Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Motel "Rosie"

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 25 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 11 z 40]

1Motel "Rosie" - Page 11 Empty Motel "Rosie" Wto 13 Maj 2014, 10:04

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

O istnieniu motelu Rosie dowiesz się już wiele mil przed dotarciem do celu, a to dzięki licznym znakom i bilbordom. Stoi w strategicznym miejscu, przy wjeździe do Old Whiskey. Zachęca wielkim, neonowym bannerem, który świeci się na różowo, o ile oczywiście działają wszystkie żarówki; a z tym różnie bywa. Pośród piachu pustyni wyróżnia go bladoróżowa elewacja i całkiem liczna roślinność wokoło, o którą pracownicy motelu starannie dbają.
Motel składa się z dwóch części. Pierwszą jest parterowy budynek, w którym znajduje się recepcja oraz niewielka stołówka, gdzie goście mogą zamówić sobie coś do jedzenia. Nie ma co liczyć na wybitną kuchnię, ale alternatywą są tylko automaty z batonikami i kawą.
W drugim, większym budynku, mieszczą się pokoje. Do lokali na parterze wchodzi się bezpośrednio, zaś do tych na piętrze można dostać się jedną z dwóch klatek schodowych. Dostępne są pokoje jedno i dwuosobowe, wszystkie wyposażone w niewielkie łazienki. Każdy pokój ma przypisany numer miejsca parkingowego.

Cennik
Pokój jednoosobowy - 30$/noc
Pokój dwuosobowy - 40$/noc

Dnia 10.03.2013 roku pańskiego Anno Domini lokal został zakupiony przez szanowanego mieszkańca społeczności Old Whiskey - Jacksona 'Skittlesa' Jones'a.


251Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 07:09

Rita Bishop

Rita Bishop
- Sam zamknij mordę, nie widzisz, że oglądam? - fuknęła i pokręciła głową. On był nieznośny! Ha, całe szczęście łysy faktycznie był pieskiem na posyłki i nim Rita się obejrzała... No, nie obejrzała się, bo paczka została rzucona w jej głowę. No nic. Złapała ją, otworzyła i zaczęła chrupać, rozkładając się na krześle coraz bardziej.
Obejrzala się na facetów, którzy przyssali się do butelki z colą. A ona nie zdążyła wziąć ani łyczka! Co za egoiści. Och, niedługo tego pożałują. Oglądała dalej z zaciętą miną, ale w końcu ciekawość była zbyt wielka - ostatecznie nie spała jeszcze z nikim, kto musiałby brać wiagrę, żeby mu PRZY NIEJ stanął. A jednak Skittlesowi przy niej stanął. A jako, że zapewne miał na sobie jakieś spodnie typu od piżamy, jak to miał w zwyczaju, raczej ciężko było tego nie zauważyć.
- Och, kochanie, zaczekaj chociaż, aż twój... - odchrząknęła. Nie potrafiła znaleźć żadnego miłego, ani choćby neutralnego określenia na Koksa. - Aż on sobie pójdzie - wskazała Lionela brodą, uśmiechając się przy tym słodko i falując brwiami.

252Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 13:06

Skittles

Skittles
Skittles wydawał się zareagować z opóźnionym zapłonem na reakcję fizjologiczną jego niesfornego w tym momencie organizmu. Spojrzał w kierunku swojego krocza, czując się nieco zdezorientowany. Podniósł wzrok na Ritę, zastanawiając się, czy przypadkiem jego penis nie jest zbyt sentymentalny w jej kierunku i nie pragnie po raz kolejny znaleźć się w ustach Rity. Skrzywdził się z obrzydzeniem na samą myśl, jednocześnie wzdrygając się lekko pod wpływem dreszczu, który przebiegł nagle przez jego kręgosłup.
Potem spojrzał na Lionela, który najwidoczniej cierpiał na podobną przypadłość co on.
- Ty jebany zbolu. - mruknął w jego stronę ze świętym oburzeniem.

253Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 13:12

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Lionel zesztywniał. Z przerażenia. I ogólnie CAŁY był sztywny. Nie tylko jego członek, ale także każdy najdrobniejszy mięsień był napięty jak struna. Wszystkie jego nerwy stały na baczność, czekając na przypływające bodźce. Czuł, że cały jest gorący. I prawie z niego wrzało. Jego głowa była czerwona jak pomidor. Ta mniejsza pewnie też.
Powoli, sztywno zaczął obracać głowę w kierunku Skittlesa.
-Co. się. dzieje.?-zdołał wyartykułować z cichym stęknięciem.
Bo on sam naprawdę nie miał pojęcia! I zdołał nawet ignorować Ritę i jej wkurzające komentarze!

254Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 13:20

Skittles

Skittles
Skittles z rosnącym przerażeniem (i kutaskiem) obserwował reakcje Lionela. Sam Jackie wydawał się być równie przerażony co on. Gdyby był odrobinę bledszy, to tez pewnie wyglądałby jak pomidorek.
Zapewne wymienili ze sobą spojrzenia, co okazało się być wybitnie niezręczne. Był to wręcz Mount Everest niezręczności, szczyt, a nawet Łysa Góra niezręczności. Potem zapewne obaj przenieśli wzrok na Ritę. Skittles szybko się domyślił, że musiała maczać w tym wszystkim palce.
- Ty jebana zbolko. - mruknął ze świętym oburzeniem - Chcesz nas zgwałcić? ZNOWU?! - lekko spanikował, ale wciąż jako tako trzymał fason. Mówiąc 'trzymał fason' mam na myśli nie zemdlał. Wręcz przeciwnie - stał jak Statua Wolności na wzburzonym morzu Atlantyckim.

255Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 13:38

Rita Bishop

Rita Bishop
- Ja pierdole, kurwa, PODNIECA WAS PAN BULWA? - och, nawet nie czuła jak rymowała! A tak naprawdę swym oburzeniem maskowała rosnącą wesołość. Reakcje facetów były tak zabawne, że mało się nie udusiła i nie popłakała ze śmiechu. Ale trzymała się twardo. Hehehe. Oni chyba też. Eheheh.
- WAS? No chyba cię pojebało - odparla, obracając się na krześle, by być twarzą do Skittlesa. Potem wstała i posuwistym krokiem zbliżyła do Mężczyzny Swojego Życia, żeby położyć łapki na jego torsie. Och, wystarczyłby jeden ruch, by zjechały niżeeeej.
- Ale mogę ci z tym pomóc - uniosła znacząco brwi i wydęła usta w kaczuszkę. Jej palce lekko miziały klatę Skicia.

256Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 13:45

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Lionel pisnął cienkim głosem, gdy Skittles rozgryzł tą małą, zboczoną kurewkę! Jego przerażenie sięgnęło zenitu.
Obserwował z niepokojem królową zła, która zaczęła się bezczelnie dobierać do jego szefa! Drgnął. Cały. I zdrętwiał ponownie. Czuł, że każdy ruch powoduje tylko, że czuł się coraz bardziej niezręcznie i niekomfortowo.
-Spierdalaj, albo zadzwonię na policję i cię dojadą za molestowanie, szmato.-zagroził jej, z trudem i ogormnym poświęceniem wyciągając z kieszeni telefon komórkowy.
Z dramatycznym gestem zawiesił palec nad słuchawką.

257Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 13:50

Skittles

Skittles
- Ja pierdole, Lionel. - westchnął z zażenowaniem - Mam alergię na psy, zapomniałeś? - pokręcił głową, po czym złapał Ritę za nadgarstki i odsunął ją od siebie na długość wyciągniętych ramion.
- Sam sobie z nią poradzę. - oznajmił, czując, że sobie nie poradzi. Miał ochotę się rozpłakać. Zaraz po tym jak kogoś przerucha. Sama myśl o ruchaniu zaczynała wzbudzać w nim chęć płaczu. Wpadł więc w błędne koło, zagubiony jak Jaś i Małgosia w ciemnym, niebezpiecznym lesie. Cycki Rity w tym momencie zdawały się być kuszące niczym chatka Baby Jagi, jednak nie mógł jej pozwolić na utuczenie się i podanie na obiad. Musiał wrzucić szmatę do pieca. I Koksiu mu w tym pomoże - był w końcu jego MAŁGOSIĄ.

258Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 13:58

Rita Bishop

Rita Bishop
Odwróciła się w stronę Lionela i wycelowała w niego palec, drugiej ręki nie odklejając od klaty Skittlesa.
- Nic nie zrobiłam, pało, więc uważaj, żebyś sam nie został DOJECHANY za bezmyślne wzywanie policji... Chociaż zdaje się, że to ty... wolałbyś kogoś dojechać - odpyskowała.
Niestety Skittles ją złapał za ręce i odepchnął od siebie. Jej serduszko krwawiło, ale wiedziała, że i tak jest teraz górą. Wyszarpnęła się z uścisku (niestety nie miłosnego!) i odsunęła o krok, by usadzić dupcię na skraju oparcia krzesła. Czubkiem języka oblizała usta i rozsunęła lekko stopy, a potem uda.
OCZYWIŚCIE nie, że chciała, żeby ją Skittles przeleciał w tym miejscu i nie daj Boże w obecności łysego. Ale... a little party never killed nobody! Wystarczy, by podszedł, złapał ją w pasie i poniósł do najbliższego czystego pokoju i...! Ach, ona nie potrzebowała żadnej pomocy, żeby jej przy nim miękła macica.
- To jak, poradzisz sobie? - spytała, trzepocząc rzęsami.

259Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 14:08

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Z zrezygnowaniem opuścił rękę z telefonem, gdy Skittles przypomniał mu, że nie lubią policji.
-No dobra.-westchnął ciężko.-Mogliby się przydać choć raz, co nie?-mruknął na swą obronę do szefa.
Zarumienił się jeszcze bardziej na tekst Rity i obniżył na siedzeniu, mając ochotę zapaść się pod ziemię. Krocze go prawie bolało od tego stanu zawieszenia. Dobrze, że przynajmniej miał luźne spodnie!
Małgoś skinął głową na deklarację Jonesa.
-Oprócz tej szmatki, mamy jeszcze jeden problem, szefie.-powiedział dramatycznym tonem z mega poważną miną.
I wtedy czarnula zaczęła swoje przedstawienie. Które dosłownie wcisnęło go mocniej w oparcie, a sam zacisnął palce na nałokietnikach.
-Szefie... to jest dobry moment na poradzenie sobie z nią.-wystękał, mając nadzieję, że Jackie wybawi go od tej szmaty, na której widok jego mały przyjaciel zaczął niebezpiecznie podrygiwać.

260Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 14:15

Ron Brody

Ron Brody
28 - http://www.oldwhiskey.pl/t532p930-rzuty-koscmi#20272
AUTOMAT - 53+28+5 > 80

W końcu Brody znalazł błąd i znalazł swoje małe cudeńko. Wygrzebał program do wyszukiwania sygnałów komórkowych i zgrał go na pena, po czym wyłączył kompa. W sumie nic nie miał do roboty, na dziś, więc rozłożył się na starym fotelu w kanciapie, po czym przyciął komara.

261Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 14:16

Skittles

Skittles
Skittles jęknął cichutko, kiedy Rita rozwarła przy nim nogi. Był przerażony, ale miał piekielną ochotę na wbicie się w jej szczelinę między nogami. Z drugiej strony nie miał zamiaru dawać mu tej satysfakcji i ulec jej wdziękom, a może bardziej tonie viagry, którą Rita rozpuściła w coli.
W każdym razie stał i gapił się na nią jak ciele na malowane wrota z niezbyt inteligentnym wyrazem twarzy.
- Taaa... poradzę sobie. - zapewnił Lionela, czując jak w ustach robi mu się coraz bardziej sucho.
- Poczekaj tutaj. - zwrócił się do niego - Ty też! - wycelował palcem w Ritę, po czym puścił jej oczko. Chyba musiał się najpierw przygotować a ten moment. Seksowna bielizna? Łóżko pełne róż? Świeczki i Barry White?
Nie. Skittles polazł do jednego z pokoi i zamknął się w nim od wewnątrz. Niech sobie Lionel radzi w tej najcięższej ze wszystkich prób.

262Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 18:22

Rita Bishop

Rita Bishop
Rita spojrzała na Lionela tryumfalnie. Wzrokiem zwycięzcy. I gdzie teraz jego "masz jakiś problem?", gdzie teraz to jego "wpierdol chcesz?", gdzie podskakiwanie jakby chciał jej przyłożyć? Ha! Cała postawa Rity mówiła jedno: wygrałam.
Kiedy Skittles powiedział, że ma czekać, uśmiechnęła się lekko. Ale zapewne chodziło o to, że ma do niego dołączyć po odczekaniu chwili!
Rita wyprostowała się zatem i przysunęła do Koksa. Chociaż to BYŁO OBRZYDLIWE. Zbliżyła usta do jego ucha i powiedziała zmysłowym (nie) tonem:
- I like the way you die, boy - przeciągając ostatnie słowo. Potem odsunęła się szybko, posłała mu buziaczka w powietrzu (gnij w męczarniach, chuju!) i ruszyła do pokoju, w którym zamknął się Skittles.
- Jackieeee - zaśpiewała przez drzwi. - Jesteś pewien, że sobie poradzisz?
Bo ona była pewna, że nie!

263Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 18:37

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Jakiekolwiek resztki intelektu, myślenie, mózg, szare komórki i inne tego typu sprawy przetransportowały się w okolice jego krocza. Teraz tylko jedna rzecz przejmowała stery. Także wyłącznie dzięki temu Rita mogła się swobodnie wywyższać! Och, no i fakt, że jakikolwiek ruch doprowadzał go do spazmów też w sumie nie działał na jego korzyść.
Spojrzał z paniką na Skittlesa.
-Szefie... NIE! Nie zostawiaj mnie z tą... z tym... Z NIĄ!!-pisnął za nim desperacko.
Zadrżał z grozy, gdy ta czarna ździra się do niego przysunęła. Przycisnął dłonie do swego przyrodzenia, chcąc je chronić przed tym odkurzaczem! Cóż, nie był to najlepszy ruch.
-SZEFIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!-krzyknął panicznie.-CO JA MAM ZROBIĆ!!!-Koksiu kompletnie nie miał pojęcia co zrobić ze swoim problemem!

264Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 18:42

Skittles

Skittles
A Skittles... no cóż,n zamknął się w pokoju i położył się na łóżku, mrużąc nieco oczy i udając, że nie słyszy wołań Lionela oraz dobijania się Rity do drzwi. Zamiast tego...no cóż. Myślał zapewne o niesfornej części swojego ciała, która przecież była równie idealna i wspaniała, jak jego cała reszta. Postanowił się nią w takim razie troskliwie zająć.

265Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 18:51

Rita Bishop

Rita Bishop
Co za gnojek. Rita była oburzona. Założyła ręce pod piersiami i oparła się o ścianę obok drzwi.
- Wiesz, że ręka ci nie wystarczy, Skittie - powiedziała znowu. Na pewno ją słyszał! Jej plan był taki genialny, a on oczywiście i tak musiał popsuć całą zabawę. No ale nic. Ona miała czas. O dziwo.
No, a nawet jeśli jej nie otworzy, to i tak była z siebie dumna, że wykręciła gnojkowi taki numer. Ha, odechce mu się zadzierania z nią!

266Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 20:33

Skittles

Skittles
- Wypierdalaj. - krzyknął zza drzwi - Nie dam się złapać na te twoje chamskie, dziecinne, i obrzydliwe zagrywki, Margerita. - powiedział. Czuł się osaczony i miał lekką ochotę się popłakać.

267Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Pon 10 Lis 2014, 20:58

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Koksiu nie wytrzymał presji. Podnosząc się na nałokietnikach, skulił się, ścisnął kolana razem i - mając w oczach krokodyle łzy - uciekł do swojego pokoju.
-Nienawidzę cię!!!!-wyznał na odchodne do tej podstępnej suki, po czym trzasnął drzwiami i zamknął je na klucz.
Uklęknął i zaczął się pewnie modlić do Bozi. I płakać. Głośno.

268Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Wto 11 Lis 2014, 12:00

Rita Bishop

Rita Bishop
Rita miała ochotę się śmiać, a z drugiej strony było jej niezmiernie przykro, że MARNOWAŁA SIĘ TAKA OKAZJA.
- Będziesz tego żałować, Jacksonie Jones - rzekła poważnie. - Nie wiesz, co tracisz - podniosła głos, w którym słychać było sporą dozę wyrzutu.
No, ale skoro nie chciał! Rita odeszła więc od drzwi i klapnęła przy recepcji. Wydudliła parę łyków coli z wiagrą. A potem, skoro SKITTLES JEJ NIE CHCIAŁ, to sobie poszła. Zająć się sobą samą, eh! Skittles wszystko psuł. PARTY POOPER.

zt

269Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Wto 11 Lis 2014, 15:34

Ron Brody

Ron Brody
Gdy Brody się wyspał, spakował swoje fanty i wyszedł z kańciapy. Promienie słońca uderzyły go boleśnie w twarz, jak poniedziałkowy poranek ucznia podstawówki. W sumie nie było już nic do roboty, więc postanowił wrócić do domu.

z/t

270Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Sro 12 Lis 2014, 12:39

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
/na drugi dzień, 15.03, poranek

Koksiu obmył twarz z zaschniętych łez. Miał traumę. Ale musiał się ogarnąć. Włączył czjanik i zapukał do drzwi Skittlesowego pokoju.
-Chcesz melisy?-wychrypiał, bo spodziewał się, że też może chcieć czegoś na uspokojenie.

271Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Sro 12 Lis 2014, 12:40

Skittles

Skittles
Skittles spał. Słysząc pukanie do drzwi przewrócił się na drugi bok i spał dalej.

272Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Sro 12 Lis 2014, 12:41

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Koksiu westchnął ciężko. Zabrał się za robienie śniadania, po czym zalał ziółka w dwóch kubkach. Postawił je na tacy wraz z śniadaniem i wszedł do jego pokoju. Usiadł na brzegu jego łóżka i z miną męczennika westchnął ponownie.

273Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Sro 12 Lis 2014, 12:43

Skittles

Skittles
Skittles, czując obecność Lionela otworzył jedno oko, a potem otworzył drugie oko. Spojrzał na tacę ze śniadaniem, po czym spojrzał na twarz Koksia. On również westchnął.

274Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Sro 12 Lis 2014, 12:44

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
-Mama mówi, że na takie chwile jedzenie jest najlepszą odpowiedzią.-odezwał się dramatycznym głosem i z mega poważną miną odłożył tacę na stolik.
Po pokoju rozniósł się zapach syropu klonowego.

275Motel "Rosie" - Page 11 Empty Re: Motel "Rosie" Sro 12 Lis 2014, 12:48

Skittles

Skittles
Słowa Lionela ścisnęły Skittlesa za serce. Mamy z reguły zawsze miały rację. On tęsknił za swoją i oddałby wszystko, by przytulić się teraz do jej obfitej piersi. Zrobiłby wszystko - prócz oczywiście oddania swojej cnoty zboczonej Ricie.
Podniósł się z niemrawą miną i sięgnął po naleśnika. Każde jego mlaśnięcie było wypełnione po brzegi cierpieniem.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 11 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 25 ... 40  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach