Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Warsztat samochodowy i myjnia

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 24 ... 34  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 15 z 34]

1Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Warsztat samochodowy i myjnia Czw 15 Maj 2014, 12:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem dalej jest Sue Baker, kierowaniem zakładu zajął się Noah Houser oraz Howahkan Oldwood.

Warto wiedzieć, gdzie znajduje się warsztat, szczególnie, jeśli twój pojazd nie jest pierwszej młodości. Jest to parterowy budynek posiadający stanowiska dla dwóch samochodów wewnątrz i nieco więcej miejsca na podjeździe. Z warsztatem sąsiaduje myjnia, również posiadająca dwa stanowiska. Myjnia jest ręczna i jeśli chcesz, by twój samochód został odpicowany na błysk, będziesz musiał przez dobrą godzinę obejść się bez niego.
Warsztat oferuje szeroki wachlarz usług, od kontroli pojazdów, przez naprawy drobne i większe, wyklepywanie wgnieceń i malowanie ubytków, po wymianę opon i części. Panuje tu typowy, niezbyt przyjemny zapach gumy i smarów. Na ścianach wiszą gabloty z narzędziami, stoi tu kilka regałów i skrzynek, w kącie piętrzy się sterta kół i opon. Może nie jest to najbardziej okazały i zadbany zakład, do jakiego można trafić, ale spokojnie – obsługa na pewno cię nie zawiedzie.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:15, w całości zmieniany 1 raz


351Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 21 Paź 2014, 11:05

Maro Salinas

Maro Salinas
- Słuchaj Roger... a kurwa normalnej roboty to nie mogłeś znaleźć? - rozejrzałem się po warsztacie, jakieś tam wozy klientów stały.
- Palisz? - wyciągnąłem papierosy włożyłem mu jednego do ust i odpaliłem - może będzie to ostatni w twoim marnym życiu, doceń też moje towarzystwo, też być może ostatnie.
Sam też wyjąłem papierosa i zaciągnąłem się dymem.
- Jest coś jeszcze co powinienem wiedzieć? - wtedy dostałem smsa, a już w mojej głowie rodziło się tyle fantazji.

352Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 21 Paź 2014, 11:11

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Ledwo po podstawówce jestem, gdzie bym ja jaką robotę znalazł... - jęknął i pociągnął głośno nosem. Kiedy Maro wsunął mu peta do ust, Roger zakrztusił się dymem.
- Nie wiem... ja już wszystko powiedziałem! Przysięgam. Nie zabijaj mnie, błagam! - skamlał dalej.

353Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 21 Paź 2014, 11:17

Maro Salinas

Maro Salinas
- Do kopania rowów szkoła nie potrzebna... - burknąłem, zaciągając się dymem... - słuchaj, nigdy tu nie byłeś, nigdy ze mną nie gadałeś, nigdy się nie widzieliśmy, jeśli coś pójdzie nie tak to zrobię ci taką kurwa randkę, że na żadną babę w mieście nie spojrzysz czaisz?



Ostatnio zmieniony przez Maro Salinas dnia Wto 21 Paź 2014, 11:26, w całości zmieniany 1 raz

354Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 21 Paź 2014, 11:24

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Nie będę, nic nie powiem! - jęknął. Zapłonęła w nim nadzieja, że jednak mu się upiecze. Nie trwała ona jednak długo, gdyż został wpakowany do bagażnika.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 21 Paź 2014, 11:30, w całości zmieniany 1 raz

355Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 21 Paź 2014, 11:28

Maro Salinas

Maro Salinas
- Taaa - burnąłem
Kurwa tak po prostu wypuścić, a może zawieść do Appaloosa aby przebiegł się na waleta do miasta. Wziąłem go za wszarz i wsadziłem do bagażnika Toyoty razem z krzesłem. Nie będę przecież dwa razy go wiązał. Oczywiście zakneblowałem go z powrotem i zatrzasnąłem klapę bagażnika.
- Jedziemy na przejażdżkę.

---> ZT Dom Parkera

356Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 11:19

Maro Salinas

Maro Salinas
9.03.2013 8:10 am

Nie ma jak robić nadgodziny, zresztą lepiej siedzieć tutaj niż z Panem Cwelem w przyczepie. No przyszedłem, może ktoś samochód będzie chciał umyć na niedzielę, oponkę zmienić, albo silnik podregulować. Wysłałem smsa i zajrzałem w kartę zadań.
- co my tu mamy... Toyota japońskie gówno... wyciek oleju no dobra... - rzuciłem kartę na biurko a sam podszedłem do Toyoty. Wsiadłem do środka wjechałem na kanał i otworzyłem maskę.
- No i co cieknie ci jak podczas okresu nastolatki - wlazłem do kanału by przyjrzeć od spodu. Lubiłem sobie tak popatrzeć.
- Ooo puszczasz bokami, zwykła podpaska tu nie pomoże - mruknąłem patrząc na wyciek na półośce, simering do wymiany - obyś nie miała luzów na półośce - mruknąłem do siebie, zabierając się za odkręcanie jej. Gdy już była wymontowana, zabrałem się za demontaż nieszczęsnego simeringa.
- Dobra czas na kawę - od się narobiłem, jak na kole gospodyń wiejskich, no kawa musi być, oczywiście nie omieszkałem się przywitać z połową miasta, znaczy z tą jego ładniejszą częścią.
Potem ponownie zabrałem się za naprawę, sięgnąłem po pudełko z nową częścią i zniknąłem w kanale.
- Masz tu nową podpaskę, ooo to prawdziwy tampon jest, blech, starczy ci na pół roku, ale to już nie mój problem - mruczałem do siebie składając do kupy wszystkie części. Gdy skończyłem, poszedłem do biura oglądać Rodzinę Soprano.

357Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 12:28

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
--->

- Sally? - rozległ się po pomieszczeniu głos Consueli, która przybyła tu, niesiona chęcią otrzymania swoich kluczy. Zaraz potem słychać było dźwięk zamykanych drzwi, a potem kroki. Skoro w części warsztatowej nikogo nie była, zza drzwi do biura wychylił się jej kudłaty łeb.
- Przyszłam po klucze do twojego serca. - powiedziała, nienaturalnie niskim głosem, po czym zafalowała brwiami i uśmiechnęła się łobuzersko. Czuła się trochę głupio po ich zeszłym spotkaniu, w którym to ewidentnie musiała mu nagadać głupot, których już nie pamiętała, jednak jej cwaniacki uśmiech doskonale maskował lekkie zakłopotanie.

358Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 12:52

Maro Salinas

Maro Salinas
Wylazłem, za biurka spojrzałem z uśmiechem na dziewczynę. Ależ ja bym ją na tej masce tej toyoty.
- Do mojego serca to klucz imbusowy trzydzieści dwa - rzuciłem, przez chwile przed oczami miałem miękką Consuelę w samej bieliźnie, jakie to miała wtedy majtki w kaczuszki.
- Siostra nie krzyczała? - rzuciłem grzebiąc po kieszeniach spodni, oczywiście w poszukiwaniu kluczy. W końcu je znalazłem. Ale o nie nie dostanie ich od razu.
- Myślałem ze kiedyś w nocy się zakradnę i wślizgnę cichaczem pod tą cudną kołdrę w kucyki pony.

359Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 13:03

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Klucz imbusowy? A co to w ogóle było? Pokiwała jedynie głową, nie przyznając się, że nie rozumie o czym mówi mężczyzna. No cóż, romantycy są skazani na niezrozumienie.
Skrzywiła się nieco, kiedy wspomniał o Gabrielle.
- Wyrzuciła mnie z łóżka o piątej rano i dała mi taki opierdol, że... - urwała, po czym wyprostowała się, kładąc dłonie na biodrach, gdy sobie przypomniała, że jest w końcu ananaskiem, a nie ofukanym dzieciakiem.
- ...ale co z tego. Jestem dorosła, co nie. - przypomniała, w razie gdyby ktoś miał co do tego wątpliwości. Chciała być w końcu traktowana poważnie.
- To trzeba było korzystać wcześniej. - oznajmiła tonem prowincjonalnej cwaniurki, uśmiechając się przy tym szeroko i wyciągając dłoń po swoje klucze.

360Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 13:10

Maro Salinas

Maro Salinas
Zmierzyłem ją wzrokiem, potem jeszcze raz, zatrzymując się przy biodrach a potem przy piersiach...
- No po oględzinach stwierdzam że jesteś dorosła - rzuciłem z uśmiechem - chcesz piwo - dodałem po czym zacząłem grzebać w szafce, po chwili na biurku znalazły się dwie butelki.
- Korzystać wcześniej? Pamiętaj że jeszcze są w moim posiadaniu - mówiąc to schowałem klucze do kieszeni spodni. Usiadłem na krześle, nogi zarzuciłem na biurko, no co byłem prawie u siebie, a odkąd uczniaki skończyli praktyki, bywałem tu ja i Baker.
- To co mam odbierać to jak zaproszenie? ... No siadaj, gdzie lecisz...?

361Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 13:22

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela uniosła brwi, kiedy Maro schował klucze na powrót do swojej kieszeni. Cofnęła więc dłoń, po czym schowała ją w kieszeni swoich znoszonych dżinsów.
Nie zdążyła nawet odpowiedzieć, a przed jej nosem już znalazła się butelka piwa. Dziewczyna wzruszyła więc ramionami i przyłączyła się do imprezy, opierając tyłkiem i jakąś szafkę wypełnioną po brzegi papierami.
- Jesteś w końcu moim chłopakiem, nie potrzebujesz zaproszenia. - powiedziała, pociągając łyka z butelki. Widać po jej uśmieszku było, że bawi ją flirtowanie z Maro. Doskonale jednak wiedziała, że Sally to porządny chłopak. Gdyby taki nie był, z pewnością nie zatroszczyłby się o nią po imprezie w Vivie. No i nawet nie próbował skorzystać z okazji. Pewnie czeka na tę jedyną. Miała więc nadzieję, że swoimi tekstami go nie zdemoralizuje, w końcu ciężko było o dobrą partię, zwłaszcza na takiej wiosce, jaką było Old Whiskey.

362Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 13:34

Maro Salinas

Maro Salinas
Uśmiechnąłem się na jej słowa, no jak chłopak to aż miło. Szkoda że nie słyszałem jej myśli, jeszcze bardziej pokrzepiły by mi serce po ostatnim koszu. Upiłem dwa łyki parząc w milczeniu na dziewczynę.
- Wiesz pytam, nie chce się narzucać nie, wpadł bym jeszcze bym cię nakrył pod prysznicem, albo w piżamie, albo natknął bym się na twoją krzykatą siostrę... wiesz duże ryzyko... a ja taki trochę no mało odważny jestem... - cóż wpaść na Gabi no cóż ja łatwy nie jestem, nie dam się zmacać.
- Jak tam w robocie? Pracujesz czy już sobie olałaś temat?

363Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 13:46

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Roześmiała się głośno, kiedy zaczął mówić o jej siostrze. Trafił w sedno. Consuela kochała Gabrielle całym sercem swoim i całą duszą swoją, ale gdyby natknęła się na nią w towarzystwie Maro, to by pewnie powiesiła go na jego własnych nasieniowodach.
Rozczuliło ją jego wyznanie o braku odwagi. Nie wyglądał na takiego, któremu by jej brakowało. Tym bardziej doceniła jego wylewność. W końcu na pewno mówił szczerą prawdę.
- Chujowo. Odkąd Rosie zamknięta znowu nie mam co ze sobą zrobić. Na dodatek Gabi oskubała mnie z kasy. - westchnęła, wyginając na chwilę usta w podkówkę.
- Nie wie czego mam się złapać. W niczym nie jestem dobra. No... tylko kokę wciągałam jak czempion. Ale z tym to już przeszłam na emeryturę. - wzruszyła ramionami.
- A może tutaj kogoś potrzebujecie? Mogę szorować podłogę, cokolwiek. - zapytała, z ciekawością spoglądając na Maro.

364Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 13:58

Maro Salinas

Maro Salinas
- No jak w niczym? Ej no! - aż posmutniałem, jak taka dziewczyna nie może być dobra w czym kolwiek.
- Dobrze ze przeszłość było by chujowo gdybyś dalej brała to gówno i była moją dziewczyną nie - uśmiechnąłem się do niej.
- Słuchaj to może zapytam Bakera czy by u nas coś się znalazło, wiesz taki tam pomocnik... a tam zaraz szorować, a czekaj może na myjnie... ooo na myjnie, gdybym miał samochód miałabyś najlepsze napiwki - uśmiechnąłem się, tak moje myśli podążyły do myjni, piany, i białego mokrego podkoszulka Consueli. Nawet nie próbowałem ich odgonić od siebie. Trwałem w takiej błogości kilka dobrych chwil aż do momentu kiedy płyta w głowie zazgrzytała.
- Nooo i częściej bym cię widywał... Zapytam.

365Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 14:11

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela ożywiła się nieco.
- Mogłabym robić cokolwiek, może być myjnia, mogę ci podawać te... klucze imbusowe, Parkerowi kalkulator, myć okna, cokolwiek! - poza tym zawsze to jakaś forma integracji ze Świętymi. Consuela pokiwała energicznie głową, po czym ponownie przysunęła butelkę do ust.
- Dziękuję, Sally. - dodała, tak z góry i puściła do niego oczko. - No to co, dostanę te klucze?

366Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 14:15

Maro Salinas

Maro Salinas
- No podziękujesz jak coś się uda załatwić - rzuciłem widząc entuzjazm dziewczyny upiłem spory łyk piwa a gdy wspomniała o kluczach odstawiłem butelkę zdjąłem nogi z biurka i z uśmiechem dodałem.
- To sobie weź - od taki żartowniś ze mnie, wiedziałem gdzie były, a skoro już byłem jej chłopakiem.
Do dzieła Ramirez.

367Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 14:34

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Westchnęła głęboko, przewracając teatralnie oczami. Podniosła tyłek, odstawiła napoczęte piwo gdzieś na szafce i podeszła do Maro.
- Jesteś niemożliwy. - oznajmiła z lekkim rozbawieniem.
- Podnoś rzyć z krzesła, nogi w rozkroku, ręce na biurko. - powiedziała, unosząc jedną brew. W końcu miała siostrę policjantkę, więc orientowała się mniej więcej w temacie przeszukiwań.

368Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 14:39

Maro Salinas

Maro Salinas
- Hahah no nie absolutnie się nie zgadzam - rzuciłem jednak wstałem, podniosłem ręce do góry.
- Szukaj ale... - zacisnąłem dłoń w pięść i podniosłem do góry palec wskazujący.
- Możesz wyciągnąć tylko klucze - uśmiechnąłem się - pozostałe gadżety są moje. no możesz poczęstować się papierosem.

369Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 14:55

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Jesteś niemożliwy! - powtórzyła, śmiejąc się. Przeniosła wzrok na kieszenie jego spodni. Była odrobinę skrępowana, jednak jedynie rumieńce na twarzy zdradzały ten stan rzeczy. Westchnęła teatralnie, jakby własnie zabierała się do pracy w kamieniołomach, po czym wsunęła obie dłonie do jego kieszeni, wydobywając surowiec. Nie mam pojęcia co mogła tam znaleźć oprócz papierosów i swoich kluczy. Być może zaginione skarby biblioteki aleksandryjskiej, albo powojenne niewybuchy, kto wie?
W każdym razie wyciągnęła swoje klucze, które to zaraz wylądowały w jej kieszeni.
- Doskonale wiem, że mi je podprowadziłeś. Sama bym ci ich nie dała. - powiedziałam, mrużąc oczy, ale nie wyglądała na obrażoną.

370Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 14:59

Maro Salinas

Maro Salinas
Dobrze że za długo nie szukała po tych kieszeniach, bo by co nieco podrażniał i co wtedy, nie wyszła by od tak sobie z zakładu. Widziałem te rumieńce ale nie skomentowałem ich.
- wiem ze jestem niemożliwy - wzruszyłem ramionami - co zrobić taki model - dodałem z uśmiechem oparłem się o biurko a Consuelę pociągnąłem za szlufki spodni do siebie.
- nie podprowadziłem, napatrzyłem się na takie ciało i uleciało mi z pamięci by ci oddać - kącik ust drgną do góry, niby uśmiech.
- Naprawdę... - dodałem zaczesując jej włosy za ucho.

371Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 15:14

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela spięła się trochę, kiedy ją do siebie pociągnął, a zaraz potem kompletnie rozmiękła jej macica pod wpływem bajerów Maro. Jeszcze do tego jego wyznanie, które tkwiło jej w pamięci od czasu imprezy w świętej pamięci Vivie sprawiało, że czuła się przy nim wyjątkowo. W końcu Maro to z pewnością wściekle monogamiczny romantyk, nie?
W sekundę jednak wybudziła się z sielanki, w której wyobrażała sobie siebie i Maro biegnących nago po zroszonej łące, bladym świtem wczesną wiosną. Przede wszystkim w końcu miała dostać się do gangu. To powinno plasować się u niej na pierwszym miejscu, a nie tuż za pięknymi oczami Salinasa.
Po chwili milczenia, Consuela w końcu odezwała się.
- To ja już pójdę! - ...i uciekła, rumiana jak buraczek, z dzwoniącymi kluczami w kieszeni.
zt

372Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 30 Paź 2014, 15:21

Maro Salinas

Maro Salinas
Nie wiem co tam sobie dziewczyna wyobrażała, podejrzewałem jedno że jak zostanie świętą będzie miał mnie w dupie. Znaczy mi taki stan rzeczy by odpowiadał, źle to nazwałem. Będzie się panoszyć jak u siebie a ze mną będzie gadać, jak jej się zjebie motocykl.
Gdy wykręciła się jak korkociąg z korka westchnąłem tylko, dopiłem piwo potem sięgnąłem po papierosa i poszedłem do Toyoty.
- Zostałaś mi tylko ty żeby nie nazwać cię japońską gejszą, już nie ciekniesz - trzasnąłem maską. Potem wróciłem do biura, znowu przegapiłem odcinek Soporano. Wyłączyłem niewielki telewizor, zamknąłem warsztat i odjechałem na moim duszku.

ZT

373Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 31 Paź 2014, 13:54

Maro Salinas

Maro Salinas
---> z przyczepy 21:13

Kilka godzin później po obejrzeniu meczu rugby ponownie wróciłem do warsztatu. Ostatnio chodziłem struty, wieczny nie fart, trzeba się chyba wybrać do jakiegoś szamana aby odczarował klątwę "niepukania". Najchętniej zamkną bym się w przyczepie, a nie wpierw zakopał w ogródku pana cwela a na grobie zasadził pomidory. Potem bym się zamkną i napił.
Byłem zły, sfrustrowany, jeszcze jeden kosz a naprawdę będzie mi smutno, a te moje zasady nie płacenia za sex mnie tak wkurwiały.... Może bym poszedł do tej jak jej tam Baby i poprosił, w sumie sex z dziwką bez pieniędzy to prawie jak sex nie z dziwką. Taki miałem mętlik w głowie!
I w dodatku te zebranie.
Wszedłem do warsztatu. Wziąłem głęboki wdech po czym oparłem się o Toyotę i czekałem na pozostałych.

374Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 31 Paź 2014, 13:59

William Parker

William Parker
Biedny Maro. Nie puka, to smutek go bierze. Z pewnością źle się patrzy na przyjaciela w takim stanie! Ach, z drugiej strony dobrze, że inni nie mieli takiego problemu; co tam, że niektórzy mieli jakieś swoje, absurdalne założenia, że impotencja, ślubowanie czystości czy to, że człowiek wyrzekł się przyjemności cielesnych wszelakich! Co grupa to pewna plotka.
No, w Vivie spotkać się nie mogli i Parker znał powód. Nie wiedział nadal o tym, że Betty rozmawiała z Sue, no ale trudno. Będzie to, co ma być, no nie?
Charkot silnika swoje poinformował i zaraz także księgowy do warsztatu wlazł, ściągając jedną z rękawiczek. Kiwnął do Maro, pewnie zaraz się przywitali. I zasiadł sobie na drabince czy nawet niewysokiej skrzynce.
- Coś taki zbity?

375Warsztat samochodowy i myjnia - Page 15 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 31 Paź 2014, 14:05

Maro Salinas

Maro Salinas
Znałem każdy dźwięk motocykla, więc zanim Parker wszedł wiedziałem ze to on. On był taką dobrą duszą gangu, jak ksiądz, pocieszyciel, spowiednik... i jeszcze jakiś tam, nie wiem.
Kiwnąłem mu głową na przywitanie.
- aaa bo widzisz Viva zamknięta, nie można zawierać nowych znajomości, no i ten tego nie można rozwijać tych znajomości - rzuciłem beznamiętnie.
- Ty a właśnie czemu Viva zamknięta? Chujowo nie...

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 15 z 34]

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 24 ... 34  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach