Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Domek Gabrielle

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 22 ... 30  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 15 z 30]

1Domek Gabrielle - Page 15 Empty Domek Gabrielle Pią 01 Sie 2014, 21:18

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.


351Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 19:04

N. Cooper

N. Cooper
- Nie?
Otworzył oczy dopiero, gdy poczuł jak kobieta się odwraca. Westchnął ciężko, jakby chcąc zadać pytanie lecz to musiało poczekać.
- Tak czy nie? - zapytał wreszcie, gdy Ramirez skończyła go całować. Oczywiście, pozwolił na to, nawet przysunął się ku niej bliżej, kładąc ponownie dłoń na jej pośladu.
- Nie rób mi wody z mózgu oficer Ramirez - dodał - bądź stanowcza, nie owijaj w bawełnę. Tego akurat nie umiesz robić.

352Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 19:08

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Kochaj się ze mną.
Odpowiedziała stanowczo, jak tego sobie życzył Cooper. Chciał? To mógł brać. Gabrielle popchnęła go, by położył się na plecach, a sama odrzuciła kołdrę i zmieniła pozycję, ładując się na mężczyznę. Usiadła mu na udach i spojrzała wyczekująco.
Jeśli nie chciał, niech powie. Jeśli chciał, to niech lepiej nie gada.

353Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 19:24

N. Cooper

N. Cooper
Dla Cooper słowa Gabrielle były nie tyle zaproszeniem co potwierdzeniem czegoś - dla niego "kochanie się" było czymś więcej niż rozłożeniem nóg przez dziewczynę. W tym momencie, przez ten ułamek sekundy, gdy do niego mówiła, wierzył w to, ze i dla niej tez tka jest.
Dziwne ile myśli może przez głowę przejść i równie szybko zniknąć jak się pojawić.
Pozwolił jej usiąść na sobie, a gdy ta dotknęła pośladkami jego ud, chwycił jej biodra; pewniejszym już ruchem przyciągnął ją bliżej. Może niezdarnie, ale usadowił Gabrielle na swoim kroczu. Niedawno chciał na nim kłaść poduszkę, teraz nie wstydził się swojego wzwodu.
Podciągnął jej koszulkę ku górze, by w mroku spróbować dojrzeć jej piersi. Chwycił jednak w garść materiał t-shirta i pociągnął ku sobie. Bawełniana koszulka otarła się o plecy kobiety i zmusiły ją by nachyliła się do Coopera, na którego twarzy wylądowały ciemne włosy Ramirez.
Odgarnął włosy, nie wiedząc czy to jej czy już jego. Pocałował ją, a w głowie zaczęła mu się odtwarzać płyta AC/DC.

354Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 21:07

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
A Gabrielle po prostu miała chcicę i gdy całowała Coopera nie miała w myślach żadnej muzyki. Raczej myślała czy zamknęła drzwi na klucz, gdzie jutro szukać Consueli i czy załatwić jej kuratora. I czy ma w szufladzie jeszcze tę gumkę?
Ale czując, jak mały Cooper próbuje się przebić do niej, przez materiał bokserek, Gabrielle w końcu skupiła się tylko na tym.
Trzeba było coś zrobić.
Dlatego policjantka przerwała pocałunek i uśmiechnęła się zadziornie, przesuwając na ciele Coopera w dół. Złapała za brzeg jego bielizny i zaczęła ją ściągać, by zobaczyć co tam się kryje.

355Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 21:23

N. Cooper

N. Cooper
Cooper jednocześnie myślał o milionie rzeczy, które zlewały się w jedną, wielka plamę bez wyrazu i przekazu. Wciąż jednak słyszał w głowie muzykę, lecz powoli melodie AC/DC zaczęły przeradzać się w gitary The Cure.
Złapał głębszy oddech, gdy się od niego odkleiła.
Oczywiście, że oboje mieli chcice - oboje mieli ochotę po prostu się kochać na tym niezbyt szerokim, skrzypiącym łóżku. W sumie, to Cooperowi było wszystko jedno, jakie dźwięki wydobywa materac czy rama - ważne było, że słyszał Gabrielle.
Ramirez zaczęła mu zsuwać bokserki. Uniósł nieco biodra, by jej pomóc. Jednak chwilę po tym, gdy materiał zsnunął się z jego ciała, mężczyzna usiadł.
Chwycił Ramirez i pchnął ja na materac, by ta się położyła; twarzą do pościeli, plecami do niego.
Jedną dłoń trzymał na jej plecach, jakby nie chcąc, by ta się ruszyła z miejsca; drugą zaś chwycił jej majtki i odsłonił krągłe i silne pośladki Gabrielle. Było ciemno, a jej śniada skóra ledwo co wydobywała się z tego mroku, a jemu zdawało się, ze widzi wszystko dokładnie.
Klepnął jedne z pośladków. Potem drugi - obserwował jak skóra faluje. Nim jednak kobiece mięśnie się uspokoiły, Cooper włożył dłoń między uda Ramirez.

356Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 21:51

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle przeniosła spojrzenie na twarz Coopera, gdy ten usiadł. Była pewna, że mężczyzna już się stęsknił za jej pocałunkami, dlatego kolejny raz została zaskoczona. Pozytywnie, bo te pewne ruchy ze strony detektywa, wywołały u niej uśmiech.
Kobieta schowała głowę w ramionach, odczuwając intensywnie dotyk Coopera. Na jej skórze pojawiła się gęsia skórka, gdy palce detektywa przesunęły się wraz materiałem jej majtek. Nie zamierzała się ruszać, chociaz ta ręka, przytrzymująca ją silnie, podniecała. Gabrielle wstrzymała oddech, czując uderzenia na tyłku.
Zagryzła wargę, gdy męska dłoń zawędrowała dalej. Swoją zaś zjechała z poduszki i złapała za nadgarstek Coopera. Niecierpliwie przesunęła jego rękę wyżej, głębiej. Nie chciała czekać. Pragnęła poczuć mężczyznę w sobie. Tylko przez chwilę, nie chcąc od razu sobie jednak wszystkiego ofiarować.
Dlatego Cooper mógł poczuć jak Gabrielle się podnosi. A przynajmniej próbuje.
Nie zamierzała całej nocy tak przeleżeć.

357Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 22:16

N. Cooper

N. Cooper
Wysunął dłoń spomiędzy nóg Gabrielle. Chwycił szybko rękę Ramirez - tę samą, która jeszcze przed chwilą chciała dyktować Cooperowi co ma robić. Zgiął rękę kobiety i przycisnął ją do jej pleców; policzek Garbielle jeszcze chwilę ocierał się o stary materac jej łózka.
Położył się na niej, dłonią znowu zsuwając się między jej uda - po to, by je rozchylić.
Poruszył się nieco, wsuwając penisa między szerokie nogi kobiety. Nie, nie wahał się - miał cholerną ochotę wziąć Gabrielle od tyłu i nawet nie myśleć o tym, jak gwałtownie będzie to robić; powstrzymał się jednak.
Wsunął nos między gęste włosy Gabrielle, które pachniały jego woda kolońską i piaskiem Starej Whiskey. Westchnął, jakby się nad czymś zastawiając.
Niewiele czasu minęło, a Cooper znowu się nieco uniósł. Zacisnął palce dłoni na boku Gabrielle i zmusił ją do tego by ta odwróciła się na plecy. Patrzył na nią, lecz potem wtulił się w jej ciało, chowając głowę w jej ramię.

358Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 22:36

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Stęknęła, gdy jej ręka została niemal wykręcona i przyciśnięta do pleców. Może jeszcze kajdanki pójdą w ruch? Kobieta kątem oka ledwo zerknęła na Coopera i nabrała powietrza głęboko, gdy jej nogi znowu zostały rozsunięte.
Tymrazem się nie poruszyła, czekając tylko aż mężczyzna w nią wejdzie. Jego brutalność sprawiała, że robiło jej się mokro a nogi miękły jak wata. Może od samego poznania Coopera w jaskini, czekała na chwilę, gdy będą walczyć o dominacje w łóżku?
Odetchnęła głęboko, gdy została odwrócona na plecy. Chciała się podnieść, ale gest Nathaniela był... rozczulający? Gabrielle wsunęła dłoń we włosy mężczyzny i przejechała palcami po kosmykach. Sekundę albo dwie, bo zaraz zacisnęła dłoń na włosach i zmusiła Coopera do podniesienia głowy.
W tym samym czasie podniosła swoją i znowu pocałowała Natha. Łapczywie i gorąco, jakby czekała na to długi czas, musząc się powstrzymywać i nie mogąc dostać jego ust wcześniej. Gabrielle drugą dłonią nacisnęła na klatkę Coopera i podniosła się sama, popychając go na plecy.
Gdy już była na górze, wyciągnęła rękę w stronę szuflady i wyciągnęła gumkę, by rzucić ją na brzuch Coopera. Niech się ubiera.

359Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 22:53

N. Cooper

N. Cooper
Leżał na krawędzi łóżka, chwytając się zagłówka, by nie runąć na ziemię. położył głowę i chwile wpatrywał się w sufit, czując, jak Gabrielle kładzie mu coś na brzuchu. Ręką sięgnął po opakowanie prezerwatywy, wciąż jednak na nie nie patrząc.
Zrzucił z siebie Gabrielle, by móc założyć prezerwatywę. Zadrżał cały, kręcąc głową - jego włosy przykleiły się już do spoconego czoła. Było mu nieznośnie duszno, ale nie wiedział, czy to z podniecenia, czy z powodu okropnej, arizońskiej pogody.
- Chodź tu... - rzucił do Gabrielle, chwytając ją za ramie i przyciągając do siebie. Chciał ją ponownie ułożyć na plecach niezgrabnie, nerwowo, samemu się już plącząc ze wszystkim. Gabrielle zakręciło się w głowie, gdy nagle połowa jej ciała zawisła nad podłogą, tuż za krawędzią łóżka.
Wtulił twarz w piersi kobiety, wzdychając kilka razy. Potem odchylił się nieco i sięgnął po jedną z poduszek, którą rzucił pod nagie plecy Gabrielle.
Spojrzał na Ramirez i zaśmiał się cicho; lecz bez kpiny, złośliwości czy nerwowości. Wtulił się w nią znowu, po raz kolejny chowając czerwoną twarz w ciepłe ramiona Gabrielle.
Kobieta czuła każdy jego ruch, to, jak wchodzi w nią i się lekko porusza - jak oddycha i wzdycha, policzkiem przylegając do jej skóry.

360Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 23:10

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Położyła się na boku, obserwując jak Cooper zakłada prezerwatywę. Uśmiechajac się do siebie, nie mogła oderwać spojrzenia, przygryzając wargę. Dobrze, że jej oczekiwanie nie trwało za długo, bo Gabrielle nie lubiła czekać.
Podniosła się na słowa mężczyzny i uśmiechając cwaniacko. Pozwoliła mu na to, by ułożył ją według własnego widzimisię. Lubiła walczyć, ale też uwielbiała, gdy mężczyzna wykazywał odrobinę inicjatywy, pokazując że nie ona tu będzie dyktować zasady.
Zaśmiała się w niemal tym samym czasie co Cooper. Zawrót głowy był przyjemnym dodatkiem. Poduszki pod plecami były jakimś wyrazem troski.
Gabrielle oplotła mężczyznę nogami w pasie, wbijając pazury w jego plecy, gdy ruchami napierał na nią i wydawało jej się, że zaraz spadną z łóżka.
Oddychała głośno, naciskając łydkami na Coopera, jakby chcąc poczuć go mocniej, głębiej, szybciej. Oboje pewnie nie zauważyli, że z każdym ruchem, Gabrielle zsuwała się coraz bardziej. Kilka chwil minęło i w końcu oboje wylądowali nagle na ziemi, co Ramirez skwitowała wybuchem śmiechu i skorzystaniem z okazji.
Teraz ona była na górze i nadała własne tempo, kładąc męskie dłonie na swych piersiach.

361Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 23:17

N. Cooper

N. Cooper
Całe szczęście, że Cooper wykazał się tą dziwną troską; gdyby nie poduszki, to Garbielle nie byłoby tak wesoło. lecz gdy w końcu wyplątali się z kołder, Cooper pozwolił Ramirez na to, by teraz ona ustaliła tempo.
Wdech, wydech - wreszcie jego oddech zrównał się z ruchami Gabrielle, która nad nim górowała. oderwał dłonie od jej piersi i znowu położył je na pośladki kobiety.
- Wiesz... od razu wiedziałem, że jesteś gliną... - odezwał się w końcu, spoglądając na Gabrielle. Chwycił ja za włosy, które opadały jej na ramiona; lekko pociągnął by zmusić Gabrielle to nachyliła się nad nim. Objął ją.
Ponownie chciał się w nią wtulić, jakby to miało mu dać pewność, że Gabrielle faktycznie tu z nim jest.
- O Chryste... - westchnął, zaciskając powieki.

362Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 23:41

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Teraz poruszała się wolno, już nie napierając tak bardzo na Coopera. Wyglądało jakby włożyła więcej uczucia i delikatności w swe ruchy. Może dlatego, że była na górze i miała pewność, ze teraz ona rządzi?
Opierając dłonie na torsie mężczyzny, wbiła mu pazury zostawiając niewielkie czerwone ślady. Odchyliła się na moment, wzdychając głośno i nie hamując się przez okazaniem, że Cooper doprowadził ją do orgazmu.
- Oh silencio.
Odpowiedziała na jego słowa. Pociągnięta za włosy, pochyliła się w stronę Coopera, przenosząc dłonie na jego ramiona. Zamglonym spojrzeniem przesunęła po twarzy Nathaniela, uśmiechając się i pozwalając sobie na wtulenie się w mężczyznę.



Ostatnio zmieniony przez Gabrielle Rosita Ramirez dnia Pią 19 Gru 2014, 23:49, w całości zmieniany 1 raz

363Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 23:48

N. Cooper

N. Cooper
Na moment, na jedną chwilę stał się całkowitym egoistą i skupił się tylko na tym co on czuł. Chwycił mocnej Gabrielle, nie zdając sobie nawet sprawy z siły jaką w to wkłada.
Wziął głęboki oddech, poczuła jak włosy Gabrielle wymieszane z jego, drażnią mu nozdrza. Zamknął oczy i rozluźnił się niedługo potem. Przeszedł go dreszcz i opadł już całkowicie bezsilnie, ręką jedynie sięgając do policzków Gabrielle, która wciąż na nim siedziała.

364Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Pią 19 Gru 2014, 23:59

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Może to i nawet lepiej. Gabrielle nie zniosłaby mężczyzny, który bałby się użyć trochę siły. Z takimi seks był nudny jak flaki z olejem, a Ramirez lubiła wyzwania nie tylko w pracy. Kotłowanie się na łóżku i finał na podłodze był tym czego potrzebowała od dłuższego czasu.
Całą siłę włożyła w walkę o dominacje i pragnienie przyjemności. Otrzymała co chciała i gdy Cooper doszedł, Gabrielle zeszła z niego i opadła na podłogę obok.
Oddychała głęboko, uspokajając bicie serca i swe ciało. Mogłaby to powtórzyć, ale nie miała już sił.
Spojrzała w sufit, odpoczywając.
W filmach teraz para by się przytulała, wyznawała sobie miłość, albo zapalała papierosy.
Gabrielle wolała ciszę.

365Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:10

N. Cooper

N. Cooper
Cooper miał ochotę na kawę. Nie papierosa, nie rozmowę i przytulanie, ale kawę. Mimo, ze był środek nocy.
Tak właściwie - która była godzina?
Wstał, zostawił Gabrielle leżącą na podłodze, w poduszkach obitych w kwieciste poszewki. Wszedł do łazienki.
- Kuźwa... - rzucił cicho, patrząc na swoje odbicie w lustrze. Szczękę miał jeszcze opuchnięta od ciosu, czoło miał mokre od potu, a oczy zmęczone światłem z niewielkich lamp w łazience.
Był zmęczony, niewiele myślał, chciał się uwolnić od kawałka niewygodnego lateksu i położyć się w wygodnym łóżku.
Wrócił do sypialni. Nagi wszedł pod pościel, ciągną za sobą Gabrielle.

366Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:17

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle powiodła spojrzeniem za pośladkami Coopera. Tyłek taki jak lubiła. Zaśmiała się do swych myśli i nie zamierzała wstawać, póki mężczyzna nie wrócił. Pociągnięta, walnęła się na łóżko, zbierając poduchę z podłogi.
- Nikt się o tym nie dowie - Zdecydowała sama za nich.

367Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:23

N. Cooper

N. Cooper
- Tak... tak by było najlepiej - westchnął, patrząc znowu w sufit. Ponownie usiłował w ciemnościach znaleźć jakiekolwiek wzory, lamy czy znaki.
Poczuł jakąś ulgę, że nie bezie musiał się tłumaczyć - jakby nie było, takie epizody wcale nie są dobre w pracy. Z drugiej strony - było mu żal. Żal tego, że nie może potraktować teraz Gabrielle jako kogoś więcej. Tylko ze strachu przed tym, by ktoś się dowiedział.
- Tylko... - zaczął niepewnie.
Spojrzał na Gabrielle.
- nikt się nie dowie, bo już się to nie powtórzy czy będziemy się ukrywać?

368Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:28

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Odetchnęła z ulgą, bo Cooper nie oponował. Nie chciała, żeby się okazało jak bardzo mężczyzna chce świat obdarzyć cudowną nowiną o zaliczeniu Ramirez. Nie pomogłoby jej to a karierze, przyniosło jedynie podejrzenia, że awanse zdobywa przez łóżko. Może była perfidna, ale nie w takim stopniu.
Leżała, czując jak ciepło ucieka z jej ciała. Przynajmniej mogła oddychać normalnie. Na pytanie Nathaniela spojrzała na niego, by po chwili się uśmiechnąć w odpowiedzi.
Na pewno nie chciała, by to był ostatni raz.

369Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:34

N. Cooper

N. Cooper
Nic więcej już nie powiedział. Nachylił się tylko i ucałował jej ucho, by wreszcie samemu ułożyć się na poduszkach i spróbować zasnąć. Nim jednak całkowicie odpłynął, zagwizdał.
Do sypialni wpadła Fifi, która jakby czekała na pozwolenie swojego pana by wbiec do pokoju.
- Nie na łóżko... - zastrzegł, na wpół przytomny. Suka zgramoliła się pod materac i tam cicho siedziała.

370Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:38

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Przymknęła oczy, czując pocałunek w ucho. Miły gest. Coś nowego, bo nie czuła tamtego pierwszego. Odwróciła się na bok i nawet jakby pies wgramolił się na łóżko, zupełnie by jej to nie przeszkadzało.
Gabrielle mogła zasnąć w spokoju i szybko to zrobiła.

371Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:45

N. Cooper

N. Cooper
Zakopał się pod pościelą, chyba nawet już tego nieświadomy. Przespał resztę nocy, lecz i tak obudził się dosyć wcześnie ze względu na piszczącą Fifi.
Wstał, wsunął gacie na tyłek i podszedł do drzwi, by wypuścić psa na dwór.
Miał ochotę zrobić sobie kawę, ale nie bardzo wiedział, gdzie czego szukać. Usiadł najpierw przy stole, potem na kanapie... ale w końcu wrócił do sypialni, by tam przysiąść na brzegu łóżka.
Uśmiechnął się sam do siebie, a potem cicho zaśmiał.
Naprawdę?
Spojrzał na leżąca Gabrielle.
- Boże... naprawdę. Nie zjebałem.

372Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:48

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle leżała na brzuchu, pod rozkopaną kołdrą, która odsłaniała całe plecy i kawałek tyłka. Spała w najlepsze, gdy Cooper wstawał i wypuszczał psa. Spała także, gdy wracał do sypialni. Jeszcze chwilę się nie ruszała, by w końcu drgnąć, wybudzona przez jakiś sen. Mruknęła coś pod nosem i podnosząc głowę, popatrzyła nieprzytomnie na Coopera.
Opadła jednak znowu na poduszki i naciągnęła kołdrę, przewracając się na plecy i zasłaniając oczy przegubem ręki.
- Idź już, bo ktoś cię zobaczy.

373Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:53

N. Cooper

N. Cooper
Cóż, mógł się tego spodziewać. Chyba w tym momencie Gabrielle potwierdziła swoje ustalenia co do rodzaju relacji, jaka będzie między nimi. Nie pozostało mu nic innego, jak tylko zebrać swoje ubrania, obmyć zmęczoną twarz i poszukać kluczyki od auta.
- Fifi siedzi przed domem. Może ja podrzucić Harperowi - powiedział, zakładając marynarkę.
Wyszedł do drzwi... ale się cofnął, wracając znowu do pokoju Gabrielle. Nachylił się nad nią i ucałował jej nagie ramię.
Dopiero wtedy wyszedł.
Szalik zostawił.

/zt

374Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Sob 20 Gru 2014, 00:56

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Dobrze.
Odpowiedziała jeszcze zaspana. Chciała zapadać w kolejny sen, gdy poczuła pocałunek w ramię. Cooper zauważył ten uśmiech zadowolenia na ustach Gabrielle? Kobieta drzemała jeszcze przez kwadrans, może nieco dłużej.
W końcu jednak zwlekła się z łóżka. Zjadła coś, nakarmiła psa i zabrała go ze sobą, wychodząc z domu po godzinie.

zt

375Domek Gabrielle - Page 15 Empty Re: Domek Gabrielle Nie 21 Gru 2014, 18:47

N. Cooper

N. Cooper
< - dom Bakera

Był zły; może nawet wściekły. Na zachowanie Gabrielle i może nawet siebie samego, ze jej pozwolił na te całe śledztwo. Nie powinna w ogóle ruszać sprawy związanej z Consuelą - za dużo emocji. 
Aż się bał, co by było, gdyby Gabrielle jechała sama. Pewnie stłukłaby Gigi, potem dała w mordę chłystkowi z warsztatu, a potem włamałaby się do Bakera.
Zatrzymał samochód przed domem kobiety i zwrócił się do niej:
- Następnym razem wyżyj się na czymś innym, a nie na mnie - powiedział, mając w pamięci jej odzywki do niego. Może i na wiele pozwalał swoim przyjaciołom i znajomym, ale nie pozwoli na to by być mięsem do bicia. 
- Zgryźliwe uwagi zachowaj dla siebie następnym razem.
Poczekał aż Gabrielle wyjdzie. Lecz silnika nie zapalił nawet, gdy ta zniknęła w domu. Siedział w samochodzie i patrzył w lusterko, jakby tam miał coś znaleźć. 
Uderzył dłonią w kierownicę. 
Sam miał ochotę wziąć Bakera na dołek i przetrzymać go dwie doby - dla samej satysfakcji.
- Kurwa.
Wyciągnął telefon i zadzwonił do prokuratury, pytając o możliwość wydania nakazu przeszukania. Jak nie dostaną, to trudno, przynajmniej próbował. 
- Ja piedrolę.
Wyszedł z auta i skierował się pod drzwi Gabrielle.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 15 z 30]

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 22 ... 30  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach