Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Domek Gabrielle

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 21 ... 30  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 13 z 30]

1Domek Gabrielle - Page 13 Empty Domek Gabrielle Pią 01 Sie 2014, 21:18

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.


301Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Sro 10 Gru 2014, 18:00

William Parker

William Parker
Spojrzał na dziewczynę.
- Gdyby nie to, że nie chce mi się wstawać to też pokazałbym ci swoje kalesony. W dolary - przywitał się również.
Och, chyba mu nie ufała, skoro zapinała pas. Aż tak źle William nie jeździł. Jasne, samochód to nie motocykl, no ale to nacisnąć, tu zmienić, tu pokręcić, co to za filozofia! Najwyżej użyjemy punktów logiki i inteligencji.
Z obserwacji Consueli można wywnioskować, że samochód prowadzony przez Świętych jest równy z jakąś ważniejszą, znaczącą i niezbyt przyjemną misją, jaka na nich czeka. Może tym razem będzie inaczej?
- Jeden adres, co tam właściwie jest. Lub nie ma - odpowiedział dziewczynie, zerkając na nią.
Zaśmiał się na jej słowa, zwalniając z hamulca.
- Nie, całek nie. Ogarnę coś innego, ale muszę nad tym pomyśleć - powiedział. - Uznaj, że jedziemy znaleźć niewiadomą - dodał.

302Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Sro 10 Gru 2014, 18:17

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Znaleźć niewiadomą. To brzmiało jak zadanie z matmy. Consuela nienawidziła matmy.
- Mógłbyś przestać, chociaż raz, być tak kurewsko tajemniczy? - zapytała nieco zniecierpliwiona, nie odrywając wzroku z twarzy Williama. Miała już pytać kogo znowu ma zabić, jednak uznała, że być może wpada w histerię. Może Parker po prostu jedzie na pocztę, odebrać paczkę z encyklopedią rachunkowości, a ona z siebie robi ciamcie-ramcie.
- Kogo mam zabić tym razem? - zapytała grobowym tonem.

303Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Sro 10 Gru 2014, 18:25

William Parker

William Parker
Will kochał matmę. No, może nie kochał, ale tolerował.
Przeciwieństwa się przyciągają tak czy siak.
- Ja nie jestem tajemniczy - powiedział z pewnym zdziwieniem w głosie. Pewnie przekleństwo, które wydobyło się z warg Consueli było uwłaczające jego osobie. - A, okej, jesteś kobietą. Dopowiadacie sobie - skwitował po chwili i puknął kilka razy w kierownicę.
Jakby Will miał jechać po kamasutrę storna i bilansu to raczej nie brałby Consueli. Pewnie byłby zawstydzony; coś z prawiczka mu zostało.
- Zabić? - spytał, marszcząc brwi. Najwidoczniej już chrzest (nie)moralny miała za sobą, bo Will raczej nie wiedział/ nie ingerował w to, co robią inni. Chyba że był poinformowany czy wyszło w rozmowie, jak teraz. - Nie planuję nikogo zabić, tylko sprawdzić adres, który znalazłem w kalendarzu - wyjaśnił i tymczasem ruszyli.

Arizona Drive ->

304Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Czw 18 Gru 2014, 23:43

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<<< http://www.oldwhiskey.pl/t770p195-biuro-szeryfa-i-areszt#27909

Cooper podwiózł Gabrielle pod dom, co ona zarejestrowała dopiero chwilę po fakcie. Oderwała głowę od szyby, obracajac twarz na Coopera. Wydawała się zaspaną. Chociaż mogło tak tylko światło na nią padać, cienie pod oczami robiąc.
- Dzięki.
Odezwała się i rozpięła pas, by złapać za klamkę. Otworzyła drzwi i już jedną stopę wystawiała na zewnątrz, pochylając się aby wyjść... ale odwróciła się do Coopera z zamyśloną miną.
- Nie każ mi pić samej.
Zaproszenie jakich mało! Gabrielle wysiadła z samochodu i zatrzasnęła drzwi, licząc na to, że Cooper też ruszy swe szanowne cztery litery. Ruszyła do drzwi domu, wyciągając klucze z kieszeni, przy bryloku których ciągle dyndał króliczek, podarowany przez detektywa.

305Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Czw 18 Gru 2014, 23:47

N. Cooper

N. Cooper
- Ale... jak ja wrócę do domu?
Gabrielle nic nie odpowiedziała, tylko trzasnęła drzwiami. Nie pozostało mu nic innego jak tylko wysiąść, zabrać Fifi i zamknąć samochód.
- O... - zauważył breloczek, ale chyba zrezygnował z powiedzenia czegoś więcej. Grzecznie wszedł do domu. Kazał suczce siedzieć grzecznie w holu. On sam czekał grzecznie na reakcję Gabrielle, nie czując się zbyt pewnie.

306Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Czw 18 Gru 2014, 23:55

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Nawet nie usłyszała pytania. A może zignorowała? Weszła do ciemnego domu, nie zapalając świateł. Nie chciała patrzeć na pustkę w środku. Brak siostry doskwierał jeszcze bardziej, gdy ta tak znikała nagle, nie chcąc nawet wracać.
Gabrielle ruszyła od razu do kuchni, by tylko światłem z lodówki na moment oświetlić pomieszczenie. Zgarnęła dwa piwa i otworzyła je, by następnie otwieracz rzucić gdzieś na stolik.
- Chyba wybrała już stronę.
Odezwała się nagle, podchodząc do Coopera i wręczając mu butelkę. Gdy Cooper ją odebrał, Gabrielle zrzuciła buty i przeszła na kanapę, siadając na niej ciężko.

307Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Czw 18 Gru 2014, 23:59

N. Cooper

N. Cooper
Cooper poczekał aż Gabirelle usiądzie dopiero wtedy wszedł głębiej w niewielki salon połączony z kuchnią.
Potknął się o stolik do kawy, ale uratował piwo.
- Jest dorosła - powiedział cicho, jakby bojąc się, że kogoś w tej ciemności obudzi - nie... nie możesz decydować za nią.
Upił nieco alkoholu - chyba właśnie podjął decyzję, ze dziś do mieszkania nie wraca.

308Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 00:03

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Nie wiedziała czy ma się śmiać, czy płakać. I to nie tylko na widok Coopera tak koślawo podchodzącego do kanapy. Aby tego nie skomentować, napiła się piwa. Raz i drugi, a nawet i trzeci. A co sobie będzie odmawiać?!
- Oj daruj sobie takie teksty.
Pokręciła głową i oparła się wygodniej na poduszkach, chociaż nie o swej wygodzie teraz myślała. Nie chciało jej się słuchać takich oklepanych tekstów gdy jej siostra nie wiadomo gdzie znowu przebywała.
Gabrielle czuła się tak samo jak podczas jej wcześniejszych poszukiwań.

309Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 00:07

N. Cooper

N. Cooper
Chwycił butelkę w obie dłonie i zaczął gapić się na szkło.
- Em, mógłbym opowiedzieć ci historię jak zgubił się mój pierwszy pies, ale sobie daruję. Pomilczę.
Bo po prawdzie, nie wiedział jak się czuje Gabrielle. Po pierwsze =, to on był młodszym bratem i to nim się siostra opiekowała a nie odwrotnie. Po drugie, Maria, nigdy ale to nigdy nie zachowywała się jak Consueala. Była jej przeciwieństwem... bardziej ułożonej i uczciwiej kobiety na świecie nie widział. Jej jedyny minus to seksualne przygody na kilka nocy i liczne zmiany narzeczonych. 
Szybko wypił swoje piwo, czego ostatecznie pożałował.
- Mam... zostać? - dopytał, jakby bojąc się odpowiedzi - no wiesz, żebyś nie była sama.

310Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 09:42

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle znowu kilka razy przechyliła butelkę, żałując braku mocniejszego alkoholu. Spojrzała na Coopera, ale nie odpowiedziała na jego propozycję opowieści o psie. Zamiast tego zerknęła w stronę okna i odetchnęła głęboko, znowu przykładając szyjkę butelki do ust.
- A co? Boisz się, że wyjdę w noc szukając Consueli? Nie wyjdę. Mam tego dość. Pierwszą noc po przyjeździe tutaj, tak właśnie spędziłam. Łaziłam po najciemniejszych kątach miasta i cud, że wróciłam tu bez szwanku.
Wzruszyła ramionami i rozpięła trzy guziki koszuli munduru. Dziwnie jej teraz materiał przeszkadzał. Gdyby nie jej praca, pewnie żal z wyborów siostry byłby mniejszy.
- Samotność mi nie straszna.

311Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 10:15

N. Cooper

N. Cooper
Spojrzał na nią i mimo, że z jednej strony czuł się skrępowany to z drugiej -  nie mógł przestać patrzeć, jak Gabrielle rozpina te trzy małe guziczki przy koszuli. To zapewne był moment, ale dla Coopera te sekundy się dłużyły... albo chciał by tak było.
- Już zdążyłem się chyba poznać na twoim temperamencie.... - powiedział cicho - więc wybacz, ale może być tak, ze jeszcze tej nocy zmienisz kilka razy zdanie...
Wreszcie odwrócił wzrok i skupił go na pustej butelce.
- Nikt nie lubi być sam. To jest dobre na kilka chwil, jak odpoczywasz od kogoś. Potem... potem jest płacz, ze nie masz do kogo ust otworzyć. Albo z kim pomilczeć.

312Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 10:26

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Uśmiechnęła się kwaśno. Możliwe. Jeśli chodziło o siostrę mogła tłuc się z myślami całą noc. Pewnie będzie ją ciągnęło do wyjścia, chociaż rozum będzie podpowiadał, że nie zdoła jej odnaleźć. Już przecież przejechała całe miasto.
Słuchając Coopera zamyśliła się na dłuższą chwilę.
Mówił o sobie czy próbował ją rozgryźć?
- W lodówce jest więcej.
Zachęciła go do obsłużenia się samemu. I przyniesienia dla niej! Wyzerowała butelkę, czując mimo wszystko, że to dalej mało.
Jeśli Cooper spodziewał się zwierzeń z jej strony, to musiał się mocniej postarać.

313Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 10:36

N. Cooper

N. Cooper
- Co? Ach... - spojrzał na opróżnione butelki i zrozumiał aluzje. Wstał, kierując się do chłodziarki.
- Hm, znaczy, może gadam głupoty... ale wydajesz się być z siostrą związana. Mimo wszystko!
Sięgnął po butelki i podszedł do kanapy, zamykając drzwiczki lodówki kopniakiem. Coś zadźwięczało w jej  wnętrzu.
- Nie wiem, może mam siostrę, ale jestem tylko młodszym bratem.

314Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 10:45

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Gdyby twoja siostra zachowywałaby się jak moja, postępowałbyś jak ja.
Odpowiedziała i odstawiła butelkę na podłogę. Jutro pozbiera. Pochyliła się lekko, by odebrać drugie piwo od Coopera. Zanim jednak się napiła, przyłożyła zimne szkło do policzka.
- Została mi tylko ona.
Dodała ciszej i chyba teraz pojęła ogrom swej samotności. Przyjaźniła się z kilkoma osobami, ale czuła, że to nie jest do końca to. A może sama była sobie winna? By zagłuszyć te myśli, napiła się piwa.
- Ah dobra, nie wiem po co w ogóle to gadam.
No tak, zwykle rozmowy na poważnie, kończyły się kłótniami. Pokłóciła się ze Swarkiem, gdy chciał pomoc. Pokłóciła się z Lolą, gdy po kłótni z mężczyzną, blondynka chciała porozmawiać z Gabrielle. Kłóciła się z siostrą, gdy ta nie chciała rozmawiać. Jeszcze pokłóci się z Cooperem!

315Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 10:50

N. Cooper

N. Cooper
- Cóż, może... nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Zawsze stawałem po jej stornie, ale moja siostra nie bujała się z gangami.
Odgarnął włosy z czoła.
- No, raz pobiłem jej chłopaka. Ale nie ważne.
Znowu spojrzał na kobietę, w momencie, gdy ta przykładała zimne, mokre szkło do czoła. Wstrzymał na chwile oddech, aż poczuł jak ściska go w klatce piersiowej.
- Widocznie chcesz, żeby cie ktoś posłuchał. Jak chcesz, możesz mówić, a ja będę siedizeć cicho.

316Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 10:59

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Nie zdawała sobie sprawy z tych zachwytów Coopera, zapierajacych mu dech. Może zauważyłaby jego spojrzenie prędzej, gdyby jej siostra nie zachowywała się jak zbuntowana nastolatka. Gabrielle westchnęła i pokręciła głową.
- A co mam gadać? Że bolą mnie kłamstwa siostry? Że codziennie budzą się ze strachem, bo nie wiem czy nowy dzień nie przyniesie kolejnego jej zniknięcia? No i zniknęła, a ja nie mogłam nic zrobić. Co mam ci powiedzieć? Że wkurwia mnie moja bezsilność? Która doprowadzi mnie w końcu do czegoś głupiego? Tak, mam ochotę zrobić coś głupiego. Coś czego nikt się po mnie nie spodziewa.
Napiła się piwa, tylko po to by się chyba zamknąć. Miała ochotę walnąć łbem każdego ze Świętych o podłogę. Miała ochotę połamać im nosy i doprowadzić do płaczu.
- Nie, nie powiem ci tego.
Parsknęła śmiechem, chociaż nie było w nim nic wesołego.

317Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 11:05

N. Cooper

N. Cooper
- Wielu rzeczy się chyba nie można po tobie spodziewać! - zaśmiał się nerwowo, obracając w dłoniach butelkę z piwem. powoli alkohol nabierał ciepła, a Cooper wciąż ociągał się z piciem.
- Odetnij się od niej. Może... może ona pozwala sobie an tyle, bo wie, ze zawsze będzie mogła wrócić do ciebie? - zaproponował. Jednak po chwili żałował, ze cokolwiek powiedział; nie wydawał się dobrą osoba do dawania rad.

318Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 11:09

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Jak niby mam się od niej odciąć? To moja siostra. Nie mogłabym jej zostawić. Już raz to zrobiłam...
Wspomniała swą wyprowadzkę. Może gdyby dalej siedziała w miasteczku, zawczasu zażegnałaby kłopotow. Zamknęła na moment oczy i napiła się piwa.
- i co to znaczy, że wielu rzeczy nie można się po mnie spodziewać?
Wbiła spojrzenie w Coopera.

319Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 11:14

N. Cooper

N. Cooper
- Ja wiem, tylko... wiesz, to tak jak z uzależnionymi. Nie odbiją si od dnia, jeśli nie przestanie się im wiesz... wciąż na siłę pomagać. Jak się im zabierze coś bliskiego to mogą się ogarnąć...
Pokręcił głową. Na kolejne pytanie Ramirez aż przymknął oczy, zastanawiając się co może powiedzieć. 
- no... nie wyobrażam sobie ciebie jako... pani domu piekącej ciastka w niedzielne popołudnie. Nie umiem sobie ciebie wyobrazić jako Gabrielle w białej sukience na plaży. Chciałbym, ale nie pasuje, bo jesteś wtedy przebrana a nie... em... nie ważne. Jesteś jaka jesteś. Uśmiechasz się na swój sposób i tyle.

320Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 11:26

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Już nie chciało jej się tłumaczyć, że sprawa jej siostry to zupełnie inna broszka. Musiała mieć na nią oko. Czuła, że inaczej Consuela zupełnie się zatraci i pozwoli na to, by wpływ mieli na nią kryminaliści. Teraz jakby się powstrzymywała, mając na uwadze starszą siostrę. Chyba.
Gabrielle zmarszczyła czoło, słysząc o pieczeniu ciast i plaży.
Coś błysnęło w jej oku, gdy usłyszała, że Cooper ją sobie wyobraża.
- Mam białą sukienkę.
Wzruszyła ramionami jak byłaby to największa oczywistość.

321Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 11:30

N. Cooper

N. Cooper
Spojrzał na nią, szeroko otwierając oczy.
- Powiedz jeszcze, ze ślubna.  Ja mam biały garnitur. I jest OBRZYDLIWY - zaznaczył, upijając nieco piwa.
- Ale nie pieczesz w niej ciast... chociaż wałek w ręce pasuje ci do charakteru.

322Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 11:38

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Nie no. Normalną.
Nikt się jej nigdy nie oświadczał, to nawet nie miała co planować. Słysząc o wałku aż otworzyła usta w oburzeniu, chociaż zaraz parsknęła śmiechem a poducha poleciała w stronę Coopera.
- Mam pięści, na co mi wałek.
No detektyw mógł się już o tym przekonać!

323Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 11:46

N. Cooper

N. Cooper
Osłonił się przed poducha, ledwo ratując piwo.
- Wciąż nie wierze. W sukienkę, a nie pięści. Pięści widziałem, co nie?
i poczuł. Aż go znowu szczęka zabolała.

324Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 11:58

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Nie wierzysz mi?! MI?
Gabrielle nie czekała na więcej. Jak mówiła, że ma, to miała! Co to w ogóle za zwyczaje?! Zamierzała mu pokazać! Przeszła do sypialni, zamykając za sobą drzwi i odstawiając butelkę na szafkę nocną, otworzyła szafę. O matko, musiała wywalić połowe rzeczy, zanim dokopała się do białej sukienki.
Ale dokopała! Jeszcze musiała rozpusciła włosy i szybko się przebrała, porzucając mundur na łóżku.
Po kilku minutach wyszła do Coopera w lekko rozkloszowanej u dołu sukience na ramiączkach. Gabrielle rozłożyła ramiona jakby sama siebie prezentowała na wystawie.
- Ostatni raz założyłam ją... a nie ważne!
Było to dwa lata temu, no ale nie ważne!

325Domek Gabrielle - Page 13 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 12:10

N. Cooper

N. Cooper
Cooper siedział na środku kanapy, z wyciągniętymi przed siebie nogami, z piwem w jednej ręce. Patrzył na drzwi od sypialni, czekając na wyjście Gabrielle.
Gdy ta się pojawiła, mężczyzna nie poruszył się ani na moment. ani o cal. Siedział jak wcześniej, nic nie mówiąc - patrzył tylko na Ramirez i chyba bił się z mnóstwem myśli w głowie.
poruszył ręka, chcąc sięgnąć po poduszkę, by zasłonić sobie krocze, ale to by było zbyt podejrzane i zapewne zwróciłby uwagę kobiety na swoje spodnie. Musiał wiec coś powiedzieć, by oczy Gabrielle powędrowały na jego usta.
- Zdecydowanie ci lepiej w tej bieli niż czerwieni - powiedział cicho.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 13 z 30]

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 21 ... 30  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach