Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Domek Gabrielle

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 20 ... 30  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 11 z 30]

1Domek Gabrielle - Page 11 Empty Domek Gabrielle Pią 01 Sie 2014, 21:18

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.


251Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 06 Gru 2014, 23:27

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Lionel dalej bawił się wybitnie. Wszystko się kręciło i wirowało, ludzie się całowali i szerzyli miłość, i to na pewno było dobre. Gdy pocałowała go Consuela, uśmiechnął się, rozanielony. Może to fakt, że krew mu się mocno rozrzedziła przez alkohol, a może to sprawa czegoś innego, ale więcej mu już nic nie stanęło na baczność.
Wylosował Ritę (1, 2). Skrzywił się mocno. Już zaczął ściągać koszulkę, jednak zawahał się przy spodniach. Głównie dlatego, że wymagało to od niego większego wysiłku niż nachylenie się nad murzynką.
-Kurwa.-westchnął z obrzydzeniem i zatopił swoje wargi w jej.
Chwilę potem otarł usta rękawem.
-FUJ. Obym nie dostał jakiegoś syfa po tym, szmato.-burknął.

252Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 06 Gru 2014, 23:35

Rita Bishop

Rita Bishop
Och, Rita zrobiła równie krzywą minę, gdy okazało się, że została wylosowana przez Koksa. No kurwa, serio? Fuj. Nienawidziła dupka. Chciała uchylić się przed pocałunkiem, ale nie zdążyła. Ostentacyjnie otarła potem usta.
- Chyba ja po tobie, chuju - warknęła, powstrzymując się przed rękoczynem. Na szczęście była dość pijana, więc jakoś to przeżyła.
Złapała butelkę i zakręciła.
- Och, cześć przystojniaku - wyszczerzyła zęby do Billy'ego, odrzuciła włosy i pocałowała mężczyznę. Takich to mogła! Takiego to by mogła i na inna grę zgarnąć. Na przykład 3 minuty w niebie, heheheh. I Indianina zresztą też!

253Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 06 Gru 2014, 23:41

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Bobby się w końcu ogarnął i podszedł do Joan.
- Sorry za to - wskazał ręką na siebie całego, w samych majtkach i skarpetkach. Smutny widok. - Mam nadzieję, że dobrze się bawisz - zaśmiał się, mimo wszystko rozbawiony. - Nie wiedziałem, że będzie si tyle działo, eheheh.
Popatrzył na kolejne losujące się pary.
- Tylko żal mi tej świnki. Bo to chyba zwierzątko domowe?

254Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 06 Gru 2014, 23:46

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Rzuca Billy:
1 - rzucasz jeszcze raz: Rita (parzyste) Romero (nieparzyste)
2 - rzucasz jeszcze raz: Florencio (parzyste), Joan (nieparzyste)
3 - rzucasz jeszcze raz: Bobby (parzyste), Baby (nieparzyste)
4 - Consuela
5 - Eva
6 - Koksiu

255Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 06 Gru 2014, 23:51

Florencio Constantino

Florencio Constantino

Florencio po pocałowaniu Koksia wybitnie się bawił, mimo tego, że dostał po ryju z piąchy. Ojej, jego piękna twarz! No, ale trudno. Bycie mężczyzną nie jest łatwe i czasem trzeba dzielnie znieśc dostanie po twarzy. Nawet tak pięknej jak Florencia.
Zabawa trwała w najlepsze. I chyba meksykanin zrozumiał, że to na tym polega zabawa. Zamachnął się i odwzajemnił piąchę w nochala Koksia. Potem zaśmiał się głośno i chwycił ciasto, które przyniósł ze sobą. Wycelował z osobę, która była najbliżej niego, uznajmy, że to był Romero. Jego całą twarz pokryła biała warstwa kremu.
- Zabawa! - powtórzył głośnym okrzykiem Florian, zarzucił peleryną i wyrzucił ręce w górę. Potem podniósł
się z klęczek i chwycił za butelkę. Przechylił i napił się całkiem sporo.
- ajajajajaja! - tak jak był łagodny, gdy był trzeźwy, tak teraz odezwał się w nim duch chyba prosto z karnawału w Rio.

256Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 06 Gru 2014, 23:52

Billy Curwood

Billy Curwood
Billy z każdym kolejnym łykiem piwa, miał coraz lepszy humor. Dlatego, gdy Rita podbiła do niego z całusem, Curwood położył dłonie na jej biodrach i z przyjemnością odebrał to co mu się teraz należało.
Uśmiechnął się do dziewczyny jeszcze i podszedł do butelki. Zakręcił i... (5) padło na Evę. Radiowiec puścił jej oczko i nachylił się nad wybranką, całując z rozbawieniem.
Gdy się odsunął, sięgnął po nowe piwo i odrzucił niepotrzebny kapsel gdzieś na stół.

257Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 06 Gru 2014, 23:54

Joan Wharton

Joan Wharton
Siedziała i urzeczona wręcz obserwowała zabawę. Jako jedna z nielicznych siedziała bezpieczna, zostawiona w spokoju. Popijała kolejną tequilę, która tak dziś wieczorem wchodziła. Spojrzała z szczerym uśmiechem na Bobby'ego.
- Przepraszasz za to, że spasowałeś? Pewnie też bym nie ryzykowała dwa razy pod rząd z nim - parsknęła śmiechem, mając na myśli Koksa. - Mam wrażenie, że nadrabiam w tej chwili imprezy z czasów szkolnych. Butelka, pijackie gry?
Wzięła kolejny łyk alkoholu. - Tak, biedna, ale jako jedyne w miarę trzeźwe stworzenie, nie dziwię się, że opuściła nas oknem - znowu zaśmiała się. Po czym do akcji wkroczył Florencio. Pokręciła głową.
- Ciasto to za dużo, teraz już nie ujdziemy stąd żywcem. - Jeżeli mogła, pewnie cofnęła się krok, dwa w tył, aby nie oberwać. Ciągnąc ze sobą Bobby'ego.

258Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:00

Baby Jane

Baby Jane
Dziewczyna sączyła piwo, przyglądając się imprezie. Założyła włosy za ucho i wbiła wzrok w Billa, który został wylosowany, a zaraz potem wylosował kolejną dziewczynę.
Nie bardzo wiedziała, co tu robić. Może nawet podeszłaby do niego, albo do Florencia... Gdyby nie to, że Meksykanin nagle oszalał. Przyłożył jakiemuś facetowi, a w innego rzucił ciastem. Jean szybko zmieniła miejsce, wycofując się z ewentualnego miejsca rażenia. Wylądowała bliżej ludzi grających w butelkę, a więc i bliżej Billy'ego.
- Cześć - powiedziała cicho, uśmiechając nieśmiało. Nie wiadomo, czy zauważyl w tym chaosie!

259Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:03

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Koksiu bardzo dumnie po prostu zignorował Ritę i jej komentarze tesktem:
-Nieważne.-dodał do tego nawet sugestywny ruch ręką, kończąc jakiekolwiek dyskusje i przycinki.
I wszystko było dalej super. Aż do momentu, gdy nagle jego nos miał spotkanie pierwszego stopnia z pięścią Florencio.
Mrugnął, zdziwiony. Zanim wstał i się zamachnął, latynos zdążył jeszcze rzucić ciastem w Romero.
-A masz!-rzekł dramatycznie, rzucając się na gościa.
Wylądował z gogusiem na podłodze i zaczął go okładać pięściami. Miłostki i całuski swoją drogą, ale w takich wypadkach.... nie można było tak po prostu spasować!

260Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:08

Billy Curwood

Billy Curwood
A Billy uśmiechał się cwaniacko, bo przecież pocałować dwie dziewczyny pod rząd, to wygrana! Pijąc piwo, śmiał się pod nosem z zachowania Florencia, stwierdzając iż ci latynosi muszą mieć nierówno pod sufitem.
Ten szalał jak dziki. Consuela urządzała imprezkę, zapominając o groźbie smierci, pod postacią Gabrielle. Koniecznie Curwood musi opowiedzieć o imprezie w czasie swej audycji!
Słysząc cichy głosik obok, spojrzał na Jane, skrywając zaskoczenie.
- Cześć Jane! - Odwrócił się do niej i oparł o ścianę ramieniem. Zdążył jeszcze zgarnąć piwo ze stolika obok i podać dziewczynie, bacznie się jej przyglądając. Nie, nie zapyta. Poczeka aż sama się wytłumaczy.
Ale bójka rozpoczęta przez Koksia, oderwała Curwooda od Jane. Mężczyzna spojrzał ponad głową dziewczyny i pokręcił głową.

261Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:10

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Zaśmiał się serdecznie.
- Dzięki za zrozumienie! Ano... Też dawno się tak nie bawiłem - parsknął, przyglądając się zabawie, która zaczynała się chyba wymykać spod kontroli.
Bobby musiał zasilić się kolejnym drinkiem. Sądząc po tym, co zaczęło się dziać... Mógł to być ostatni tej nocy!
- Może i my powinniśmy się ewakuować - powiedział powoli. Jego wzrok spoczął na mężczyźnie, który oberwał ciastem. Bobby podążył za Joan z dala od niebezpieczeństwa.
- O cholera, moje ciuchy zostały tam - wskazał środek pokoju, gdzie właśnie atmosfera robiła się gorętsza. - Chyba będę musiał zaryzykować. To co, toast, zanim udam się w podróż, by może, bez powrotu? - zaśmiał się.

262Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:13

Victor Romero

Victor Romero
- Kurwa, nie twarz! - Krzyknął Romero, odsuwając się od reszty i ścierając białą maź z twarzy. Co jak co, ale on wolał komuś ja zostawiać, swoją buźkę wolał mieć czystą.
Wpadł na kogoś inie za bardzo widząc, na kogo - przywalił mu w nos. To bł Landon.

263Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:15

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
Z rezygnacją dała się pocałować kolejnemu samcowi i w tym momencie Florian chyba się dopiero zorientował, że oberwał i chłopcy radośnie zaczęli się tarzać po ziemi.
- Jakie wiejskie wesele - dorzuciła rozchichrana i po wypiciu srogiego łyku rzuciła się od tyłu na szyję Koksa i dołączyła się do zabawy kopiąc go bo bokach.

264Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:19

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Kątem oka zauważył Baby Jane i naprawdę chciał do niej podbiec, ucałować, przytulić i wiele innych rzeczy. Ale nie miał możliwości już nic takiego zrobić, bo Koksiu rzucił się na niego i zaczął obijać piękną twarz, z nieskazitelną cerą. Pewnie jeszcze pokremowaną, dlatego Lionelowi trochę ślizgały się ręce. Florencio nie pozostał dłużny. Alkohol wyzwolił w niego wolę walki. Przeturlał się teraz na górę niczym Simba i Nala i odwzajemniał pięści w mordkę Koksia.
Znaleźli się właśnie w pobliżu pozostawionych samych sobie ciuchów kogoś (a należały one do Bobbiego), dlatego meksykanin wykorzystał fakt i chwycił spodnie i zaczął okładać Koksia nogawkami dżinsów siedząc na nim.

265Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:32

Baby Jane

Baby Jane
Owszem, dziewczyna się zbierała, by wyjaśnić Billy'emu swoje zniknięcie. Wtedy jednak zaczęły się dziać dziwne rzeczy.
- Co tu się dzieje - otworzyła szerzej oczy. To nie było najlepsze miejsce na szukanie klientów. Lepiej będzie się ewakuować!
- Przepraszam, Billy, za ostatnie. Musiałam pilnie iść, a nie miałam twojego numeru, żeby cię o tym poinformować - wyrzuciła z siebie szybko, póki nie było nazbyt głośno.
Popatrzyła na Koksa okładającego Florencio spodniami. To było okropne!

266Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:33

Joan Wharton

Joan Wharton
Joan popatrzyła z rosnącą grozą na rozkręcającą się bójkę. Podniosła szklankę na toast i wypiła to, co w niej jeszcze znajdowało.
- O, nie, chyba już po twoich spodniach, przyjmij moje kondolencje - odłożyła szkło gdziekolwiek. - Możemy spróbować odbić koszulkę.
Musiała wypić na tyle, że miała już miękkie nogi i przez to niepewny krok. A do tego nie doszacować ryzyka, bo powoli, co prawda trzymając się z brzegu od kotłujących się ludzi na podłodze starając się dotrzeć do jednej przynajmniej części garderoby Bobby'ego.

267Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:35

Rita Bishop

Rita Bishop
- Ahahahah, o kurwa, jaka rozpierducha - Rita zaczęła się śmiać, gdy mężczyźni zaczęli się obijać. A Romero z ciastem na twarzy i jego odwet na Landonie jeszcze bardziej ją uradował.
Chwyciła nowego drinka i usiadła w jakimś dogodnym miejscu, dopingując.
- DAWAJ EVA! - ryknęła i dodała jakiś prostacki okrzyk zachęcający do walki.

268Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:38

Billy Curwood

Billy Curwood
Billy napił się jeszcze jednego, porządnego łyka i odstawił butelkę, lecz tak niefortunnie, że nie trafiła ona na stół a poleciała na podłogę, roztrzaskując się w drobny mak. Curwood westchnął i potarł zarośnięty policzek.
Rozbite szkło, to chyba najmniejszy problem Consueli, która i tak pijana może już miała wszystko gdzieś. Radiowiec odruchowo złapał Baby za ramię i spojrzał na nią badawczo.
- Chcesz się stąd urwać?

269Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:48

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Dziękuję - odpowiedział, teatralnie dramatycznym tonem. Spojrzał na bójkę i pokiwał głową. - Warto spróbować!
Bobby ruszył razem z Joan w poszukiwaniu koszulki i może butów.

Kostki dla Koksa:
Aby uwolnić się spod Floriana, mnożnik na siłę, próg 70.

Jednocześnie kostki dla Evy na nokautowanie Floriana, mnożik na siłę+walkę wręcz, próg 70.
Jeśli przekroczy próg, Florencio sturla się z Koksa, a ten niezależnie od wyniku swoich kostek może się uwolnić.

Kostki dla Florka na kontratak: mnożnik na siłę+refleks, próg 65. Jak więcej przywala Koksowi w brzuch. Bo Evy przecież nie pobije!

Kostki dla Joan:
Mnożnik na spostrzegawczość, próg 50. Jak więcej, zauważa koszulkę Bobby'ego, wtedy drugi rzut na refleks, próg 40. Jak więcej, chwyta koszulkę i wycofuje się bezpiecznie. Jak mniej w jednym lub drugim przypadku, obrywa od kogoś z łokcia, przez co zgina się w pół i okulary zsuwają się na podłogę.

270Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:54

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
60

Koksiowi co prawda nie udało się uwolnić, ale nie zmieniało to faktu, że miałby pozostać dłużny czy coś! Dalej w jakiś sposób starał się uszkodzić Florencio, na którego rzuciła się ta łysa czarnula. I dobrze. Niech ma za swoje!
Typowa impreza. Idealna.

271Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:57

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
67

Bicie po pijanemu nie było proste no i do tego myślała że rzuciła się na Koksa, ale jej cel okazał się nieco bardziej kudłaty. Oczywiście doping Rity dał jej kopa i ze zdwojonym zapałem poczęła się naparzać, strącając jakieś szkło, w które znowu się zapewne wjebała biedna, tryskająca posoką świnka.
- Noż kurwa!  
Florian nie dawał za wygraną i z frustracji ugryzła go w ucho.



Ostatnio zmieniony przez Evangelia Auguste dnia Nie 07 Gru 2014, 01:00, w całości zmieniany 1 raz

272Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:57

Baby Jane

Baby Jane
Odsunęła się, gdy butelka wylądowała na podłodze. Mężczyzna nic sobie z tego wyraźnie nie zrobił, więc i Jean nic nie powiedziała. Nie jej dom, nie jej impreza, nie jej sprawa!
- Jasne - odpowiedziała i nie czekając, ruszyła do wyjścia. Miała nadzieję, że Billy pójdzie za nią, a nie dostanie po głowie od któregoś z imprezowiczów.
Zatrzymała się przed domem i z zainteresowaniem popatrzyła na wybite okno. No gruba impreza, nie ma co!

273Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 00:59

Joan Wharton

Joan Wharton
67(6)>50
37(2)<40

Było tak blisko, nawet zdążyła dostrzec tę koszulkę i być może to ją zgubiło. Choć prędzej wypita tego wieczora tequila. Dostała z łokcia (w sposób, którym chciała potraktować pijaczka na Hawton Avenue, co byłoby bardzo dobrym posunięciem - doświadczyła właśnie tego), więc nagłym ruchem zgięła się, a okulary gdzieś tam się potoczyły po ziemi. Gdyby ból tak nie promieniował, pewnie zaczęłaby ich na czworaka i ślepo poszukiwać. Odeszła, odczołgała, cokolwiek w bok, żeby bardziej nie oberwać.

274Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 01:14

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Naparzanka~! Zabawa! Na dodatek w sumie z pojedynku zrobił się trójkącik, albo kanapka, jak kto wolał. Nie udało się jemu jednak okładać brzusia Koksia, więc postanowił się wyrwać z tego miłosnego uścisku. Jednak z racji tego, że był pijany to kołysząc się przemierzył salon i rozbił jeszcze jakiś wazon czy doniczkę na półce.
Nogi mu się plątały i szedł przed siebie ie wiedząc za bardzo gdzie. Po drodze znów chwycił jakąś butelkę i ruszył dalej w podróż za jeden uśmiech.
Nieświadom niczego skierował się ku sypialni Gabrielle z głośnym, hiszpańskim śpiewem na ustach. Gdy przestąpił próg zaczął zachowywać się jak u siebie i zaczął się rozbierać. Ściągnął wszystkie ciuszki w tanecznym szale, kręcąc biodrami. W końcu taki jak go Matka Natura stworzyła padł na łóżko policjantki.

275Domek Gabrielle - Page 11 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 07 Gru 2014, 11:08

Billy Curwood

Billy Curwood
Billy przeszedł bokiem obok bijących się, całkiem rozbawioną minę mając. Szedł o dwakroki za Jane, pilnując aby przypadkiem w tym szale i ona nie oberwała. Szkoda byłoby widzieć ból na tej ślicznej twarzy.
Curwood wyszedł z domu i od razu sięgnął po paczkę papierosów. Poczęstował jednym Baby, która mogła się zastanawiać dlaczego radiowiec ma wiecznie tę paczkę pogniecioną. Zawsze tak samo. Zawsze z podobną ilością papierosów. Nigdy nowa, dopiero co napoczęta.
- Dobrze, że nie będzie mnie tu, gdy starsza z sióstr wróci.
Zaśmiał się sam do siebie, wkładając papierosa między usta. Spojrzał na Jane i kiwnął głową, by ruszyła za nim.
Odpalając papierosa, rzucił pytanie Dokąd?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 11 z 30]

Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 20 ... 30  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach