Zaczęła zwijać kabel od słuchawek, słysząc odpowiedź nieznajomej. Nie tylko fakt, że kobieta nie wiedziała gdzie jest Elmir, wskazywał na nowego mieszkańca miasteczka. Gabrielle nie kojarzyła tej twarzy. Nigdy jej nie widziała, ewentualnie może raz, przelotnie.
Uśmiechnęła się więc do niej, jak rzadko ktokolwiek mógł to ujrzeć. Ale czasem policjantce się chciało.
- Gabrielle Ramirez, pracuję w biurze szeryfa.
Wyciągnęła do niej rękę, by się przywitać. Gdy już sobie się przedstawily, Rosita ruszyła pierwsza, zawracając w stronę z której przybiegła. Wcisnęła odtwarzacz do kieszeni bluzy i dłońmi przejechała po bokach głowy, chyba chcąc ewentualne odstające włosy przygładzić.