Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Park Promnitz

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 9]

1Park Promnitz - Page 2 Empty Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 12:20

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Największy park w Appaloosa, nazwany nazwiskiem majętnej rodziny, która w końcu XIX wieku założyła w okolicach sanatorium dla gruźlików. Niestety, kompleks został spalony w czasie trzeciego wielkiego pożaru Old Whiskey. Na szczęście rodzina Promnitz zasłynęła tez innymi rzeczami – odbudową Starej Whiskey, inwestycją w kolej i szpital w Appaloosa City.
Park został założony w latach 50 XX wieku prze żyjących potomków rodziny Promnitz. Składa się on z dwóch głównych części – pierwsza przeznaczona dla spacerowiczów i rowerzystów, z szerokimi alejkami i placami zabaw dla dzieci. Druga, wschodnia część parku to błonia na których odbywają się imprezy masowe, w tym słynny koncert AppaLOL.
W centrum parku, między dwoma kompleksami rekreacyjnymi stoją pomniki i popiersia ważnych osobistości hrabstwa Cochise – w tym tablica pamiątkowa rodziny Promnitz i pomnik kota Porucznika Wąsa.


26Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:14

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Na komplement Gabrielle oczy się zaświeciły, ale skwitowała je powściągliwym uśmiechem. Pytająco spojrzała na towarzyszkę Nate i uśmiechnęła się do niej przyjaźnie, chociaż osoby, które ją dobrze znały, mogły poznać tą niechęć w oczach.
- Cześć, Gabrielle.
Wyciągnęła do niej rękę, zaraz z zaskoczeniem przyjmując ucieczkę Jona. O nie! Ona się zemści za to jej porzucenie! Przyszli razem! Tak się nie robi, Harper!

27Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:17

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Była wielce niezadowolona, że nie ruszyły pod salę, w ten wściekły tłum, gdzie było najwięcej zabawy. Przecież na tym polegała ta zabawa. Słuchanie tych wszystkich gwizd, a Joan wyciągnęła ją w zupełnie przeciwnym kierunku. Wykrzywiła buźkę w smutnym grymasie i powstrzymała się przed tupnięciem nóżką.
- Coooo? Bawimy się, a nie mnie wypytujesz o takie rzeczy! - rzuciła w wyrzutem i westchnęła. - No, jakoś poszło. Wciąż czekam na wyniki.
Wywróciła oczami i upiła piwa bezalkoholowego, niezadowolona z faktu, że nie ma normalnego. Spojrzała na piwo przyjaciółki .
- Daj łyka~! - błysk rozsądku zniknął.

28Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:19

Liluye

Liluye
- Raczej cyrk sprzed stu lat. Brakuje karłów i jakiś bliźniąt syjamskich czy coś - skrzywiła się nieznacznie. Sok nadal był niedobry.
Po słowach Setha autorka miała ochotę strzelić facepalma. Lil za to uniosła brwi i zniknęła za kubkiem ciepłego napoju, chcąc ukryć rozbawienie. Miała wyraźnie lepszy humor niżz przy ich poprzednich spotkaniach.
Skunks? No pięknie. Rozejrzała się za Consią.
- Była gdzieś tu przed chwilą - bo faktycznie mignęła jej ta czarna szopa.
Poprawiła włosy odruchowo.
- Tak. Posadźmy sie gdzieś, zanim zajmą nam wszystkie miejsca.

29Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:21

N. Cooper

N. Cooper
Cooper zacisnął usta. Gdy Gabrielle wyciągnęła rękę do koleżanki Coopera, ten zaraz stanął bok Gabrielle. 
- To Ann, pracuje na posterunku w Appaloosa i usiłuje umówić się ze mną na druga randkę, ale odmawiam, bo wolę wyjść z kimś innym.
A potem ucałował Gabrielle w policzek.

30Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:29

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Uścisnęła dłoń dziewczyny i spojrzała na Coopera kątem oka, twarz zaraz ku niemu obracając. Już nie powie jej, że miło Ann poznać, gdy ta próbowała się dobrać do jej Nate. Przy pocałunku poczuła przyjemne ciepło, ale na zewnątrz pozostała tak samo poważna. Chociaż... czy aby na pewno?
- Nate...
Odezwała się, ale trudno powiedzieć co chciała tym krótkim słowem powiedzieć.

31Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:31

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
/22.02, wieczór

W Appaloosa pojawił się również Koksu. Słyszał, że pokazują tutaj kobietę z brodą. I faceta z cyckami. Jak w cyrku! Poza tym grał jego ulubiony wokalista, Christopher Taylor.
Wpadł na plac, ubrany w koszulkę z imieniem piosenkarza i zdjęciem jednego z albumów. W plecaku miał całą jego dyskografię, gotów podsunąć to artyście w dogodnym momencie do podpisania. Nie udało mu się to w trakcie całej jego 13-letniej kariery uczęszczania na jego koncerty, ale miał zamiar zmienić ten stan rzeczy.
Autograf Chrisa był jego dzisiejszym celem. I NIC!!!!! GO NIE POWSTRZYMA.

32Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:35

Joan Wharton

Joan Wharton
Niech się cieszy, że nie zapytała się o ojca Toto, ale właściwie to nie było coś w co Joan mogłaby się mieszać ot tak. Za to upiła nieco piwa, które ohydne, ale o tym nie ma sensu pisać, to było zrozumiane samo przez siebie.
- Wykazuję zainteresowanie, jeju. Tak staram się być wsparciem. No jakimś. - Westchnęła ze zbolałą miną.
- Zgłupiałaś do końca? - Nie chciało jej się dodawać, że w jej stanie i po co zostawiała tą ciążę, skoro miała zamiar zafundować sobie dzieciaka z zespołem FAS. Odsunęła się z kubkiem piwa z dala od Cath.
- Nieważne, chodźmy tam.
Dobra to nie były jej muzyczne klimaty, ale też nie było to miejsce na roztrząsanie spapranego życia.

33Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:42

N. Cooper

N. Cooper
- No co? 
Spojrzał na Ann i zmrużył oczy.
- Popieprzony fagas... - warknęła.
- Tak, tak, już to mówiłaś.
Objął mocniej kobietę, a gdy tylko Ann odeszła, nachylił się do jej ucha.
- To co, wystawisz Harpera?

34Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:44

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth uniósł brwi bardzo, ale to bardzo wysoko. Gdyby nie były ograniczone ramami mięśni to poleciałyby w kosmos i sclaimowały Marsa.
- Zaraz zaraz, wy chcecie siedzieć na koncercie? Ile wy macie lat, pięćdziesiąt? - spytał nadal nieco zaskoczony. To znaczy rozumiał, że takich muzyków jak ci którzy występowali na festiwalu nie można było brać zbytnio na poważnie i stanie pod sceną jest nieco zbyt wielki pokaz szacunku dla muzyków, ale nie był jeszcze na tyle stary, żeby siedzieć, no kurde.

35Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:49

Jonathan Harper

Jonathan Harper
No tak, potrzeba załatwiona. Udało mu się też zgubić jakiegoś dziwnego typka, który szedł za nim aż pod kibel. Nie miał zamiaru tracić dzisiaj telefonu.
To co teraz... powinien chyba wrócić do Gabi ale z drugiej strony chyba ona go tam teraz nie chce...
Drugie piwo. To jest dobry pomysł. Poszedł w stronę stoiska patrząc w telefon. Nie zauważył człowieka-koksa w koszulce krzywdzącej oczy i się w niego nir tak subtelnie wrypał.
- Oj! Przepra... - no kuźwa, serio? Taki tłum na błoniach a on musiał się wrypać na NIEGO. Gapił się bez słowa na Lionela jak jeleń na samochód w lesie. No pięknie.

36Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:51

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Posłała jej uśmiech.
- No dobrze, dobrze, dziękuję ogromnie za wsparcie. - zawołała, jak zauważyła, że Joan jakoś sztywno się trzyma. Machnęła ręką w stronę piwa. - Pij, pij, ty tego bardziej potrzebujesz.
Westchnęła i ruszyła za Joan.
- Oj, żartowałam! Nie zgłupiałam. No, przecież. - oparła. - Przecież wiem, że bym dostała zaraz po głowie!
Na scenę wkroczyli wtedy Second Direction, a Cathy skupiła całą swą uwagę na słuchaniu młodych dziewczynkach i nagrywała telefonem.

37Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:52

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Parsknęła śmiechem, gdy Ann oddaliła się zła jak osa. Spoglądała za kobietą przez chwilę, zaraz jednak odepchnęła Coopera, rozbawiona jego słowami. Pokręciła głową, patrząc na niego.
- Nie jestem suką.
Odpowiedziała na pytanie Nate i napiła się piwa.

38Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 17:54

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Nagle wśród tłumu pojawił się tęczowy wysłannik Skittlesa, który był na bieżąco z aktualnymi eventami i który postanowił i tym razem wysłużyć się swoimi ludźmi.
Młodziutki, niewysoki Latynos bez zęba na przedzie, dziewiczym wąsikiem i kiślem w gaciach z powodu ekscytacji swoim pierwszym zadaniem dla gangu.
- Cukierki.... cukierki pudrowe - mruczał podtykając co poniektórym pod nos kolorowe, pachnące pastylki. Polował z reguły na dzieciaki, najlepiej takie, które nie wyglądały na za bardzo rozgarnięte.
Podszedł do Jonathana, który właśnie wychodził z toi toia.
- Cukierka?

39Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:00

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Lionel nie lubił tłumów. Było zbyt dużo bodźców i jego biedny, malutki móżdżek sobie nie radził z taką ilością, i zwyczajnie się wyłączał. Poza tym ciągle ktoś na niego wpadał. Zupełnie tak, jak teraz. Koksu już odpychał natręta ze "spierdalaj" na ustach, gdy nagle... rozpoznał tą gapę.
I odpowiedział mu tym samym, cielęcym spojrzeniem, mając w pamięci ich ostatnie spotkanie. Spalił buraka.
I wtedy pojawił się znajomy latynos.
-O! Tak jest, tak trzymaj, chłopie!-poklepał wspierająco i zachęcająco kolegę po ramieniu, nie szczędząc sił.-Dobrze, oby tak dalej! Tak! Jesteś zwycięzcą, Raul! Pamiętaj, nie omijaj nikogo! Łu-hu! Raul, do boju! Dasz radę!

40Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:01

N. Cooper

N. Cooper
- Wiem - odpowiedział i przyciągnął Gabrielle do siebie, korzystając z okazji, ze są sami w tłumie. Ucałował ją znowu w policzek.
- Ale wychodzi na to, ze to Harper cię wystawił.

41Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:02

Joan Wharton

Joan Wharton
Skoro Cath miała teraz jeść za dwoje, to Joan teraz powinna pić za nie? Logiki chwilowo było bardzo brak, więc kto by się nad tym zastanawiał. Razem z nurtem tłumu obie kierowały się bliżej w stronę sceny. Dokończyła piwo, bo na trzeźwo Second Direction zdzierżyć się nie dało.
Joan rozglądała się po ludziach i znowu przyuważyła Liluye, z Evą i Sethem.
- To Liluye ze Świętym? - zapytała Cath wskazując w odpowiednią stronę.

42Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:05

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Niemal nie wylała piwa z kubeczka, którym potrząsnęła, przyciągnięta przez Coopera. Przewróciła oczami w rozbawieniu, ale pozwoliła, by ją jeszcze chwilę obejmował.
- Pamiętasz, że zerwaliśmy?
Zapytała, chociaż sama miała ochotę o tym zapomnieć. O tych ciągłych rozstaniach. Odchyliła głowę i spojrzała na Coopera, unosząc brwi w pytającym geście.

43Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:08

N. Cooper

N. Cooper
- O tam, od razu zerwaliśmy... - mruknął, nieco się odsuwając.
- No dobrze, powiedzmy... szanuję twoją decyzję. Wiesz, w sumie nie muszę cię całować ani z tobą sypiać, chociaż, hej, zajebiście chcę!
Wziął głęboki oddech.
- Po prostu chcę teraz spędzić  tobą czas, dobra?

44Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:08

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
- A ty co? Chcesz się bawić do Second Direction? Serio? Posiedzimy, napijemy się a jak wejdzie coś mniej chujowego to se poskaczemy. Proste? Proste
I pociągnęła Liluye sa sobą w stronę kawałka wolnego placu pomiędzy grupą dresów a toj-tojem.

45Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:12

Catherine Hernández

Catherine Hernández
No, no, no, a potem Catherine będzie musiała nieść ją do samochodu. Ale będzie wstyd. Dobrze, że to Appaloosa, gdzie każdy z każdym się nie znał. Wzruszyła jednak jedynie ramionami, widząc jak kobieta pije. Była dzisiaj wyrozumiałą osobą, niech zna jej łaskę.
- Chyba tak. Machała do nas. Chodźmy! - rzuciła i spontanicznie poleciała do Liluye, ciągnąc Joan za łokieć, aż ta prawie rozlała swoje piwo. - Liluye! Liluye! Liluye! Czeeeeeeść!
Gdy tak się zbliżała to zobaczyła czarnoskórą Evę i serce jej stanęło, bo myślała, że widzi ogoloną Ritę (obie ciemne, ciężko rozpoznać c'nie). Ale w końcu okazało się, że to ktoś inny i rozluźniła się równie szybko jak spięła.
- Lubicie Second Direction? - zawołała do całej czwórki, unosząc piwo na przywitanie, z szerokim uśmiechem.

46Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:17

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela szlajała się między ludźmi, dzierżąc w dłoni kubek z rozwodnionym festiwalowym piwem. W końcu dostrzegła Evangelię z którą umówiła się na miejscu, Scarface'a i Liluye. Przywdziała na usta wesoły uśmiech i pomachała im z daleka przepychając się między rozgorączkowanymi fankami Christophera Taylora i płciowo niezrównoważonymi wielbicielami Konczity. Po drodze jednak zauważyła Coopera wraz z Gabi (wiedziała że tak będzie). Zatrzymała się na chwilę dopijając swój napój do końca po czym wycelowała prosto w głowę frajera.

W ramach przyzwoitości napiszę sobie kostki, co nie. Rzucam na celność z progiem 16 (8D).

No cóż, wynik moich kostek równa się 30 tak więc trafiła prosto w jego kudłaty łeb. A potem spierdzieliła do towarzystwa, które istnienie jest w stanie zaakceptować.
- Siemanko, brzydale, co tam? - zapytała czując jeszcze smak triumfu osładzający jej gorejącą nienawiść.

47Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:21

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle westchnęła, zauważając jak bardzo nie wychodzi im życie solo. Ciągle ich do siebie ciągnęło, a ona tak patrząc teraz na mężczyznę, miała ochotę go pocałować i zaciągnąć do łóżka.
Ale cicho sza!
Już nabrała wdechu, by odpowiedzieć... nie wiadomo co, bo kubek uderzył w głowę Nate, a dowcipnisia nie sposób było dostrzec. Gabrielle zmarszczyła czoło i stanęła na palcach, spoglądając przez ramię mężczyzny.
- Nic ci nie jest?
Nic nie mogło mu się stać, ale Gab się troszczyła o Nate!

48Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:22

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Niezręczność. To właśnie czuł. Tym bardziej, że nie wiedział co się stało ostatnio i w ogóle. Stałby dalej jak to ciele spetryfikowany gdyby nie odwrócił jego uwagi latynos, który najwyraźniej był kolegą Koksa. No to przynajmniej nie byli zostawieni sam na sam a zaproponowane cukierki były swego rodzaju dywersją.
- Co? A. Um... no spoko - wziął jednego pudra i wsadził sobie do ust.
- To ten... - cisza - lubisz Tailora, tak? - wskazał na koszulkę.

49Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:28

N. Cooper

N. Cooper
Nate przymknął oczy, gdy poczuł jak kubek uderza w tył jego głowy.
- Nic. To był papierowy kubek. Pusty.
Westchnął.
- To co, pobędziesz tu ze mną trochę? Czy cę odprowadzić gdzieś?

50Park Promnitz - Page 2 Empty Re: Park Promnitz Sob 07 Lut 2015, 18:32

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Pobędę.
Odpowiedziała, patrząc Nate'owi prosto w jego ciemne oczy.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 9]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach