Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 28 ... 39  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 18 z 39]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Biuro szeryfa i areszt Pon 23 Lut 2015, 10:56

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.


/ początek

Zaraz za Cooperem wszedłem ja. Oczywiście miałem to co mieć powinienem, nie trzeba było i tłumaczyć co trzeba zabrać, bez paru rzeczy nigdy się nie ruszam. To trze miałem kamizelkę a w dłoni trzymałem strzelbę. Kiwnąłem na powitanie głową.
Po czym zacząłem sprawdzać sprzęt. Zawsze robię to przed akcją.


426Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 04 Cze 2015, 16:32

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Oj groźby Morgan były bardziej realne. Miała ochotę wykrzyczeć światu, ze ta małpa też jest winna, ale wiedziała, ze to nic nie da. Spokkojnie weszła do aresztu. Była zmęczona i poobijana. Jutro podbite oko bedzie wyglądąło milion razy gorzej w tych warunkach. Położyła się na ławce jak zawsze tutaj to robiła. NAwet przysnęła. Po jakiejś godzinnej drzemce wstała i podeszła do krat.
- Halo? Jest tu kto? - zawołała nie jakoś głośno bo nie miała siły. - Nie chce uciec! - krzyknęła. - chce tylko do toalety. - mrukneła pod nosem, bo jak zawsze wszyscy udawali zapracowanych. Co oni tak robią? Potem sprawe odgrzebują po pół roku.

427Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 04 Cze 2015, 16:41

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle doprowadziła się do porządku w toalecie i opuściła biuro, zostawiając Morgan w towarzystwie swego grubego, marudnego kolegi. Możliwe, że nie chciało mu się wstawać od krzyżówki, by zaprowadzić aresztowanej do łazienki.

zt

428Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 05 Cze 2015, 15:33

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
// 05.09.2015, rano
Ona nie była tutaj pierwszy raz. Poprosiła grubego strażnika o pójście do toalety, i jak mu się zachciało ją odprowadzić do łazienki dopiero wtedy był krytyczny moment. W każdym razie 24h nawet szybko i spokojnie minęły. W końcu stanął świt i Morgan wyszła.

429Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Cze 2015, 13:49

Joan Wharton

Joan Wharton
/07.09.2013, rano

Po weekendzie jarmarkowym Joan była od wczesnego rana w pracy, ale tym razem bez kaca. Zresztą na festynie prawie jej nie było, tyle, co pokazała się, bo była radną, a skoro była to impreza z inicjatywy Rady Miasta. W biurze szeryfa pojawiła się, bo gdzieś tam w stosie papieru do prokuratury zabrakło jej podpisu. Spojrzała na automat z przerażającą kawą, ale odpuściła ostatnio kawę, alkohol i wszystko. A teraz nękała ją ochota na papierosa, choć mogła na poczekaniu wymienić ich szkodliwy wpływ i następstwa w postaci co najmniej dziesięciu nowotworów. Potarła skronie. Odetchnęła i wyszła przed biuro, gdzie natknęła się na szeryfa, z którym się przywitała.

430Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Cze 2015, 13:59

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
// 07.09.2013, rano, początek

- Ach, dzień dobry. I gratulacje. Jarmark, jak widać, się udał - wyciągnął dłoń do kobiety by ją uściskać. 
- A co to, już po pracy? - zauważył, poprawiając sobie krótkofalówkę przy pasku. Widać było, ze wychodzi na patrol. Chyba nudziło mu się w biurze.

431Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Cze 2015, 14:14

Joan Wharton

Joan Wharton
Uśmiechnęła się: - dziękuję, choć mój wkład to głownie nękanie JTC. Dziwię się, że jeszcze nie mam sprawy o stalking - mogła jeszcze dodać, że może oni tak lubią, ale się powstrzymała.
- Chyba obyło się bez większych incydentów? - Joan widziała, jak szeryf postanowił zostać ostatnim konnym sprawiedliwym.
- Nie do końca - odpowiedziała smętnie. - Żebym jeszcze mogła zamknąć w labie, ale czeka mnie jakieś pomniejsze papierki.
- A pan wiedzę, że też w biurze nie chce siedzieć. Kontrola owieczek czy aby nie za bardzo zapatrzyły się w wilki?

432Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Cze 2015, 14:19

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Pokiwał głową.
- Można to tak nazwać. Chyba pora sobie przypomnieć jak to jest być w terenie - widać spodobało mu się pilnowanie tłumów na jarmarku, wiec teraz chętnie wsiadał za kierownicę.
- Ach, a może pojedzie p[ani za mną? Zabije nudę... papierki nie uciekną. Zwali się je na Vincenta - on tak lubił pracę!

433Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Cze 2015, 14:35

Joan Wharton

Joan Wharton
Uśmiechnęła się, w innej rzeczywistości pewnie zacytowałby pewnego klasyka (klasyczkę??) "namówiłeś mnie".
- A mogę jechać? - Na pewno istniały przepisy, które tego nie dopuszczały.
- W sumie, w końcu poślubiony pracy, ewentualnie przekupię go tygodniowym zapasem mrożonek.

434Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Cze 2015, 14:48

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Uśmiechnął się i poprawił kapelusz.
- Załatwię ci przepustkę konsultanta i kamizelkę - powiedział. Po chwili ją przeprosił i zniknął w biurze na piętnaście minut, by przynieść jej sprzęt.
- Zapraszam - wskazał na radiowóz.

435Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Cze 2015, 15:00

Joan Wharton

Joan Wharton
Joan musiała to przyznać, że miała z tego radość prawie jak małe dziecko. Co pewnie znaczyło, że jest niedojrzała i niepoważna, mimo pozorów, które stwarzała.
Odebrała rzeczy od szeryfa i podziękowała. Ubrała kamizelkę.
- Nieźle, postaram się sprawić profesjonalne wrażenie konsultanta.
Wsiadła na miejsce pasażera.
- Gdzie jedziemy na patrol?

436Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Cze 2015, 15:02

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Włożył klucze do stacyjki i spojrzał na mapę, którą zawsze miał w schowku. Co tam te dżi pi esy, zabawki dla dzieciaków! On tu ma notatki i prawdziwy papier. O!
- Cóż, ostatnio ktoś zgłaszał zagłuszanie ciszy nocnej w okolicach opuszczonej stacji paliw. Oczywiście, już po fakcie i anonimowo. No to możemy podjechać i zobaczyć, czy ktoś tam znowu się nie włóczy. Ćpunki uwielbiają to miejsce.

437Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Cze 2015, 15:12

Joan Wharton

Joan Wharton
Szeryf wolał oldskulowe metody, ale przynajmniej wszystko działało nawet jak zasilanie padało.
- Dobra lokalizacja do picia szczególnie, jak się jest nieletnim - żadnych doświadczeń osobistych w tym stwierdzeniu nie lokowano. Ani odrobiny.
Skinęła głową i ruszyli.
/ztx2 -> opuszczona stacja paliw

438Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:02

Harry Bright

Harry Bright
/09.09.13 wczesne popołudnie z Viva Maria

Harry po wcześniejszym telefonie do prokuratora pojawił się na komisariacie czekając na pojawienie się kobiety.

439Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:05

N. Cooper

N. Cooper
/09.09.13 wczesne popołudnie, początek


- Ach, pan mecenas Birght?
Harry'ego przywitała nie pani prokurator, a Cooper. Podął mężczyźnie dłoń i uśmiechnął się szeroko.
- Prokurator Ford już czeka... za mną!
Po chwili mężczyzna zaprowadził prawnika do biura zastępcy szeryfa, gdzie, faktycznie, czekała kobieta. Wysoka, szczupła blondynka z krzywymi zębami.

440Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:10

Harry Bright

Harry Bright
- Dzień dobry - przywitał się i poszedł za hipisem... albo metalowcem? Nie ogarniał tych wszystkich długowłosych subkultur.
- Pani prokurator - kiwnął głową kobiecie i uścisnął jej dłoń z uśmiechem - Mam nadzieję, że nie musiała Pani długo czekać.

441Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:14

N. Cooper

N. Cooper
Cooper usiadł tuż obok pani prokurator i podał jej jakieś teczki. ta podziękowała i wskazała Brightowi miejsce naprzeciwko niej.
- No cóż, płonne te nadzieje. Wiec może nie traćmy czasu. Jak pan zapewne wie, pańscy klienci sa oskarżenie i wszczęcie burdy i strzelaniny w barze w Sugar Hill. Z zebranych dowodów wynika jednoznacznie, że dla dwóch osób miało to skutek śmiertelny... 
Spojrzała na Harry'ego groźnie.
- Chcielibyśmy wnioskować o 10 lat więzienia... - zaczęła - ale... możemy iść na ugodę.

442Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:26

Harry Bright

Harry Bright
Usiadł i wysłuchał co kobieta miała do powiedzenia.
- Słucham - zachęcił do kontynuowania.

443Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:29

N. Cooper

N. Cooper
- Kara grzywny za wszczęcie bójki - dokończył za nią Cooper. Pani prokurator spiorunowała go wzrokiem, ale nie skomentowała jego zachowania.
- I kara w zawieszeniu - dodała.

444Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:34

Harry Bright

Harry Bright
Uniósł brew ale szybko się opamiętał.
- To bardzo szczodre ze strony prokuratury - powiedział nie patrząc ani razu na Coopera, zamiast tego skupiając się na Ford.
- A na jakich warunkach?

445Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:36

N. Cooper

N. Cooper
- Dozór kuratorski i zakaz wyjazdu ze stanów. To chyba nie jest wiele, prawda? - zauważyła pani Ford. Cooper nie drgnął, ani się nie uśmiechnął, chociaż złości też nie było po nim widać.
Kobieta spojrzała w akta.
- Grzywna 5 tysięcy dolarów dla każdej osoby oskarżonej.

446Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:44

Harry Bright

Harry Bright
Harry dłuższą chwilę obserwował jeszcze kobietę po czym splótł dłonie na stole.
- Moi klienci nie wszczęli bójki a jedynie działali w obronie własnej.

447Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:46

N. Cooper

N. Cooper
Kobieta pokiwała głową.
- Jeśli zatem tak pan stawia sprawę... chce pan tego? - sięgnęła po dokumenty, na których był nakaz aresztowania.
- Najpierw trzy miesiące. A potem może i 10 lat. To recydywiści, nie będzie problemu z przedłużaniem aresztu. Wiec moja propozycja będzie... kara zawieszenia i grzywna za wszczęcie bójki. Albo proces o wojnę gangów i podwójne morderstwo. Bez prawa odpowiadania z wolnej stopy.

448Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:56

Harry Bright

Harry Bright
- Recydywiści, czy nie moim obowiązkiem jest zagwarantować, żeby moi klienci nie zostali ukarani za coś czego nie popełnili. Jak już mówiłem, działali w obronie koniecznej i z tej pozycji będą odpowiadać.
- Wojnę gangów? - uniósł brwi w uprzejmym zdziwieniu - Myślałem, że jesteśmy tu w sprawie bójki w barze. - uśmiechnął się sztucznie. Cholera, męczyła już go ta uprzejmość.

449Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 15:58

N. Cooper

N. Cooper
- W takim razie mam kazać szeryfowi aresztować Sue Bakera, Consuelę Ramirez oraz Williama Parkera na trzy miesiące i oskarżyć ich o podwójne morderstwo? - zapytała pani prokurator.

450Biuro szeryfa i areszt - Page 18 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 12 Cze 2015, 16:11

Harry Bright

Harry Bright
Niestety jakkolwiek niekorzystna była by to sytuacja dla jego klientów to Harry musiał sam przed sobą przyznać, że ugoda brzmiała korzystnie. A przynajmniej korzystniej niż dycha za kratami.
- O jakiego typu dozorze kuratorskim mówimy? - powiedział nie dając po sobie poznać rezygnacji. Ale wyglądał na bardziej zmęczonego niż kiedy wszedł do sali. Powstrzymał sie przez przetarciem twarzy.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 18 z 39]

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 28 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach