosił. Baker zanotował adres, pod jakim miał stawić się Mark. Podsunął mu karteczkę.
- Jutro na ósmą rano. Powiesz ludziom, że Baker cię przysłał. Któryś z nich będzie koordynował twoją pracę. A ty nazywasz się...?

Mark może spodziewać się powierzenia sprawności swej pracy w ręce ślepego losu. Stay tuned.

310Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 19:10

Mark Neil

Mark Neil
-O kurwa Baker !-pomyślał zdziwiony znając tą personę z historii miejscowych. W sumie coś podejrzewał, że mógł być słynnym liderem Świętych, ale nie był pewny.
-Nazywam się Mark Neil-odpowiedział pracodawcy.

311Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 21 Mar 2015, 19:13

Sue Baker

Sue Baker
- W porządku, Neil. Nie zjeb tego, to może jeszcze cię do czegoś kiedyś wezmę - powiedział Baker, dopalił papierosa i zgniótł go w popielniczce. Potem bez słowa zsunął się ze stołka i wyszedł z baru.

zt

312Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 22 Mar 2015, 09:55

Mark Neil

Mark Neil
Pokiwał głowo rozumiejąc słowa mężczyzny i po chwili zniknął by jutro być gotów na zmagania się z budową.

z/t

313Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 23 Mar 2015, 23:07

Sue Baker

Sue Baker
9.07.2013, późny wieczór

<--- z domu Betty Jou

Dziwne to było. Doprawdy dziwne. Baker nie był zbyt rozmowny w samochodzie, ale na szczęście trasa zajęła im tylko kilka minut. W duchu zastanawiał się, co też się stało Smithowi, że gotów był wleźć do jaskini lwa.
Nie dało się bowiem ukryć, że pojawienie się dość znanego członka kartelu wywołało w barze poruszenie. Oczywiście Baker, jak na egoistę przystało, martwił się raczej tym, czy nie zostanie posądzony o jakieś niecne układy.
Tym niemniej mężczyźni zasiedli przy barze, albo przy stoliku.

314Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 00:27

Pan Smith

Pan Smith
Gdy tylko usiedli przy barowej ladzie, Smith wyciągnął nowego papierosa. Zapewne poczęstował tez ogniem Sue, jeśli ten miał ochotę zapalić.
Potem zamówił po piwie.
- Dawno piwa nie piłem - przyznał. Szczerze, to ostatnio poił się jedynie whiskey. Trochę to brzmiało jakby faktycznie zdziadział; ostatnim szczeblem w starzeniu się bezie picie koniaku do obiadu i drzemka.
- To co, za to, że jestem dziś wyjątkowo miły?
Uniósł nieco butelkę.
Tak, był w jaskini lwa. Widział ten wzrok Świętych na sobie, słyszał szepty za swoimi plecami, czuł tę nieprzyjemną atmosferę. Nie mógł się jednak wycofać. Nie chciał być aż tak wielkim tchórzem.

315Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 10:24

Sue Baker

Sue Baker
Na razie wstrzymał się z paleniem, zerkając kątem oka na Smitha, to na barmana. Skoro to nie była Betty Jou, to musiał tam stać Florencio, bo dziwki dostały pełny etat w Bramach Niebios.
- Och tak, ja też - wyciągnął rękę i ostentacyjnie spojrzał na zegarek. - Będzie już prawie pół godziny - zakpił, przysuwając butelkę do siebie.
Parsknął pod nosem, ale uniósł ją do toastu Anthony'ego.
- I jak zwykle skromny - dodał, zanim się napił. Dalej się zastanawiał, co też mu się stało. Coś musiało się stać, bo nie potrafił wyjaśnić tego inaczej.

316Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 10:39

Pan Smith

Pan Smith
- A co mi pozostaje, Baker?
Odłożył butelkę.
- Czasami jedyne co mam to moja wątpliwa pewność siebie. Spójrz na mnie! Jestem kurduplem z Europy. A teraz nawet nie mam przy sobie broni... a jesteśmy, w kurwa, Arizonie!
Przytknął szyjkę butelki do ust i pociągnął spory łyk.
- Tęsknie za Nowym Jorkiem. Byłeś tam kiedyś, Baker? Jezu, to jest dopiero miejsce do życia. Najgorsza dzielnica Nowego Jorku jest lepsza niż największe miasto Arizony.

317Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 10:59

Sue Baker

Sue Baker
Słuchał go w milczeniu, popijając od czasu do czasu z butelki. Zarechotał pod nosem, gdy w końcu Tony powiedział o sobie coś sensownego.
- Byłem kiedyś - odparł, przenosząc w końcu spojrzenie na dawnego przyjaciela. - Było zimno - skwitował. - Cóż, sam sobie zgotowałeś taki los, nie?
Pokręcił głową i znów się napił. Smith już od dobrych kilkunastu lat siedział w Arizonie, powinien przywyknąć.

318Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 11:32

Pan Smith

Pan Smith
- Tęsknię za dniami, gdy jest zimno. Tęsknie za kożuchami, rękawiczkami i ciepłymi skarpetkami. Boże, kocham zimę.
Słysząc to, można było uznać, że Smith zwariował, mieszkając już tyle lat na pustyni... hej, może faktycznie tak było? Coś się stało, uderzył się mocno w głowę i rozum postradał?
- Wiesz, chciałem się przeprowadzić do Kanady. Serio! Idealna pogoda dla mnie. No ale, jak widzisz, nic nie wyszło.

319Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 15:35

Sue Baker

Sue Baker
Ale ten Smith wybredny. Baker nosił zimą rękawiczki i ciepłe swetry, zupełnie nie rozumiał, o co chodziło Antoniemu.
- Tja - mruknął. - Było nie zjebać w tym Nowym Jorku, to byś miał swoją zimę - zauważył.
Popatrzył na Smitha, próbując wyobrazić go sobie w wersji kanadyjskiego drwala. Musiałby trochę przykoksić, a poza tym Sue nie był pewien, czy flanele w kratę by mu pasowały. Hehehe. No i Smith zdecydowanie za rzadko był miły, by mieszkać w Kanadzie.

320Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 15:44

Pan Smith

Pan Smith
Kto wie, czy by nie był milszy, jakby przesiąkł kanadyjskim klimatem.
- Wiesz, to, ze tu trafiłem, to nie była wina tego, ze zjebałem w Nowym Jorku. Mogłem przecież trafić do Chicago. Albo Filadelfii.
Pokiwał głową i obrócił butelką w dłoni.
- Ale niestety miałem przystanek w Teksasie, który mi an to nie pozwolił.

321Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 15:48

Sue Baker

Sue Baker
- Niby tak - wzruszył ramionami. Pociągnął łyk z butelki i zaśmiał się pod nosem. - Mhm, kukurydza cię pochłonęła - rechotał dalej.
Och, cóż. Baker mógł być w miarę miły dla Smitha, ale jeśli kimś serdecznie gardził, to była to Debbie Lynn. Nie mógł się powstrzymac od komentarza.

322Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 15:52

Pan Smith

Pan Smith
O dziwo Smith nie zareagował gwałtownie na komentarz o kukurydzy. Co więcej - przyznał Sue rację.
- No co ja poradzę. Zakochałem się. W siostrze kukurydzy - dodał - to wszystko przez nią, dlatego jak brzydnie mi życie tutaj to myślę o tym, ze to jej wina.

323Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 16:10

Sue Baker

Sue Baker
- Grunt to mieć na kogo zrzucić winę. Od razu się człowiekowi robi lżej - przytaknął Smithowi. To akurat była sama prawda. Sam wolałby móc zrzucić winę za wiele rzeczy na kogoś innego, ale niestety, większość błędów była od początku do końca jego winą.

324Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 16:19

Pan Smith

Pan Smith
- Ale z drugiej strony... gdyby nie ona to bym się z Debbie nie ożenił - mruknął i odłożył pusta butelkę.
Zamówił następną kolejkę.
- Dobra, dobra, oboje wiemy, że Debbie nie jest najlepszą żona na świecie. I mas powody jej nie znosić.

325Bar "Viva Maria!" - Page 13 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 24 Mar 2015, 16:27

Sue Baker

Sue Baker
- Nic tylko dziękować Bogu za ten wspaniały zbieg okoliczności - mruknął sarkastycznie. Nie spodziewał się jednak, że Smith przyzna, że jego żona pozostawia czasem wiele do życzenia.
Znów w głowie Sue zaczęło rozbijać się fundamentalne pytanie: stary, co ci się, kurwa, stało?
- Niech zgadnę. Pokłóciliście się i wyrzuciła cię z domu? - zaryzykował jedną z wielu opcji, które mogły być powodem zachowani Smitha.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 13 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 26 ... 40  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach