Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Warsztat samochodowy i myjnia

Idź do strony : Previous  1 ... 14 ... 25, 26, 27 ... 30 ... 34  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 26 z 34]

1Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Warsztat samochodowy i myjnia Czw 15 Maj 2014, 12:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem dalej jest Sue Baker, kierowaniem zakładu zajął się Noah Houser oraz Howahkan Oldwood.

Warto wiedzieć, gdzie znajduje się warsztat, szczególnie, jeśli twój pojazd nie jest pierwszej młodości. Jest to parterowy budynek posiadający stanowiska dla dwóch samochodów wewnątrz i nieco więcej miejsca na podjeździe. Z warsztatem sąsiaduje myjnia, również posiadająca dwa stanowiska. Myjnia jest ręczna i jeśli chcesz, by twój samochód został odpicowany na błysk, będziesz musiał przez dobrą godzinę obejść się bez niego.
Warsztat oferuje szeroki wachlarz usług, od kontroli pojazdów, przez naprawy drobne i większe, wyklepywanie wgnieceń i malowanie ubytków, po wymianę opon i części. Panuje tu typowy, niezbyt przyjemny zapach gumy i smarów. Na ścianach wiszą gabloty z narzędziami, stoi tu kilka regałów i skrzynek, w kącie piętrzy się sterta kół i opon. Może nie jest to najbardziej okazały i zadbany zakład, do jakiego można trafić, ale spokojnie – obsługa na pewno cię nie zawiedzie.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:15, w całości zmieniany 1 raz


626Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 05 Kwi 2015, 17:25

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela zmarszczyła brwi, uważnie obserwując złośliwą minę Parkera. Ach, myślał że zrobi jej na złość przypominając o jej obowiązkach wobec Świętych. Nic bardziej mylnego!
- Tak się składa, że ja bardzo lubię sprzątać. - przyznała, na początku nie brzmiąc jakoś za szczególnie przekonana do swoich słów, jednak z każdym kolejnym szło jej coraz lepiej.
- Właśnie po to tu między innymi przyszłam, żeby zaznać ciężkiej pracy. Sam Bóg powiedział, że najszczęśliwszy człowiek to ten, kto wieczorami jest zjebany jak po lądowaniu w Normandii, po dniu ciężkiej harówy. Tak, tak! Sam BÓG! Morgan Freeman w Brusie Wszechmogącym, lepiej sobie obejrzyj. - pokiwała głową.
- Daj mi kubeł i szmatę i zabieram się do roboty.

627Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 05 Kwi 2015, 17:33

William Parker

William Parker
Westchnął głęboko zawiedziony.
- Czuję się oszukany - powiedział po chwili, krzyżując ramiona na torsie.
Przysłuchiwał się jej recenzji filmowej tak po chuju, mrużąc raz po raz oczy.
- Z pewnością to obejrzę, skoro tam jest Bóg, a to się liczy przede wszystkim dla ludzi mojego, ba, naszego pokroju. Masz rację - przyznał, odpychając się od biurka. - Najlepiej jak teraz obejrzę, kiedy będziesz sprzątać. Jak wyjdziesz stąd to kubeł masz po lewej - poinstruował. Przez chwilę chciał powiedzieć, że jak po szmatę to musi iść do Heaven's albo gdzie indziej. - Szmaty masz wyżej - dorzucił, wychodząc z tejże kanciapy, by podejść do wejścia do warsztatu, który zamknął, ażeby klientela się nie plątała.

628Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 05 Kwi 2015, 18:58

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela bez większego marudzenia, nalała ciepłej wody do kubła, wymieszała ją ze środkami do czyszczenia i niedługo potem zabrała się za szmacenie podłogi.
- Byłam dzisiaj na strzelnicy z Clausem. Nie było tak strasznie, jak się spodziewałam. To całkiem miły gość, nie wliczając tego epizodu w Heaven's... - wzruszyła ramionami, próbując na klęczkach zetrzeć jedną, wyjątkowo upierdliwą plamę po smarze.

629Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 05 Kwi 2015, 19:07

William Parker

William Parker
Aż dziw brał, że nie marudziła. Może dlatego, że nie potraktował jej jak ścierwa i nie rzucił o ziemię, nakazując polerowanie aż do połysku wręcz lustrzanego? Albo fakt, że trzeba się przyłożyć, a Jim nie brzmiał na takiego jakby żartował - motywował. No nic, Will bardziej nad tym nie rozmyślał.
- Dzisiaj? Od razu na drugi dzień? - spytał, nie bardzo ogarniając. Może miał sklerozę czy coś? - Fakt, z Clausem idzie się dogadać. Córki i klub to świętość, co prawda, nie jest za kobietami u nas, ale ostatecznie jakoś toleruje - przyznał, przyglądając się pracy dziewczyny, a żeby nie wyglądać jak jakiś wredny szef to pewnie przycupnął gdzieś. Ot, dla towarzystwa, niezbyt ciekawego (w sensie, że on takie towarzystwo, nie?).

630Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 05 Kwi 2015, 20:05

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- No, nawet Jim na ostatnim spotkaniu wydawał być się jakoś mniej straszny. - stwierdziła, po czym wyprostowała na chwilę plecy, kiedy to doszorowała plamę po smarze do końca i otarła pot z czoła.
- Nawet się cieszę, że to on teraz przejmuje stery. A ty, Parker? Co o tym wszystkim myślisz? - zapytała, płucząc brudną szmatę i wyżynając ją do wiadra.

631Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 05 Kwi 2015, 20:10

William Parker

William Parker
- Pewnie zadowolony, że chociaż trochę to on będzie mógł dyktować - westchnął. - Tym bardziej, że zawsze tego chciał - taka opinia była przynajmniej ze strony Willa.
Musiał zastanowić się nad jej pytaniem.
- Z jednej strony fajnie, że ktoś inny, bo wiadomo świeższe spojrzenie, a i Baker odpocznie, bo chyba rządzenie zaczynało go męczyć - powiedział. - Z drugiej, no... Gruby nie należy do cierpliwych, a i ma twarde postanowienia, jeśli chodzi o Buendiów, co ciebie z kolei cieszy, skoro dlatego do nas chciałaś dołączyć, nie? - uśmiechnął się nikle. - Szowinista, ale wyjdzie w praniu jak to będzie.

632Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 05 Kwi 2015, 20:59

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Szowinista, czy nie, ważne żebym się tu utrzymała. - oznajmiła. Zapewne potem w pocie czoła wysprzątała calutki warsztat, który zaświecił się jak miliony monet. Potem pożegnała się z Parkerem i zmęczona polazła do domu.
zt

633Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Nie 05 Kwi 2015, 21:06

William Parker

William Parker
- Utrzymasz, jeśli nie będziesz każdemu zarzucać co nieco - mruknął, nie przeszkadzając szczególnie Consueli, z którą jeszcze rozmawiał chwilę. Gdy dziewczyna pożegnała się z nim po aprobacie księgowego (!), że wyczyściła warsztat, a jako pedant to akurat mógł ocenić, sam wziął się za pracę. Ogarnął to, co wypisał Seth, zaznaczył przychody i to, co może być na dniach remontowane. Jeszcze coś napisał i przykleił na jednym z aut - "Oszczędź sobie fantazje, Cluster. Wystarczy powiedzieć!".
A potem - za radą Ramirez - zaczął oglądać Wszechmogącego. I po obejrzeniu wrócił do siebie.

/zt

634Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 06 Kwi 2015, 22:19

Seth Cluster

Seth Cluster
/ 20.07.2013 poranek

Seth wstał skoro świt, by od rana zabrać się za motocykl. Części już przyszły, ale z racji pracy motocyklista nie był w stanie zabrać się za swój ukochany bolid.
Dlatego też skoro świt Cluster wsiadł w autobus do miasta i przy zamkniętych wrotach warsztatu pracował w pocie czoła chuchając i dmuchając na swoją ukochaną maszynę. Uronił pewnie łzę lub dwie widząc ponownie motocykl w takim stanie, ale determinacja i chęć posadzenia swojego świętego tyłka na siodle wzięła górę, dlatego wszystkie narzędzia poszły w ruch i w parę godzin motocykl Clustera był dopolerowywany na błysk, doznając gruntownego remontu. Wtryski, silnik, wydech, opony, wszystko zostało wyremontowane, wymienione, ustawione i dotune'owane jak tylko się dało, żeby móc wsiąść i delektować się jazdą.
Szybkie myju myju w kiblu warsztatu, świeży podkoszulek, bluza, okulary na oczy, na łeb kask i wkrótce blondyn zasiadł na swoim ukochanym motocyklu z tyłów garażu. Klepnął go czule po baku.
- No to kochany budzimy się do życia. Ożyj, mój Łazarzu! - pocisnął nogą na rozrusznik i motocykl ryknął wściekle, aż kark mężczyzny przeszły silne dreszcze.
- IT LIVES! IT LIVES! - zaskandował i szarpnął za gaz, ciesząc się dźwiękiem odrodzonego rumaka.
Potem tylko wbił bieg i tyle go widzieli w warsztacie.

zt

635Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 07 Kwi 2015, 12:53

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
/20.07.2013 popołudnie/

Consuela wpadła do warsztatu, by sprawdzić, jak się miewa jej dzidzia i dowiedzieć się kiedy mniej więcej będzie mogła ponownie usadzić na niej swoje dupsko.
Pojazd niestety nadal był rozkręcony i czekał cierpliwie na części. Dziewczyna westchnęła ciężko, głaskając maszynę po blasze z czułością, zastanawiając się dlaczego chociaż ten jeden raz nie miała takiego szczęścia jak Parker?
Zerknęła na stojący gdzieś w kącie pojazd Williama, zostawiony tu przez niego na czas wyjazdu, czekał jeszcze na przegląd. Poczuła ukłucie zazdrości, omiatając spojrzeniem jego czyściutki i lśniący pojazd.
Podeszła do niego, krzyżując ręce na piersi, zastanawiając się na jedną rzeczą.
Kiedy wszystkie motocykle trawione były przez ogień, dlaczego to akurat jego się ocalił? W końcu też parkował na tyłach Vivy. Dlaczego znowu miał tak wielkie szczęście?
Detektywistyczny umysł Consueli podpowiedział jej jeszcze jedno pytanie: a co jeśli to nie było szczęście? A co jeśli odpowiedź na to pytanie, stanowi też odpowiedź na to, kto dopuścił się podpalenia?
Dumała nad jego motocyklem ładnych parę minut, przyglądając się uważnie każdej uszczeleczce, każdemu fragmentowi blachy. W końcu uznała, że chyba ogląda zbyt wiele filmów, skoro przychodzą jej na myśl takie teorie spiskowe - no i trudno było odmówić temu racji.
Skierowała swoje kroki do wyjścia z warsztatu, położyła dłoń na klamce, a wtedy znowu coś ją tknęło.
Podeszła szybkim krokiem do motocykla, rozejrzała się czy nikt aby nie patrzy, po czym zajrzała pod siodło. W końcu w filmach często w takich zakamarkach gangsterzy chowali narkotyki i inne gówna. Nie, żeby podejrzewała o coś Parkera. Sama nie wiedziała czego szukała.
Ciaśniutki bagażnik był prawie pusty. Prawie.
Consueli stanęło na chwilę serce. To oznaczało tylko jeszcze większe kłopoty. Zerwała się z miejsca, wybiegając z warsztatu z prędkością światła.
Lepiej nie proście o więcej. P.

zt

636Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 09:31

Maro Salinas

Maro Salinas
/ początek 6:13 am

No cóż Maro pochłonięty pracą, a było jej sporo przesiadywał od rana do wieczora w warsztacie, oczywiście nie ominęły go wieści, i nie obeszło go to co się stało. Nie mniej jednak nie miał wpływu na bieg wydarzeń. Był cholernie zły. Ale złość tu nie wiele da.

Tego dnia przyjechałem wyjątkowo wcześnie do warsztatu, na szczęście miałem czym jeździć w porównaniu do innych. Trzeba było im chyba w tym dopomóc.

637Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 09:57

Gruby Jim

Gruby Jim
/21.07.2013, wcześnie rano/

Do warsztatu dotoczył się Jim. Jeszcze nie ochłonął z emocji po wczorajszym, wieczornym spotkaniu. Postanowił kopsnąć się do warsztatu, żeby ogarnąć jak idzie chłopakom praca nad motorami. Może chciał też sobie trochę popłakać nad swoją niepowetowaną stratą. no i skontrolować porządek, by ogarnąć, czy dziewczyny wywiązują się z powierzonego przez niego obowiązku i sprzątają warsztat.
- Maro! - przywitał się z mężczyzną z uśmiechem, po czym podszedł do niego, zapalił papierosa i przyglądał się jego pracy.
- Jak idzie składanie maszyn? Nowe części już doszły? - zapytał zaciekawiony, po czym dodał - I czemu cię, do chuja ciężkiego, nie było wczoraj na naszym spotkaniu? Ruda cię kroczem zassała?- zapytał, śmiejąc się rubasznie.

638Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 10:03

Maro Salinas

Maro Salinas
Podniosłem głowę z nad jednej z maszyn chyba Consueli, przypadek? Może sentyment? Nie wiadomo.
- Cześć - rzuciłem nie odrywając się od maszyny. Dopiero gdy usłyszałem coś o wiewiórkach podniosłem się na równe nogi patrząc na Jima.
- Siedziałem w warsztacie, chcę to zrobić jak najszybciej, właściwie nie wiadomo od czego zacząć, a chcecie jeździć czy chodzić z buta?
Rzuciłem klucz w metalową skrzynkę a piękny dźwięk rozniósł się po całym warsztacie.
- Ominęło mnie coś ciekawego? - nie skomentowałem tematu wiewiórek, bo o nich Jim mówił prawda?

639Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 10:26

Gruby Jim

Gruby Jim
- Sporo ciekawych rzeczy cię ostatnio omija, Salinas. - rzekł, po czym westchnął ciężko i usiadł na jakimś krzesełku.
- Buendie nas robią w balona na każdym, kurwa, kroku. Trzeba się będzie za nich wziąć. Myślą, że jesteśmy debilami, ale nie ma z nami, chyba tak łatwo, huh? - uniósł brew, kiepując papierosa na podłogę.
- Ale tak jak powiedział Baker, najpierw ogarnijmy sobie te jebane motocykle. Bez nich to jak bez ręki. - westchnął ciężko, drapiąc się po łysej czaszce.
- Widzę, że warsztat w miarę czysty. Jak widać dziewczyny zapierdalają. - uśmiechnął się triumfalnie, odnotowując w myślach, że za te wyjazdy to Eva i Lilu nie wyjdą z warsztatu przez najbliższy miesiąc, chociażby sam miał im bałagan na bieżąco organizować.
- A co tam u ciebie, bracie?

Kostki na umiejętność i inteligencję, próg: 60. Jeśli uda się go przekroczyć, Maro pomyślnie wymienia pierwsze części w motorze Consueli. Jeśli nie przekroczy - okazuje się, że jedna z zamówionych przez Maro części nie pasuje do reszty i trzeba zamawiać jeszcze raz. maro traci 100$.

640Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 10:37

Maro Salinas

Maro Salinas
58

- Zarobiony jestem - mruknąłem powtarzając to co mówiłem - po za tym odwiedzałem babcię.
- Kurwa nie ta, cholera będę musiał zamówić nową - syknąłem patrząc na cześć trzymaną w dłoni, nie pasowała.
- Mówiłem aby się nie układać z Buenndią bo to nikomu na dobre nie wyjdzie, ale jak widać nie wiele mam tu do powiedzenia, zresztą ja tu tylko sprzątam... a właśnie apropo sprzątania, odkąd baby się tu plączą nic nie mogę znaleźć, mogły by sprzątać gdzie indziej, albo może niech cyckami myją samochody na myjni, zawsze to więcej kasy.
Potem się zamyśliłem.
- Co u mnie? A o co pytasz?

641Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 10:45

Gruby Jim

Gruby Jim
- Teraz już wszyscy doskonale wiemy, żeby się z Buendią nie układać. To cwane skurwysyny, wbiją nam nóż w plecy kiedy się tylko natrafi taka okazja, psia mać. - zakaszlał, po czym znowu zaciągnął się papierosem.
- Zawsze możesz je poprosić o tego typu wywiązywanie się. - zarechotał - ...ale wtedy pamiętaj, by zadzwonić po starego kumpla, żeby też sobie mógł popatrzeć. - zarechotał, szturchając lekko Salinasa w ramię.
- O wszystko pytam.

Kostki na umiejętność i inteligencję, próg: 60. Jeśli uda się go przekroczyć, Maro pomyślnie wymienia blachy i błotniki. Jeśli nie przekroczy - okazuje się, że źle przykręcił i musi to zrobić jeszcze raz od początku.

642Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 10:54

Maro Salinas

Maro Salinas
68

- Po cholerę w ogóle je tutaj przygnałeś? Nie wiesz że najlepiej odnajduję się w swoim bałaganie? - skomentowałem plątanie się tutaj bab. Na kolejne jego słowa o widokach nawet się uśmiechnąłem, jednak szybko spoważniałem bo temat kolorowej małpy, Smitha i reszty był dość poważny.
- I co teraz planujecie? Wymyśliliście coś wczoraj? - zamyśliłem się na chwilę przykręcając nowe blachy i błotniki do Consueli, do motocykla Consueli rzecz jasna.
- U mnie to co u was siedzę w tym samym co wy tylko że ja mam motocykl - mruknąłem.

643Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 11:03

Gruby Jim

Gruby Jim
- Nie mamy na nich konkretnego pomysłu. Jeszcze. - oznajmił, dosyć groźnym tonem.
- Ale to tylko kwestii czasu. Poczekamy na odpowiedni moment i wtedy ich dojedziemy jak tanie dziwki. - skończył palić, rzucając kiepa na podłogę wyłożoną linoleum.
- No a co miałem z dziewuchami zrobić? Kazać im machać dupą w Heaven's jak Baker? Niczego się przy tym nie nauczą, a zapierdalać trzeba. Jeśli obawiasz się, że coś ci poprzestawiają, to miej na nie oko. Chyba podłogę, okna i auta wyszorować od czasu do czasu mogą, nie? - podrapał się po policzku. Kiedy Maro oznajmił, że ma motocykl, Jimmy się zasępił.
- Byłbyś może w stanie złożyć mi jakiegoś składaka? Nie stać mnie na razie nowy motor. Z dzieciakami się nawet wypłacić ostatnio nie mogę. - westchnął.

Te same kostki na pomyślne zakończenie pracy nad motorem Consueli.

644Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 11:34

Maro Salinas

Maro Salinas
78

- Myślcie, myślcie jaa tu od roboty jestem, gdyby to ode mnie zależało ta gnida M&Ms dawno by leżał w piachu.
Złożyłem jakoś to wszystko do kupy, w końcu się podniosłem. Consuela miała farta bo jej były chłopak się zajmował jej cacuszkiem. Będę czekał na specjalne podziękowania.
- jak dla mnie mogą tu łazić o ile Eva mnie nie jara tą drugą mógłbym, tylko że to była laska Conora i nie wiem czy wypada, głupio tak jakoś pchać się tam gdzie już święty zaznaczył teren takie moje zdanie - wzruszył ramionami - dopilnuję dopilnuję.
- No zrobić tobie hmm no można by coś popatrzeć ale wpierw Bakera, zobaczę co się da z nich wyjąć potem pojadę na złomowisko, coś tam wygrzebię.

645Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Sro 08 Kwi 2015, 15:40

Gruby Jim

Gruby Jim
- Problem w tym, że zapewne na jego miejscu stałoby dziesięciu kolejnych pajaców. - westchnął ciężko.
- Oj tam, od razu nie jara. Wystarczy światło zgasić. Czarna jest, moze poczujesz się tak, jakbyś jebał się z duchem. - znowu zarechotał - Tyle, że ta zboczona jakaś podobno jest i za babami się ogląda. Co to się na tym świecie dzieje. Żeby baby wolały nosy w cipki wkładać, zamiast dogadzać prawdziwemu, przystojnemu mężczyźnie. - klepnął się w pierś. Tak, siebie miał właśnie na myśli.
- No tak, najpierw ratuj to, co da się uratować. Składakami możesz zająć się przy okazji.

Kostki na umiejętność i inteligencję, próg: 60. Jeśli uda się go przekroczyć, Maro pomyślnie wymienia pierwsze części w motorze Bakera. Jeśli nie przekroczy - okazuje się, że jedna z zamówionych przez Maro części nie pasuje do reszty i trzeba zamawiać jeszcze raz. Maro traci kolejne 100$.

646Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 09 Kwi 2015, 08:29

Maro Salinas

Maro Salinas
53

- No kurwa nie... do cholery kto zamawiał te części... no na pewno nie ja - oparłem się o zepsuty motor i postanowiłem zapalić, chwila przerwy. Na słowa Jima się uśmiechnąłem.
- Chyba twój brzuch, ty to pewnie wygłodniały jak sęp po tym pierdlu co? - uśmiechnąłem się, no Jim był zabawny chłop.
- Claus by się wkurwił gdybym zaczął się koło jej córuni kręcić... zresztą nie szukam niczego teraz także przestań mnie swatać Jim.

647Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 09 Kwi 2015, 09:48

Gruby Jim

Gruby Jim
- Przecież cię z nikim nie swatam, stary! Jakby to ci w ogóle było potrzebne. - prychnał.
- Ja to chyba zawsze jestem wygłodniały. Taki już ze mnie ogier. - zarechotał rubasznie, a jego brzuch trząsł mu się pod nosem jak galareta.

Kostki na umiejętność i inteligencję, próg: 60. Jeśli uda się go przekroczyć, Maro pomyślnie wymienia blachy i błotniki. Jeśli nie przekroczy - okazuje się, że źle przykręcił i musi to zrobić jeszcze raz od początku.

648Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 09 Kwi 2015, 10:05

Maro Salinas

Maro Salinas
53

- Tymi babami tylko głowę zawracasz - zacząłem składać ale ni jak nie pasowało, widać że Baker sam przy tym dłubał i robił to po swojemu, a teraz jedna wielka kupa. Trzymałem papieros w zębach i buczałem coś pod nosem, no ni chu... nie wychodziło.
- Ty a powiedz mi co z Bakerem, na długo popierdolił na tą swoją wycieczkę? - zapytałem wracając do tematu świętych, o dupach można rozmawiać zawsze, a sprawy gangu były ważniejsze.
- Ogarniesz to wszystko? Coś planujemy oprócz ganiania dziwek i nie dziwek?


649Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 09 Kwi 2015, 11:15

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Te same kostki, inteligencja + umiejętność, próg: 60. Jeśli przekroczysz, kończysz pracę nad motorem Bakera.

650Warsztat samochodowy i myjnia - Page 26 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Czw 09 Kwi 2015, 11:30

Maro Salinas

Maro Salinas
73

Wypaliłem papierosa i ponownie zabrałem się za motocykl Bakera, albo mnie zjebie...albo poch.. albo zjebie. Taki Baker, na pewno zjebie, że on sam, że by poradził. No ode mnie taki prezent świąteczny. Z okazji 23 lipca a co miałem gest. Gdy uporałem się z motocyklem Bakera robiło się naprawdę późno. Trzeba bedzie jeszcze raz zamówić dodatkowe części. I dodatkowa kasa z kieszeni. Ja nie wyjdę z tego warsztatu. Popatrzyłem na pozostałe motocykle.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 26 z 34]

Idź do strony : Previous  1 ... 14 ... 25, 26, 27 ... 30 ... 34  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach