Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar "Viva Maria!"

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 28 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 16 z 40]

1Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Bar "Viva Maria!" Wto 13 Maj 2014, 10:51

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar "Viva Maria!" - Page 16 Vivaplan

Bar Viva Maria! mieści się w dwukondygnacyjnym budynku wciśniętym między drobnymi lokalami usługowymi. Pomieszczenie, do którego się wchodzi, jest długie i stosunkowo wąskie. Po prawej stronie ciąg stolików i krzeseł, zaś po lewej długa lada z rzędem barowych stołków. Podłoga imituje drewniany parkiet, ale zdarcia w niektórych miejscach zdradzają, że jest to zwykłe linoleum. Lada, stoliki i krzesła są jednak drewniane, siedziska wysłane zaś ciemnobrązową okładziną. Co zobaczymy za ladą, poza uroczą właścicielką, Betty Jou? Oczywiście liczne alkohole. Poza napojami wyskokowymi można tu dostać także drobne przekąski. Naturalnie, jak na porządny amerykański bar przystało, w strategicznym miejscu wisi także telewizor, który pamięta pewnie lata osiemdziesiąte – ale wciąż działa! Poza tym świętym pudłem, ściany zdobi też kilka rogatych czaszek oraz liczne, starsze i nowsze, zdjęcia. Widać na nich stałych bywalców, imprezy, samą Betty Jou, ale i kilka bardziej znanych ogółowi twarzy. Przy wejściu stoi szafa grająca, zaś na tyłach stół do bilarda. Ogólnie wnętrze jest dość ciemne, a gdy zbierze się w nim grupa palących facetów, widoczność staje się ograniczona do minimum.
Bar posiada ciasną kuchnię. Na piętro prowadzi obskurna klatka schodowa, a o jego zastosowaniu jakoś nikt nie mówi.


376Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 24 Sie 2014, 14:43

Betty Jou

Betty Jou
Kobieta uśmiechnęła się szeroko i wzięła banknoty. Schowała je między piersiami, po czym nachyliła się nad kontuarem.
- Polecam motel Rosie. Bardzo dobre miejsce. Na recepcji wprowadzi cie właścicielka i pomoże znaleźć pokój. Powiesz, że szukasz Cherry.

377Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 24 Sie 2014, 15:01

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Dobra, mam tylko nadzieję, że nie będę już musiał nigdzie płacić.
Zerknął podejrzliwie na kobietę, która widocznie znała się na rzeczy.

378Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 24 Sie 2014, 17:23

Betty Jou

Betty Jou
- Płacisz za to co zamówisz. - Powiedziała, prostując sie i nieco odchylając do tyłu. Znowu postukała tipsami o lade, teraz jednak widać było, że kobieta sie niecierpliwi.
Obserwowala chlopaka uwaznie, co jakis czas spogladając na drzwi wyjściowe.

379Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 24 Sie 2014, 18:27

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Niesamowicie miła obsługa. Dobrze wiedzieć, że prowadzicie takie usługi. Bywaj kobieto. Nie będe Ci już przeszkadzał.
Niech ma te trzy dychy. Ech, po co mu to było. Sebastian wstał i odszedł w stronę drzwi. Gdy tylko wyszedł z lokalu spojrzał w stronę auta i pokręcił głową. W końcu wsadził ręce do kieszeni i ruszył w drogę pieszo.

z.t

380Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 24 Sie 2014, 19:42

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Zbliżała się godzina, kiedy to Cass zaczynała robotę, więc pojawiła się już w Vivie. Obwieszona drewnianymi koralikami i błękitnej koszuli do krótkich spodenek wleciała do środka.
-Dobry!-rzuciła do Betty, nawet się serdecznie uśmiechając. Co poradzić, ta dziewczyna ewidentnie była skończoną optymistką i twierdziła, że każdemu należy się uśmiech! Od razu skierowała się na zaplecze, żeby zobaczyć co jest do zmycia. Oczywiście jeżeli wcześniej Wielki Cyc nic od niej nie chciał.

381Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 24 Sie 2014, 19:53

Betty Jou

Betty Jou
Betty uśmiechnęła się do dziewczyny jakoś tak... serdecznie? Widać było, że kobieta myśli nad czymś i śmieje się sama do siebie.
Jakby się zakochała albo nad czyms rozczulała.
- Cass, kochana, zrób nam mocnej kawy. - zawołała na zaplecze. Z szuflady pod barem wycignęła mentolowe papierosy i zapaliła jednego.

382Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 24 Sie 2014, 20:29

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Cass popatrzyła się podejrzliwie na Betty. I poszła robić kawę. Była ciekawa co ma jej do powiedzenia szefowa, chociaż trochę się tym niepokoiła. Jak Betty chciała gadać i była słodka to o coś chodziło. Po paru minutach czajnik zaczął gwizdać i na zapleczu rozniósł się zapach kawy.

383Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Nie 24 Sie 2014, 21:05

Betty Jou

Betty Jou
Betty zaszła na zaplecze i usiadła przy małym stoliczku. Poczekała, aż sama Cass usiadzie, po czym zapytała, czy dziewczyna pali.
- Moja droga, pracujesz tu jakis czas... powiedz mi, czy ci sie tu podoba?
Strzepneła popiół na spodeczek filiżanki i uważnie obserwowała dziewczynę. Uśmiechnęła się delikatnie, jakby ją chcąc zachęcić do mówienia.

384Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 00:38

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Cass pokręciła głową na papierosy. Może i czasami zapaliła, ale to już musiała się z kimś napić, najlepiej piwka i wtedy kumpele proponowały to brała od razu! Ale tak nie. Wolała nie zaczynać. Gdy padło pytanie... Nie wiedziała jak zareagować. Podpuszczała ją, czy co?
-Dobrze, naprawdę. Zwłaszcza jak każdego tu się zna... To jest przyjemna praca.-powiedziała, wybierając ostrożną drogą. Usiadła na taborecie i posłodziła sobie kawę, merdając w niej potem łyżeczką.

385Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 09:57

Betty Jou

Betty Jou
- Ach, Cass, taka młoda jesteś, taka niewinna! - Westchnęła Betty, po czym zaciągnęła się papierosem. Jasny dym o zapachu smoły i mentosów zaatakował nozdrza młodej dziewczyny.
- Przypominasz mi moją przyjaciółkę ze szkoły. Bardzo dobra dziewczyna, uczciwa, miła, mądra. miła... Betty, uważaj, bo skończysz na dnie, jak będziesz blisko tych Świętych... - Pokręciła głową. - I widzisz, kim teraz jestem... ale wiesz, co stało się z ta moja mądra przyjaciółka
Chwile doczekała, patrząc uważnie na Cassidy, jakby sądząc, że ta odpowie.
- Jej mąż pijak wbił jej siekierę miedzy oczy. Tak skończyła miła i uczciwa dziewczyna.
Znowu popiół z mentolowego papierosa wylądował na spodeczku z filiżanką. Nad czarną jak Django kawa unosiła się para, która jednak ginęła w smugach dymu z ust Betty.
- Dlatego nie chcę byś ty tak skończyła, Cass. Musisz się nauczyć jak to miasto działa.

386Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 10:12

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Cass była już na tyle przyzwyczajona do dymu nikotynowego, że nie zaczęła się nagle dusić. Może jedynie trochę się skrzywiła i lekko dmuchnęła w chmurę szarej mgiełki, żeby się rozwiała. A potem chyba przełknęła ze dwa razy ślinę słysząc przypowieści o zamordowanej żonie. I wzruszyła ramionami na pytanie co się z tą przyjaciółką stało. Uh, niezbyt miła śmierć. A widziały gały co brały?
-Ale to nie znaczy, że każdy uczciwy człowiek tak kończy...-zaczęła, po czym ugryzła się w język, bo doszło do niej, że swoją naiwnością doprowadzi Betty do ataku śmiechu.
-Myślałam, że umiem o siebie zadbać.-przesunęła palcem po brzegu filiżanki, czekając na razie aż odrobinę ostygnie.

387Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 10:21

Betty Jou

Betty Jou
Nie wybuchła śmiechem, jednak Betty nie mogła się powstrzymać od lekkiego uśmiechu. 
- W innym mieście uczciwi ludzie maja rodziny, małe domki i kredyt do spłacenia. Czasami psa u boku. - Skwitowała. - W Old Whiskey prędzej czy później zgrzeszą tak, ze zapadną się ze wstydu sześc stóp pod ziemię.
Upiła nieco gorzkiej, czarnej kawy.
- Cass, jesteś ładna i młoda, dobrze wiemy jak końca takie dziewczyny pracujące w Viva. - Szepnęła, nachylając się do dziewczyny. - Nie chcę, żebyś ty trafiła zza baru do motelu i obciągała ćpunom, rozumiesz? Dlatego musisz się trzymać mnie.

388Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 10:32

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
To akurat była prawda. Jakby Cass stąd wyjechała to mogłaby mieć kolorowe życie. Ale babci samej nie zostawi, a ta nie chciała się stąd ruszyć. I nawet jeżeli dziewczyna powinna być już na studiach to Old Whiskey miało w sobie magnes i nie chciało się stąd wyjeżdżać. Co w gruncie rzeczy było trochę przerażające.
-A w życiu! Nie, nie, nie... Tam nie.-pokręciła głową i pomyślała, że historia w pewnym względzie zatoczyłaby koło. McLagen zaciągnięta do saloonu, a sto lat później jej praprawnuczka lezie tam dobrowolnie. Godne pochwały naśladowanie.
Musisz trzymać się mnie. Hmm... Co ta Betty taka opiekuńcza nagle? Cass miała wrażenie, że w gruncie rzeczy i tak szefowej o coś chodzi. Więc pokiwała głową, że rozumie.

389Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 10:39

Betty Jou

Betty Jou
- Moja córka ma szczęście, że myślałam za nią i wysłałam ja z tego wygwizdowa do miasta. - Mruknęła i zgasiła papierosa o talerzyk. Chwilę potem odpalał już następnego.
- Pamiętaj Cass, ucz się an cudzych błędach, rozumiesz? Mądry człowiek tak robi. Ja straciłam rozum , kiedy miałam okazję zacząć normalne życie w Appaloosa to głupia, wróciłam tutaj. Jak jakaś cipa...
Pokręciła głową.
- Jak cipa wróciłam, mając nadzieje, że kutas nie okaże się kutasem, ot co. - Pomachała dłonią przed twarzą, odganiając dym. - Ale ty Cass, masz szansę się nieco ode mnie nauczyć.

390Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 10:54

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Cassidy w sumie nie wiedziała co ma myśleć. Jedyne na co babcia zwracała uwagę to to, żeby Darcy się nie garbiła, jadła zdrowo, nie siedziała po nocach na jakiś forach, bo to ponoć niezdrowe, bo deprawuje człowieka, poznaje się niebezpiecznych ludzi... I tak w sumie tu raczej nie patrzyła z kim się wnuczka zadaje. Chyba uważała, że Cass ma głowę na karki i kochany wujaszek William w razie co ją obroni. Ale może Betty miała rację...
-Ja w sumie zawsze panią podziwiałam, że w miejscu gdzie w sumie są same chłopy, to pani... Panią wszyscy słuchają.

391Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 11:19

Betty Jou

Betty Jou
Babcia Darcy albo była tak głupia albo naiwna, ze sądziła, ze will jest dobrym opiekunem dla Cass i dzięki niemu ona sobie poradzi w życiu. och, widać niektórzy tracą wcześnie kontakt z rzeczywistością.
- Właśnie, bo już w twoim wieku umiałam zaznaczyć swoja pozycję. I ty musisz się tego nauczyć. Albo jesteś dama na włościach albo dziwka w motelu. - Stwierdziła. 
- Dlatego koniec z tymi szortami! - Rzuciła, klepiąc dziewczynę po gołym udzie. - Broda wysoko! Uśmiech i wzrok jakbyś wiedziała, kto co myśli! - Uszczypnęła Cass w policzek. - Masz się cenić.

392Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 11:37

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Motto życiowe Betty. Albo pani na włościach, albo dziwka w hotelu. Cass chyba powinna to sobie namalować farbką na ścianie nad łóżkiem. I za każdym razem jak będzie się budzić to czytać i powtarzać przez cały dzień. Nie uważała siebie za jakąś bardzo słabą dzierlatkę, bo jak trzeba było to potrafiła odszczeknąć i odpyskować, ale była jeszcze taką gówniarą, że w zasadzie jej nikt nie słuchał.
Aż podskoczyła, gdy kobieta klepnęła ją w udo. No kurde te szorty aż takie krótkie nie były, przecież ona to nie Daisy i nie pokazywała tyłka.
-To w czym mam chodzić?-podniosła brwi do góry, a gdy Betty ją uszczypnęła w policzek od razu się wyprostowała i uniosła wyżej głowę. Cycki do przodu i chyba niezbyt pewnie spojrzenie. Ale co się dziwić. Wieczorem będzie ćwiczyć miny do lustra.-Toć się cenię.

393Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 11:45

Betty Jou

Betty Jou
Betty zrobiła gest, prezentując sama siebie - wypięła wielkie mleczarnie przed siebie i wyprostowała plecy. Dziś na sobie miała czarny kombinezon i wielki wisior dyndający nad piersiami.
- Musisz wyglądać jak Święta. - odparła. Sięgnęła ręką do jej włosów i zacmokała.
- Fryzjer tez ci się przyda.

394Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 11:57

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Jezu... Fryzjer, nowe ciuchy... Teraz módlmy się, żeby Betty nie wpadła na genialny pomysł powiększania cycków, bo na to to by Cassidy na bank się nie zgodziła. Spieprzyłaby daleko.
-Ale że co?-spytała się z przestrachem, łapiąc zaraz za końcówkę swojego końskiego ogona. Takie ładne blond włosy!
Musisz wyglądać jak Święta.
Mamusiu....?

395Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 12:00

Betty Jou

Betty Jou
Na szczęście dla Cass, Betty sobie cycków nie powiększała, to pewnie od samej dziewczyny nie będzie tego wymagać.
- Nie możesz wyglądać jak gówniara, z takimi się nie liczą! - Dodała i zgasiła drugiego papierosa. - Chcesz za kilka lat przejąc ten interes? To zacznij pracować na tę pozycję, kochanie.

396Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 12:54

Ennis Enderman

Ennis Enderman
// z Rzeźni

Z jakiegoś powodu (czyżby przez uspokajającą zmianę w chłodni?) Ennis miał dzisiaj niezwykle liryczno-romantyczny nastrój. W związku z tym na swoich wielkich słuchawkach słuchał na pętli od dobrych kilkudziesięciu minut Bruce'a Springsteena i jego The Streets of Philadelphia. Na sobie miał swój standardowy zestaw - ciemny t-shirt, koszulę w niebieską kratę, granatowe dżinsy i czarną, ciężką kamizelkę motocyklową, której sprzączki pobrzękiwały w rytm jego kroków. Silny wiatr rozwiewał mu ciemną czuprynę, a Ennis kroczył dziarsko ulicami Philadelphii Old Whiskey, nucąc sobie pod nosem i kołysząc się do rytmu.
Nogi zaniosły go aż pod przybytek Betty Jou. Zwykle tam nie wchodził - w końcu po co miałby to robić, nie miał jeszcze skończonych dwudziestu jeden lat. Poza tym Betty zawsze go troszkę onieśmielała. Miał jednak wobec niej rodzaj długu wdzięczności - gdy przyjechał do Old Whiskey, to właśnie Betty podsunęła mu pomysł, żeby zgłosił się do rzeźni Randalla do pracy.
Niewiele myśląc, pchnął drzwi i wszedł do środka Vivy Marii.

397Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 13:18

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Och, miała nadzieję, że Betty nie wpadła na pomysł, żeby robić swojej podopiecznej irokeza czy coś równie durnego. Albo pasemka. O nieee... Wystarczy, że babcia zdenerwowała się na widok tatuażu. Jakby zobaczyła jakieś różowe pasemka to by padła na zawał.
Przełknęła jeszcze raz ślinę. I jakie: chcesz przejąć interes?! Że co?! Zamrugała, ale już nie chciała jej się dopytywać, stwierdziwszy, że szefowa chyba dzisiaj miała po prostu jakiś lepszy dzień.
-Dobrze. Tak.. tak zrobię.-stwierdziła dość pewna siebie, biorąc łyka z lekko ostygniętej kawki. Potem wstała i podeszła do okna, w którym widać było jej odbicie. Ściągnęła gumkę z włosów, a potem rozczochrała je trochę palcami. Zmarszczyła brwi do swojego odbicia zastanawiając się jej się to podoba.

398Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 13:24

Betty Jou

Betty Jou
Betty podeszła do Cass i stanęła za nią. Położyła dłonie na ramiona dziewczyny i sama spojrzała w słabe odbicie w oknie.
- Czas stać się kobieta, Cassidy.
Do uszu barmanki odszedł dzwoneczek, który zawieszony był u drzwi wejściowych. Pochwyciła dziewczynę i razem wyszły z zaplecza, by przywitać Ennisa.
- ohoho, kogo moje oczka widzą! - Zaśpiewała radośnie Betty. - Nasz bohater! Cass, słyszałaś, ze ten dzielny młody człowiek stanął do nierównej walk na ringu? Może nie wgrał, ale odwaga skradł serca publiki!

399Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 13:31

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis usłyszał tak z połowę tego, co wyświergotała Betty na jego widok, bo ciągle miał jeszcze na uszach słuchawki. Zsunął je i gdy dotarło do niego, o czym właścicielka Vivy mówiła, naszła go ochota, by odwrócić się na pięcie i wyjść. No, ale teraz było na to za późno.
Uśmiechnął się z zakłopotaniem.
- Cześć Betty... Lepiej nie nazywaj mnie bohaterem, trochę mnie postawiłaś przed faktem dokonanym. Sam bym się tam raczej nie wepchał - powiedział niepewnym tonem, siadając na krzesełku przy barze. Skinął też uprzejmie głową do Cassidy.
- Poza tym Canizas złamał mi nos - rzekł Ennis, a jego ręka automatycznie powędrowała do rzeczonego nosa.

400Bar "Viva Maria!" - Page 16 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 25 Sie 2014, 14:10

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Miejmy tylko nadzieję, że pełnoprawną kobietą Cassidy stanie się dopiero jak pozna odpowiedniego faceta. I to naprawdę odpowiedniego. Chyba, że będzie miała aż takiego pecha, że zostanie tu na zawsze i za dwadzieścia lat będzie stała za tym samym barem, nalewać piwo motocyklistom... Chociaż czy Betty wygląda na niezadowoloną? Cass była na tym etapie w życiu gdzie jeszcze nie wiedziała czego chce.
Dobra, to cycki do przodu. Wyszła razem z szefową z zaplecza i uśmiechnęła się na powitanie do chłopaka.
-E tam, złamany nos dodaje charakteru.-stwierdziła.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 16 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 28 ... 40  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach